Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

 

no tak szczególnie w wilgotne jesienne dni kiedy temperatura wacha się w okolicach 0 czujemy się bardzo ciepło :D

Zastanów się co piszesz.

 

To może od razu porozmawiajmy o tym, jak czujemy się na biegunie ?

 

Czy mamy rozmawiać o pogodzie, czy o tym, co mamy w domu ?

Jak wysuszysz w domu powietrze, nic z tej pięknej temperatury ok 20 st.

nie odczujesz.

Ale wystarczy utrzymać 60 % wilgotności, żeby wszystko bylo OK. Takie

są wymagania tzw. komfortu cieplnego.

Poza tym przeczytaj, co napisal po moim poście m.k.k, a z czym ja się zgadzam.

 

Jak myślisz, dlaczego 17 stopni wiosną na dworze to super ciepełko, a w domu zimą taka sama temperatura to ziąb ? Uwaga- podchwytliwe pytanie !

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2189181
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 72
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A ja jestem troszkę zawiedziony co prawda wkład mam taki średni , Godin 12 KW ale mimo wszystko spodziewałem się więcej.

Może się poprawi jak już zamieszkamy i będą drzwi wewnętrzne,zobaczymy.

Na razie ,pół dnia palenia i na dole temp. rośnie o 2 stopnie.

A najbardziej boli mnie to że zbyt szybko się wypala drewno jak włożę trzy małe szczapy to najwyżej wytrzyma 2 godziny,wszystko zamknięte na full.

Jak rozpalam to muszę drzwiczki zostawiać uchylone żeby się lepiej paliło jak wkład się rozgrzeje zamykam wszystko i wydaje mi się że jeszcze za szybko się pali.

No nie tak to sobie wyobrażałem ,ci co robili mi kominek mówili że sami mają dwa takie wkłady i jak załadują do pełna to jeszcze rano jest żar,u mnie niestety tylko mogę pomarzyć.

Muszę znaleźć jakiegoś fachowca żeby to zobaczył może coś jest nie tak z drugiej strony kominek stawiała firma znana w okolicy z tradycjami.

Już sam nie wiem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2189220
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co sie zalamywac...aczkolwiek...moze liczymy na jakies cuda.Wszystko zalezy od zbyt duzej liczby czynnikow by bylo to az takie proste.Nie wierze,ze mozna raz na 10 h dokladac...chyba pelety albo groszek...ale to nie to urzadzenie.Zar moze i jest...ale bezproduktywny...Plaszcz u mnie trzyma temperaturke ale to juz nieefektywe jest.Palic trzeba,zeby palic trzeba dokladac....kominek kominkowi nierowny....Zeby wszystko dzialalo,zeby miec juz zdanie na temat pracy domowych inst. trzeba pozyc w nim 2-3 lata...i korzystac z tych urzadzen w miare regularnie...Bo potem sa niuanase,malo precyzyjne dane...i spieramy sie po trosze na lamach forum.A po co?;-)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2189261
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dom jest niezamieszkaly jeszcze, wychlodzony to nie można spodziewac sie cudow. I kominka nie powinno sie tu winic.Jeśli masz potężny kociol wody do ogrzania to nie zdziw się, że nawet po dluzszym czasie ta woda bedzie nadal zimna albo ledwo letnia , calkiem inaczej, niż gdyby dotyczylo to szklanki wody.Dom murowany (nie drewniany) to spora bezwaldnosc cieplna...wolno stygnie i trzyma temperaturę i ....zarowno wolno sie ogrzewa, gdy jest wychlodzony.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2189364
Udostępnij na innych stronach

Te 10h palenia przy jednym załadunku to chyba jest od momentu rozpalenia do zgaśnięcia ostatniego żaru. Ja wrzucam do kominka co 2 godziny jedną szczapkę i chyba tak jest najlepiej. W kominku mam ogień i w miarę stałą temperaturę w domu. Mogę też go załadować do pełna i pozamykać. Może będzie palił się z 6 godzin ale zdecydowanie podniosę temperaturę w domu a po co.

 

Chociaż raz miałem po 14h płomień w kominku ale musimy przemyślec co działo się z tym drzewem, podejrzewam że długo nie mogło zaskoczyć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2189399
Udostępnij na innych stronach

 

no tak szczególnie w wilgotne jesienne dni kiedy temperatura wacha się w okolicach 0 czujemy się bardzo ciepło :D

Zastanów się co piszesz.

 

To może od razu porozmawiajmy o tym, jak czujemy się na biegunie ?

 

Czy mamy rozmawiać o pogodzie, czy o tym, co mamy w domu ?

Jak wysuszysz w domu powietrze, nic z tej pięknej temperatury ok 20 st.

nie odczujesz.

Ale wystarczy utrzymać 60 % wilgotności, żeby wszystko bylo OK. Takie

są wymagania tzw. komfortu cieplnego.

Poza tym przeczytaj, co napisal po moim poście m.k.k, a z czym ja się zgadzam.

 

Jak myślisz, dlaczego 17 stopni wiosną na dworze to super ciepełko, a w domu zimą taka sama temperatura to ziąb ? Uwaga- podchwytliwe pytanie !

Spróbuje ci to wytłumaczyć.

Mają tu miejsce dwa zjawiska które niejako zachodzą na siebie.

-1 zjawisko to to że wzrost wilgoci w powietrzu zwiększa jego przewodnośc cieplną. Zatem im więcej wilgoci tym skuteczność wszelkiego rodzaju ubrań jest mniejsza - mówi się potocznie że "ciągnie zimno"

-2 zjawisko wiąże się z tym że wszyscy się pocimy. Pocenie powoduje że pojawia się wilgoć na skórze. Ta woda paruje i odbiera nam ciepło ze skóry. Na tym polega chłodzenie ciała w lecie. Jeśli jest sucho to parowanie potu jest szybsze przez co mamy odczucie chłodu. Przy dużej wilgoci parowanie zmniejsza się , skutecznośc pocenia słabnie i czujemy się że jest nam gorąco. To zjawisko daje o sobie znać przy wyższych temperaturach.

 

 

Tu mielismy przypadek gdy temperatura oscylowała wokół 0C - patrz na 1 wątek.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2189478
Udostępnij na innych stronach

ja co prawda nie mam domu lecz mieszkanie 84 metry. wkład 4-6KW dośc maly

 

 

jestem w stanie tylko na kominku + DGP utrzymywac temperaturę na poziomie 20-24 stopnie. DGP ma temperaturę startu 60 stopni i włącza się w 10-15 minut po rozpaleniu. staram się palić ekonomicznie z małym dopływem powietrza

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2189580
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odzew, widzę że temat jest nośny (wiadomo - zima zła ;-) ). Przemyślałem sobie to wszystko na spokojnie, przeanalizowałem Wasze wypowiedzi i trochę się uspokoiłem.

 

No bo mamy sytuację następującą: kominek ma powierzchnię powiedzmy ze 2 m2 (a z rurą kominową będzie może ze 4-5) i to jest jeden "kaloryfer" nagrzany do kilkudziesięciu stopni średnio przez 2,5 godziny (z godzinę to się nagrzewa, a z pół pewnie stygnie, jak byłem po tych 4 to sam wkład był lekko ciepły). Drugi "antyklaoryfer" to jakieś 500-600 m2 murów i szyb "rozgrzanych" do temp. +1.

 

Powietrze w chałupie jednocześnie nagrzewa się od pieca i chłodzi od ścian. W tej nierównej walce (jeśli trwa ona te kilka godzin) piec jest bez szans.

 

Co innego, gdy dom jest już nagrzany do tych 15-16 stopni. Wtedy "nagrzanie" to podniesienie temperatury o 4-5 stopni, dochodzą do tego źródła ciepła typu ludzie, czajniki, kuchenki, komputery, lodówki... i co tam jeszcze ciepło produkuje. Jeśli piec chodziłby non stop (zakładając, że mógłbym być na budowie co 8 godzin i miałbym suchy dąb/buk/grab) pewnie byłoby tak jak u Was, czyli całkiem znośnie. Większość zaczyna grzanie, gdy mury są jeszcze ciepłe po lecie.

 

Co do pytań kol. NOTO: temperaturę mierzyłem "palcem" , następnym razem wybiorę się z czymś bardziej precyzyjnym. po 4 godzinach obudowa (pełne cegły klinkierowe) była wyraźnie ciepła (nie gorąca ale przyjemnie rozgrzana) w górnych częściach, z kratek w obudowie lekko dmuchało ciepłe powietrze (ciepłe, nie gorące), dgp wyłączone (na razie prąd nie podpięty)

 

Jeszcze raz dzięki!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2189751
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuje ci inny tok myślenia.

Nikogo nie dziwi fakt że przez 4 godziny braku ogrzewania ( np. brak prądu ) dom stygnie w minimalnym stopniu.

Zatem nie dziw się że ten sam dom potrzebuje znacznie więcej niż 4 godziny na ogrzanie się o te kilkanaście stopni.

Nawet szacując to w sposób czysto teoretyczny:

E=m*c*dt

Twój kominek jeśli jest super rozgrzany może osiągnąć około 12KW.

M w tym wzorze to masa w kg. Spróbuj oszacować ile ważą ściany, stropy, podłoga :D - to jest ogromna wartość .

Zatem nie pękaj - po prostu trzeba pożadnie nagrzać w kominku ( co czasami trwa nawet 2 godziny ) a potem grzać nawet ponad dobę. Dopiero będą efekty. Jak już dom nagrzejesz to wtedy utrzymać temperaturę będzie znacznie łatwiej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2189874
Udostępnij na innych stronach

A ja po pierwszych doświadczeniach z kominkiem stwierdzam że to nieporozumienie jako podstawowe żródło ciepła. Co troche trzeba dokładać pilnować jak na pare godzin wyjdziesz po ogniu pozostaje wspomnienie. Za dużo roboty. O dziwo moja małżonka -fanatyk kominka która nie chciała centralnego z kotłem przyznaje mi rację.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2189968
Udostępnij na innych stronach

Jakiej mocy wkład będzie najlepszy dla 150 m2 ? Tylko nie za drogi, bo potrzebujemy dwa (bliźniaczek) ;)

Najdroższy wkład to tani wkład :lol: - jeżeli ma być do ciągłej pracy to proponuję zaoszczędzić na czym innym i kupić taki, który wytrzyma kilkadziesiąt lat pracy ciągłej. Możesz kupić tego Jotula co ja mam albo nieco tańszego francuza, moc ok. 15 kW.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2189994
Udostępnij na innych stronach

A ja po pierwszych doświadczeniach z kominkiem stwierdzam że to nieporozumienie jako podstawowe żródło ciepła. Co troche trzeba dokładać pilnować jak na pare godzin wyjdziesz po ogniu pozostaje wspomnienie. Za dużo roboty. O dziwo moja małżonka -fanatyk kominka która nie chciała centralnego z kotłem przyznaje mi rację.

 

Albo masz jakiś słaby wkład, albo nie umiesz palić ,albo albo albo ...

 

Oczywiście ja tez uważam, ze kominek jako jedyne źródło ciepła w domu to błąd ale nie zgodzę się, że trzeba co chwila przy nim coś robić, dokładać , pilnować itp. Wydaje mi się, ze trzeba dość do wprawy, wyczuć swoj wkład. Ja obecnie jak już pisałem dokładam ze 3-4 razy na dobę, wkład żar i temperaturę trzyma całą noc, rano tylko wrzucę ze 2 klocki i śmiga dalej.

Raz na tydzień pozwalam mu wygasnąc żeby wybrać trochę popiołu i umyś szybę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2190009
Udostępnij na innych stronach

A ja po pierwszych doświadczeniach z kominkiem stwierdzam że to nieporozumienie jako podstawowe żródło ciepła. Co troche trzeba dokładać pilnować jak na pare godzin wyjdziesz po ogniu pozostaje wspomnienie. Za dużo roboty. O dziwo moja małżonka -fanatyk kominka która nie chciała centralnego z kotłem przyznaje mi rację.

 

Albo masz jakiś słaby wkład, albo nie umiesz palić ,albo albo albo ...

 

Mokre drzewo i to jeszcze nieodpowiednie więc palę na maksymalnym dopływie powietrza. Ale tak czy inaczej jakoś się w tym nie widzę, ja człowiek blokowy, przyzwyczajony dio czego innego. Mam nadzieję że kocioł z zasobnikiem będzie trochę mniej absorbujący.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2190025
Udostępnij na innych stronach

Jako podstawowe źródło ciepła to faktycznie nieporozumienie ale jako dodatkowe jak najbardziej się sprawdza. Z turbinowym DGP można szybciutko podnieść tempp na piętrze o kilka stopni jednocześnie nieprzegrzewając salonu i tak miało być (tak to wymyśliłem).

Masz Arysto jak się rozpali to pożera drewno w tempie F1 ale za to widok jest oki. Jak mu zmniejsze powietrze to oczywiście spada spalanie ale i kopcenie wzrasta.

Niestety nie udało mi sie jeszcze doprowadzić do sytuacji gdy na dnie kominka będzie warstwa żaru i nie wiem jak to zrobić. Całe drewno jednym słowem leci w komin i nawet jak zostanie kilka węgielków to następne palenie też je zjada.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2190047
Udostępnij na innych stronach

A ja po pierwszych doświadczeniach z kominkiem stwierdzam że to nieporozumienie jako podstawowe żródło ciepła. Co troche trzeba dokładać pilnować jak na pare godzin wyjdziesz po ogniu pozostaje wspomnienie. Za dużo roboty. O dziwo moja małżonka -fanatyk kominka która nie chciała centralnego z kotłem przyznaje mi rację.

 

Albo masz jakiś słaby wkład, albo nie umiesz palić ,albo albo albo ...

 

Mokre drzewo i to jeszcze nieodpowiednie więc palę na maksymalnym dopływie powietrza. Ale tak czy inaczej jakoś się w tym nie widzę, ja człowiek blokowy, przyzwyczajony dio czego innego. Mam nadzieję że kocioł z zasobnikiem będzie trochę mniej absorbujący.

 

Ja też czlowiek blokowy :lol: , jestem w trakcie przyzwyczajania się do pozamiejskiego stylu życia. Są czynności, ktorych się wcześniej nei wykonywało jak np. obsługa kominka.

 

Co do kotła to napewno będzie mniej absorbujący niż kominek. U mnie kocioł prawie wcale mnie nie absorbuje tym bardziej, ze prawie wogóle nie pracuje :lol: , tyle co grzanie c.w.u. i sporadycznie c.o. Jakoś tak mi się udało z tym wkładem i DGP, że w domu mam ciepło a i roboty przy tym w sumie na może pół godziny dziennie.

 

Co do drzewa to mam odpowiednie bo buk i grab ale też niezbyt suche. Przywiezione 2 miesiące temu, pocięte, porąbane i leży sobie poukładane pod plandeką. Wycinane było moze z tydzień przed przywiezieniem :lol: czyli w sumie mam świeże drewno ale widzę że przesycha bo coraz lepiej z tym paleniem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2190057
Udostępnij na innych stronach

Jako podstawowe źródło ciepła to faktycznie nieporozumienie ale jako dodatkowe jak najbardziej się sprawdza. Z turbinowym DGP można szybciutko podnieść tempp na piętrze o kilka stopni jednocześnie nieprzegrzewając salonu i tak miało być (tak to wymyśliłem).

Masz Arysto jak się rozpali to pożera drewno w tempie F1 ale za to widok jest oki. Jak mu zmniejsze powietrze to oczywiście spada spalanie ale i kopcenie wzrasta.

Niestety nie udało mi sie jeszcze doprowadzić do sytuacji gdy na dnie kominka będzie warstwa żaru i nie wiem jak to zrobić. Całe drewno jednym słowem leci w komin i nawet jak zostanie kilka węgielków to następne palenie też je zjada.

 

Niestety coś za coś. Albo masz ogień i szybciej sie drewno wypala i częściej trzeba podkładać ale szyba czystsza, albo powietrza ledwo ledwo i wtedy żarzy sie ładnie ale niestety szyba się brudzi szybciej. Tak zauważyłem jest u mnie. Zauważyłem też ,ze jak jest żar a nie buchające płomienie, to wkład jest dużo bardziej gorący i powietrze lecące z kratek w obudowie i u góry też bardziej gorące. Ogólnie to jest fajnie bo nie czuć jakiegoś podmuch tego gorącego powietrza z kratek tylko takie delikatne równe grzanie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2190068
Udostępnij na innych stronach

Najdroższy wkład to tani wkład :lol: - jeżeli ma być do ciągłej pracy to proponuję zaoszczędzić na czym innym i kupić taki, który wytrzyma kilkadziesiąt lat pracy ciągłej. Możesz kupić tego Jotula co ja mam albo nieco tańszego francuza, moc ok. 15 kW.

 

Dzięki :)

 

Kominki mają być do palenia okazjonalnego, ale jeśli już, aby palił się jak najdłużej :)

 

Jest np. promocja w Leroyu:

 

http://superoferta.leroymerlin.pl/details:33/pf600672+wk%C5%82ad+kominkowy+%C5%BCeliwny

 

http://superoferta.leroymerlin.pl/img/3/00033/main.jpg

Co o nim myśleć?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2190073
Udostępnij na innych stronach

Najdroższy wkład to tani wkład :lol: - jeżeli ma być do ciągłej pracy to proponuję zaoszczędzić na czym innym i kupić taki, który wytrzyma kilkadziesiąt lat pracy ciągłej. Możesz kupić tego Jotula co ja mam albo nieco tańszego francuza, moc ok. 15 kW.

 

Dzięki :)

 

Kominki mają być do palenia okazjonalnego, ale jeśli już, aby palił się jak najdłużej :)

 

Jest np. promocja w Leroyu:

 

http://superoferta.leroymerlin.pl/details:33/pf600672+wk%C5%82ad+kominkowy+%C5%BCeliwny

 

 

Co o nim myśleć?

 

Hmmm, ja bym się chyba bał, no chyba, że naprawdę rozpalisz na wigilię i walentynki tylko tak dla klimatu.

690 pln :o Cholera, to ja dając prawie 3 kpln za Tarnavę myślałem ,że mam tani wkład.

 

p.s. czytałaś wątek 'pękł mi wkład kominkowy" ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/92978-wra%C5%BCenia-z-ogrzewania-kominkiem/page/2/#findComment-2190084
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...