beata 42 20.12.2007 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Opisze sytuacje , moze ktos mi poradzi w jaki sposob rozwiazac problem. Kilkanascie lat temu kupilismy z mezem i ze znajomymi dzialke rolna .My jako malzenstwo i oni jako maz i zona/Wyjechalismy za pol roku po zakupie dzialki za granice . Z dzialki korzystali nasi wspolnicy i do momentu gdy korzystali z niej sami wszystko bylo w porzadku , przynajmniej sie nam wydawalo.tak na marginesie nie wiedzielismy ,ze ta sytuacja byla wygodna dla naszych wspolnikow , bo mogli z naszej czesci korzystac do woli i miec piekna dzialke nad jeziorem do swojej dyspozycji/ Doszlismy jednak do wniosku ,ze nie wracamy do Polski tak wiec postanowilismy nasza czesc sprzedac. Dokonalismy podzialu geodezyjnego na nasz koszt. Nie upominalismy sie , bo uwazalismy ,ze wszystko mozna zalatwic polubownie. Znalezlismy tez kupca , ktory zostal przedstawiony naszym wspolwlascicielom i uwazalismy ,ze sie polubili. Po jakims czasie gdy wyslalismy odpowiednie dokumenty/mieszkamy za granica/ i upowaznilismy brata do sprzedazy swojej czesci okazalo sie ,ze nasza wspowlascicielska nie zgadza sie na posiadanie wspolwlasnosci z osoba , ktora tak nam sie wydawalo akceptuje. Na pierwszej sprawie nie wyrazila zgody , bo doszla do wniosku ,ze musimy zniesc wspolwlasnosc. tak wiec ja jako chyba naiwna osoba zgodzilam sie ,ze oczywiscie wyslemy odpowiedni dokument uprawniajacy mojego brata do zniesienia wspolwlasnosci . Oczywiscie i znowu wszystkie koszty mielismy pokryc my. Koszty niemale. Lecz coz my bogaci , bo zyjemy za granica. Przelknelam to. gdy doszlo do kolejnej sprawy u notariusza nasza wspolwlascicielka doszla do wniosku ,ze ona nie zgadza sie na cala procedure i w wogole ona kiedys kupowala z nami a teraz ona nie chce miec nikogo za sasiada. Mowimy , to odkup od nas. Nie ona nie ma pieniedzy. Ja naiwna wierzylam ,ze mozemy sie dogadac a tu chodzi o to ,ze kobieta w wogole nie chce na nic sie zgodzic, bo wiadomo przez tyle lat korzystala w czasie lata z dzialki sama. tak wiec w tej sytuacji najprawdopodobniej musimy zalozyc sprawe w sadzie. czy ktos wie jak ten problem madrze rozwiklac . Prosze o porade. jakie koszty poniesiemy . jak bedzie wygladala sprawa podatku jesli ewentualnie uda nam sie juz swoja dzialke sprzedac. jak dlugo moze trwac ta procedura. Czy na taka osobe jest jakis sposob. Czuje sie tak bardzo zawiedziona ,ze moja dawna znajoma stwarza mi takie problemy. Nadmieniam ,ze podatki od gruntu byly przez nas placone wysylalismy naszym wspolnikom pieniadze. Czy jesli zalozymy sprawe w sadzie czy my ponosimy wszystkie koszta z tym zwiazane , czy jesli nasi wspolnicy nie zglosza sie na rozprawe, czy sprawa zostanie zalatwiona zaocznie.Prawde mowiac nie wiem jak sie do tej sprawy zabrac. Nie znam dokladnie prawa polskiego. Z gory dziekuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beata 42 20.12.2007 18:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Chcialam jeszcze dodac ,ze sprawa w sadzie powinna byc zalozona chyba z tytulu znisienia wspolwlasnosci. wiecie o co mi chodzi tak zeby te dzialke , ktora nalezy do nas i do naszych wspolwlascicieli podzielic na dwie odrebne dzialki. Podzial geodezyjny jak wczesniej pisalam juz zostal dokonany. Tak na marginesie nawet nasi wspolwlasciciele dostali dzialke o 400m wiecej. Nie dalo sie ponoc inaczej podzielic i podzielono aby nie zmniejszac linni brzegowej i aby my i nasi wspowlasciciele mieli taka sama dlugosc linii brzegowej. to tak dla wyjasnienia jeszcze to dopisalam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beata 42 22.12.2007 14:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2007 Sprawa bedzie z sadzie. Prawnik wszystko mi wyjasnil. Przykre to ze musze isc do sadu. Pazernosc ludzka nie zna granic. Tak wiec znowu przestroga aby niczego nie kupowac na wspolwlasnosc." Powiadaly jaskolki...." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sliwaprz 23.12.2007 01:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2007 Prosta sprawa, wystepujesz do sadu o zniesienie wspolwlasnosci, jesli macie uzgodniony plan zniesienia wspolwlasnosci to oplata bodajrze 300 PLN, jesli nie to sad roztrzyga, na podstawie zaistnialych okolicznosci, oplata 1000 PLN. Moze byc problem z podzialem nieruchomosci, jesli nie ma planu, a dzialki nie da sie podzielic na mniejsze niz 3000m2. Ale to juz inna bajka.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sliwaprz 23.12.2007 01:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2007 Nie przejmuj sie, oni chcieli was wydymac, teraz wy mozecie wydymac ich. Zloz pozew o bezprawnie uzytkowanie calosci dzialki przez te lata. To powinno otrzezwic waszych wspanialych kolegow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beata 42 23.12.2007 03:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2007 Dzieki za odpowiedz. Tak bardzo chcielismy to zalatwic polubownie. Nawet ten przyszly wlasciciel przez cale wakacje korzystal z naszej dzialki. Dlaczego nie ,poczciwy czlowiek. A ta nasza znajoma to nawet zaczela synkiem mojego brata straszyc , ze ponoc prawnik itd. Co za glupia kobieta. Bedzie sprawa w sadzie i masz racje ,ze powinnam tez podac ja za bezprawne korzystanie z naszej dziallki.Wszystkie koszty mielismy pokryc sami , nawet zniesienie wspolwlasnosci mielismy pokryc. Geodete oplacilismy.Mamy podzial geodezyjny dzialki . Mamy plany . Teraz za to wszystko za jej chamstwo, moze tak wystapic za zwrocenie polowy kosztow za geodete itd. Jeszcze raz dziekuje za odpowiedz. Zycze Wesolych swiat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sliwaprz 23.12.2007 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2007 Powinas poczekac z tym geodeta. Jeli sad zarzadzi to poniesiecie koszty po polowie. Mysle, ze mozecie we wniosku wniesc o zwrot polowy kosztow. Powodzenia i zycze Wesolych Swiat! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 25.12.2007 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2007 Nie do końca rozumiem problem, poza jednym - jak do tej pory to wy jesteście "dojną krową" dla swoich wspólników. szkoda tylko, że mając od pewnego czasu złe doświadczenia nie zaczęliście zabezpieczać swoich interesów. Podatki płacili oczywiście oni (to, że z Waszych pieniędzy, to jak udowodnicie?). Geodetę też zapewne formalnie załatwili oni (Wy jesteście daleko)? Przy dobrym prawniku mogą "przerobić Was na szaro", tzn. okaże się, że żeby osiągnąć swoje musicie ponieść takie koszty, że sprzedaż nie przyniesie Wam spodziewanych zysków.Moim zdaniem kolejność działań powinna być taka:1) polubowne załatwienie sprawy - porozumienie w sprawie zniesienia współwłasności, geodezyjny podział, a następnie spisanie odpowiedniego aktu u notariusza. To nie powiodło się, stad teraz konieczne jest2) orzeczenie sądu w sprawie zniesienia współwłasności. Nikt nie zagwarantuje Ci, jaki będzie podział kosztów między strony. powinien być po połowie, ale a nuż wasi przeciwnicy przekonają sąd do innego rozwiązania? P.S. A co do przyszłego nabywcy waszej części - nie przyszło wam do głowy, że Waszym wspólnikom i nabywcy może chodzić o jedno - maksymalne zbicie ceny? Wcześniej, jak piszesz polubili się, a teraz nie chcą sąsiadować? Dziwne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beata 42 27.12.2007 19:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2007 Dziekuje za porade. Do wszystkiego upowaznilam swojego brata. To on zalatwil geodete, to on oplacil go i to za nasze pieniadze.Mamy rachunki.Tak ogolnie nie czujemy sie krowa dojna. Nie szukamy tez za wszelka cene zemsty . Najnormalniej w swiecie chcemy dokonac podzialu i sprzedac dzialke. i ewentualnie otrzymac zwrot polowy kosztow za oplacenie geodety .Nasi wspolnicy polubili sie . Tak naprawde to maz naszej wspolniczki polubil przyszlych wspolwlascicieli i odwrotnieW tej calej sytuacji jedyna osoba , ktora wlasciwie nie wie czego chce to wlasnie jest ta kobieta, zona naszego wspolnika. Cene ustalilismy dawno. Tak wiec nie ma mowy o zbiciu jej . Na taka dzialke po podziale mozemy miec wielu chetnych. O to sie nie martwimy.Chcielismy zrobic to bez nerwow, po ludzku . Myslisz ,ze moga przerobic nas na szaro?. Zobaczymy.A jesli chodzi o podatki , to sa groszowe, bo polowe naszej i ich dzialki obrabial rolnik i on placil podatki a my i nasi wspowlascicele placilismy jakies takie groszowe . Jesli chodzi o kolejnosc dzialan . To tak jak napisales tak wlasnie zrobillismy.Nie powiodlo sie. Sprawa w sadzie bedzie i po klopocie. nawet lepiej, bo koszty jak nas wstajemniczono sa mniejsze niz u notariusza.Tak wiec wielkich strat nie bedzie. Nie nastawialismy sie na wielki zysk. Chcielismy dzialke sprzedac nawet z powodu tej kobiety. Kazdy zysk bedzie dobry , biorac pod uwage , ze kilkanacie lat temu zaplacilismy za te dzialke kilkanascie razy mniej. Tak wiec do calej sprawy podchodze juz z wiekszym optymizmem.Oczywiscie o koncowym zalatwieniu sprawy poinformuje forum .Pozdrowienia i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.Ps. Wszyscy chca sasiadowac oprocz tej kobiety. Chociaz wszyscy juz maja na nia sposob , wnerwic ja i sama grzeczniutko wsiada w samochod i ucieka az kurz sie roznosi. Tak czasami niektore kobietki maja...Za czesto na dzialke nigdy nie przyjezdzala. Tak wiec nawet nasi przyszli wspowlasciciele nie przejmuja sie nia.Lubi kobietka robic wokol siebie szum.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 27.12.2007 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2007 Byliście bardziej przewidujący niż sądziłem po pierwszym Twoim poście. To dobrze.Co do sądowego podziału współwłasności. będzie taniej, ale i znacznie dłużej niż u notariusza. Ale w tej sytuacji raczej tylko droga sądowa Wam pozostała... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.