Viki 15.08.2003 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2003 pomórzcie na co mam się zdecydować bo mam dylemat w jakiej walucie mam wziąć kredyt czekam na odpowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PietrekG 15.08.2003 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2003 Wzialem we frankach, czy to dobrze to sie okaze. Plusy to niskie procenty (3,3%) oraz mala rata miesieczna (32 lata) To sa chyba glowne atuty przy obciazaniu sie taka fura pieniedzy!!! Zlotowka caly czas ma wysoki procent, radze dobrze przyjrzec sie kredytowi poniewaz prezentowany ostatnio "niski" procent na naszej walucie to tylko sprytny chwyt reklamowy. Rzeczywistosc wyglada troszke inaczej Powodzenia w walce o pieniadze i cierpliwosci przy zalatwianiu formalnosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.08.2003 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2003 w jakim banku brałeś kredyt i jeżeli można wiedzieć jaka rata wyszła przy jakiej sumie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 15.08.2003 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2003 Ja mam kredyt w złotówkach bo taki kredyt jest najtańszy dla mnie. W moim przypadku kredyt we frankach mógłby się okazać tańszy tylko wtedy gdyby kurs franka spadał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 16.08.2003 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2003 Masz racje Jezier najlepiej jest brać kredyt w złotówkach, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolana 16.08.2003 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2003 Ja też mam w złotówkach. Przynajmniej wśród mnogich stresów budowlanych odchodzi jeden: kurs walut... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Man 19.08.2003 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2003 PietrekG z okresu finansowania wnioskuję, że jest to BPHPBK. Słyszałem, że załatwienie formalności to droga przez mękę i do tego trwa bardzo długo. Jakie są Twoje doświadczenia? Czy ktoś ma doświadczenia z Multibankiem? - chodzi mi o MultiPlan Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika Pachowska 26.08.2003 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2003 Ja mam kredyt we frankach w PKO bp. Co do załatwienia formalności nie narzekam i jak na razie nawet zmiana kursu nie przebija oprocentowania w złotówkach . Jak będzie później to się okaże. Na szczęście okres spłaty mam niedługi to moze nie będzie tak źle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 26.08.2003 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2003 U mnie wybór frank/złotówka to po prostu być albo nie być domu. W złotówkach mógłbym wziąć 2/3 tego kredytu, co we frankach. Mam nadzieję że nie będzie gwałtownych skoków kursów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
keramzyt 01.09.2003 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2003 Zlotowki zdecydowanie. Rok temu bym dopuszczal inne opcje. Dzisiaj raczej nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
muffin man 04.09.2003 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2003 U mnie wybór frank/złotówka to po prostu być albo nie być domu. W złotówkach mógłbym wziąć 2/3 tego kredytu, co we frankach. Mam nadzieję że nie będzie gwałtownych skoków kursów. Dokładnie. Nawet jeżeli poświęcimy różnicę kupno/sprzedaż to i tak dla wielu jednak kluczowa jest rata miesięczna. A ta u franciszków jest znacznie mniejsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boze 10.09.2003 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2003 Można pogodzić obie zalety Multibank (multiplan walutowy) oferuje kredyt w CHF z możliwością przewalutowania (W KAżDEJ CHWILI BEZPłATNIE) na dowolną walutę (także zł.)- to na wypadek gdyby frank skoczył. Poza tym różnica w oproc. jest tak duża, że po kilku skokach i tak nie dogania złotówek (mam kredyt w CHF od 3 lat i śledzę raty) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 11.09.2003 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2003 Co krok to prorok. Ja wziąłem w franciszkach i jak to będzie to pożywiom i uwidim. Ale przy braniu kredytu 10 przewalutowń miałem bez opłat (wg info bankowca), a przy podpisywaniu umowy wyszło, że zawsze płacę za przewalutownie. I wierz tu ludziom z banku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 11.09.2003 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2003 (...)możliwością przewalutowania (W KAżDEJ CHWILI BEZPłATNIE) na dowolną walutę (także zł.)- to na wypadek gdyby frank skoczył. (...)quote] Witam Nie rozumiem dlaczego przewalutowanie jest traktowane jako zabezpieczenie przed róznicami kursowymi. Przewalutowanie jest korzystne TYLKO i WYŁĄCZNIE wtedy, gdy po jego zrobieniu kurs waluty podąży w pożądanym przez kredytobiorcy kierunku, czyli spadnie. Konia z rzędem temu, kto posiada takową wiedzę. Ja gdybym ją miał, to nie wstawałbym o 6.30 codziennie do pracy, a dziennie na spekulacjach walutowych zarabiał krocie. Pozdrowienia B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Małgośka 11.09.2003 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2003 Witam! Od dłuższego czasu śledzę dykusje frank czy złotówka. Dzisiaj pokusiłam się i sprawdziłam notowania franka z kilku ostatnich lat. I wiecie co!, ta waluta nie jest wcale tak stabilna jak o niej niektórzy piszą. Kursy średnie NBP 30.06.1999 2,5433 PLN za 1 CHF30.06.2000 2,6755 PLN za 1 CHF30.06.2001 2,2289 PLN za 1 CHF30.06.2002 2,7122 PLN za 1 CHF30.06.2003 2,9051 PLN za 1 CHFTak na szybko sprawdziłam tylko średni kurs NBP dla franka, a przecież trzeba pamiętać o tym, że banki zarabiają również na tym, iż wypłacają kredyt przeliczając go wg kursu kupna a spłacamy wg kursu sprzedaży (różnica cen pomiędzy tymi wartościami jest też niebagatelna). Teraz wybraźmy sobie, oczywiście w dużym uproszczeniu, że biorę w czerwcu 2001 roku kredyt we frankach w wysokości 100 tys. zł. W związku z tym iż prowadzę budowę i potrzebne mi są wszelkie zasoby finansowe, korzystam z prawa do odroczenia spłaty kredytu na dwa lata (taką możliwość dopuszcza np. PKO BP), to w czercu 2003 roku "na dzień dobry" mam zadłużenia na ponad 130 tys. zł. Może się mylę, ale różnica w oprocentowaniu w PLN (ja mam ok. 6,5% WIBOR +1% marży banku) wcale nie jest taka duża, a ponadto spokój "ducha" też jest coś wart. Kredyt walutowy jest dla ludzi o mocnych nerwach. Pozdrawiam Małgosia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boze 20.09.2003 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2003 Małgośka: nie wiem jak Ty to policzyłaś.Akurat z tego okresu mam kredyt w CHF. Rata z 395 wzrosła do 450/ mies z powodu różnic kursowych. W tym samym czsie (na początku) PKO BP ustaliło mi ratę na 500 zł/ mies.Kurs CHF się kiwa. Obecnie w przedziale ok. 2,7 do 2,9 już od dłuższego czasu.BENICIO: przewalutowanie jest zabezpieczeniem w przypadku długotrwałego trendu wzrostowego lub gwałtownego skoku, w obliczu np. załamania gospodarki i zazwyczaj prasa i telewizja trąbią o tym wcześniej. Póki co nasza waluta trzyma się dobrze (franki są relatywnie b. tanie) i nic nie wskazuje na to, aby się to miało gwałtownie zmienić. ALE KTO WOLI OD RAZU DUŻO DROŻEJ, ABY SPAĆ SPOKOJNIE- JEGO SPRAWA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 22.09.2003 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2003 Witam Powtórze to samo co wczesniej. Gdybym miał wiedze, jak będzie się zachowywać nasza waluta (i nie tylko nasza) w przyszłości, to zająłbym się spekulacją na rynku walutowym. Wiara i ufność, że w TV powiedzą, kiedy może nastąpić załamanie na rynku walutowym wydaje mi się nieuzasadniona. Z zawodowego obowiązku obserwuje rynek dolara i euro (franka niestety nie). Co jakiś czas czytam publikacje mądrych głów, którzy piastują stanowiska głównych analityków bankowych, a więc z założenia osób, które powinny znać mechanizmy rządzące rynkiem walutowym. I wiesz co? Rozpiętość ocen co do przyszłego kursu np. dolara waha się od 4 do 5 zł/usd (bywały w niedalekiej przesżłości takie oceny). I co teraz? Przewalutować czy nie? Poza tym, ja nie neguje kredytu walutowego wogóle. Nie twierdze, że jest on mniej korzystny od złotowego. Może on byc tańszy, a może być droższy - jak będzie, tego przy braniu kredytu nie wie nikt. Ja tylko podważam opcję przewalutowania jako zabezpieczenia przed ryzykiem kursowym. Najlepsze zabezpieczenie - wg mnie, bierz kredyt w tej walucie, w której zarabiasz (co oczywiście nie oznacza, że będzie on tańszy od innego ) Pozdrowienia B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boze 22.09.2003 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2003 BENICIO: moje rozumowanie jest dużo prostsze: wystarczy wyliczyć sobie ratę w walucie (najlepiej najbardziej stabilnej, obecnieCHF) i w złotówkach i jeśli NA DZIEŃ DOBRY rata jest dużo wyższa w złotówkach (np.20- 30%) to trzeba brać walutę w przypadku możliwości przewalutowania. Daje ci to gwarancję, że w skrajnym przypadku- A TAKI BĘDZIE nagłośniony- nie stracisz. W każdym innym zyskasz. I nie trzeba tu wielkiej filozofii, ani umiejętnośvci przewidywania.A to w jakiej walucie zarabiasz nie ma nic do rzeczy- kredyty walutowe spłaca się w złotówkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 22.09.2003 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2003 Witam Wychodzisz z dobrego założenia (z liczeniem kosztu kredytu) - zresztą już wcześniej wspomniałem, że nie neguje istoty kredytu walutowego i nie twierdze, że jest/będzie tańszy lub droższy niz inny. Życze Ci (bez ironii) żeby Twój kredyt "franusiowy" wyszedł Ci taniej, niż ewentualny kredyt złotówkowy. I żebyś w odpowiednim momencie przewalutował go z korzyścią dla Ciebie - jesli to będzie potrzebne.Przed mniej więcej 2-3 laty 1 usd kosztował ponad 4,5 zł (byly dni, że okolo 4,7 zł), a 1 Euro osiągał dna (rząd 3,5-3,6 zł/eur).Jak jest dzisiaj? Dolar kosztuje niecałe 4 złote, a Euro powyżej 4,50 zł. Jakie wydarzenia spowodowały taką sytuację? I czy było wiadomo, że tak się stanie? Nie chce się bawić w mentora, bo ani wiedzy, ani zadatków na to nie mam, więc niech każdy odpowie za siebie. Co do zarabiania w walucie. Wyobraźmy sobie, że zarabiasz 1.000 franków (w tej walucie masz ustaloną stawkę) i przyjmijmy dla klarowności obliczeń, że 1 frank = 3 złote. Spłacasz na miesiąc 200 franków, czyli po przeliczeniu 600 złotych.Uwaga. Frank rośnie do 3,50 zł. Zarabiasz 1000x3,5=3.500 zł, a spłacasz 200x3,5=700 złotych. Czyli wzrastają (wyceniane w łotych) Twoje zarobki i wzrasta (wyceniana w złotych) rata.A co jeśli zarabiasz 3.000 złotych (po prostu 3 tys złotych ...) i frank wzrasta z 3 zł do 3,5. Rata Ci wzrasta do 700 zł, a zarobki dalej są na poziomie 3.000 zł.Przypadek chyba nie jest wcale skrajny (no może poza skokiem kursu waluty). Pozdrowienia B. - naprawde bez ironii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boze 23.09.2003 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2003 BENICIO: ależ szacowana przewidywalna wartość franka to klucz do całej sprawy- o ile może wzrosnąć i w jakim tempie i czy w związku z tym opłaca się przepłacać grubo i to już na STARCIE. Co do zarabiania w walucie to masz oczywiście rację, ale tu nie o to chodzi. Pytanie brzmi: ILE zapłaciłbyś raty w złowówkach przez ten okres czasu i czy przypadkiem rata złotówkowa na początku tego okresu nie była np. 720 zł. Co do ironii, to nie podejrzewan cię o nią- rzeczowo i z wyliczeniami przedstawiasz swój punkt widzenia. Jeżeli chcesz znać praktykę z tego okresu (podkreślam, że frank zachowuje się dużo stabilniej niż dolar czy euro) to przeczytaj mój post z 20.09. Rzeczony kredyt był wzięty w grudniu 99r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.