Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowanie domu zgodnie ze sztuka czyli nie dajmy sie zwariow


pluszku

Recommended Posts

Czytam i pisze na tym forum od ponad roku. Uczestnicze w pasjonujacych dyskusjach o materialach na sciany, grubosci ocieplenia, rodzaju okien czy pokryc dachowych, bednarce, rekuperatorach czy stolcach.

Lekture forum zaczalem 1/2 roku przed budowa i co - nie uchronilo mnie to od mniejszych czy wiekszych wpadek. Na przełomie pazdziernika i listopada juz bylem blisko załamki ze wszystko mam spieprzone ....

tylko czy jest sens sie tym wszystkim przejmowac.

Dotychczasowe zycie wiodłem w domu z 1939 roku gdzie totalnie wszystko jest do bani wzgledem teorii z forum.

Gdzie stare rurki z woda sa w 2/3 przekroju zarosniete kamieniem. Gdzie instalacje elektryczna jest z kabli bez plastikowej izolacji. Przypomina to jakąs szmate nasiaknieta czyms smaropodobnym. Gdzie nie ma zadnej izolacji stropu. Wiezba dachowa nie tylko nie jest zaimpegnowana cisnieniowo, ona nie jest zaimpregnowana w ogole. Nawet nie jest rowno przycieta. Nie zadne krawedziaki a zwykle okragle steple sa wykorzystane w wiezbie, z sekami, nie okorowane. Nie ma zadnej izolacji fundamentow ani cieplnej ani wilgociowej a odplywy z rynien sa zatkane i woda czesciowo obmywa mur. NIe ma nawet zadnych ław fundamentowych. Nie ma drenazu. Nie ma wienca na scianie fundamentowej choc ma 2 metry, nie ma wienca na scianie kolankowej choc ma 160 cm. Przez ponad 30 lat zycia w tym domu nie przeszkadzalo mi to. W miare jak zaczalem budowac wlasny dom, zaczalem zglebiac sztuke budowlana AD 2007/2008 dochodze do wniosku, ze dom w ktorym spedzilem ponad 30 lat to tak w sumie powinien juz dawno sie zawalic. Moze po wyprowadzce do mojego nowego budowanego zgodnie ze wszystkimi najnowszymi trendami w budownictwie domu bede sie bal wrocic chocby na godzine do starego domu w obawie ze budynek sie zawali. :o Powoli wszystkie te budowlane teorie jakie tu czytam na forum zaczynaja mnie smieszyc. W starym domu nie ma wentylacji - ani 1 otwartej kratki na cale mieszkanie, okna plastikowe i zamkniete aby nie wiało zimno a wilgotnosc na poziomie 28%. Glowna rura kanalizacyjna to stara zeliwna fi 100 a podlaczone do niej sa 4 kibelki i 4 wanny. W nowym domu gdzie jest 1 wanna i 2 kibelki mam rure fi 160 a i projekt przewidywal piony fi 160. W starym domu w piwnicy jest klepisko. NIe ma zadnej wylewki, zadnej izolacji. W nowym domu z uwagi na koszty izolacji itp. piwnicy nie bedzie w ogole. W starym domu 10 lat temu po prostu rozpadl sie komin. Wiec sie zwyklymi cegłami wymurowało i jest dobrze. W nowym domu super komin z kształtek ocieplony - ciekawe czy wytrzyma podobnie dlugo jak tamten - czyli 60 lat. Uziemienie, uhm - brak uziemienia. Uziemienie jest w postaci miedzinego dutu o srednicy 1,5 mm zwisajacego sobie swobodnie. A w nowym domu na innym watku zastanawiam sie czy wystarczy porzadne uziemienie pionowe - czy tem musze rozkuwac ławe by dostac sie do zbrojenia albo robic opaske z bednarki. Ja wiem XXI wiek, postep, ale to co my teraz budujemy w porownaniu do tego co kiedys budowało to jest jak ciastka ze sklepu w porownaniu do upieczonego w domu zwyklego chleba. Niby nieksztaltny, bez lukru, bez kodu paskowego - ale lepiej smakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 94
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zastanowiłam się nad tym, co mówisz i ... coś w tym jest!! Może faktycznie dajemy się zwariować!! Jeszcze 10 lat temu mieszkałam w bloku wybudowanym na początku wieku ... miał się świetnie, dopóki nie zaczęli go remontowac :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pluszku - masz zdecydowanie racje!

To Forum, mimo, że niezwykle szacowne, przypomina mi momentami forum 'Dziecko' na gazeta.pl, gdzie wszystkie choroby kończą się głębokim kalectwem, a pomysły są nie z tej ziemi.

Tak samo tutaj - jak się nie wybuduje zgodnie z prezentowanymi poglądami stałych bywalców forum - to nowopowstały budynek z pewnością sie zawali...

Dlatego nie dajmy się zwariować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pojęcie "sztuka budowlana" obecnie ( zazwyczaj) uwżywane jest jako kontrargument tezie, że coś zostało spierd.olone bo nie było w projekcie lub/i projekt zawierał błędy

a np prawdziwa sztuka budowlana polegała na tym, że projekt domu jednorodzinnego znajdował się na jednej stronie formatu A4 (składanego jak okiennice) gdzie były pieczątki ze wszystkimi potrzebnymi uzgodnieniami, pokazany rzut, dwie elewacje. Majster brał to w łapę i stawiał chałupę w m.st.Wafka; a o ile poamiętma projekt był z lat 20-tych XXw.

 

Przy obecnych "warunkach", materiałach na rynku dorabia się do wszystkiego filozofię przez małe fy, podpiera przepisami itd itp

Tyle, że robią to ludzie, którzy mogą owce pasać (i to tylko pod ndzorem jakiegoś mądrego psa), a nie zajmować się tak w sumie poważnymi sprawami, bo przynosi to więcej szkody niż pożytku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że robią to ludzie, którzy mogą owce pasać (i to tylko pod ndzorem jakiegoś mądrego psa),

 

Fantastyczne, Barbossa!!! Szczerze mówiąc, nie słyszałam tego jeszcze, ale już przyjęłam jako swoje :D

 

No i ogólnie zgadzam sie z tym, co powiedziałeś :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wyżej :D tylko chałupa jeszcze starsza bo sprzed wojny

i święcie wierzę w stare (te naprawdę stare ) technologie

 

a wiecie jak za 80 lat prawnuki czy inne przodki będą kląć na wymysły nasze?

że kanalizacja takimi cienkościennymi plastikami ,że styropian trzeba utylizować przez specjalne firmy(jak dziś eternit) że to rozprowadzenie ciepła z kominka ....itp

i zdajmy sobie sprawę że nowoczesna technologia w której większość forumowiczów buduje za jakieś dwa trzy lata będzie przestarzała i o kant d..rozbić???

i co rozbieramy chałupy i od nowa??

ech....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mentalośc i "niewiara" powodują, że w wiekszości budujemy tak jak budujemy.

Główne zarzuty:

- dom ma byc solidny i oprzeć sie......, a i tak w wiekszości przypadków "nie opiera się",

- dom ma byc na pokolenia, obarczamy nasze dzieci własnymi pogladami na "piekność" i "praktyczność" - nie dajac im w tym zakresie (w przyszłości) wielkiego pola do manewru (zmian). Pomijam tu już, ze bywa i tak (coraz częściej), ze wartość działki przekracza znacznie wartość budynku który na niej stoi, a tym samym może i zaniża wartość nieruchomości.

- na wszelki wypadek "wszystko" z nadmiarem. U, moc kotła, zbrojenie, fundamenty itp. Zarzut ten dotyczy niestety również projektantów, którzy znając mentalność "naszych" projektuja na zapas,

- niewiara, ze mozna inaczej, oszczedniej, bardziej tradycyjnie, lżej, mniej, wygodniej, że nowocześniej też beda efekty, itp.

I ostatni, chyba najistotniejszy - nowe technologie, czy inne "wynalazki" łączy sie z nawykami i umiejetnościami "starej daty". Wychodzi z tego ni pies ni wydra, ale budynek stoi, tyle, że w efekcie nie jest ani "nowoczesny" ani "solidny".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D :D

Piękne!

Tylko szkoda, ze tu demagogii tyle :p

Rzekłbym nawet, kiedys to i ludzie jakieś takie zdrowsze byli, mamuta se upolowali, sadła bobrowego wytopili a w jaskini przy ognisku nikt nie mówił o ptasiej grypie i "aidsie", no i terrorystów żadnych nie było, ze nie wspomnę już o PiSie.

I komu to Panie przeszkadzało?

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sp... z polityką

ić se walić politycznom gruchem gdzie indziej

Masz jakąś obsesję ?

Sam możesz sobie powalić , zresztą zawsze robisz to gdy masz na to ochotę i nikt Ci jakoś nie każe sie wynosić gdzie indziej.

Jak nie czytasz tekstu ze zrozumieniem jego sensu , to nie komentuj.

Pisałem o Waszym podejściu do współczesnego budownictwa, ale jak widać niektórym aluzja nie wystarcza - trzeba łopatą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

walą mnie Twoje aluzje z polityką w tle

temat nie dotyczył Twoich krowich sublimatów politycznych

idź na szczaw, ajk nie potrafisz inaczej

podyskutuj sobie z lewakkiem

 

Genialne!

Tylko czy i tym razem pojąłeś sens, użytych przez siebie obcych wyrazów?

:D

Zmień łaskawie tryb zdań na oznajmujący, bo zamiast na człowieka dowcipnego, wychodzisz na infantylnego i agresywnego prymitywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...