Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik budowy Magdy i Maćka (N.Prażmów)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 142
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

o ło la boga :wink: :wink: :roll: ja tu spokojnie chciałam opisać swoje kolejne dylematy, tym razem z kolorem okien a tu takie zamiszanie :D :D :D czy ja aby napewno u siebie jestem ?? :o :o :D :D

 

kruszon11 no też się dziwię jak mogłeś nie chcieć okrąglaka :wink: :wink: :wink: i chłopaki ja Was bardzo proszę tylko bez rękoczynów :wink: :wink: :wink:

 

ANNNJA co do cokołu to powoli krystalizuje nam się koncepcja, ale jeszcze o niej nie napiszę, bo może w ostatniej chwili ulec zmianie :lol: Więcej będę wiedziała po najbliższej sobocie, wtedy opiszę co zmajstrowaliśmy, bo w sobotę mamy zamiar ręcami swoimi i mojego taty podciągnąć sprawę cokołu. Na razie pomazialiśmy styropian izolujący płytę fundamentową zagruntowanym Dysperbitem. Na to pójdzie jeszcze jedna warstwa tej mazi, ale już bez rozcieńczania z wodą.

Odgromówkę dopiero planujemy. Nawet ostatnio widzieliśmy w naszej wsi samochód z reklamą AntyGromy, ale poza fajną nazwą to ceny mają zabójcze :evil: :evil: W tej materii niestety na razie nie pomogę, jak będę wiedzieć coś więcej to dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja chce zdjecia z tych sobotnich prób!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

i czekam!!!!!,

 

my wkoło juz od paru tygodni "klepiemy" ocieplanie poddasza,..

idzie jak u ślimaka....., ale moj brat przyjezdza i podciągniemy chyba troche, ale zdjec i tak nie bedzie, conajwyżej wierzby Hakuro moge wkleić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od momentu zamówienia okien spokoju nie dawał mi wybrany przez nas kolor TEAK w sosnie (paleta kolorów sikkens lazur). Mam ogólne wyobrażenie naszego domu w jasnych kolorach i ten teak jakoś nie do końca mi pasował. Zresztą w pierwszej wersji zdecydowaliśmy się na sosnę, ale potem natknęliśmy się na drzwi zew. w tym kolorze i jakoś przeraziła nas jasność jaka biła od tego koloru. Szybko zamieniliśmy więc sosnę na teak. I na teak złożyliśmy zamówienie. I od tego momentu nie byłam zadowolona z tego koloru i chodziło za mną, że może nie potrzebnie wystraszyliśmy się tej sosny. O matko ile ja się przez ten kolor wycierpiałam :wink: :wink: :wink:

 

Na szczęscie w ostatniej chwili zdecydowałam się na sosnę i kamień spadł mi z sreca, jakąś cudowną ulgę poczułam jak Producent powiedział mi, że jeszcze możemy zmienić kolor :D :D :D

Ostatecznie okna do naszej chatki będą miały kolor o taki o :wink: :wink:

http://foto1.m.onet.pl/_m/432c5b39f4fc344a797c52dc67994ced,10,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba widzialam domek balowy z takimi oknami- powiem Ci ze były cudne, wtedy określiłam to jako miodowy kolor!! i bardzo sie nam podobał, i wcale nie bedzie za jasny!! pamietaj ze Wasze sciany beda ciemniejsze niz w murowanym....

 

taeka na zywo nie widzialam, ale jak kojarze bejce i lakiery to jest to faktycznie dosc ciemny kolor.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam napisać, że cały zeszły tydzień byli u nas chłopcy RT i znowu zmienili nam dom ;-)

Tym razem przybyła podbitka, legary i ścianki kolankowe.

 

Deski na podbitkę są tak śliczne, że nie można od nich oczu oderwać. Na tym etapie trzeba już wiedzieć, gdzie zostanie poprowadzone oświetlenie w podbitce, po to by chłopaki mogli wyprowadzić peszle dla elektryka.

http://foto1.m.onet.pl/_m/be3b705246e65cbf0f62fb9a61245f71,10,19,0.jpg

Ścianki kolankowe i osłonięte folią ściany szczytowe od razu zmniejszyły nam poddasze:-( To oczywiście efekt pożądany:):), nie chcemy mieć dziurawego domu ;-);-)

http://foto2.m.onet.pl/_m/5461116fa10320f0a24b7a68d9f53692,10,19,0.jpg

Przez moment zastanawialiśmy się tylko czy za nisko nie daliśmy okien dachowych, ale ostatecznie nie jest źle. Przez okna swobodnie można wyglądać, a parapet nie wyjdzie w poziomie.

No i w końcu mamy sufit nad parterem. Pod legarami mamy płyty KG z czego niestety mój mąż nie specjalnie się cieszy. Rozkochany w drewnie wolałby deski pomalowane potem na biało. A mi się podoba tak jak jest i nic bym nie zmieniała, wyznaję zasadę, że co za dużo to nie zdrowo.

Pod legarami a belkami stropowymi położony został filc, którego zadaniem jest wyciszenie wszelkich dźwięków uwalniających się w wyniku ocierania drewna o drewno.

Choć z drugiej strony to skrzypienie nie specjalnie by mi przeszkadzało, czuje się wtedy, jak dom żyje :-)

 

I jeszcze dziury w balu na kontakty:

http://foto2.m.onet.pl/_m/381aa8718cd9fbc282224ce819b86102,10,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jestem pewna, że dobrze zrobiłam zmieniając ten kolor okien :)

Okna przyjadą jakoś na początku sierpnia i już przebieram nóżkami żeby zobaczyć efekt.

 

Chyba też zdecydujemy się na ten kolor :oops:

a powiedz, na piętrze macie okna dwuskrzydłowe?

i jeszcze mam pytanko, bo mamy podobne projekty 8)

jak Wam wypada odległość od kominka do schodów?

bo nas Pani ze sklepu kominkowego (tak w uproszczeniu ) nastraszyła, że tam jest mało miejsca i chce nas namówić na jak najwęzszy wkład kominkowy

a jak to u Was wygląda już ze ścianami?

i jeszcze jedno

czy ściany w kuchni będziecie wygładzać tak by meble kuchenne pasowały?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na górze mamy okna balkonowe jednoskrzydłowe, zdaje się 110 x 215.

Jokka jestem pełna podziwu o ilu rzeczach na tym etapie już myślisz.

Wstyd się przyznać, ale do sklepu z kominkami jeszcze nie dotarliśmy :oops: :oops: .

Na razie szperamy w necie, ale też planujemy raczej kominek wąski, a długi.

Mamy taki jeden na oku :) Znaczy wkład jak tu :)

http://foto0.m.onet.pl/_m/02a86b4a3da2ee51cf944cd5bd15c538,10,19,0.jpg

ale w obudowie podobnej, jak tu

http://foto2.m.onet.pl/_m/6743e4173402014fd8de2b8006838c06,10,19,0.jpg

 

 

Odległość po przekątnej od stojącego już komina do bala, tego słupa przy

ściance działowej oddzielającej salon od schodów, to ok. 2m.

Ciekawe czy Pani ze sklepu mówiła o jakiejś minimalnej odległości??

 

A ścianki działowe dopiero będą robione w sierpniu, pewnie razem z montażem okien.

Żadnej ściany nie wygładzaliśmy, jakoś tak udało nam się wpasowac projekt, żeby żadnego bala nie "ranić" :) Oczywiście nie wiem czy, jak zabierzemy się za urządzanie nie okaże się, że jednak któryś bal przyszlifować trzeba będzie :-? :-? Poza tym ściana, która łączy kuchnię z gabinetem będzie ścianą z KG więc problemu wygładzania nie ma. W Waszym projekcie widziałam ścianę konstrukcyjną z bala. Powiem Ci, że jedyne nad czym bym się zastanowiła to wygładzenie bali pod wiszące szafki.

Nie jest to prosta decyzja o tyle, że juz w zasadzie powinnaś wiedzieć, gdzie będziesz mieć szafki. No chybaże już to wiesz :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kala, dokładnie rozumiem Twoje zniecierpliwienie. Pamiętam, jak my nie mogliśmy się doczekać .... :) :)

Na efekt naprawdę warto poczekać, choć u nas trwało to ok. 1,5 roku zanim wykonawca przywiózł nasz dom, a u Ciebie to zdaje się od podpisania umowy do rozpoczęcia prac całkiem niezłe tempo :) :)

 

P.S. Też mamy czarnego kota, a właściwie kocicę :lol: i jeszcze drugiego mamy kocura - tygrysa :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz trochę o tym co się działo w weekend. Planowaliśmy, że w tym czasie własnymi siłami zrobimy cokół.

Optymiści :wink: :wink:

Powoli zaczynam rozumieć ANNNJA co miałaś na myśli z tym ślimaczeniem :wink: :wink:

 

Qrcze, Qrcze, Qrcze.... jedynie co udało nam się ciachnąć to uszczelniliśmy szczelinę między pierwszym balem a dechą podwalinową pianką montażową i pomalowaliśmy całość raz dysperbitem (wcześniej raz zagruntowaliśmy cały cokół). To była sobota. Tiaaaa, i to byłoby na tyle opisywania naszych weekendowych wyczynów :evil: :evil: :evil: W niedzielę padał cudowny deszczyk :evil: :evil: :evil:

Efekt naszych prac, ale nie wiem czy coś widać:

http://foto3.m.onet.pl/_m/3b053df4426ce85747d1458acc16c3d7,10,19,0.jpg

 

A i chyba mały sukces koncepcyjny, bo zdaje się, że wykrystalizował nam się pogląd jak to skończyć. Choć, jak znam mojego męża, wersja ta może ulec jeszcze drobnej modyfikacji 8) 8)

Czyli, tak....

Jeszcze raz malujemy cały cokół dysperbitem (w sumie raz zagruntowane i 2 x malowanie dysperbitem).

Potem kładziemy na całym cokole papę - z tego rozwiązania możemy się w ostatniej chwili wycofać.

Następnie przycinamy styropian i kładziemy na bloczek fundamentowy tak, żeby wyrównać ze styropianem od płyty fundamentowej.

Kolejno 2 cm płyty PIR albo PUR (dzięki perm za podpowiedź) na całej długości cokoła, tak żeby zniwelować mostki termiczne.

Następnie warstwy: klej, siatka elewacyjna, klej i na części cokołu powyżej poziomu gruntu położymy gnejs (taki jak na kominie).

Natomiast tą część cokołu, która będzie w ziemi, obsypiemy dookoła na ok. 10 cm kamyczkami i przysypiemy ziemią, po to żeby polepszyć odprowadzanie wody wokół domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za opis, ale i tak czekamy na zjecia,

jesli nie jesteście pewne co do miejsc ustawienia szafek kuchennych, to nie scinajcie sciany, nam tez bylo bardzo szkoda ciapać tego drewna, miało być jak najmniej scięte, potem jakoś wyszło że przyjechało okrągłe i tak zostało....i bardzo dobrze!! to przynajmniej udało sie nam mimochodem i bezwolnie zamienić w to co nam odpowiada!!!

góry też nie kaleczyliśmy..., myśle że i tak damy rade zawiesić szafkę-jesłi ze 2szt. mi wypadną, bo góre to wole miec wolną a nie obudowaną szafkami..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...