Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

piec gazowy firmy BROTJE-proszę o opinie!!!!!!


furrlady

Recommended Posts

Chyba nie wiesz o czym piszesz :)

Serwisuję Viessmany, Junkersy itp. i co ? w nich nie padają zespoły gazowe? już nie wspominam o cenach płyty głównej i wentylatorów np. w takich Viessmanach.... Vitodens 200 płyta główna 2350zł. no rewelacja

 

 

Obsługuję brotje 25kW 50kW 100kW w których regularnie przelewam wymiennik chemią jeszcze nigdy nie wymieniałem wymiennika....

Większość problemów wynika z kiepskiego serwisu.... Nie raz spotkałem się z kotłem który "Panie co rok czyszczony" a po otwarciu komory spalania okazuje się że kocioł był czyszczony , ale szmatką z wierzchu :)

Każdy kocioł ma plusy i minusy ale przez marną obsługę serwisową długo nie będą chodzić bezawaryjnie.

Obecnie Brotje wypuściło nową Serię kotłów EVO. Wymiennik pokryty jakąś nano powłoką coś jak w buderusie gb 172 oraz, autokalibracja co 100h pracy więc w teorii powinny być mniej podatne na zabrudzenia

 

Szanowny kolego , skoro było tak dobrze to w jakim celu wymiennik został pokryty specjalną warstwą zapobiegającą przyleganiu osadów???

Jeżeli nie było problemu to jaki jest cel podniesienia kosztów produkcji .????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 128
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czy ja gdziekolwiek napisałem że nie ma co poprawiać w tych wymiennikach?

Napisałeś ,że były dobre. A ja twierdzę ,że nie były.

Oczywiście można stosować wyrafinowaną chemię i wyjmować wymiennik z kotła . Ale to pracochłonna i droga zabawa , a do tego mało skuteczna .

Nie wiele jest tak trudnych do czyszczenia kociołków . No może te nowe . Ale czy warto ryzykować ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś ,że były dobre. A ja twierdzę ,że nie były.

Oczywiście można stosować wyrafinowaną chemię i wyjmować wymiennik z kotła . Ale to pracochłonna i droga zabawa , a do tego mało skuteczna .

Nie wiele jest tak trudnych do czyszczenia kociołków . No może te nowe . Ale czy warto ryzykować ????

 

W dalszym ciągu nie wiem gdzie ja tak napisałem.

 

Przy regularnych przeglądach nie jest konieczny demontaż wymiennika, wyjęcie wymiennika zajmuje nie więcej jak 5 minut więc faktycznie bardzo czasochłonne :) Mało skuteczna? dlaczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dalszym ciągu nie wiem gdzie ja tak napisałem.

 

Przy regularnych przeglądach nie jest konieczny demontaż wymiennika, wyjęcie wymiennika zajmuje nie więcej jak 5 minut więc faktycznie bardzo czasochłonne :) Mało skuteczna? dlaczego?

 

Widzę ,że nie wyjmowałeś wymiennika

-demontaz palnika

-spuszczenie wody z kotła

-demontaż odpowietrznika

-demontaż izolacji termicznej (wyjątkowo kruchej).

-wydobycie wymiennika o wadze około 5 kg

to wszystko zanim zacznie sie czyszczenia.

Ciekawe jak sprawdzasz stopień oczyszczenia (czyli jakości wykonanej pracy )???

To ,że jesteś zadowolony nie świadczy o czystości wymiennika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę ,że nie wyjmowałeś wymiennika

-demontaz palnika

-spuszczenie wody z kotła

-demontaż odpowietrznika

-demontaż izolacji termicznej (wyjątkowo kruchej).

-wydobycie wymiennika o wadze około 5 kg

to wszystko zanim zacznie sie czyszczenia.

Ciekawe jak sprawdzasz stopień oczyszczenia (czyli jakości wykonanej pracy )???

To ,że jesteś zadowolony nie świadczy o czystości wymiennika

 

A no widzisz tak się składa że wymienników zdemontowałem kilkadziesiąt.... Widocznie Ty znasz tę procedurę z instrukcji obsługi. Wydawało mi się że przy każdym przeglądzie należy spuścić wodę z kotła, i zdemontować palnik... wykręcenie odpowietrznika dostępnego od góry kotła w dodatku uszczelnionego oringiem, to nie jest chyba jakiś szczyt umiejętności i pracochłonne procedury? Nie rozumiem co tam zajmuje tyle czasu i robi kłopotu... Wymiennik montowany na 4 śrubkach i dwóch nakrętkach ? :)

 

Jakość wykonanej pracy zapewne sprawdzę na podstawie pomiaru zużycia gazu na "kominiarzu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość m_ch_konto usunięte

Panów dyskusja niestety potwierdza jedynie moją opinię użytkownika na temat kotłów Brotje. A moje doświadczenia sa następujące.: Przegląd przez autoryzowany serwis 250pln/rok (jeden z najdroższych na rynku); awaria płyty ok. 2300PLN (podobno przepięcie, ale dopiero po naprawie zorientowałem się, że to mało prawdopodobne, przecież mam dodatkowe zabezpieczenia od strony sieci. Dodatkowo znalazłem w necie informację, że firma wypuściła partię z wadliwymi płytami w tym na rynek polski i nie przyznała się. Ponieważ jako użytkownik nie potrafię udowodnić wady fabrycznej przyjąłem do wiadomości, że usterak była następstwem przepięcia sieci). Wymiana zaworu trójdrogowego, chyba tak się on nazywa, - zawór występuje tylko w komplecie z elektroniką, którą łatwo zdjąć i przełożyć na sam zawór, nie pamiętam dokłądnie ale 350-450 PLN. Czyszczenie chemią 800PLN, czyszczenie chemią na gwarancji (po niespełna pól roku) gratis - żadna pociecha. Po tym czyszczeniu nadal piec pracuje niestebilnie, buczy lub się wyłacza. Zapomniałem jeszcze o wentylatorze, który był wymieniany 2 razy, na szczęście w okresie gwarancyjnym. Awarii miałem tak dużo, że postanowiłem zmieniać firmy serwisujące sądząc, że może nie do końca poprzednia posiadała wystarczające kompetencje. Ostatecznie stwierdzam, że poziom wiedzy był jednakowy. Poziom cen za usługę równieź praktycznie we wszystkich jednakowy.

 

Serwis Brotje w okolicach Poznania - miły, uprzejmy, punktualny ale i bezradny.... a może zadowolony zarazem, bo piec psuje mi się średnio 1 na rok, czyli prócz przeglądów dodatkowe koszty o których wyżej napisałem.

Efekt - wymiana na bardziej popularny na rynku i mam nadzieję, że mniej awaryjny. Pytanie do siebie: dlaczego tak późno? Pytanie do producenta : 7 lat to za poźno?

 

Osobiście pieca Brotje (WBS-22e) nie mogę polecić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość m_ch_konto usunięte
Mam piec gazowy Brotje, kondensacyjny - nie polecam największemu wrogowi - koszty eksploatacji dramatyczne, od kiedy skończyła się gwarancja praktycznie co roku przeznaczam 1000-1500zł na naprawy.

 

Żadna to pociecha ale mam identyczne doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panów dyskusja niestety potwierdza jedynie moją opinię użytkownika na temat kotłów Brotje. A moje doświadczenia sa następujące.: Przegląd przez autoryzowany serwis 250pln/rok (jeden z najdroższych na rynku); awaria płyty ok. 2300PLN (podobno przepięcie, ale dopiero po naprawie zorientowałem się, że to mało prawdopodobne, przecież mam dodatkowe zabezpieczenia od strony sieci. Dodatkowo znalazłem w necie informację, że firma wypuściła partię z wadliwymi płytami w tym na rynek polski i nie przyznała się. Ponieważ jako użytkownik nie potrafię udowodnić wady fabrycznej przyjąłem do wiadomości, że usterak była następstwem przepięcia sieci). Wymiana zaworu trójdrogowego, chyba tak się on nazywa, - zawór występuje tylko w komplecie z elektroniką, którą łatwo zdjąć i przełożyć na sam zawór, nie pamiętam dokłądnie ale 350-450 PLN. Czyszczenie chemią 800PLN, czyszczenie chemią na gwarancji (po niespełna pól roku) gratis - żadna pociecha. Po tym czyszczeniu nadal piec pracuje niestebilnie, buczy lub się wyłacza. Zapomniałem jeszcze o wentylatorze, który był wymieniany 2 razy, na szczęście w okresie gwarancyjnym. Awarii miałem tak dużo, że postanowiłem zmieniać firmy serwisujące sądząc, że może nie do końca poprzednia posiadała wystarczające kompetencje. Ostatecznie stwierdzam, że poziom wiedzy był jednakowy. Poziom cen za usługę równieź praktycznie we wszystkich jednakowy.

 

Serwis Brotje w okolicach Poznania - miły, uprzejmy, punktualny ale i bezradny.... a może zadowolony zarazem, bo piec psuje mi się średnio 1 na rok, czyli prócz przeglądów dodatkowe koszty o których wyżej napisałem.

Efekt - wymiana na bardziej popularny na rynku i mam nadzieję, że mniej awaryjny. Pytanie do siebie: dlaczego tak późno? Pytanie do producenta : 7 lat to za poźno?

 

Osobiście pieca Brotje (WBS-22e) nie mogę polecić.

 

 

Płyta główna dla klienta kosztuje ok 1500zł brutto. wystarczy zadzwonić do producenta....to nie są tajne informacje

Przegląd kotła gazowego kondensacyjnego jakiej firmy by niebył kosztuje minimum tyle co Pan napisał....Jeśli uważa Pan że to dużo to proszę zlecić komuś co zrobi za 150 :)

 

Odnośnie płyt była akcja serwisowa i można to było zrobić za śmieszne pieniądze....

 

Nie wspominam o czyszczeniu wymiennika za 800 zł....haha :) przynajmniej serwisant był szczęśliwy dobrą dniówkę miał w 2 godziny ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panów dyskusja niestety potwierdza jedynie moją opinię użytkownika na temat kotłów Brotje. A moje doświadczenia sa następujące.: Przegląd przez autoryzowany serwis 250pln/rok (jeden z najdroższych na rynku); awaria płyty ok. 2300PLN (podobno przepięcie, ale dopiero po naprawie zorientowałem się, że to mało prawdopodobne, przecież mam dodatkowe zabezpieczenia od strony sieci. Dodatkowo znalazłem w necie informację, że firma wypuściła partię z wadliwymi płytami w tym na rynek polski i nie przyznała się. Ponieważ jako użytkownik nie potrafię udowodnić wady fabrycznej przyjąłem do wiadomości, że usterak była następstwem przepięcia sieci). Wymiana zaworu trójdrogowego, chyba tak się on nazywa, - zawór występuje tylko w komplecie z elektroniką, którą łatwo zdjąć i przełożyć na sam zawór, nie pamiętam dokłądnie ale 350-450 PLN. Czyszczenie chemią 800PLN, czyszczenie chemią na gwarancji (po niespełna pól roku) gratis - żadna pociecha. Po tym czyszczeniu nadal piec pracuje niestebilnie, buczy lub się wyłacza. Zapomniałem jeszcze o wentylatorze, który był wymieniany 2 razy, na szczęście w okresie gwarancyjnym. Awarii miałem tak dużo, że postanowiłem zmieniać firmy serwisujące sądząc, że może nie do końca poprzednia posiadała wystarczające kompetencje. Ostatecznie stwierdzam, że poziom wiedzy był jednakowy. Poziom cen za usługę równieź praktycznie we wszystkich jednakowy.

 

Serwis Brotje w okolicach Poznania - miły, uprzejmy, punktualny ale i bezradny.... a może zadowolony zarazem, bo piec psuje mi się średnio 1 na rok, czyli prócz przeglądów dodatkowe koszty o których wyżej napisałem.

Efekt - wymiana na bardziej popularny na rynku i mam nadzieję, że mniej awaryjny. Pytanie do siebie: dlaczego tak późno? Pytanie do producenta : 7 lat to za poźno?

 

Osobiście pieca Brotje (WBS-22e) nie mogę polecić.

 

 

Płyta główna dla klienta kosztuje ok 1500zł brutto. wystarczy zadzwonić do producenta....to nie są tajne informacje

Przegląd kotła gazowego kondensacyjnego jakiej firmy by niebył kosztuje minimum tyle co Pan napisał....Jeśli uważa Pan że to dużo to proszę zlecić komuś co zrobi za 150 :)

 

Odnośnie płyt była akcja serwisowa i można to było zrobić za śmieszne pieniądze....

 

Nie wspominam o czyszczeniu wymiennika za 800 zł....haha :) przynajmniej serwisant był szczęśliwy dobrą dniówkę miał w 2 godziny ;-)

 

 

aaa zapomniałem.... siłownik Jest dostępny osobno bez zaworu 3d :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyta główna dla klienta kosztuje ok 1500zł brutto. wystarczy zadzwonić do producenta....to nie są tajne informacje

Przegląd kotła gazowego kondensacyjnego jakiej firmy by niebył kosztuje minimum tyle co Pan napisał....Jeśli uważa Pan że to dużo to proszę zlecić komuś co zrobi za 150 :)

 

Odnośnie płyt była akcja serwisowa i można to było zrobić za śmieszne pieniądze....

)

 

Akcja może i była tylko nikt o tym nie informował .Ja zapłaciłem za moją , a po kilku miesiącach dowiedziałem się , że są dodatkowe płytki naprawcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Odgrzeję temat . Mam WBS 22 . Zamontowany w 2007 r - jedna usterka , którą sam usunąłem bo serwis rozłożył ręce - albo płyta gł. , albo rampa gazowa . Okazało się ,że kondensator padł za całe 2 złote . Kocioł włączał się ale po wyłączeniu palnika i ponownym załączeniu blokował się - nie wykrywał płomienia . Podmieniałem różne części a nawet kupiłem specjalną płytkę ( z akcji serwisowej - która nie pasowała do mojego kotła - za niski numer seryjny ) Serwis LUX - " nie usunąłem usterki więc za co mam brać pieniądze ? "
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Tak ku pamięci... jeśli komuś "buczy kocioł" na niskiej mocy (dotyczy to wszystkich kotłów - nie tylko Broetje) to wielce prawdopodobne jest, że należy skontrolować kocioł analizatorem spalin i zwiększyć O2 .

 

Nowy model WGB EVO H to już inna bajka - sam kontroluje i dobiera skład mieszanki - kontrola za pomocą elektrody jonizacyjnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ku pamięci... jeśli komuś "buczy kocioł" na niskiej mocy (dotyczy to wszystkich kotłów - nie tylko Broetje) to wielce prawdopodobne jest, że należy skontrolować kocioł analizatorem spalin i zwiększyć O2 .

 

Nowy model WGB EVO H to już inna bajka - sam kontroluje i dobiera skład mieszanki - kontrola za pomocą elektrody jonizacyjnej.

 

Czy to oznacza ,że nie trzeba kontrolować układu kontroli.???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...