lukol-bis 20.01.2008 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2008 A jakie piece polecacie do palenia drewnem?.Zeby tak kupic piec do ktorego wystarczy raz na 24 godziny dolozyc, a w domku 21-23 stopnie , a i wody do kapieli dostatek. Sa takie kotły na brykiet, z zasobnikiem. Działanie podobne do ekogroszkowców. Cena również podobna. Ja nie jestem entuzjastą takich kotłów. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukol-bis 20.01.2008 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2008 A jakie piece polecacie do palenia drewnem?.Zeby tak kupic piec do ktorego wystarczy raz na 24 godziny dolozyc, a w domku 21-23 stopnie , a i wody do kapieli dostatek. Sa takie kotły na brykiet, z zasobnikiem. Działanie podobne do ekogroszkowców. Cena również podobna. Ja nie jestem entuzjastą takich kotłów. Pozdrawiam Pytam o piece na drewno, bo podobno jest to najtanszy sposob na ogrzanie domu procz pompy ciepla.A jakich piecow jestes zwolennikiem? Brykiety drzewne są (jak nazwa wskazuje) produkowane z drewna i są one tańsze od drewna w przeliczeniu na ilość pozyskiwanej energii. Jestem ostatnio zwolennikiem kotłów prostych w konstrukcji (to determinuje przystępną cenę zakupu) i obsłudze i im bardziej zgłębiam temat, tym bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu. Moja sytuacja jest moze o tyle komfortowa, ze mam gaz ziemny i dosć nowoczesną kotłownię gazową, więc jedno dotknięcie programatora uruchamia całkowitą bezobsługowość ogrzewania, a w kotle na drewno palę z "czystej" przyjemności palenia.... no przy okazji jest sporo taniej. Gdybym nie miał gazu, to może rozważałbym zakup kotła z zasobnikiem, ale jednak nie jestewm przekonany do tej koncepcji. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frupper 16.09.2008 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 Kocioł Atmos AC (w moim przypadku AC 25) ma możliwość palenia węglem kamiennym i drewnem , rozpoczynam drugi sezon na nim i mogę potwierdzić uniwersalność kotła dla tych dwu typów paliw, co do niższych kosztów uzyskania ciepła z brykietu drzewnego vs drewno w szczapach byłbym bardzo ostrożny - doświadczenia w tym zakresie poprzedniej zimy z dokumentowaniem obliczeń i prób skłoniły mnie jednak do drewna liściastego sezonowanego (w moim przypadku mam naturalną suszarnię obok domu - w ciągu 3 m-cy wysuszyłem buka w szczapach o dl. 33 cm o grub. 10-15 cm z wilgotności średniej 45 % do 14%). W razie czego podzielę się swoimi obserwacjami i wnioskami , nie zamierzam nikomu polecać kotłów tej firmy ani na ten rodzaj paliw (mniejszy popyt - większa dostepność i lepsza cena ) - każdy inwestor na budowie jest kowalem swojego przyszłego losu ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kane66 16.09.2008 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 frupper wrzuc jakies blizsze dane czy swoje spostrzezenia nt brykiet vs drewno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frupper 16.09.2008 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 Aby uprościć porównanie przyjąłem ,że ciepło spalania obu paliw jest podobne i wynosi 20,1 MJ /kg (choć sprawdzałem w dwu zakładach produkujących brykiet źródła zaopatrzenia w trociny - co udowodniło mi, że wcale nie ma tam gwarancji ,że brykiet jest wykonany z trocin z drewna liściastego twardego), ciężar właściwy np. buka w stanie powietrzno-suchym to 710-800 kG/m3 więc przy założeniu ,że sami zaopatrujemy się w drewno (np.papierówkę S2A) to cena brutto 1 m3 buka (nie 1mp) w moich okolicach osiąga ok. 145 PLN plus koszt transportu , pocięcia, połupania i ułożenia do suszenia daje ok. 225 PLN (zakładam ,że prace te zlecamy osobom prywatnym świadczącym takie usługi) co z kolei w przeliczeniu na tony daje koszty ok. 317 PLN/t drewna bukowego w szczapach (założyłem ciężar 710kG/m3) . W mojej okolicy brykiet (szumnie chwalony przez wytworcę jako lisciasty) kosztuje w tej chwili 380 PLN/t (przy zakupie min. 3 t , w detalu 410 PLN/t) dochodzi do tego oczywiscie koszt transportu , a w przypadku drewna w szczapach czas i słońce do suszenia. W zeszłym roku wykonywałem próby obu paliw na moim Atmosie (dość proste) - przy tych samych nastawach pieca , mieszaczy, pomp, tej samej temp. wewnątrz budynku , tej samej zewnętrznej (odczuwalnej - dość istotne) i wilgotności (udało mi się trafić w takie dni) i podobnej pogodzie , porze dnia - czas osiągnięcia temperatury zasilanie/powrót 72/65 stC na Laddomacie dla brykietu - 37 minut , dla szczap 49 min., stałopalność (tzn. do całkowitego wypalenia paliwa ) - brykiet - 2 g. 18 min, sczapy 4 g. 25 min., temperatury z bufora (góra/dół) po wypaleniu paliw - brykiet 45/32 st. C, szczapy 61/48 st.C . Dodatkowa informacja - ładunki paliwa były przed załadowaniem ważone - po 10kg - niestety ten kocioł ma trochę przymałą komorę, startowe temperatury na piecu i na buforze były niemal identyczne dla obu paliw. W razie pytań służę pomocą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kane66 16.09.2008 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 zastanawia olbrzymia roznica temperatury bufora po wypaleniu ładunku brykietu i ładunku drewna. w kontekscie watpliwosci ktorym sie dzielisz (nie ma gwarancji wykonania brykietu z drewna lisciastego twardego) - roznica moze pochodzic z tego ze brykiet zrobiony jest z cholera wie czego tak ? Ja robilem podobne obliczenia ale teoretyczne, nie sprawdzilem w praktyce temperatur po spaleniu itp. Wyszlo mi ze brykiet jest dla mnie rozsadna alternatywa w cenie 350zł z transportem - tyle ze zakladalem jego solidna wartosc opalowa - a tu praktyczny test i twoje "sledztwo" wykazalo ze brykiet wcale taki energetyczny byc nie musi mimo "slow sprzedawcy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frupper 16.09.2008 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 Zweryfikowanie z jakiego drewna są brykiety jest w warunkach domowych chyba niewykonalne - więc nie mamy pewności w jakim udziale jest tam drewno liściaste twarde a w jakim pozostałe rodzaje, brykiet jest świetną rezerwą na wypadek wyczerpania podstawowego paliwa w sezonie grzewczym - jest praktycznie gotowy do użycia po przywiezieniu do kotłowni i ja osobiście tak go traktuję - więc nie wyrzekam się go całkowicie. A propos tej różnicy na buforze - wynika ona także pośrednio z czasu spalania - w trakcie wszystkich prób niestety nigdy nie udało mi się osiągnąć czasu spalania brykietu choć trochę zbliżonego do szczap bukowych (różnica w wilgotności obu nie tak drastyczna bo około 6-8 % na korzyść brykietu). Niestety dowiedziałem się ,że ceny brykietu w mojej okolicy mają na dniach wzrosnąć (chyba zawsze przed sezonem) - więc podane wcześniej ceny mogą być już trochę nieaktualne ale wysokości wzrostu nie znam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kane66 25.09.2008 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Odpaliłem kocioł W końcu. Kocioł Junkers Supraclass S62 (ten "pod drewno") polaczony z buforem 1500 litrow, spięte przez zawór EsbeTV zapewniający odpowiednią temperature na powrocie. Na powrocie działa sobie pompa odpalana gdy T spalin przekroczy 70stC (wiec napewno rozpalono piecyk). Niby wszystko fajnie - piec szybko wkulał się na 60stC po czym zawędrował na okolo 80stC wg wskazania na piecu i tu stanął. Wszystko chodzi dobrze, piec przy rozpalaniu nieco dymi ale możliwe ze to kwestia odpowiedniej techniki - po rozpaleniu i przymknęciu wszystkiego tak jak trzeba - zero dymu, wszystko ok. Paliłem sezonowanym drewnem pobudowlanym - deski różniaste, obrzyny, większe kawałki, pocięte stemple. Nic się w piecyku nie zawiesiło, spalanie miało miejsce tam gdzie powinno - na dole komory na ruszcie. Ruszt obrotowy - zdarzyło się mu zblokować. Trzeba było poczekać aż dany kawałek drewna sie spali i po problemie. Problem: uruchomiłem to bez miarkownika ciągu którego w żaden sposób nie dałem rady założyć tak jak instrukcja każe. Mianowicie instrukcja dla S62 mówi by miarkownik związać stałym ramieniem z górną klapą pieca taką małą uchylną - zamiast z dolną przy popielniku łańcuszkiem (jak to sie zwykle robi). Wszystko fajnie ale ja dostałem z piecem miarkownik ciągu z łańcuszkiem ! Zauważyłem to dopiero teraz. Reszta elementów zdaje sie pasowac do wersji bezłańcuszkowej ale połączyc do kupy sie tego nie da - czegos brakuje. Czy ktoś może wie jaki symbol ma dokladnie ten miarkownik do tego pieca ? Musze zdobyć brakującą część Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 26.09.2008 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 Łańcuszek masz jako dodatek, chyba że ktoś przy sprzedaży dał niewłaściwy kartonik. A powinieneś mieć miarkownik z dodatkowym pręcikiem do podnoszenia owej klapki (wsuwasz go pod tą wąską , zagiętą na końcu blaszkę). Tyle, że palenie za pomocą dolnych drzwiczek nie jest błędem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kane66 26.09.2008 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 Rozumiem. Mowisz z pamieci czy moze masz taki miarkownik ? Mam odpowiedni "pręcik" do podnoszenia tej klapki ale nie wiem jak go polaczyc z szesciokątnym prętem przechodzacym przez miarkownik. Tak jakby brakowało mi jakiejś części. Mam: miarkownik, pręt szcześciokątny (wchodzi do miarkownika, potem sie ma laczyc z prętem do podnoszenia), jakis pierscień z śrubką (pierscien w srodku nie ma gwintu, śrubka na brzegu pierścienia no i owy pręt do podnoszenia klapki górnej. Pręt ten jest nagwintowany z jednej strony tak jakby mial byc z czyms skręcony - ale za cholere nie wiem jak i z czym. I jeszcze jedno: jaka moze byc przyczyna ze przy 80stC na piecu slyszalem delikatne jakby bulgotanie w korpusie pieca (zagotowala sie woda czesciowo ?). Bulgotanie blyskawicznie znika gdy tylko przymknac piec/komin. Termometr pieca nie wyszedl poza 80-82stC. Zepsuty termometr czy zepsuty uzytkownik pieca ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 26.09.2008 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 Mam FEX'a 30kW z nadmuchem. Jak go kupowałem to nie było jeszcze z wyciągiem. Dziś na pewno by był też FEX ale z wyciągiem - szybsze, efektywniejsze rozpalanie szczególnie z moim pokręconym przyłaczem do komina. Kocioł rewelacyjnie prosty, świetnie działający, prosty w obsłudze, trochę kłopotliwy przy czyszczeniu ale gruntownie czyszczę go tylko 2x w roku - nie mówię o usuwaniu popiołu tylko dogłebnym pucowaniu po sezonie, i po letnim przepalaniu na wodę przed sezonem zimowym.Palę drewnem - każdym byle suchym. Testowałem na wiórach i trocinach mieszanych z drewnem, spalałem deski i resztki więźby, paliłem latem korę, spalam papiery, szyszki itp. Ogólnie żre to wszystko byle suche.Planowałem przeróbkę z nadmuchu na grawitacyjne + automatyczny palacz, ale jakoś się nie mogę do tego zabrać.Co do palenia węglem to nie mam doświadczeń - co najwyżej pozytywne opinie zaczytane na tym forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
volder1 26.09.2008 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 Witam.Również mam Fexa 30 KW z wyciągiem. Pali się bez zarzutu, jak na razie cały rok resztkami z budowy + trochę węgla. Z tym, że 2 lata temu dałem za niego 3,5 tys. Gdybym miał dać 7 tys. / tyle obecnie kosztuje/ kupiłbym kociołek z zasobnikiem na ekogroszek , ładowałbym raz na cztery dni. volder Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VIP Jacek 26.09.2008 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 jak macie w swoich Fex-ach ustawione gałki?Pierwszą, tą od drzwiczek załadowczych mam wkręconą-zamknietą całkowicie, bo palę suchym opałem, a z tą drugą, to nie mogę dojść do ładu.Powinna być niby odkrecona 1-2 obrotu żeby plomień był niebieski i nie siegał za daleko w kocioł, bo wtedy dużo energi ulatuje. Jak nią reguluje to nie widzę większej różnicy.Tak niedawno tłumaczył mi pan Oleksy z Ferrum. A jak jest u Was?Kociołek mam na wyciągu 30H z aut.palaczem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 27.09.2008 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2008 W pierwszym sezonie bawiłem się w regulację, teraz już sobie odpuściłem. Jak zacznę palić ciągle (zima) to się znowu pobawię, ale wg zasady - dobrze rozpalić, lekko wystudzić (obniżyć temperaturę do ok 55 stopni i w trakcie ponownego podnoszenia temperatury na "zapasie" żaru wyregulować by przy nominalnym spalaniu uzyskać jak najmniej dymu. Przy takim regulowaniu kociołek aż "mruczy" z zadowoloenia, a temperatura nabijana jest błyskawicznie.Ogólne zasady regulacji u mnie: 1. Powietrze od góry na minimum (nie zakręcone)2. Powietrze z dołu na maksa3. Palnik do osiągnięcia minimum dynu (u mnie ok 2-2,5 obrotu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adrianek9999 30.09.2008 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2008 No rzeczywiście bardzo ładne. A powiedzcie ile ton węgla wam te piecyki spalają? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciapek33 12.10.2008 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 Właśnie założyli mi wodę i kanalizę. Czekam teraz za tynkami i zakładam ogrzewanie co wiąże się z zakupem kociołka. Nie ulega wątpliwości że będzie to bardziej pod drewno kociołek ale żeby można w nim miałem zapalić. Czy te kociołki FEX też się do tego nadają ? Czy w ogóle są jakieś kociołki do których można narzucić bardziej mokrego drewna i nie myśleć że kociołek dostaje po plecach ? Szukam takiego kotła na drewno / miał aby dokładać do niego nie szybciej niż co 10 - 12 godzinMoże ktoś może polecić takie kotły ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VIP Jacek 13.10.2008 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2008 kotły FEX to kotły z dolnym spalaniem, wielopaliwowe, spalają min. drewno, węgiel, brykiet i inne, ale oprócz miału węglowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sacha 13.10.2008 23:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2008 Mam kocioł miałowy ładowany 1 x dobę i w nim można palić wszystkim. Nie boi się nawet bardzo mokrego drewna, a że przy takim spalaniu dostaje - no cóż jestem tego świadomy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naLeśnik 14.10.2008 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Mam kocioł miałowy ładowany 1 x dobę i w nim można palić wszystkim. Nie boi się nawet bardzo mokrego drewna, a że przy takim spalaniu dostaje - no cóż jestem tego świadomy. a może konkretnie jaki to model pieca?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sacha 14.10.2008 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Jest to sas z Buska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.