Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy dom wielopokoleniowy ma sens?


Recommended Posts

Ja jeszcze nie widziałem wśród swoich znajomych, żeby dzieci po osiągnięciu pewnego wieku z ochotą zostawały z rodzicami pod jednym dachem nawet na 450 m2.

Więc, czy widzicie sens budowania takich domów?

Sądzę, że jeżeli kogoś stać na rezydencję 300-500 metrów z myślą o następnych pokoleniach to stać go również w innym wariancie na dwa oddzielne mniejsze domy, gdzie pokolenia nie wchodzą sobie w drogę.

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Rafter dnia 2002-03-13 12:09 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

My budujemy duży dom, ale nie jest on wielopokoleniowy - tylko nam taki wyszedł :mad:. Nawet jak dzieci nie bedą mieszkać z nami, to na pewno będą przyjeżdżać na święta i inne okazje. My też jesteśmy towarzyscy i chcemy mieć tzw. dom otwarty. Teraz mieszkamy w 5 osób w 6om2 i jest dość nam ciasno. Pozdr. Majka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No 450 m2 to faktycznie sporo.Ja jednak biore pod uwage,ze moze bedzie koniecznosc wspolnego zamieszkania. osobiscie nie mam nic przeciwko mieszkania z mama.Nawet ja namawiam na to i uwzgledniam jej osobe w projekcie. Mysle,ze zycie niesie takie niespodzianki,ze dobrze pomyslec o roznych sprawach. Dlatego brałam pod uwage w projekcie mozliwosc stworzenia w przyszlosci dwoch mieszkan.Co nie znaczy,ze tak bedzie....

A te 450 m2 to zrobilo na mnie wrazenie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2002-03-13 13:44, opal wrote:

No 450 m2 to faktycznie sporo.Ja jednak biore pod uwage,ze moze bedzie koniecznosc wspolnego zamieszkania. osobiscie nie mam nic przeciwko mieszkania z mama.Nawet ja namawiam na to i uwzgledniam jej osobe w projekcie. Mysle,ze zycie niesie takie niespodzianki,ze dobrze pomyslec o roznych sprawach. Dlatego brałam pod uwage w projekcie mozliwosc stworzenia w przyszlosci dwoch mieszkan.Co nie znaczy,ze tak bedzie....

A te 450 m2 to zrobilo na mnie wrazenie :wink:

 

450 metrów to na szczęście nie moja rezydencja. Ale widzę jak dwoje dzieci tych znajomych, które są już w blokach startowych i lada co wyfruną z domu to nie wierzę w sens budowania takich kolosów.

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Rafter dnia 2002-03-13 16:19 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja optuję za domem średnim, co to buduje się na 2+2 (2+3), a potem jest odrobinę za duży na 2+0, ale dałoby się też upchnąć 2+2+2. Jak są trudności to takie wspólne mieszkanie ma sens, choć czasem jest trudne psychicznie. Dobrze jest też mieć miejsce na działce, na ewentualne wypchnięcie funkcji gospodarczych do innego budynku, jak przyjdzie mieszkać w 2+2+2. Ja mieszkam na razie z teściami i jest OK. Czasem było trochę problemów, ale ma się kto zająć dzieckiem, obiadem i domem. Myślę, że jak jedno z nich się wykruszy, to drugie przyjdzie do nas. W ten sposób będę mógł się odwdzięczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dom wielopokoleniowy to kwestia gustu. Ja osobiście uważam, że jest to ostatni nie powiem co. Myślę, że jest to dobre dla ludzi typu sekta ,a więc koniecznie zawsze razem itp. myślę ,że nasze dzieci mogą pracować np w Szczecinie,Argentynie czy jeszcze gdzieś i tam sobie układać życie. Jeżeli jednak nie to uważam ,że dużo rozsądniej jest kupić mieszkanko 40-60 m2 tak na wszelki wypadek. Warto tu wziąć pod uwagę to ,że najzdrowiej , najlepiej itp jest zrodziną raz na jakiś czas.

Hej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku rozpoczne budowe,i mysle o domu ok,220m z mozliwoscia rozbudowy do 300m,tak zaprojektowany by wejscie bylo jedno,a zarazem mozliwe bylo oddzielenie gory od dolu domu-wspolny tylko hall.Poniewaz mam 60 akrowa dzialke,mysle ze troche "szkoda"jej na jednopokoleniowy maly domek,a zawsze ktorys z synow moze zamieszkac na gorze,lub moge gore wynajac,co pozwoli na praktycznie darmore mieszklanie w czasie gdy dochody sie obniza-emerytura:sad:( Pozdr.V
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wlasnie chce schody miec na widoku,zeby ew. widziec lafiryndy, ktore synek bedzie do domu przyprowadzal :wink:

i potem w razie czego schody moga sie przydac....

to powiedzialam ja-okrutna matka syneczka-jeszcze jedynaka

:0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opal: masz zadatki na toksyczną matkę. Wiem, że zostanę zaraz spostponowany za ta odzywkę ale muszę to powiedzieć.

 

Matka nietoksyczna po przyłapaniu synka z "lafiryndą" in flagranti mówi: "No jak ona leży!! Przecież jemu jest niewygodnie!" :smile:

 

P.S. Ocenzurowałem nieco oryginał anegdoty, znawcy powinni wiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...