Rafter 13.03.2002 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2002 Ja jeszcze nie widziałem wśród swoich znajomych, żeby dzieci po osiągnięciu pewnego wieku z ochotą zostawały z rodzicami pod jednym dachem nawet na 450 m2.Więc, czy widzicie sens budowania takich domów?Sądzę, że jeżeli kogoś stać na rezydencję 300-500 metrów z myślą o następnych pokoleniach to stać go również w innym wariancie na dwa oddzielne mniejsze domy, gdzie pokolenia nie wchodzą sobie w drogę. [ Ta Wiadomość była edytowana przez: Rafter dnia 2002-03-13 12:09 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 13.03.2002 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2002 My budujemy duży dom, ale nie jest on wielopokoleniowy - tylko nam taki wyszedł . Nawet jak dzieci nie bedą mieszkać z nami, to na pewno będą przyjeżdżać na święta i inne okazje. My też jesteśmy towarzyscy i chcemy mieć tzw. dom otwarty. Teraz mieszkamy w 5 osób w 6om2 i jest dość nam ciasno. Pozdr. Majka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.03.2002 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2002 No 450 m2 to faktycznie sporo.Ja jednak biore pod uwage,ze moze bedzie koniecznosc wspolnego zamieszkania. osobiscie nie mam nic przeciwko mieszkania z mama.Nawet ja namawiam na to i uwzgledniam jej osobe w projekcie. Mysle,ze zycie niesie takie niespodzianki,ze dobrze pomyslec o roznych sprawach. Dlatego brałam pod uwage w projekcie mozliwosc stworzenia w przyszlosci dwoch mieszkan.Co nie znaczy,ze tak bedzie.... A te 450 m2 to zrobilo na mnie wrazenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafter 13.03.2002 15:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2002 On 2002-03-13 13:44, opal wrote: No 450 m2 to faktycznie sporo.Ja jednak biore pod uwage,ze moze bedzie koniecznosc wspolnego zamieszkania. osobiscie nie mam nic przeciwko mieszkania z mama.Nawet ja namawiam na to i uwzgledniam jej osobe w projekcie. Mysle,ze zycie niesie takie niespodzianki,ze dobrze pomyslec o roznych sprawach. Dlatego brałam pod uwage w projekcie mozliwosc stworzenia w przyszlosci dwoch mieszkan.Co nie znaczy,ze tak bedzie.... A te 450 m2 to zrobilo na mnie wrazenie 450 metrów to na szczęście nie moja rezydencja. Ale widzę jak dwoje dzieci tych znajomych, które są już w blokach startowych i lada co wyfruną z domu to nie wierzę w sens budowania takich kolosów. [ Ta Wiadomość była edytowana przez: Rafter dnia 2002-03-13 16:19 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 14.03.2002 06:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2002 A ja optuję za domem średnim, co to buduje się na 2+2 (2+3), a potem jest odrobinę za duży na 2+0, ale dałoby się też upchnąć 2+2+2. Jak są trudności to takie wspólne mieszkanie ma sens, choć czasem jest trudne psychicznie. Dobrze jest też mieć miejsce na działce, na ewentualne wypchnięcie funkcji gospodarczych do innego budynku, jak przyjdzie mieszkać w 2+2+2. Ja mieszkam na razie z teściami i jest OK. Czasem było trochę problemów, ale ma się kto zająć dzieckiem, obiadem i domem. Myślę, że jak jedno z nich się wykruszy, to drugie przyjdzie do nas. W ten sposób będę mógł się odwdzięczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.03.2002 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2002 frankai jakie wdzieczne okreslonko na wyzioniecie ducha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 14.03.2002 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2002 Taki dom ma sens, jeśli formalnie są to dwa domy w jednym (osobne wejścia, kuchnie łazienki i.t.d.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ketiso 14.03.2002 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2002 dom wielopokoleniowy to kwestia gustu. Ja osobiście uważam, że jest to ostatni nie powiem co. Myślę, że jest to dobre dla ludzi typu sekta ,a więc koniecznie zawsze razem itp. myślę ,że nasze dzieci mogą pracować np w Szczecinie,Argentynie czy jeszcze gdzieś i tam sobie układać życie. Jeżeli jednak nie to uważam ,że dużo rozsądniej jest kupić mieszkanko 40-60 m2 tak na wszelki wypadek. Warto tu wziąć pod uwagę to ,że najzdrowiej , najlepiej itp jest zrodziną raz na jakiś czas.Hej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 15.03.2002 06:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Ketiso - z mieszkaniem na wszelki wypadek ma to sens. Z wypowiedzi wnioskuję, że nie masz dzieci. Jak nie mieliśmy dzieci, to myślałem podobnie, chociaż dużych zgrzytów nie było. Teraz myślę już trochę inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 15.03.2002 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Jesli dom wielopokoleniowy to jak pisze Alanta: osobne, wejscia, łazienki, kuchnie. To sa miejsca gdzie najczesciej dochodzi do "tragedii rodzinnych". Mieszkanie razem ma wiele plusow, ze wspomne chociaz o ochronie przed zlodziejami czy opiece nad dziecmi lun wzajemnej pomocy i utrzymamni domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 15.03.2002 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 No właśnie, a za opiekę nad dziećmi można się zrewanżować opieką na starość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ketiso 15.03.2002 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Mam. tak jak napisałem może to być kwestia bardzo prywatnych upodobań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vitek 18.03.2002 03:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2002 W tym roku rozpoczne budowe,i mysle o domu ok,220m z mozliwoscia rozbudowy do 300m,tak zaprojektowany by wejscie bylo jedno,a zarazem mozliwe bylo oddzielenie gory od dolu domu-wspolny tylko hall.Poniewaz mam 60 akrowa dzialke,mysle ze troche "szkoda"jej na jednopokoleniowy maly domek,a zawsze ktorys z synow moze zamieszkac na gorze,lub moge gore wynajac,co pozwoli na praktycznie darmore mieszklanie w czasie gdy dochody sie obniza-emerytura:sad:( Pozdr.V Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.03.2002 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2002 a ja wlasnie chce schody miec na widoku,zeby ew. widziec lafiryndy, ktore synek bedzie do domu przyprowadzal i potem w razie czego schody moga sie przydac.... to powiedzialam ja-okrutna matka syneczka-jeszcze jedynaka :0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 18.03.2002 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2002 Dobre ... kazda kobieta w Twoim domu to wrog a juz ta co sie usmiechnie do Twojego syna to lafirynda .... slusznie. Cale szczescie ze masz luks tesciowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 18.03.2002 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2002 opal: masz zadatki na toksyczną matkę. Wiem, że zostanę zaraz spostponowany za ta odzywkę ale muszę to powiedzieć. Matka nietoksyczna po przyłapaniu synka z "lafiryndą" in flagranti mówi: "No jak ona leży!! Przecież jemu jest niewygodnie!" P.S. Ocenzurowałem nieco oryginał anegdoty, znawcy powinni wiedzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.03.2002 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2002 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miazgociąg 18.03.2002 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2002 EM masz rację ,wprawdzie mam córeczke ale nie sądzę by była na tyle głupia by pełnić rolę lafiryndy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafter 19.03.2002 10:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2002 Opal, ja mam ośmioletnią córkę, ale dziś nie wyobrażam sobie, że będzie mi do domu przyprowadzać jakichś łachmytów w brudnych dzinsach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 19.03.2002 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2002 hihi mój mężuś też się podejrzliwie patrzy spode łba na kolegów naszej córeczki... pełzających po piaskownicy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.