Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ciasny ale własny, czyli domek o pow. uż. 54m2


Recommended Posts

Basiu,

 

Trzymam mocno kciuki, żeby marzenia o wprowadzeniu się do nowego domu na Wielkanoc się spełniły :)

 

'Dowiązanie' ganku to też niezły pomysł. Chcemy też 'dowiązać' zadaszenie części tarasu, tej od strony wschodu. Takie prace można pewnie wykonać po jakimś czasie od wprowadzenia się. Porozmawiamy z wykonawcą, czy mógłby przygotować jakoś dom do takiej 'rozbudowy' - może np. zostawić jakieś wsporniki konstrukcyjne wychodzące ze ścian, do których można by przymocować te zadaszenia.

 

Pozdrawiam,

Iza

 

Dzięki za kciuki - i wzajemnie:-)

 

Pomęcz tego fachowca od drewnianych domów, im więcej uwzględnicie na etapie projektu i jego adaptacji, tym mniej kłopotów będzie później.

Jesli uda Wam się prowadzić przed zimą i bez ganku, to po pierwszej zimie będziecie wiedzieli, czy taka kurtyna ma sens.

Moim zdaniem ma, bo teraz widzę w swoim domu, że jak się otworzy drzwi wejsciowe i dmuchnie, to na poddaszu w najdalszym kącie nie mam wątpliwości, że ktoś wszedł/wyszedł.

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 87
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

zezo, niezły zonk z tym otwieraniem okien u Twojego znajomego ;) W kwestii drewna... wysłaliśmy zapytanie o wycenę tego domku do Haas'a - oni robią prefabrykowane domy. Wszystkie ściany powstają w fabryce i są potem przywożone na tirach na miejsce budowy i składane w jeden dzień. Dom pokazowy tej firmy stoi w naszym miasteczku (w Nadarzynie) i mamy zamiar wybrać się tam i obejrzeć jak to wszystko wygląda.

 

Basiu, masz rację - wszystkie błedy z pewnością z czasem wyjdą...

 

Pozdrawiam,

Iza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izo,

 

z tymi zmianami to uważajcie. Podniesienie ścianki kolankowej także powoduje zwiększenie powierzchni. Poza tym zniekształcona zostaje bryła budynku. Jeżeli wybieracie mały tani domek, to chyba po to, aby takim pozostał. Zmiany kosztują. Mówię to z własnego doświadczenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia, tak to moje zdjęcie. Dziękuję za miłe słowa. Pomyślałam, że skoro proszę Was o rady i opinie to powinnam przynajmniej się pokazać ;)

 

Jeśli chodzi o Wasz domek, to rozmieszczenie pomieszczeń na poddaszu i ich wielkość, jak dla mnie, bomba! Na dole trochę klaustrofobicznie zamknięta kuchnia, ale wiem, że kuchnie odcięte od strefy salonowej mają wielu zwolenników. Wiatrołap, jak dla mnie, za duży. Przy założeniu, że metr kwadratowy kosztuje 3tys, 20tys za wiatrołap dla nas byłoby nie do przyjecia. Ale tyle gustów ilu inwestorów :)

 

Ogólnie domek prezentuje się bardzo sympatycznie i jak na tak małą powierzchnię jest moim zdaniem bardzo fajnie rozwiązany :)

 

Pozdrawiam,

Iza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam zapytać, czy na tym forum są osoby, które mieszkają w takich małych domkach. Jakie są Wasze doświadczenia z życia na tak niewielkiej przestrzeni? Czy znacie jakieś strony, książki, czasopisma, które pomogłyby tak urządzić dom, by niczym renault twingo był większy w środku niż na zewnątrz?

 

 

 

My kupiliśmy domek stary. Powierzchnia około 54m2 plus poddasze, które teraz wykańczamy (po wymianie dachu). Mam swój warsztat produkcyjny i ogrzewanie miałowe dlatego potrzebuję sporej powierzchni gospodarczej, któreą zapewnia mi budynek gospodarczy. W domu brakuje mi tylko dużego salonu przez większą część roku (latem siedzimy w ogrodzie). Łazienkę też mam za kuchnią i nie uważam, że jest to problem. Dzieci mam dwójkę. Z twojego opisu wynika, że nie potrzebujecie przestrzeni gospodarczej. Jeśli jest to prawda oraz to, że dom jest dla was głównie sypialnią (choć gdyby to była całkowita prawda to po co budujecie?) to myślę, że powinno to całkowicie wystarczyć jednak polecałbym technologię murowaną .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu,

 

bardzo ładny domek i fajnie rozmieszczone pomieszczenia. Do tego dość duże. Jedyny mankament, to wejście do kuchni przez salon. Też tak mam i nie jestem z tego rozwiązania zadowolona. Ale u mnie nie było możliwości zrobić inaczej. Ty masz taką szansę. Chyba, że Ci to odpowiada. Każdy przecież ma inne upodobania. Podoba mi się też to, iż schody na poddasze nie znajdują się w salonie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z twojego opisu wynika, że nie potrzebujecie przestrzeni gospodarczej. Jeśli jest to prawda oraz to, że dom jest dla was głównie sypialnią (choć gdyby to była całkowita prawda to po co budujecie?) to myślę, że powinno to całkowicie wystarczyć jednak polecałbym technologię murowaną .

 

Może powiem Wam, co najbardziej dobija nas w mieszkaniu w obecnym domu. W zimie mamy w pokojach po 14 stopni, przy zwiększeniu grzania na piecu (co podnosi temperaturę na naszym piętrze do 16 stopni) za ogrzewanie prze te kilka zimowych miesięcy płacimy grubo ponad 6 tysięcy. To samo z grzaniem wody - często jest tak, że myjemy się w zimnej, bo ciepła już do nas... nie dociera.

 

Poza tym prowadzimy trochę inny tryb życia niż moi rodzice. Często lubimy buszować w kuchni po nocy, a rodzice przez całą zimę śpią w... salonie, bo jest im za zimno w sypialni (która znajduje się na tym samym piętrze co nasze mieszkanie). Wystarczy więc, że chcemy sobie zrobić w nocy herbatę, a rodzice już nie śpią...

 

Jest też kilka innych spraw, które sprawiają, że taki malutki ciasny, ale własny domek śni nam się po nocach...

 

Mam jeszcze pytanie a propos "jednak polecałbym technologię murowaną" - czy możesz powiedzieć dlaczego? My chcemy uciec z murów, bo dom w którym mieszkamy w ogóle nie oddycha. Ma kilkanaście lat, a już lada moment zacznie w nim pojawiac się grzyb...

 

Pozdrawiam,

Iza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu,

 

bardzo ładny domek i fajnie rozmieszczone pomieszczenia. Do tego dość duże. Jedyny mankament, to wejście do kuchni przez salon. Też tak mam i nie jestem z tego rozwiązania zadowolona. Ale u mnie nie było możliwości zrobić inaczej. Ty masz taką szansę. Chyba, że Ci to odpowiada. Każdy przecież ma inne upodobania. Podoba mi się też to, iż schody na poddasze nie znajdują się w salonie

 

Cięsze się że się wam podoba, i wydaje się że nie będzie aż tak strasznie drogi w budowie, zamierzamy zrezygnować z balkonu, zmienić trochę okna, bo dwa w kuchni nie są potrzebne, i kilka innych zmian, ale to już pozniej o tym pomyślę, o kuchni też jeszcze pomyślimy , może warto zrobić drzwi z holu :lol:

Jejku, jak ja już bym chciala zacząć budować, a niestety musimy jeszcze czekać na warunki przyłączy :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piszecie o ścianie kolankowej, oczywiście można podnosić ale trzeba zwracać uwagę na wiele rzeczy np. czy nie zmienimy ogólnej formy budynku a najlepiej zrobił kumpel podniósł sobie ściankę kolankową prawie o 80 cm /majster go namówił/ i teraz biedak aby otworzyć okno dachowe musi drabinkę przystawiać :wink: :wink:

 

Zmiana bryły, niestety na ogół trochę na gorsze to cena za poprawę komfortu w środku :( W moim domu projektant w ogóle nie przewidział okien połaciowych, my daliśmy jedno, bo z przesadnie dużego górnego hallu wyszedł nam dodatkowy pokój - 12 metrów, akurat na gabinet i wszystkie papierzyska.

Projekty trzeba naprawdę dokładnie analizować, kolega z pracy zaczyna się budować, jego projekt wydał mu się idealny a po rozmowach z nami już poczynił zmiany, własnie w temacie okien połaciowych - dom z poddaszem użytkowym, 100 metrów powierzchni i 6 czy 7 okien połaciowych, podczas gdy ściany szczytowe aż proszą, żeby w nich zrobić okna.

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cięsze się że się wam podoba, i wydaje się że nie będzie aż tak strasznie drogi w budowie, zamierzamy zrezygnować z balkonu, zmienić trochę okna, bo dwa w kuchni nie są potrzebne, i kilka innych zmian, ale to już pozniej o tym pomyślę, o kuchni też jeszcze pomyślimy , może warto zrobić drzwi z holu :lol:

Jejku, jak ja już bym chciala zacząć budować, a niestety musimy jeszcze czekać na warunki przyłączy :cry:

 

 

Też mi się podoba ten projekt i pomyślałam to, o czym piszesz - że może zrezygnować z jednego okna w kuchni i można rozważyć postawienie ściany od strony pokoju i drzwi wejściowe do kuchni z korytarza.

 

Jeszcze Ci nosem wyjdzie to budowanie :wink: Ja momentami mam wrażenie, że ta wykończeniówka nigdy się nie skończy...

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Też mi się podoba ten projekt i pomyślałam to, o czym piszesz - że może zrezygnować z jednego okna w kuchni i można rozważyć postawienie ściany od strony pokoju i drzwi wejściowe do kuchni z korytarza.

 

Jeszcze Ci nosem wyjdzie to budowanie :wink: Ja momentami mam wrażenie, że ta wykończeniówka nigdy się nie skończy...

 

Basia

 

Basiu super pomysł z tą ścianą i drzwiami :) w ten sposób nie zmniejszy się powierzchnia na szafki

Dodam że będziey mieć wersję lustrzaną projektu bo mamy wjazd od południa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiaa29 napisała

co myślisz o naszym wyborze

Mnie osobiście bardzo się podoba, lubię takie klimaty :D :D

prosty, zgrabny i mam nadzieje że funkcjonalny :wink:

na pierwszy rzut oka to:

widzę że ściana dwu warstwowa, no i oczywiście okiennice, pięknie tylko że ja już prawie rok myślę jak do takiej ściany przymocować okiennice i nic nie mogę wymyśleć :wink:

następna sprawa tak patrząc na oko to salon ma coś około 6m x 3.5m proponuję w czasie adaptacji powiększyć o 1m czyli 6 x 4.5 te 3.5 m za mało

dalej zastanowił bym się nad pomieszczeniem gospodarczym, może tak powiększyć kuchnię lub łazienkę ? ale to jest indywidualna sprawa, :wink:

na piętrze tak mi się zdaję że widzę wannę, zastanowić się więc trzeba z jakiego źródła będziemy meli CWU, jeśli ma być np. bojler elektryczny to wanna jest ekonomicznie nie uzasadniona .

zastanawia mnie jeszcze to pomieszczenie gospodarcze, jeżeli byśmy zrobili większą łazienkę i przestawili okno łazienkowe na inną ścianę to

w przyszłości jak nam pozwolą oczywiście finanse dostawiamy sobie dwie ściany i mam garaż z pomieszczeniem gospodarczym jak zbój :wink:

i to by było na tyle :wink:

pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Basiu super pomysł z tą ścianą i drzwiami :) w ten sposób nie zmniejszy się powierzchnia na szafki

Dodam że będziey mieć wersję lustrzaną projektu bo mamy wjazd od południa

 

 

:)

Jak dasz jedno ciut większe okno zamiast dwóch małych w kuchni, to będzie więcej ściany na szafki wiszące.

Postawienie ściany między kuchnią i pokojem to dodatkowa ściana na meble z obu stron, również w pokoju a wejście do kuchni prosto z korytarza to uniknięcie biegania z siatami przez pokój do kuchni. Jednocześnie odległość od części jadalnianej - jeśli ją zachowacie, jest na tyle mała, że przeniesienie talerzy nie będzie problemem. W kuchni o tym metrażu, po postawieniu ścianki od strony pokoju nawet powinniście zmieścić stół, żeby z szybkimi posiłkami nie biegać do pokoju.

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przylacze sie :lol:

Domek ladny, ale to taka "kawalerka" wsrod domow moim zdaniem.

Jezeli, Izo, jestescie zdecydowani na budowe takiego malenstwa, to moze warto szukac projektow z mozliwoscia rozbudowy. Cos, co ca sie za kilka lat powiekszyc o dodatkowy pokoj, albo i dwa, dodatkowa lazienke itp.

Pisalas, ze pojedziesz ogladac dom przykladowy w Nadarzynie. Zgaduje, ze w wiosce budowlanej. Tam jest taki jeden, jesli dobrze pamietam firme: Domy i Domki, powierzchnia ok. 70-80 m, cena... hmmm, bylem tam tak w polowie 2006 :-? 100 tys + fundamenty. To na dzis ile? Ale nie wazna w mojej wypowiedzi cena, a zapewnienia firmy o mozliwosciach rozbudowy.

Nie wiem, czy to prawda. Ale chyba warto poszukac. I wybierac projekt juz z mysla o mozliwosci rozbudowy za czas jakowys.

Z drugiej strony :D

Skoro piszesz, ze nie planujecie tej budowy na cale zycie... "Pierwszy dom dla wroga" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izo, m.k.k. ma rację, całkiem zapomniałam, że jest coś takiego jak projekty do rozbudowy, no ale moja budowa trwa już tyle lat, że miałam prawo zapomnieć :wink:

Piszesz, że planujecie kiedyś wybyć do jakiejs głuszy, ale w życiu różnie bywa i czasami kończy się na planach... Gdybyście znaleźli projekt małego domku, z możliwością rozbudowy, to mielibyście komfort psychiczny, że jak zmienicie plany, to możecie domek rozbudować.

 

Co do domu Twoich rodziców, to z nim musi być coś nie tak, żeby płacić takie rachunki za ogrzewanie a osiągać 16 stopni i mieć problemy z ciepłą wodą na wyższych kondygnacjach? Pewnie dom budowany w latach 80tych z tego co udało się zdobyć i przez wątpliwych fachowców, którzy skopali co się dało:-(

Z czego wybudowano ten dom? Czym ogrzewany i jaka powierzchnia?

Przeczytałam to co zezo napisał poniżej o kosztach ogrzewania i jeszcze uzupełnię o swoje dane - kończymy dom, od listopada wisi na ścianie viessman, do tego od 18 grudnia stoi sobie kózka Jotul, w domu utrzymujemy temperaturę 15-16 stopni i do tej pory (czyli przez półtora m-ca) piec spalił ok. 90 metrów gazu (butla Gaspolu), jak jeździmy popołudniu wykańczać chałupkę to rozpalamy w kozie, dom o pow. dobre 200 metrów.

6 tysięcy za sezon grzewczy to coś niepojętego...

 

Rozumiem Twój uraz do domu murowanego, ale teraz naprawdę inaczej się buduje a dom drewniany, choć ma swój urok to ma tez mnóstwo ograniczeń.

Od samego początku musisz mieć zaplanowane każde gniazdko, instalację wodną i jak coś Ci się odmieni to są kłopoty. W ścianie murowanej najwyżej wykuje się rowek i połozy kawałek kabla, żeby przenieśc gniazdko a w drewniany już nie bardzo.

Jeśli Twoim głównym 'nie' jest kwestia oddychania ścian, to możecie postawić dom z ceramiki, np. porothermu odpowiedniej grubości i na specjalną spoinę, wówczas nie trzeba ocieplać z zewnątrz, wystarczy tynk.

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IzaMalczyk napisała

W zimie mamy w pokojach po 14 stopni, przy zwiększeniu grzania na piecu (co podnosi temperaturę na naszym piętrze do 16 stopni) za ogrzewanie prze te kilka zimowych miesięcy płacimy grubo ponad 6 tysięcy.

dziewczyno w jakim ty domu mieszkasz nie dość że zimno to tyle kasy kosztuje

:o :o dla mnie szok totalny

powiem ci że za cały grudzień zużyłem energii elektrycznej /na wszystko: ogrzewanie, ciepła woda + inne normalne urządzenia i oświetlenie/ za jakieś 150 zł + drewno do kominka za jakieś 100 zł razem jakieś 250 zł, oczywiście rudzień nie był bardzo zimny ale ja lubię ciepełko w domu temperatura 28 stopni, w samych spodenkach można chodzić a ty dziewczyno tak marzniesz :wink:

To samo z grzaniem wody - często jest tak, że myjemy się w zimnej, bo ciepła już do nas... nie dociera.

no to się nie da żyć, koniec świata

Mam jeszcze pytanie a propos "jednak polecałbym technologię murowaną" - czy możesz powiedzieć dlaczego? My chcemy uciec z murów, bo dom w którym mieszkamy w ogóle nie oddycha. Ma kilkanaście lat, a już lada moment zacznie w nim pojawiac się grzyb...

grzyb powstaje od złej wentylacji i od zimna a nie od tego w jakiej technologi został zrobiony dom

a co do oddychania domów to kto ci powiedział że drewniany lepiej oddycha

:o no może i oddycha tylko co będzie jak firma da ci nie taką membranę czy będzie oddychał, ?

dom drewniany to dom gdzie żadna fuszerka nie przejdzie, musi być zachowany bardzo wysoki reżim technologiczny a jeśli chodzi o teksty

budowa jest tańsza

to takie opowiastki można miedzy bajki włożyć :wink: to są tezy wygłaszane przez firmy co stawiają domy szkieletowe, oczywiście dom dreniany ma swoje plusy ale minusy też ma.

masz linka do budownictwa szkieletowego poczytaj

http://www.szkielet.pl/forum/viewforum.php?f=7

Pamiętaj buduj w takiej technologii która jest na twoim terenie najbardziej znana, gdzie byle jaki master się znajdzie co potrafi to i tamto zrobić.

ja proponuję zrobić tak pochodzić, popatrzeć w swojej miejscowości gdzie budują się nowe domy, pogadać z właścicielami, ze znajomymi, zebrać namiary na różne brygady budowlane, pytać pokazać projekt niech ci wycenią ile będzie kosztować twoje domostwo.

Kumpel stawiał na wsi domek, znalazł majstra ustalili cenę, zamówił materiał w hurtowni budowlanej i dom stoi, nawet nie jeździł i majstra nie pilnował, a majster sam po materiał do hurtowni dzwonił, ja osobiście dziwiłem mu się bardzo ale to jego sprawa.

Pamiętaj, szybciej cię na kasie rąbnie firma budowlana, a co do fachowości to widziałem już takie firmy co budują od A do Z, kumpel tak podpisał umowę z jedną taką, taka dobra miała być, właściciel mercedesem przyjechał a jak przyszło do budowania to młodzieńców w dzinsach i trampkach przywiózł do budowy domu a kielni w ręce trzymać nie umieli, przegonił oczywiście całe to towarzystwo i zatrudnił miejscowego majstra.

Tak więc musisz przemyśleć, pytać, liczyć i dopiero podejmować decyzję.

powodzonka życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...