Komentarze do Bukowo 9 - Chatka Iwy i Artka! :)

[kotecek]

witam kotecki

u was sie dzieje u nas zastój

no masz racje urzędy tragedia nie wspominajac o urzędzie pocztowym,czekamy na urząd melioracji ,pismo z gminy wysłane 04.06.08 odebrali w krakowie 24.06.08 i dzisiaj dzwoniłam do krakowa leży odpowiedz na dzienniku podawczym może kiedyś ją dostaniemy jesteśmy w plecy już ho ho

dopiero kamila wystawi warunki zabudowy a końca nie widac całuski dla was zdjęcia i opisy super,tak jak napisali bardzo fajnie się czyta,iwko a może ty powinnas pisać bo masz talent,jakaś cikawą powieśc,będziesz miała piękny dom to może cos ci w główce zaświta

 

Ech, Budziki u nas tez nic sie nie dzieje, siedzimy w Dublinie, lata tutaj nie ma... Myslalam, ze dziennik budowy uzupelnie w ciagu tygodnia, a tu trzeci tydzien mija od przyjazdu do Dublina a ja jestem dopiero w polowie!!! No nie mam czasu normalnie, w pracy spedzam 8 godzin na komputerze i jak przychodze do domu to czasem juz nie moge na to pudlo patrzec. A tu trzeba zdjecia pomniejszyc w Paincie, wkleic na Fotosika i dopiero do dziennika i jeszcze jakis sensowny opis wymyslic...

 

Biurokracja w naszym kraju przyprawia o mdlosci. Dla pocieszenia napisze Wam, ze tu w Irlandii pewniem pan chcial wybudowac dom na dzialce po dziadku. Wszystko spoko, ale wyjazd na droge z ograniczeniem do 80km/h, a po obu stronach drogi krzaki. Dostal odpowiedz odmowna, nie moze wybudowac tam domu, bo bezpieczenstwo wyjazdu na droge wymagaloby usuniecia po 10m krzakow z obu stron drogi, a to zepsuloby krajobraz...

 

Mam nadzieje, ze juz wkrotce dostaniecie Warunki Zabudowy i zlozycie podanie o PnB, to znaczy Durne Cepy Wam je zloza! Mam nadzieje, ze napsuliscie im troche zdrowia i jeszcze im go troche napsujecie!

 

A my bedziemy w sierpniu na 10 dni w Polsce - od 21 do 31, moze jakies male spotkanko? Niekoniecznie w weekend kolo 23.08 bo wtedy mamy wesele w Krakowie.

 

Buzki!

 

Acha, a powiesc bardzo bym chciala kiedys napisac , moze sie kiedys uda, Urzadze sobie gabinet w domu i bede pisac ksiazki! Bajka!

[maciekCP]

No no, widzę, że się budowa posunęła ładnie Napisz, jak tam przeprawa z PINB poszła?

[heros]

Hejka

 

No no Kotecek ale jestem pod wrazeniem idziecie z waszym domem jak burza no i ta piwnica , w dzisiejszych czasach malo ludzi sie rzuca na piwnice , no ale wy macie odwage i dobrze .

 

Wlasnie wrocilem z Polandii , ogladalem dzialeczki , upatrzylem sobie tez taka podobna do waszej ( mala miejscowosc 20km od Bydgoszczy ) i musze przyznac ze takie miejsca maja urok nie do opisania .

 

Pozdrawiam serdecznie i gratuluje postepow w realizacji waszego planu.

[kotecek]

Hejka

 

No no Kotecek ale jestem pod wrazeniem idziecie z waszym domem jak burza no i ta piwnica , w dzisiejszych czasach malo ludzi sie rzuca na piwnice , no ale wy macie odwage i dobrze .

 

Wlasnie wrocilem z Polandii , ogladalem dzialeczki , upatrzylem sobie tez taka podobna do waszej ( mala miejscowosc 20km od Bydgoszczy ) i musze przyznac ze takie miejsca maja urok nie do opisania .

 

Pozdrawiam serdecznie i gratuluje postepow w realizacji waszego planu.

 

Dziekujemy bardzo

Piwnica to wladciwie nam wyszla tak od niechcenia.

Ale naprawde nie zalujemy tego pomyslu, bo bedzie tam i garaz i kotlownia i spizarnia i BAR i bedzie sie gdzie sktyc w upalne dni

Podczas czerwcowych upalow mielismy juz okazje na wlasnej skorze doswiadczyc jaki milusi chlodek tam panuje

 

Goraco polecam!!!

 

Uroki rzeczywiscie nie do opisania. Wiocha jakich malo

Ale czuje juz, ze jest to moj dom!

 

Tobie zycze powodzenia w realizacji planow w Polsce i czekam az zalozysz dziennik budowy, kiedy juz zaczniecie budowac. Bede Wam goraco kibicowac!

 

Pozdrawiam serdecznie

[bartolinka]

puk, puk Kotecku ,

trochę się pogubiłam , że domek stoi, ale się jeszcze buduje, że Wy tu, ale znów w Dublinie .

Fajnie Wam ta budowa idzie/szła .

Nieustająco trzymam kciuki i zaglądam od czasu do czasu.

 

pozdrawiam,

b.

[kotecek]

Dla wyjasnienia. Domek budowal sie od 23.05 do 30.06 2008.

Teraz tylko uzupelniam dziennik

[bartolinka]

Dla wyjasnienia. Domek budowal sie od 23.05 do 30.06 2008.

Teraz tylko uzupelniam dziennik

 

tak też myślałam, że już po sprawie

 

pozdrawiam i czytam,

b.

[naLeśnik]

hejka, co tam dobrego na Zielonej Wyspie? ...tam, też emocjonują się olimpiadą ??

[kotecek]

Olipiada? A co to takiego?

Dla mnie sport moglby nie istniec

To znaczy sama lubie pobiegac czy pokopac pilke, porowerowac sobie, ale jakos nigdy nie lubilam tego ogladac w telewizji lub na stadionie Wole sama tego doswiadczyc

 

A w Irlandii pieknie, jezdzimy po calej wyspie, chyba dalego nie mam czasu na uzupelnianie dziennika!

 

Chyba wkeje pare zdjec z Wyspy!

 

Pozdrowienia dla wszystkich

[naLeśnik]

.....Chyba wkeje pare zdjec z Wyspy!....

Koniecznie to zrób

[kotecek]

Ok to koniecznie to zrobie dzis wieczorem!!!

[Rom]

To ja też poproszę o te zdjęcia

Jak przeczytałem o tych klifach,oceanie i wrzosach to już się nie mogę doczekać

[kotecek]

Uhuhu!!! Fiu fiu, ilu zainteresowanych!!!

 

Powiem Wam, ze wrazenia sa niesamowite! Ocean jest piekny i zajmuje wieksza czesc horyzontu, widac jak na dloni jak okragla jest nasza kula ziemska Klify Slieve League (mozecie znalezc w Wykipedii) sa wysokie na 600m npm i mozna wspiac sie na ich szczyt i wedrowac tym szczytem, porosnietym, jak juz pisalam, wrzosami i zieloniutka trawa. W nizszej czesci klifu pasa sie najspokojniej na swiecie niezwruszone owce. Jakby ktos chcial popelnic samobojstwo na tych klifach, to nikt chyba nie zauwazylby nawet spadajacej malutkiej osobki!

 

Fale rozbijaja sie o podnoze klifow a w niektorych miejscach pieszcza lagodnie bielusienkie plaze. Woda wplywa do tajemniczych jaskin we wnetrzu klifow. Z gory sacza sie cieniusienkie wodospady...

 

Wieczorem dodam fotki do dziennika.

[Rom]

Byłem!!!! Widziałem!!!!! I jestem oczarowany!!!!!!

Widoki są tak pięknę, że zapiera dech w piersiach!!!!

Mógłbym oglądać te zdjęcia naokrągło

Strasznie Wam zazdroszczę tych widoków

[naLeśnik]

fiu, fiu, ale fotki z Irlandii...... po cholerę o nie prosiłem, teraz wam zazdroszczę takich widoków....oczywiście żartuję

 

Pięknie to wygląda ....od razu przypomniała mi się piosenka Kobranocki

[kotecek]

Hej hej, chlopaki, spokojnie

Zapominaialm dodac, ze aby obejrzec cos takiego, trzeba zrobic bite 300 km z Dublina! Ale rzeczywiscie jest pieknie! Zasuszylam sobie nawet galazke wrzosu na pamiatke Musze miec wrzosowy ogrodek kolo domu, musze!!! I moze... mini klify?

[jessi]

witam czytałam twój dziennik i powiem że bardzo mi się podoba będe wam kibicowac i rzeczywiscie klify w Irlandii są piękne my z mężem mieszkamy blisko takich klifuf i często tam chdzimy i naprawde nie nudzą mi się hihi a zdjecia ładne pozdrawiam

[madmegs]

Witaj Kotecek!

 

No jestem pod wrażeniem!!!! Ostatnio, jak lookałam do Twojego dziennika, to puściutko było na góreczce, że ho ho! A teraz śliczniusi domeczek stoi!!!!! Gratulacje!!!!! No a te stalowe nerwy? Godne pozazdroszczenia!!!! Ja nie mogłabym spać z nerwów, gdyby mi się budowa nielegalnie stawiała! No, ale do odważnych świat należy! Podziwiam!

Super pomysł z piwnicą, barem i wogóle! Ja sobie w brodę pluję bez przerwy, że tej piwnicy nie zrobiłam!

 

Trzymam kciuki za dalsze postępy na budowie!

 

Pozdrawiam cieplutko M.

 

PS. śliczne te irlandzkie widoczki Też choruję na wrzos. Ta choroba to chyba jakaś wrzosowica...

[kotecek]

Witaj Kotecek!

 

No jestem pod wrażeniem!!!! Ostatnio, jak lookałam do Twojego dziennika, to puściutko było na góreczce, że ho ho! A teraz śliczniusi domeczek stoi!!!!! Gratulacje!!!!! No a te stalowe nerwy? Godne pozazdroszczenia!!!! Ja nie mogłabym spać z nerwów, gdyby mi się budowa nielegalnie stawiała! No, ale do odważnych świat należy! Podziwiam!

Super pomysł z piwnicą, barem i wogóle! Ja sobie w brodę pluję bez przerwy, że tej piwnicy nie zrobiłam!

 

Trzymam kciuki za dalsze postępy na budowie!

 

Pozdrawiam cieplutko M.

 

PS. śliczne te irlandzkie widoczki Też choruję na wrzos. Ta choroba to chyba jakaś wrzosowica...

 

Dzieki

Goreczka juz rzeczywiscie powoli sie zagospodarowuje

Co do nerwow... Nie do konca mielsimy stalowe, raczej staralismy sie byc pozytywnie nastawieni... i udalo sie!

 

Wlasnie powoli konczy sie nasz 10-dniowy urlop w Polsce

Ale za to budowa jest juz legalniutka, kierownik budowy uzupelnia dziennik a ja nie moge sie doczekac powrotu do Irl, zeby juz od nowa zaczac zarabiac eurosy na kolejny etap budowy w pazdzierniku!!!

Robimy dach! Wlasnie zdecydowalismy sie na dachowke (miala byc blacho-dachowka) i tryskam szczesciem

 

Musze przyznac, ze piwnica to byl strzal w dziesiatke! Nie dosc, ze przybylo nam 70m2 powierzchni uzytkowej i bedziemy mieli garaz , to jeszcze mowiono nam, ze dom straci na urodzie, tymczasem moim skromnym zdaniem, zyskal Jest jakby wiekszy, wyzszy i bardziej majestatyczny Ale to bedzie mozna ocenic dopiero po wykonczeniu.

 

Pozdrawiam wszystkich zakochanych we wrzosach Ja juz planuje gdzie umiescic ogrod wrzosowy

[naLeśnik]

Hejka

 

super z tą dachówką no i ta cena w porównaniu do blachodachówki, na pewno nie będziecie żałować tej decyzji.