Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Ewy i Łukasza


Recommended Posts

Witajcie!

To będzie dziennik naszej budowy, którą zaczynamy na wiosnę 2008 r. Będę się starał na bieżąco dokumentować poszczególne etapy budowy naszego domu. Domek będzie bez piwnic, z garażem w bryle budynku i kotłownią za garażem. Działka ma spadek ok. 10%, w związku z czym garaż jest obniżony w stosunku do parteru o ponad 80 cm. Garaż i dom będą przykryte dwuspadowym dachem.

 

Wczoraj skompletowaliśmy wszystkie dokumenty potrzebne do pozwolenia na budowę. Etap "roboty papierkowej" za nami, czas zacząć myśleć o budowaniu... Myślałem, że z zakupem materiałów poczekamy do lutego, ale okazuje się, że ceny nie zamierzają już więcej spadać. Ostatnie dwa tygodnie to rajd po hurtowniach, porównywanie cen i zamawianie. Ale po kolei. Po długim namyśle (myślimy już od 2005, kiedy kupiliśmy działkę) postanowiliśmy zbudować dom z Ytonga, ściana jednowarstwowa o gr. 36,5 cm. Początkowo chcieliśmy budować z ceramiki, ale zwyciężyła jednak koncepcja ytongowska. Dlaczego? Dużo by pisać. Ci, którzy czytają to forum na pewno śledzili zażarte dyskusje zwolenników BK ze zwolennikami ceramiki... Odwieczny spór, niemal święta wojna, w której, moim skromnym zdaniem, nie ma zwycięzców, ani przegranych. Obie strony mają swoje niezaprzeczalne racje, bo obie te techniki mają swoje zalety i wady. Wybór jest po prostu kalkulacją tych czynników. Oczywiście dochodzi czynnik niewymierny - subiektywne poczucie "wyższości" jednej techniki nad drugą- przekonanie, że w tym nam się będzie dobrze mieszkać :D

Nie będę się rozpisywał, jak doszliśmy do pomysłu żeby się budować... Też długo by pisać. Najprościej będzie powiedzieć, że koncepcję mieszkania w bloku przetestowaliśmy na własnej skórze i po 3 latach już wiedzieliśmy, że to nigdy nie będzie nasz dom...

 

Krótko mówiąc w 2005 r., niespodziewanie zaświtał nam pomysł kupienia działki w miejscowości koło Cieszyna, w miejscu oddalonym od domu rodzinnego Ewy o ok. 300 m. w linii prostej, na działce widokowej, której walory oceńcie sami. Poniżej postaram się zamieścić kilka fotek. :D

UWAGA: KOMENTARZE PROSZĘ WPISYWAĆ W DZIALE "KOMENTARZE DO DZIENNIKA" (link w stopce)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zima 2005. Widok na naszą działkę od południa w kierunku północno-zachodnim. Działka jest na północnym stoku o spadku ok. 10% . W tle po lewej góra Chełm w Goleszowie.

http://img440.imageshack.us/img440/203/8d8b41a9f885d73dph0.jpg

 

To samo ujęcie parę miesięcy później (wiosna 2006).

http://img27.imageshack.us/img27/3667/5b8eddbe6a308cc6vp7.jpg

 

 

A to już zdjęcie z tego roku. Sąsiad z góry postanowił się ogrodzić. Koszt ogrodzenia w granicy z sąsiadem (2 odcinki z 4) na połowę :D W tle po prawej słabo widoczna w tym dniu Mała Czantoria.

http://img21.imageshack.us/img21/8436/ed1f94ee160190f1zc2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze zmiany, które wprowadziliśmy w projekcie:

 

1.Kuchnia z dużego pokoju (nie lubię słowa "salon") została przeniesiona do pomieszczenia 1.2. Między tak powstałą kuchnią a dużym pokojem będzie przejście, zapewne nieco szersze niż w projekcie. Kuchnia to niestety najsłabszy punkt projektu - jest trochę za mała, ale nie chcieliśmy aneksu kuchennego w dużym pokoju.

 

2. Wejście do łazienki z wiatrołapu. Niestety, jeśli schody mają być wygodne (ok. 27 cm wys. stopnia) to trzeba je było trochę rozciągnąć. Zablokowało się tym samym wejście do łazienki z komunikacji. Zyskaliśmy natomiast wygodne schody zabiegowe z których można było zaprojektować drzwi do garażu i pokoju nad garażem (w pierwotnej wersji projektu nie ma wejścia do domu bezpośrednio z garażu i do tego pokoju na górze wchodzi się przez pomieszczenie 2.1)

 

3. Na górze przenieśliśmy łazienkę do większego pomieszczenia z lukarną (z 2.6 do 2.2), a w jej miejsce wstawimy garderobę ze stryszkiem, szumnie nazwanym przez projektanta "suszarnią" :)

 

4.Sporo kłopotu mieliśmy też z kominami - chcieliśmy je umieścić jak najbliżej kalenicy, żeby polepszyć ciąg i zmniejszyć koszt komina nad dachem (im wyżej komin, tym mniej do obłożenia klinkierką). Niestety komunikacja, która jest prawie dokładnie w osi kalenicy uniemożliwia większe "ruchy" z kominami. Aha, no i zlikwidowaliśmy 3 i 4 komin (wentylacyjne) przez zastosowanie gotowych kominków wentylacyjnych z systemu dachówkowego braasa. Uważam, że 4 murowane kominy to stanowcza przesada :)

 

Jest jeszcze cały szereg drobniejszych zmian o których nie będę już pisać. Pojawiły się okna dachowe, zmniejszyliśmy okno w garażu i drzwi tarasowe są pojedyncze, a nie podwójne itd... Ostatnim fajnym pomysłem na który wpadliśmy jest odsłonięcie płatwi w dużym pokoju na górze. Elementy konstrukcyjne więźby też mogą stanowić ozdobę. Widzieliśmy to rozwiązanie w dwóch domach - wygląda rewelacyjnie!

 

To z grubsza wszystkie zmiany. Może te uwagi pomogą tym, którzy zmagają się z tym projektem... Jeśli macie jakieś uwagi - zapraszam do komentarzy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Witam po dłuższej przerwie w naszym dzienniku budowy. Przerwa była spowodowana niesprzyjającymi budowie "okolicznościami przyrody", czyli zimą. Styczeń i luty wykorzystaliśmy do załatwienia ostatnich formalności związanych z uzyskaniem pozwolenia na budowę, a także do rajdu po hurtowniach celem kupienia niektórych materiałów taniej.

Po kolei jednak:

 

W ostatnim tygodniu grudnia podpisaliśmy umowę z wykonawcą na wykonanie tzw. stanu surowego otwartego (bez okien). Od początku stycznia jeździłem za materiałami na budowę, bo kiedy taniej kupić, jeśli nie w środku zimy? Efekty były następujące:

 

MATERIAŁY:

 

1. Zamówiłem Ytong na cały dom, łącznie ze ściankami działowymi (36,5 na ściany zewnętrzne, 24 na nośne i 11,5 na ścianki działowe na poddaszu). Koszt całkowity, łącznie z klejem, za który teraz trzeba już niestety dodatkowo zapłacić (kiedyż Xella dodawała klej "za darmo") wyniósł 38 tys. (147 zl./m2 ściany 36,5cm).

2. Kupiliśmy dachówkę Braasa, czerwoną celtycką, lumina. Koszt dachówki z wszystkimi akcesoriami ok. 14,5 tys. (25,5 zl. za m2).

3. Dodatkowo udało mi się uzyskać u tego samego sprzedawcy 4 okna dachowe i 2 wyłazy Velluxa za 4,5 tys. (z kołnierzami).

5. Zamówiona (i już zapłacona) więźba dachowa. Koszt: 700-730 zl./m3, razem 9300 zł. Ponadto kupiliśmy deski szalunkowe.

6. Kupiliśmy cement po 400 zł./t. Na początek 4 palety, czyli 5,6 t - co daje kwotę 2240 zł.

7. Udało nam się również kupić cegłę pełną w ilości 2172 szt. po 0,75 zł = 1616 zł.

8. W miarę tanio kupiliśmy też stal zbrojeniową. Prawie 2 tony stali za 5 tys. z przywozem (2 zl. netto/kg) oraz siatki zbrojeniowe i drut wiązałkowy u innego producenta za 1770 zl.

 

POZWOLENIE NA BUDOWĘ:

 

W połowie stycznia złożyliśmy projekt i wszystkie uzgodnienia do Starostwa z nadzieją, że w miarę szybko dostaniemy Pozwolenie na Budowę. Okazało się, że musimy donieść jeszcze dokument zaświadczający o odbiorze nieczystości przez uprawnioną firmę.

 

11.02 otrzymaliśmy wreszcie upragnione pozwolenie na budowę! Pobiegłem z nim od razu do Enionu, celem podpisania umowy o doprowadzenie tzw. "prądu na czas budowy" i... tu niestety okazało się, że muszę poczekać jeszcze ok. 2 tyg. na uprawomocnienie pozwolenia..... W teorii strony zainteresowane (gmina, sąsiedzi) mają czas na odwołanie się od tej decyzji.

 

Przez cały luty patrzyliśmy z nadzieją w niebo, wyczekując paru dosłownie dni ładnej pogody, żeby można było zrobić drogę.... Nie do wiary, ale od 4. października do końca lutego nie było u nas tygodnia bez deszczu, albo śniegu! Nasz wykonawca zaczął się już martwić, czy w marcu uda nam się zacząć prace przygotowawcze do budowy, bo wciąż nie da się dojechać do działki!

 

26.02 wizyta w Starostwie - decyzja jeszcze nie prawomocna, bo nie nadeszły wszystkie "zwrotki" od zainteresowanych stron! Za kilka dni pewnie będą, obiecała Pani w Starostwie....

 

3.08 wizyta w Starostwie - nie ma zwrotek!

- Wie Pan, ta jedna z Warszawy musi nadejść, a z Warszawy to zawsze długo idą... Ale okazało się że z naszej miejscowości też nie nadeszła.... Zdenerwowałem się troszeczkę, bo jak to możliwe że z miejscowości oddalonej o parę km. Poczta Polska nie może przez 3 tygodnie dostarczyć głupiej zwrotki ?!! Pani przyznała mi rację.

- Faktycznie, dziwne... i zniknęła "na zapleczu". Po chwili wyszła stamtąd lekko zawstydzona...

- Zwrotki już są od tygodnia, ale ktoś je przełożył i się zapodziały... Czy to znaczy, że mogę uzyskać uprawomocnienie?

- No.... jeszcze nie... teoretycznie strony mają czas do 8.03 na odwołanie... Szkoda, że nie powiedzieli tego na początku...

 

8.03 nasze PnB się uprawomocniło, a jako że to była sobota, dopiero we wtorek udało nam się je odebrać i migiem do Energetyki podpisać umowę. W międzyczasie "znajomy znajomego" elektryk postawił już na działce słup drewniany, na którym zostanie zamontowana skrzynka elektryczna. A mój wykonawca tylko wciąż jedno powtarza: "Majsterku, kiedy tam będzie droga i sztrom na tej działce?" No więc "sztromu" jeszcze nie ma, ale droga.... droga już jest!

 

DROGA:

 

7.03, a więc dokładnie w dniu 30. urodzin Ewy, zaczęliśmy robić drogę. Było wcześniej parę dni ładnej pogody i zacząłbym robić drogę, nawet gdyby 7.03 przypadała Wielkanoc i skumulowały się wszystkie święta kościelne i państwowe... Choćbym miał studnie wcześniej wykopać i podstępem jakimś jagnię do niej zwabić, co by w dzień święty, zgodnie z prawem, móc przy jego ratowaniu pracować...

 

 

A oto kilka zdjęć z tego szalonego tygodnia 07.03 - 14.03

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek trzeba było wybrać ziemię na odcinku ok. 50 m. do samego wjazdu na działkę oraz dalszych 30 m. w dół do sąsiada, który postanowił zrobić drogę razem z nami.

http://img18.imageshack.us/img18/8388/8d228855a5d6442dqe8.th.jpg

 

Po wysypaniu gruzu, zresztą wyjątkowo marnego, droga wyglądała tak:

http://img22.imageshack.us/img22/8872/5ffe35cd1cba9322ra9.th.jpg

 

Po przywiezieniu 4 ciężarówek po 10 t. tego miału gruzowego powiedziałem dość i postanowiłem, że dalej drogę będziemy robić wyłącznie z droższego (40 zł. za tonę) tłucznia, którego przywieźliśmy w sumie 30 ton.

http://img9.imageshack.us/img9/6127/18a3f5f965360a55yr8.th.jpg

 

Na środę udało nam się ponownie ściągnąć koparkę celem wybrania humusu i niewielkiej niwelacji terenu pod budynek. W międzyczasie na działce pojawił się słup na skrzynkę elektryczną.

http://img15.imageshack.us/img15/9273/1b287a4ef7e5e6cfvr2.th.jpg

 

Na zakończenie pracy koparki lunął wprawdzie deszcz i grad, ale niebiosa chyba nam jednak sprzyjają...

http://img23.imageshack.us/img23/1300/59b14b3bd11d5434vt7.th.jpg

 

W piątek 14.03 budynek został wytyczony przez geodetów:

http://img13.imageshack.us/img13/5872/df82a85a5a4350a6un7.th.jpg

 

Działka jest nachylona w kierunku północnym pod kątem 10 st. co, jak widać wyraźnie po wyznaczeniu poziomu za pomocą ław, daje sporą różnicę na odcinku 8,5 m.

http://img22.imageshack.us/img22/6488/7f312afc4380be12rs1.th.jpg

 

A w tzw. "międzyczasie" przywieźliśmy 20 t. tzw. kamienia hydrotechnicznego do fundamentów i postawiliśmy dość paskudny blaszany garaż, który będzie służył robotnikom za magazyn, jeśli go halny nie zwieje.... (dlatego od paru dni męczę się z przytwierdzeniem blaszaka do ziemi)

http://img22.imageshack.us/img22/1869/202cfd136f58a395he7.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dzisiaj tylko parę zdań do dziennika, bo po całym dniu na budowie nie mam siły na pisanie. Jutro podsumowanie dotychczasowych robót. A więc krótko: wczoraj przyjechała więźba... trochę za wcześnie, ale to była inicjatywa majstra, który chciał wykorzystać czas przed fundamentami na impregnacje więźby. Szkoda, że nie wykorzystali wczorajszej pięknej pogody, bo dzisiaj ok. 10 zaczęło padać i majstry zwinęły się do domu...

 

Po południu wyjrzało na chwilę słońce i stwierdziliśmy z żonką, że sami zaczniemy impregnować łaty i kontrłaty. Poza tym postanowiliśmy uporządkować to pobojowisko, bo więźba została przez majstrów rozkopana w 3 miejscach.... Murłaty i krokwie wprawdzie częściowo pomalowali i przykryli, ale łaty i kontrłaty zostały tak, jak je samochód wysypał.

 

A więc od 14 do 19 udało nam się zaimpregnować całkiem ładny stosik (8 przekładanych warstw) i przykryliśmy to noc folią. Zamontowałem też reflektor z czujnikiem ruchowym, który da nam znać, gdyby ktoś się kręcił po naszej budowie.

 

Stale rosną wydatki i to niestety na rzeczy drobne, acz potrzebne, takie jak: palety, folie, plandeki, reflektor, szczotki do malowania itp... To jest chyba ta 10-15% zakładka cenowa, którą wielu radziło nam zachować przy kalkulacji kosztów.... nie mówiąc już o kosztach paliwa i rozmów telefonicznych....

 

Jutro zdjęcia i podsumowanie tygodnia. uff... to tyle na dzisiaj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkanoc w tym roku na naszej działce wyglądała tak:

http://img22.imageshack.us/img22/5717/4ab8c9eb411cb74blz0.jpg

 

Niestety cały tydzień po świętach też był taki i nasze plany związane z kopaniem fundamentów wzięły w łeb. Dopiero końcem marca wyjrzało słońce... Poniżej widok z sąsiedniej wioski na stok, na którym znajduje się nasza działka:

http://img15.imageshack.us/img15/6679/a83517c6b7147704je9.jpg

 

W tym tygodniu, jeśli pogoda się utrzyma, "kopiemy wodę" :) I nie chodzi tu o studnie, ale o tzw. "podłączenie wodociągu do budynku mieszkalnego jednorodzinnego" (którego oczywiście jeszcze niet ) :D Projekt tego przyłącza (dwie kreski na mapce, którą zresztą dostali ode mnie) kosztował bagatela 600 zł. :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

W ubiegłym tygodniu udało nam się przeprowadzić dwa poważne przedsięwzięcia: doprowadzić wodę na działkę i wylać ławy fundamentowe! :D

 

We wtorek, 8. kwietnia przyjechała koparka i wykopała rów o długości 35 m i głębokości 120 cm. Wprawdzie zaczęliśmy kopanie wykopu pod przyłącze wody już w sobotę, ale natrafiliśmy na tak wielkie głazy, że po 3 metrach mała koparka urwała mocowanie łyżki i było po robocie.... :-? Trzeba było przełożyć robotę na wtorek. Wyglądało to tak:

http://img17.imageshack.us/img17/2878/6410fde97a09d9dayw5.th.jpg

 

http://img18.imageshack.us/img18/8504/ed02a602b1c4ab3apz3.th.jpg

 

http://img17.imageshack.us/img17/6230/30b2bf4ac3e64061pq0.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wtorku trwały też intensywne prace nad wykopaniem fundamentów, żeby zdążyć z wyznaczonym na czwartek terminem zalewania. Niestety koparka we wtorek po wykonaniu wykopu pod przyłącze wody zepsuła się i awarii nie udało się już w tym dniu usunąć. Kopanie ław fundamentu rozpoczęliśmy dopiero w środę po południu! Na szczęście Pan od koparki okazał się, nie po raz pierwszy zresztą, świetnym fachowcem i wykop pod ławy udało się zakończyć w czwartek rano (10.04)

 

Najpierw majster wyznaczył ławy wapnem: (widoczna na pierwszym planie hałda kamieni, to kamień hydrotechniczny do fundamentów)

http://img16.imageshack.us/img16/3530/c400237426bceb63cl4.jpg

 

Po wykopaniu ław okazało się, że gromadzi się w nich woda! :-? Na drugi dzień rano w najniższych miejscach zebrało się ok 30 cm wody! Później trzeba ją było na bieżąco wypompowywać. Największym jednak zmartwieniem była oczywiście pogoda i .... nasze największe bogactwo naturalne, czyli kamienie. W niektórych miejscach w wykopie ław znajdowały się niemal metrowe głazy!

Następny etap to ułożenie skręconych wcześniej zbrojeń na dno ławy, a ściśle ułożenie zbrojeń na kamieniach, tak aby mógł pod nie podpłynąć beton.

http://img12.imageshack.us/img12/820/4f0cfe4ad4bdfeeenn8.th.jpg

 

http://img13.imageshack.us/img13/845/a8bd56eff93340c4iq7.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy już zbrojenia zostały ułożone i powiązane, kamienie rozniesione i rozłożone dookoła wykopu nie pozostało nic innego, jak tylko czekać na zamówione gruchy z betonem. Najpierw jednak przyjechała pompa. Wielka pompa wjechała rzeczywiście z wielką pompą :D

http://img16.imageshack.us/img16/7444/2d47908cc5534babrf8.th.jpg

 

Po rozłożeniu 8-tonowego ramienia pompa zawisła nad naszą działką przecząc zupełnie prawom fizyki. Każdy kto budował wie - ja już teraz też - jak stresujący jest ten dzień. A poniższy widok nie miał na mnie wówczas kojącego wpływu :lol:

http://img17.imageshack.us/img17/2359/c2bb3a41ea1e2003km2.th.jpg

 

Po chwili błądzenia po okolicy nadjechała pierwsza z trzech gruszek. Prawdziwy test dla naszej nowej drogi. 10 m3 betonu B-20 waży ok. 26 ton. Ciężar całego pojazdu to niemal 40 ton! A pod drogą przekop z wodą.... Na szczęście nic złego się nie stało. Droga spisała się na medal.

http://img9.imageshack.us/img9/7647/91c1f33c9caf92d0om0.th.jpg

 

Druga gruszka ....

http://img11.imageshack.us/img11/5986/219c18c7f9207c7cmu1.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 kwietnia 2008, godz. 17.28. Pierwszy beton poszedł do ław pod nasz dom:

http://img25.imageshack.us/img25/9582/51b3f0d03eadda13qd3.th.jpg

 

Majster zalewa :D a reszta licznie przezeń zwołanej na ten dzień ekipy uwija się jak w ukropie z kamieniami.... Z inwestorem włącznie :D Na początek małe, co by zbrojenia nie uszkodzić, później poleciały już i te większe. Wykop był na 40, ale w praktyce trzeba było liczyć 50 cm szerokości i 150 cm głębokości w najwyższym miejscu, a w najniższym ok. 90 (oczywiście później ława zostanie obsypana ziemią, więc granica przemarzania - 120 cm - zostanie zachowana)

http://img21.imageshack.us/img21/9372/94967647a3a3c60cir7.th.jpg

 

Po pierwszej gruszce wydawało nam się, że zabraknie betonu.... ledwo udało się przykryć zbrojenia. Na szczęście druga i trzecia gruszka wystarczyły na ten wykop. Łącznie do ziemi poszło 30 m3 betonu i 20 ton kamienia plus stal zbrojeniowa... Razem ok. 100 ton fundamentu w ziemi...

 

A tak wyglądały ławy na drugi dzień po zalaniu:

http://img11.imageshack.us/img11/4573/e529274ec6d71a17jx2.th.jpg

 

http://img16.imageshack.us/img16/1227/15bc186b7c733ff0fd9.th.jpg

 

Widoczne na zdjęciach wystające kamienie i nierówności powierzchni ławy są zamierzone - posłużą do powiązania ściany fundamentowej, którą teraz wylejemy w szalunkach o szerokości 36 cm - ściany zewnętrzne i 25 cm - ściany wewnętrzne. Szalunki zostaną tak wykonane, by w górnej powierzchnia wylanych ścian przebiegających w stoku wykonać kilka schodków. Na schodkowe ściany fundamentowe ułożymy bloczki betonowe, z których wykonamy górną część ścian fundamentowych.

http://img25.imageshack.us/img25/7089/4261e7c82e2b042bfq5.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny tydzień na budowie za nami, czas na małe podsumowanie. Od ubiegłego piątku (11.04) ekipa z większym lub mniejszym entuzjazmem (w zależności od pogody) zbijała szalunki na ścianę fundamentową. Postanowiliśmy, że zrobimy jednak wszędzie ścianę o gr. 36 cm. Tak dla pewności, mimo, że w projekcie są wszędzie na 25 cm. Chcemy jednak układać bloczki betonowe "na szerokość", a nie "na długość" - przynajmniej na zewnętrznym obrysie budynku, bo Ytong ma właśnie 36,5 cm grubości.

 

Powstał więc szalunek o szer. 36 cm i wys. od 10 do 40 cm (schodzący schodkowo). Beton B-20 zamówiłem na czwartek (17.04) i w czwartek wieczorem ściana fundamentu została zalana.

Rozważaliśmy jeszcze wariant z wylaniem ścian fundamentowych do poziomu "0" - czyli cały fundament byłby wylany z betonu, bez żadnych bloczków, ale po namyśle zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. Po pierwsze trzeba by było kupić dodatkowe deski - a przy takiej wysokości szalunku (miejscami 150 cm) trzeba by już zaszalować dolną ścianę z dużo grubszych tzw. "kantówek", które są w cenie więźby (ponad 700 zł./m3). No i byłaby nerwówka przy zalewaniu, bo jakby te deski jednak nie wytrzymały naporu betonu, to..... aż strach pomyśleć....

Tak więc postanowiliśmy, że nie będziemy na tym etapie budowy oszczędzać (bo paradoksalnie beton w szalunku wychodzi taniej niż ściana z bloczków betonowych) i zrobimy tak jak widać na poniższych zdjęciach, a wyżej już pociągniemy ścianę fundamentu z bloczków betonowych (14x25x36cm).

Jak będzie ładna pogoda, to w przyszłym tygodniu zwozimy materiał, czyli: bloczki, cement, wapno, piasek i zaczynamy murować!

 

http://img27.imageshack.us/img27/9753/f309227a0ede2e37re9.jpg

http://img12.imageshack.us/img12/8475/ca1da113df06e65aju6.jpg

http://img13.imageshack.us/img13/5106/0dd6882b6beba4eevl2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Minęły dwa tygodnie od zalania ław, a u nas w tym czasie trwa "przerwa technologiczna" ;) Po części jest to rzeczywiście przerwa technologiczna - beton powinien te 2 tygodnie odstać, ale tak naprawdę to czekamy na "majstrów", którzy są teraz na innej budowie. Mają się pojawić u nas dopiero w środę, albo w czwartek (7-8.05), w zależności od pogody.... No więc czekamy i cieszymy się, że teraz - kiedy jest wolne - to akurat pada. Może się "wypada" i od przyszłego tygodnia będziemy mogli zacząć kończenie etapu "0", czyli fundamentów.

 

A tymczasem w okolice naszej działki niespodziewanie zawitał maj :)

http://img14.imageshack.us/img14/6287/7b1d3d4c1f9748d1qt8.th.jpg

 

wraz z całym dobrodziejstwem inwentarza:

http://img25.imageshack.us/img25/2173/9aed3ffcb26988d1ms7.th.jpg

Miejmy nadzieję, że ci Państwo z powyższego zdjęcia nie wezmą sobie zbytnio do serca swej roli społecznej, a przynajmniej nie wszyscy na raz i nie od razu :D ....

 

A wracając do budowy:

 

Niedawno przywieźliśmy bloczki na ściany fundamentu:

http://img10.imageshack.us/img10/9650/e3e84ee1ba7708b3iw2.th.jpg

Na razie przywieźliśmy 13 palet bloczków, czyli 624 szt. - wg moich obliczeń to gdzieś połowa z tego, co nam będzie potrzebne na dokończenie ścian fundamentowych. No i teraz właśnie mamy zagwozdkę. Jak wysoko wyjść z ziemi z bloczkami... bo jeśli zostaniemy przy projekcie i zrobimy w garażu ścianę do poziomu 0, którym jest ława w górnej części garażu, to na wjeździe do garażu mamy poziom "0" na wys. 4 bloczków (4x15=60cm) i to jest już konkretny podjazd do wykonania. A jeśli jednak chcielibyśmy w górnej części garażu wyjść o 1 bloczek nad ławę, to na wjeździe mamy już 5 bloczków, czyli 75 cm... czyli żeby wjechać do garażu będę sobie musiał chyba kupić wyciągarkę :D Oczywiście w 1 wariancie ławę w górnej części garażu trzeba będzie "trochę" (30 cm) podkopać, bo przecież nie możemy kłaść Ytonga bezpośrednio nad ziemią. W projekcie mamy wokół garażu murek na 80 cm i teren o tyle obniżony, ale chcielibyśmy uniknąć murków wokół domu....

 

Uff... to tyle dywagacji na temat fundamentów w stoku. Stok to piękna sprawa, ale koszty i problemy na tym etapie prac są jednak spore....

 

Plan na maj wygląda tak:

1. wymurować ściany fundamentu

2. wykonać odpływy i całą kanalizację w fundamencie (rury, złączki i kolanka już zakupione)

3. drenaż wokół budynku + 2 studzienki (z czego jedna o głębokości ok 250 cm :o - kolejna "atrakcja" związana z warunkami terenu)

4. tynkowanie, izolacje pionowe ścian fund., zasypywanie fundamentu tzw. "wysiewką" - czyli coś jak piasek, tylko trochę grubsze (do 4 mm), sporo tańsze (12 zl/t) i z kamienia :)

5. mechaniczne zagęszczanie wysiewki

6. chudy beton z pompy (B-10)

7. obsypanie fundamentu ziemią.

 

Majstry twierdzą, że na to wszystko wystarczą im 2 tygodnie. Oby....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedziela - czas na podsumowanie kolejnego tygodnia prac na budowie naszego domu :)

 

Tydzień ten zapowiadał się nieciekawie. Pogoda piękna, a majstrów nie ma.... Najpierw mieli przyjść w poniedziałek, później się okazało, że przyjdą w środę, a we wtorek wieczorem majster zaczął coś przebąkiwać o poniedziałku .... Tego było już za wiele... Z 2 tygodni zrobiły się już 3 tygodnie przerwy w budowie!!! Po dość "burzliwych" pertraktacjach przez telefon, z elementami pedagogiczno-dyscyplinującymi (przypomniałem o terminach umownych, poddałem w wątpliwość ich rzetelność i możliwości czasowego zakończenia budowy) majster postanowił przyjść jednak w piątek.... Jednocześnie postanowił chyba mi coś udowodnić...

 

W piątek przed 9 rano plac budowy wyglądał jak na powyższych zdjęciach (tylko ławy).

Wieczorem, ok. godz. 20 wyglądał tak (zdjęcia robiłem w sobotę):

http://img15.imageshack.us/img15/5843/ed692ee776a19213yb5.jpg

Ikonką najlepiej oddającą mój stan na widok wymurowania wszystkich bloczków w jeden dzień (13 palet = 624 bloczki po 30 kg każdy = prawie 19 t) jest ta: :o

 

Trzeba przyznać, że odwalili kawał dobrej roboty. Bloczki są wymurowane równo, w zaprawie nie ma żadnych prześwitów, przekątne zgadzają się co do centymetra, schodki ławy zostały wytracone i mamy wreszcie poziom, a właściwie 2 poziomy. Poziom 0 domu i poziom 0 garażu (-0,83cm w stosunku do domu). Na dokończenie fundamentu potrzebujemy jeszcze ok. 600 bloczków.... Czyli harmonogram prac na maj chyba jednak zostanie zrealizowany....

Fajnie czasem wjechać majstrom na ambicję.... fajnie też, że nasz majster to taki ambitny chłopak... :wink:

 

widok fundamentu od strony przyszłego tarasu:

http://img11.imageshack.us/img11/9996/c911e46ee2b27e40zu6.th.jpg

 

widok od strony przyszłego wejścia:

http://img18.imageshack.us/img18/5607/de7ac22bdf07905cag4.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mury się pną do góry, wczoraj ekipa skończyła murować ściany fundamentów i zaczęli je tynkować z zewnątrz. Kierownik budowy przyjechał, skontrolował - bez zastrzeżeń. Jedyna uwaga - pomalować fundamenty dysperbitem od środka. Szczęśliwie akurat w dużym markecie budowlanym na "C" trwa promocja na Izohan - 13 kg po 24.70 zł. Kupiłem tego trochę więcej - jak zostanie to będzie na zaizolowanie chudego betonu pod wylewkę.

 

Wczoraj dwie 10-tonowe ciężarówki przez pół dnia woziły wysiewkę do fundamentów. Zamówiłem tego ponad 100 t. i jedno auto mieszanki klińca z wysiewką na drogę, bo strasznie ją rozjeździli. Szkoda trochę zasypywać takie piękne piwnice, ale trudno. Pogodziliśmy się z tym. Jeszcze miesiąc temu kombinowałem jak by tu zrobić jedną małą piwniczkę pod wiatrołapem i łazienką, ale jednak zrezygnowaliśmy... Trudno by było zrobić wejście od zewnątrz, skoro chcemy obsypywać fundamenty ziemią. Musiałbym jakieś murki przewidzieć, a nie jestem zwolennikiem zbyt wielu takich pułapek koło domu. Wejście od garażu - żeby miało co najmniej 180 cm trzeba by podnieść poziom 0 w budynku o ok 40 cm - skomplikowała by się klatka schodowa, garaż miałby prawie 3 metry wysokości - odpada. Można było przedłużyć klatkę schodową i zrobić takie niskie drzwi na dole - ale mam złe doświadczenia z wchodzeniem do piwnicy, gdzie trzeba się schylać, żeby nie uderzyć głową w futrynę. Poza tym koszty, koszty, koszty..... Summa summarum: odpuściliśmy pomysł piwnic, mamy dużą kotłownię za garażem, w której będzie tylko zasobnik c.w.u i kocioł kondensacyjny - całą resztę tego pomieszczenia można wykorzystać tak jak piwnicę (kosiarka, narzędzia, jakiś regał na "przydaśe" :D )

 

Poniżej kilka zdjęć z tego etapu prac:

http://img9.imageshack.us/img9/2909/9d1c90ee65506818sj6.th.jpg

http://img10.imageshack.us/img10/9236/17b74756672105ccgd5.th.jpg

http://img21.imageshack.us/img21/7210/66fa4a55b23cbb64ly0.th.jpg

http://img14.imageshack.us/img14/407/e341e2bb64802fa5ab0.th.jpg

 

W tle krajobraz księżycowy - 11 wywrotek wysiewki :) Na działce nie ma się już jak ruszyć.

http://img13.imageshack.us/img13/6632/e7bcbfee45129284ox4.th.jpg

 

Od tarasu fundamenty już też otynkowane. Te widoczne przerwy to miejsce na szalunek wokół filarów tarasowych. Właściwe filary będą dopiero nad poziomem fundamentu.

http://img16.imageshack.us/img16/7541/526834641f74f3f0jn6.jpg

 

Dzisiaj majstry otynkują fundamenty do reszty, odkopią jeszcze głębiej ławę garażu od góry. A od poniedziałku zasypujemy i ubijamy wysiewkę. Przedtem jeszcze trzeba ułożyć rury kanalizacji w fundamencie. Na środę zamówiłem 10 m3 chudego betonu (B-15) i 6 m3 betonu B-20 do fundamentu pod schody zewnętrzne. Oby tylko pogoda się nie popsuła, bo nie zdążymy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

No i wykrakałem.... cały tydzień (19.05-23.05) lało niemiłosiernie :-? Trzeba było odwołać ekipę, przesunąć przywóz betonu na środę 28.05. Wszyscy wkoło powtarzali: "z pogodą się nie wygra"... Ale tak "po prawdzie", to gdybyśmy się trzymali harmonogramu prac (tzn. majstry), to ten deszcz zlewałby przez tydzień naszą świeżowylaną płytę podłogową, a tak... Z pogodą się nie wygra, ale można ją przynajmniej przewidzieć. Z majstrami się też nie wygra, a do tego nie można ich przewidzieć. Co jest większym i groźniejszym żywiołem? Na budowie na pewno majstry :D

Ale nie ma co narzekać, bo fundamenty są już skończone, w tym tygodniu udało się je zasypać wysiewką, wykonać kanalizację w fundamencie, uwibrować wysiewkę, zazbroić siatką zbrojeniową podłogę gruncie, zaszalować, zabetonować, zatynkować z zewnątrz, zaizolować i wykonać drenaż wokół budynku.... Sporo tego jak na jeden tydzień... A my odetchnęliśmy z ulgą, bo wreszcie udało się wyleźć z ziemi. Jak to się mówi: "paka stoi", czyli:

STAN ZERO UKOŃCZONY!!!

 

Poniżej kilka zdjęć z tego tygodnia prac:

ubijanie wysiewki w ścianach fundamentu za pomocą płyty wibracyjnej

http://img13.imageshack.us/img13/1006/b13ab6152c2756a0bk0.th.jpg

 

nadzór inwestorski czuwa nad przebiegiem prac i sprawdza poprawność ich wykonania :D

http://img8.imageshack.us/img8/4530/353f845967c357a4fd9.th.jpg

 

Po ułożeniu siatki zbrojeniowej płyty i belki zbrojeniowej pod schody wewnętrzne

http://img8.imageshack.us/img8/8862/92efa6532f81ff1cac5.jpg

 

Szalunki cokołów pod filarki przy wejściu i przy tarasie.

http://img22.imageshack.us/img22/4861/7ebbaf5368c56219ey4.th.jpg

Dodatkowo wzmacniane, bo miały ponad 1 m wysokości, więc teoretycznie powinno się je w całości wykonać z kantówek. Ale akurat prace ciesielsko-dekarsko-stolarskie są mocną stroną naszych majstrów. Nic nawet nie zaskrzypiało jak wlewaliśmy w te trumny ok. 2 m3 betonu B-20. Z drugiej strony, gdyby zaskrzypiało, to nie pozostałoby już nic tylko szybka ewakuacja... :D

 

Pompa gotowa do wylania 10 m3 betonu B-15 (nie taki chudy ten nasz chudy beton :D ) oraz 6 m3 B-20 do fundamentu pod schody wejściowe i cokołów pod filarki.

http://img18.imageshack.us/img18/4623/cab56a82cdbc563cme0.th.jpg

To ta sama ekipa co ostatnio, z miasta oddalonego o 70 km, ale i tak duuużo tańsza niż miejscowe betoniarnie. Jeśli ktoś buduje w pobliżu i jest zainteresowany, to mogę na prw. podać namiary na ten beton.

 

Początek betonowania płyty podłogowej (28.05.)

http://img14.imageshack.us/img14/2810/ebd1f080d3ff7bd6ke5.th.jpg

 

A to "nadzór inwestorski" zakasał rękawy w celu osobistego wyrównania i wygładzenia powierzchni płaskich :D

http://img9.imageshack.us/img9/3151/32c74eaf2d982babta5.th.jpg

 

podłoga w garażu też już wylana

http://img14.imageshack.us/img14/776/85eb6d75e460e628us4.th.jpg

 

na drugi dzień (29.05 - w czwartek) ekipa odbiła szalunki, zatynkowała ściany fundamentu do reszty, wykonali izolację przeciwwodną pionową: zamalowali ściany izoplastem i przybili folię kubełkową. Ponadto wykonali drenaż wokół budynku na żwirze oraz ułożyli rury odprowadzające wodę z rynien, a na koniec zasypali to wszystko żwirem. Nie zdążyli już zrobić studzienek - zrobią je przy następnym etapie prac, tj. przy ścianach parteru.

http://img13.imageshack.us/img13/1397/cb44c542987d66b8kj1.jpg

 

i widok od frontu... A teraz: "lyj dyscu lyj..." Nie leje, więc idę podlewać :D

http://img12.imageshack.us/img12/9826/9fdba8206b802ff6gn1.jpg

 

Następny etap - ściany parteru, zaczynamy w poniedziałek (9.06), No może trochę wcześniej (7.06), ale nie zamierzam się spieszyć z obciążaniem tego betonu przed upływem co najmniej 10 dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Po dłuższej przerwie niż planowaliśmy (co doprowadziło nawet do ostrego zatargu z majstrami) zaczęliśmy następny etap budowy - ściany parteru. Oczywiście majster miał jakieś świetne wytłumaczenie swej nieobecności, ale po kilku nieodebranych telefonach i smsie z informacją, że jak nie przyjdą we wtorek, to mogą już w ogóle nie przychodzić, ekipa się jednak pojawiła i ostro wzięła się do pracy. Czasem trzeba na budowie grubego słowa użyć, czasem nawet obficie i od razu atmosfera robi się świeżutka, jak po deszczu... :D Dzisiaj jeszcze kierowca z naszej hurtowni budowlanej od razu po przyjeździe wyskoczył z pretensjami, że w złym miejscu piasek, że działka krzywa i on nie wjedzie itp. i też usłyszał kilka ciepłych słów "do ojca prowadzącego".... Ciekawe, że potem od razu udało się wjechać tam, gdzie się wcześniej nie dało... Dochodzę do wniosku, że z niektórymi budowlańcami nie ma co strzępić języka po próżnicy na bezcelowej argumentacji, która i tak do nich nie dociera. Dużo lepiej skutkuje argumentacja "grubiej ciosana", wzmocniona jakimś "przecinkiem" :D

No cóż, sporo zdrowia kosztowała nas budowa w tym tygodniu, ale efekt jest (odpukać) jak na razie - zadowalający.

 

W czwartek, 5. czerwca przyjechał Ytong.

W poniedziałek, 9. czerwca ekipa pod nadzorem przedstawiciela xelli (producenta) wypoziomowała narożniki i ułożyła pierwszą warstwę na zaprawie cementowej. Przedstawiciel, oprócz wypoziomowania, udzielił kilku porad, rozdał firmowe czapeczki, metry i inne gadżety i zadeklarował pomoc - "w razie czego dzwonić" - jak będzie trzeba to przyjedzie. Po położeniu pierwszej warstwy majster stwierdził, że więcej dziś nie można murować, bo pierwsza warstwa musi się dobrze "uleżeć", żeby po przeszlifowaniu już równo szły następne warstwy. No i fajnie, tak to wyglądało w poniedziałek:

http://img21.imageshack.us/img21/6430/5603b4d1cd4e04ffwh1.th.jpg

 

Wtorek i środa - majstry naprawdę dały tej pierwszej warstwie dobrze się "uleżeć", bo pod pretekstem "wędzenia" nie przyszli na budowę :o Wtedy straciliśmy cierpliwość i zaczęliśmy szukać innej ekipy...

 

Na szczęście sytuacja się wyjaśniła i od czwartku do dziś majstry trochę podgonili z robotą... Trzeba przyznać, że jak już są, to budują naprawdę nieźle. Mury się wreszcie pną do góry, a co najważniejsze: równo, czysto, na cienkiej spoinie, bez żadnego paprania ścian i zgodnie z projektem.... Kurcze, ten etap chyba najbardziej cieszy inwestora. W końcu widać gołym okiem, na co idzie ta ciężka kasa...

Poniżej parę zdjęć z ostatnich dwóch dni:

 

widok od strony wejścia do kotłowni za garażem:

http://img23.imageshack.us/img23/4373/ba0136c37bc6dfbcko2.th.jpg

 

od strony tarasu:

http://img11.imageshack.us/img11/3962/bf6c0ab4784a5142gt1.th.jpg

 

z przeciwnej strony, czyli garaż od strony drogi:

http://img16.imageshack.us/img16/9079/6ab1d5708c50ac53vs4.th.jpg

 

i widok od frontu:

http://img17.imageshack.us/img17/8611/14a3e8c0d5e40b3cph0.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze parę zdjęć z wczoraj.

 

W garażu już pojawiło się już okno.

http://img21.imageshack.us/img21/9942/da19d5bc4d133c8frs3.th.jpg

 

Majster postanowił wymurować najpierw ściany garażu do wysokości domu, żeby murować już później w jednym poziomie:

http://img12.imageshack.us/img12/5350/32108d4217f74898fm0.th.jpg

 

Przed położeniem ostatniej warstwy pustaków pod oknem trzeba było umieścić zbrojenie dwoma prętami fi 8 pod każdą wnęką okienną. W praktyce od południa majster dał zbrojenie na całej długości ściany (są tam 3 okna po 150 cm szerokości plus zakładki z każdej strony po 25 cm). W sumie nie było sensu ciąć tych prętów, teraz mamy przezbrojoną ścianę w 1/3 wysokości. :) Zbrojenie zostało zamurowane i zabezpieczone folią przed deszczem.

http://img16.imageshack.us/img16/3310/f26ecd4f77eef3a0om0.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

16.06 - dziś ważny moment na budowie - mamy skończone ściany w garażu i od razu pojawiła się tam wiecha :)

http://img16.imageshack.us/img16/1434/b71b758125363f21gj0.th.jpg

 

Z drugiej strony domu, od strony tarasu, ściana też ma już końcową wysokość.

http://img17.imageshack.us/img17/1587/9711605bebf5cfb6lo9.th.jpg

 

Od frontu zostawiamy jeszcze ściany niżej, żeby nie było problemów z podaniem do środka bloczków na ścianki działowe.

http://img18.imageshack.us/img18/3600/52d07afdfff13a55ov2.th.jpg

 

19.06 - nadproża w garażu zaszalowane, zazbrojone i ocieplone od zewnątrz 8 cm warstwą styropianu

http://img6.imageshack.us/img6/4049/a3410d4965b62d54tw2.jpg

 

http://img10.imageshack.us/img10/7602/3097560ed5f01c0erx4.th.jpg

 

21.06 - majstry ułożyły pierwsze belki i pustaki stropowe terrivy na garażu.

http://img12.imageshack.us/img12/4144/5ebba4eccf8619c6fk0.jpg

 

Nie było mnie w sobotę i oczywiście majstry położyły belki bezpośrednio na ścianach zamiast, tak jak miało być, podeprzeć je 4 cm wyżej na deskach przybitych z dołu wokół szczytu ściany. Zgodnie ze sztuką budowlaną i zaleceniami producenta ma być pod belkami warstwa poduszki betonowej 4 cm. Niestety przedstawiciel xelli zbagatelizował ten fakt w rozmowie przy wykonawcy, to samo producent terrivy twierdząc, że na tak małych rozpiętościach nic się nie może stać i ściany na pewno nie spękają, jeśli zakładka belki na ścianie ma co najmniej 8 cm. U nas jest 12 cm. Na szczęście to garaż i może rzeczywiście nie ma się co przejmować... W części mieszkalnej zrobimy tak jak trzeba i damy 4 cm poduszki betonowej pod belki stropowe.

Poza tym w sobotę majstry dokończyły wnęki okienne od południa, a szef ekipy własnoręcznie wymurował komin do wysokości stropu w garażu. Tu na szczęście się bardziej starał i pozacierał fugi wewnątrz przewodu dymowego tak jak chciałem.

http://img9.imageshack.us/img9/2047/24e88977b11a9fb1bc1.th.jpg

http://img17.imageshack.us/img17/9527/038e379a9de6ceb6ib2.th.jpg

 

23.06 - wszystkie pustaki stropowe ułożone, przez środek garażu przebiega żebro rozdzielcze, od poniedziałku majstry pracowicie skręcają zbrojenia na nadproża i wieńce. Postanowili zrobić już wszystkie belki, które można zrobić na dole. I okazało się po dwóch dniach roboty, że zabraknie stali... Musiałem dokupić prętów fi 12 i 6 oraz drut wiązałkowy za ok. 2,5 tys. Obłędne ilości stali i betonu poszły do tego domu... Z torbami pójdziemy, ale bunkier postawimy... :)

 

Poniżej jeszcze kilka zdjęć z tego tygodnia.

http://img13.imageshack.us/img13/1733/686a5b1b7abadd75pl9.th.jpg

http://img18.imageshack.us/img18/6348/48342a2b8fe4b96eyz1.th.jpg

http://img9.imageshack.us/img9/1292/aeac1d763dca6ca6it8.th.jpg

http://img10.imageshack.us/img10/8347/50cf1d2dccd31fa3lj2.th.jpg

http://img15.imageshack.us/img15/4553/99cc769f37ad065cbt1.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...