KLASYKA

[retrofood]

Zrobię to jeśli odpowiesz na pytanie:

1) Czy drożność neuronów jest cechą regresywną?

[Gość]

Po mojemu to cecha wysoce recesywna Zwłaszcza wysoka drożność z gwarancją przepustowości i brakiem spięć na korkach

To nie było do mnie, ale siem nie mogłam powstrzymać

[retrofood]

Jak klasyka, to klasyka:

 

Dżichma, młoda Hinduska, mieszkanka Benaresu

Wianek z kwiatów lotosu wrzuciła do Gangesu

Wianek pchany nadzieją złudną, sunął jak okręt prawdziwy

Przez zatokę Bengalską, Cejlon i Malediwy

 

Płynąc przez Morze Czerwone przewrócił się dwa razy

Wreszcie Zatoką Sueską dotarł do Strefy Gazy

Tam ktoś wianek wyłowił, wsadził w wielką skrzynie

Tę skrzynię potem otworzył celnik w czeskim Cieszynie

 

A że czescy celnicy to ludzie wykształceni

Zrozumiał, że ten wianek to znak, że trzeba się żenić.

Już trzeci rok chodzi celnik, puka w kolejne dźwierza

Sprawdza czy są w domu panny i każdej wianek przymierza

 

Drepcze po wiejskim deptaku i po miejskiej ulicy…

Widziano go ostatnio przy bułgarskiej granicy.

A Dżichma się starzeje. Czas płynie, a ona czeka

No cóż, z czeskiego Cieszyna do Indii droga daleka.

 

Panno, co marzysz o szcześciu, nad Wisłą lub nad Gangesem

Przed ekspedycją wianka, dołącz tabliczkę z adresem.

 

Artur Andrus