Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sika w domu....długo jeszcze???


dorusia

Recommended Posts

Mamy w domku młodego maltańczyka, przesłodki, przesympatyczny, zakochaliśmy się w nim......nasz Fibi.

Fibi ma teraz 17 tygodni, z nami mieszka od początku grudnia, no i sika gdzie popadnie. Nie mamy już siły chodzić wciąż za nim i patrezć czy przypadkiem nie sika lub nie robi grubszej sprawy. Przez pierwsze dwa tygodnie wychodziliśmy z nim co godzinke na dwór, teraz staramy się co dwie, dwie i pół, ale ona nawet nie próbuje nam dać żadnego sygnału, że chce wyjść. Wychodzimy na tak zwanego czuja. czy długo to będzie jeszcze trwało?????

 

Proszę powiedzcie jak nauczyliście swoje pieski czystości

 

Pozdrawiam

 

Dorota

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mój pies, gdy był szczeniakiem, a było to 10 lat temu :lol: za nic nie chciał się nauczyć czystości. Miał ponad trzy miesiące i nic. Rozłożyłam wszędzie gazety i na nie się załatwiał. Co kilka dni zmniejszałam ich ilość, aż do jednej. Potem zabrałam tą ostatnią i w ten sposób pies nauczył się załatwiać na dworzu. Od tamtego czasu nigdy nie załatwiła się w domu.

Powodzenia i wytrwałości :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna suka nauczyła się bardzo szybko, druga niestety miała z tym większe problemy i już jako spory pies jej się zdarzało.

 

Niestety z takim maluchem trzeba wychodzić nawet co godzinę (uroki szczyli :wink: ), pamiętaj jeżeli szczeniak w danej chwili nie je, nie bawi się, nie śpi to na 99% będzie lać :wink:

 

Nie pozostaje Wam nic innego jak obserwować malucha i kiedy jej się "zbiera" wynosić na dwór jak się tam załatwi to entuzjazm i to taki bardzo, bardzo duży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma innego wyjścia jak wychodzić co trochę - jak sie obudzi to pod pachę i na dwór, po jedzeniu, po zabawie, po dłuzszej chwlili leniuchowania. A jak załatwi sie na dworze to głosno zachwycać się jaki dobry pies, chwalić nawet przesadnie żeby do tej małej główki dotarło, że jesteśmy zadowoleni. :wink:

Można też nauczyć psa komendy. U mnie to było "zrób siusiu". Działa super.

I jeszcze jedno - zawsze wynosimy, wychodzimy z pieskiem tam, gdzie chcemy aby załatwiał swoje potrzeby. Jak będzie większa to sama pogoni w to miejsce a nie załatwi sie pod drzwiami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pies, gdy był szczeniakiem, a było to 10 lat temu :lol: za nic nie chciał się nauczyć czystości. Miał ponad trzy miesiące i nic. Rozłożyłam wszędzie gazety i na nie się załatwiał. Co kilka dni zmniejszałam ich ilość, aż do jednej. Potem zabrałam tą ostatnią i w ten sposób pies nauczył się załatwiać na dworzu. Od tamtego czasu nigdy nie załatwiła się w domu.

Powodzenia i wytrwałości :D

Jasabar podpowiedziała Ci bardzo dobry sposób - ale warto go ulepszyć:

zmniejszając liczbę gazet trzeba doprowadzać powoli do tego, żeby ta ostatnia mała ich ilość znajdowała się jak najbliżej drzwi wyjściowych - kiedy psiak już dobrze kojarzy, gdzie są gazety, na które się robi siusiu - będzie tam chodził, kiedy mu się zachce - dla Was będzie to czytelny sygnał kiedy z nim wyjść na dwór.

Jak zdążycie się ubrać i wyjść z psiakiem - dobrze, jeśli nie - dajcie mu spokojnie zrobić na te gazety w przedpokoju - niech nie odbiera sytuacji sikania jako stresującej, bo będzie chciał na przyszłość załatwiać to jak najszybciej i możliwie niepostrzeżenie - żeby uniknąć Waszej irytacji.

POWODZENIA!

 

PS. Z moich doświadczeń wynika, że pieski małych ras często sikają w domu dłużej niż pozostałe - taki ich urok ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie stresować psiaka przede wszystkim!!!! Jak widzicie że chce się odlać, to nie szarpać za kark i nie robić mu samolotu na dwór. Są dwie opcje:

- Zacząć od początku z gazetami. Urozmaicona wersja - "szmatołki-szczołki" - położyć parę szmatek w ulubionych miejscach do obsikiwania. Pomimo ich wyprania zawsze minimalny zapach psa na nich zostaje - a psy, jak już wychodzą ładnie na dwór to mają swoje ulubione miejsca z własnym zapachem. Więc większe prawdopodobieństwo że się po raz koleny na takiej szmatołce załatwi. Najpierw nagradzać w domu za załatwienie się na szmatołce. U mnie na początku był trochę z tym cyrk. Z pewnych przyczyn nie mogłam rozkładać szmat w całym mieszkaniu, więc jak tylko zobaczyłam że pies się chce odlać to leciałąm za nim i mu podkładałam szmatkę jak już siusiał. No a potem oczywiście euforia że jest siusiu na szmatce. Najpierw sam nie chciał na szmatkę - dobra zabawa była z tym ganianiem. Ale potem jak wyczaił że dostaje jakiś smakołyk że mi obsika kawałek materiału, to nie było innej opcji. A żebym nie zapomniała go nagrodzić to zawsze po odlaniu przybiegał do mnie z rozradowanym pyskiem i zaczepiał. No.... a tak jak już przedmówcy wspominali - szmatkę można zawsze przesunąć w stronę drzwi. Potem za drzwi. A potem obowiązkowo ją bierzesz na kilka spacerów. Po jakimś czasie zapomni o szmatce. Mój jakies 2-3 miesiące robił w domu.

- wersja nr2. Jak ci się nie chce walczyć z gazetami i szmatami, to musisz obserwować na dworzu. Jak się załątwi poza domem - dawać smakołyk (tylko natychmiast "po sprawie"). Jak się załątwi w domu, udać że się nic nie stało. JAk na psa wtedy nakrzyczysz (albo nie daj boże wybabrasz mu nos) będzie się załątwiał ukradkiem. Z czasem wyczai że za sikanie w domu nie ma reakcji, nie ma nagrody, nie ma nic; a za to samo na zewnątrz jest cała radocha.

 

Psy nie są głupie, tylko nie można ich zepsuć. Nigdy nie jest za późno na naukę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Nie trzeba na psa krzyczeć, ale tez nie wolno mu pobłażać, bo może dojść do takiej sytuacji, że będzie sikał przez cały czas, bo będzie mu się wydawało, że wolno. Najlepiej stopniowo wprowadzać system nagród i kar, czyli wyrabiać w nim pewne odruchy behawioralne. Niestety, ale trochę cierpliwości też się przyda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy siusiających psach w domu polecam:

 

1. po śnie, natychmiast spacer ;)

2. siku złapane na gorącym uczynku komenda "nie" pogrozić paluchem (chodzi o pokazanie naszego niezadowolenia) i zaraz na dwór najlepiej tam gdzie psiak lubi siusiać (nie polecam podwórka, bo zrobi sobie z niego toaletę a w upał zapaszki będzie czuć)

3. jak tylko pies skończy sikać chwalimy w niebogłosy i smakoś (np suczka kończy siku...jeszcze dupci nie podniesie a my do pyszczka smakoś)

4. kwesta temperatury....uczenie psów zimą jest trudniejsze....niska temp powoduje u szczeniorów zaciskanie mieśni...w tym pęcherza....często mamy efekt brak siku na dworze, pies wchodzi do domu i plama.... no pozostaje szybkie cofnięcie się na dwór ;)

5. co do gazet, mat....dobre rozwiązanie ale jedna sztuka tylko w jednym miejscu, najlepiej koło drzwi....natomiast nie można przegapić momentu zlikwidowania maty...bo pies nabierze złych nawyków...

 

Pozowdzenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Ja mam młodego ratlerka, na początku był kłopot bo lał wszędzie co 10 minut i s.... co godzinę :wink:

Zacząłem go wypuszczać na zewnątrz tak często jak mogłem, czy chciał czy nie to musiał na chwilę być poza domem.

Teraz ma 4 miesiące i jak chce sikać to szczeka, tak jak by chciał mi powiedzieć, otwieram drzwi i leci się załatwić.

Jak tego nie zrobię to za chwilę gdzieś narobi.

Nieraz się mylę bo przy zabawie z córką też szczeka i muszę być w pogotowiu.

Jak powiem "sikać" to od razu patrzy na drzwi więc jak się mówi do psa to też dobrze.

Uważam częste wypuszczanie za najlepszy sposób żeby wiedział gdzie ma "to" robić

 

Powodzenia !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy w domku młodego maltańczyka, przesłodki, przesympatyczny, zakochaliśmy się w nim......nasz Fibi.

Fibi ma teraz 17 tygodni, z nami mieszka od początku grudnia, no i sika gdzie popadnie. Nie mamy już siły chodzić wciąż za nim i patrezć czy przypadkiem nie sika lub nie robi grubszej sprawy. Przez pierwsze dwa tygodnie wychodziliśmy z nim co godzinke na dwór, teraz staramy się co dwie, dwie i pół, ale ona nawet nie próbuje nam dać żadnego sygnału, że chce wyjść. Wychodzimy na tak zwanego czuja. czy długo to będzie jeszcze trwało?????

 

Proszę powiedzcie jak nauczyliście swoje pieski czystości

 

Pozdrawiam

 

Dorota

 

Bardzo prosto

Wziąłem miesiąc urlopu...

Przez pierwszy tydzień... wychodziłem z Sonia na dwór co 2 godziny (oczywiście czy jej się chciało czy nie... jakieś 5 min na podwórku) przez całą dobę.

Nigdy nie narobiła w domu :) Raz tylko, na złość dla żony, zrobiła kupkę nad jej głową (przy łóżku). Żona nie przepadała za psiakiem, może czuła rywalkę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months później...

a nasz trener psi powiedział mi ostatnio, żebym sobie kupiła taki owczy dzwonek i powiesiła go na wysokości psiej głowy - u nas to dość nisko, bo Bona to Jack Russell Terrier :) i jak będziemy wychodzić z domu na siku to za każdym razem stuknąć w dzwonek i powiedzieć idziemy na siku. Podobno działa i pies po jakimś czasie będzie "dzwonił" łbem lub łapką żeby mu otworzyć drzwi :)

Trochę niewiarygodne, ale wierzę mu, bo powoli uczy Bonę różnych dziwnych rzeczy, przydatnych w życiu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...