rrmi 11.01.2012 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2012 Co do przemocy jeszcze to oczywiscie masz racje . Moj pies jest tak wychowany , ze ja nawet na Niego nie krzyknelam nigdy na powaznie .Jest spokojny , zrownowazony , wie co i kiedy moze . Choc rozpieszczony do granic nieprzyzwoitych calkiem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lesz 11.01.2012 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2012 (edytowane) dawno nie bylem na zwierzakowej czesci widze, ze czytac ze zrozumieniem niekiedy nie jest latwo ale krytykowanie dobrze wychodzi, nawet jezeli pewne osoby nie zastanowia sie nad przekazem. Takie toczenie piany z pyska bez zrozumienia wypowiedzi? Swojego podejscia do psow sie nie wstydze, dla mnie pozostaja one zwierzetami. czasami bardziej udomowionymi, ale zawsze zwierzetami. Uwazam, ze niektore osoby nadmiernie uosabiaja zwierzeta (w tym wypadku psy), zapominajac o ich roli i pochodzeniu. Nie zabronie komus dbac o reksia, niech je najlepsze puszeczki jak kogos stac, tyle ze mam nadzieje, ze jak podejdzie bezdomny i poprosi kup pan bulke, bo nie jadlem 2 dni, to pan X odzaluje te 2 zl i naprawde kupi mu cos do jedzenia, zamiast kolejna wolowinke z kurczakiem dla psiuncia. Oczywicie sa i normalni ludzie psiarze, do ktorych sie zaliczacie? - wasza sprawa i sumienie , jednych wysoko cenie, innych jakos mniej. ale takie mam prawo. napisalem dosc wyraznie, ze jezeli zawioda pozostale metody. Jak wyczerpanie metod to dla kogos tylko przekonanie sie ze nie dziala mowienie "zly pies".. i nie potrafi byc bardziej wychowawczy ani spytac innych o porade, lub wogole chce zaczac nauke niesikania od tej metody - nie moj problem. strata wechu przez psa po tym jak raz wsadzi mordke w g.. bez urazy, gorsze rzeczy psy potrafia przyniesc/wykopac/znalesc, typu padlina niewiadomego pochodzenia, itd.. a nieraz sie w tym czyms wytarzac i jakos nie padaja po takiej kuracji, a wrecz sprawiaja wrazenie bardzo szczesliwych z takiego stanu zmiany swojego zapachu moze sztucznie wytworzone rasy przez chow wsobny sa na g. smiertelnie alergiczne, pozostale psy - nie odnotowano chyba takiego przypadku zgonu. co do traktowania zwierzat zadaniowo, oraz umiejetnosci odroznienia ich od ludzi.. ja to potrafie zrobic. W sprawie psychoanalizy to sa wieksi spece odemnie tutaj ktos patrzac na moje podejscie do zwierzat ocenia moje podejscie do ludzi i rodziny to jest dopiero doktor specjalista, ba moze profesor (a pomysl by dziecko przynosilo rodzicom alkohol uwazam za ... ale kazdy wychowuje/wychowywany byl inaczej). jak kupuje podroby w miesnym to nie wspolczuje swinkom, krowom ktore zjem, itd. jak mam psa, to tez powinien on spelnic swoje obowiazki, typu pilnowac domu i dzieci, uczyc je odpowiedzialnosci, itd. a nie tylko latac z kijem, jesc i wydalac Nie musze rozpaczac ze bobik jest sam na dworze pilnujac domu, jezeli ma dobre warunki (porzadna buda, co zjesc, wybieg). wspomniana metoda wychowawcza pochodzi od ludzi starszej daty, z wiekszym doswiadczeniem - przekonalem sie nieraz naocznie iz jest skuteczna. czasami te starsze metody "wychowawcze" sa duzo bardziej efektywne - a jak ktos nie ma umiaru, czy nie wie kiedy co zastosowac...a kiedy przestac... zagłaskać na smierc tez idzie Edytowane 11 Stycznia 2012 przez lesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 12.01.2012 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2012 tyle ze mam nadzieje, ze jak podejdzie bezdomny i poprosi kup pan bulke, bo nie jadlem 2 dni, to pan X odzaluje te 2 zl i naprawde kupi mu cos do jedzenia, zamiast kolejna wolowinke z kurczakiem dla psiuncia. Ja nie daje ludziom na bulke , bo kazdy ma 2 rece i moze sobie pracowac . Wyjatkiem sa ludzie niepelnosprawni , ktorzy pracowac nijak nie moga . Tym pomoc sie nalezy prtzede wszystkim od panstwa , ale ze panstwo nie domaga to ktos musi dac te 2 zlote jednak . Co do wolowinki to jednak pozwolisz , ze kazdy sam zdecyduje na co wydaje swoje pieniadze . Ciesze sie , ze ktos z takimi pogladami jak Twoje i prawem do wlasnego zdania ma mnie za glupka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Apsik77 12.01.2012 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2012 . jak mam psa, to tez powinien on spelnic swoje obowiazki, typu pilnowac domu i dzieci, uczyc je odpowiedzialnosci, itd. a nie tylko latac z kijem, jesc i wydalac Od pilnowania dobytku w dzisiejszych czasach to jest alarm i ochrona, pilnować i uczyć dzieci odpowiedzialności powinni natomiast rodzice nie psy. Pies natomiast powinien być przede wszystkim towarzyszem i przyjacielem człowieka a potem jśli jest do tego szkolony przewodnikiem, obrońcom czy tropicielem. Podpisuje się pod tym co napisał rrmi i podobnie cieszę się ,że ktos z takimi poglądami jak Ty nie ma o mnie dobrego zdania. To dla mnie prawdziwy powód do dumy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
channel8 19.01.2012 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2012 Nooo, na razie (od niedzieli to już 5 dni) wyprowadzamy psa na godziny - co 2,5 -3 godz. (noce przesypia spokojnie) i jeszcze nie ma kałuży Mam nadzieję że tak będzie dalej. Średnio psiunia jest 6-7 razy dziennie na dworze 3 to takie dłuższe spacery - pozostałe to tylko "siku". Zobaczymy jak będzie dalej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Apsik77 20.01.2012 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2012 Dobrze będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mietka111 21.01.2012 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Witam Mam 2miesiecznego bolonczyka od dwoch dni i oczywiscie siusia w domu. Poniewaz to moj pierwszy piesek, to zupelnie nie mam pojecia od czego rozpoczac i jak powinna wygladac nauka siusiania, czy to w domu, czy na dworzu. Kiedy wychodze z nia na dwor, to chodzi przy mojej nodze, kiedy stane, ona siada. Kiedy kłade ja na trawke, ona ucieka, wiec z siusiania nic nie wychodzi. W domu mam rozłozony recznik, na ktory oczywiscie nie siusia. Wytarłam pare razy recznikiem siuski, ale to jakby niczego nie zmienia. Apsik77 jesli moge Ciebie prosic, z racji Twojego doswiadczenia, o napisanie od czego zaczac i jak kontynuowac nauke siusiania. Bede bardzo wieczna Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Apsik77 21.01.2012 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Dwa miesiące to zbyt mało by wymagać od szczeniaka zachowywania czystości. Maluch taki siusia nawet kilkanaście razy na dobę i jest za mały by wyprowadzać go na zewnątrz . Za mały w tym sensie że nie ma jeszcze wszystkich szczepień , dopiero po drugim szczepieniu szczenie może wychodzić na zewnątrz żeby nie złapać jakiegoś paskudztwa. No chyba że masz ogródek do którego nie mają dostępu przypadkowe czworonogi wtedy na chwilkę możesz wyprowadzić bąka. Pierwsze wyjścia na zewnątrz to duży stres dla szczeniaka który nigdy nie opuszczał swojego gniazda,nie licz więc na to że od razu zrobi siku. Kilka dni zajmie mu oswajanie się z nowa sytuacją. można spacerować z pieskiem powoli po trawniku najlepiej na początku w tym samym miejscu. Kiedy je pozna i zobaczy że krzywda mu się nie dzieje w końcu się odpręży i zacznie węszyć a ztąd już bardzo blisko do siusiania. Gdy maluch na zewnątrz jest wyraznie wystraszony nie pochylaj się do niego , nie bierz na ręce nie głaskaj i nie pocieszaj takie zachowanie tylko utwierdzi go w przekonaniu ,że jego lęk jest słuszny( skoro pani mnie uspokaja to na pewno jest się czego bać) i trudno mu będzie się odprężyć. Pamiętaj szczenie sika zawsze po jedzeniu , po spaniu i po lub w trakcie zabawy. Wtedy trzeba go bezwzględnie wyprowadzać lub jeśli nie wychodzi z domu przenościć w miejsce gdzie może załatwić swoje potrzeby. W mieszkaniu najlepiej jest zwinąć dywany i chodniki, ograniczyć przestrzeń życiową do jednego pomieszczenia np kuchnia, pokój i rozłożyć na podłodze podkłady jednorazowe chłonące choćby SENI . Kiedy mały się wyśpi postawić go na taki podkład i czekać aż zrobi siusiu jeśli będzie schodził postawić go znowu az do skutku w końcu musi zrobić siusiu . Raz drugi trzeci dopilnujesz malucha i zacznie kojarzyć że sikać można na podkład. Jak juz piesek zacznie załatwiac się w wyznaczonym miejscu mozna stopniowo ograniczać ilosc podkładów az w końcu zostawić tylko jeden. Pamiętaj zawsze nawet przesadnie chwalic psa gdy załatwi swoje potrzeby w pożądanym przez ciebie miejscu. Kiedy przyłapiesz go w momencie wypróżniania w miejscu niedozwolonym , krzyknij ostro "fe" weż bąka na ręce i zanieśc w miejsce gdzie może spokojnie dokończyć . Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mietka111 21.01.2012 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Apsik77, bardzo dziekuje za cenne wskazowki, ktore od jutra zaczynam wdrazac w zycie. Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Apsik77 26.01.2012 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2012 Mietka jak tam maleńtas? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mietka111 26.01.2012 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2012 Witaj Apsik. Dzisiaj nasza Tosia 3razy nasiusiała na matę, huraa!! Ponieważ mam roczne dziecko, matę mam rozłożoną tylko w przedpokoju. Myślałam, że z tego powodu się nie uda, już byłam zrezygnowana, a tu dzisiaj taka niespodzianka ). Po tej wielkiej euforii, Tosia nadal sika tam gdzie chce, ale bardzo mnie dzisiaj zachęciła i będę nadal kontynuowała "rozmowy z Tosią na temat siusiania" . Czy po tym drugim szczepienia od razu można zacząć wychodzić na dwór z pieskiem? Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Apsik77 27.01.2012 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 No to gratuluję to naprawdę nieźle jak na tak krótki czas i takiego psiego bobasa. Tosia jest teraz mniej więcej na takim etapie rozwoju jak wasze dziecko.Sama więc rozumiesz ,że z tym siusianiem to tak naprawdę łut szczęścia . Musisz się uzbroić w cierpliwość ćwiczcie dalej jak sunia skończy 3 miesiące będzie już duuuużo lepiej. Co do szczepienia to nie od razu , dopiero po jakiś 2 tygodniach będziesz mogła z nią wychodzić. Zaraz po szczepieniu tak u ludzi jak i u zwierząt następuje spadek odporności , taki organizm jest łatwiejszym celem dla wirusów i bakterii niz ten nigdy nie szczepiony. Dwa tygodnie to czas w którym układ immunologiczny wraca do "siebie" i wytwarza sie odporność poszczepienna. Wymiziaj Tosie i ucałuj w czarny nochal w moim imieniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.