Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co zrobić jak sąsiedzi nie zgadzają się na przyłącze prądu


Recommended Posts

To ja dorzucę coś w kwestii zgody sąsiadów. Rozumiem (tak się doczytałam), że dom masz przy drodze gminnej. Tak więc nie korzystasz z żadnej służebności od sąsiadów. Czyli żadnej zgody nie musisz mieć. Prąd powinni ci doprowadzić drogą gminną. Jeśli chodzi o zgodę sąsiadów dla ZE (jeśli słup jest na ich działce), żeby mogli wejść na teren sąsiadów, to ZE powinien posiadać ich zgodę, ponieważ taka zgoda jest składana w momencie podpisywania umowy (w każdym razie przed zrobieniem przyłącza). Inaczej ZE nie miałby możliwości wejścia na działki sąsiadów w razie awarii. Jeśli słup stoi przy drodze gminnej, a dom jest na tyle blisko, że można go podpiąć bezpośrednio do tego słupa, to wtedy takiej zgody się nie wymaga, ale wtedy nie byłoby problemu, bo słup nie stałby na działce sąsiada. Więc naprawdę nie rozumiem, w czym jest problem. We wniosku nie musisz wskazać, skąd masz mieć prąd. To jest problem (i decyzja) ZE. A czy przy składaniu dokumentów o pozwolenie na budowę nie wymagali od ciebie warunków przyłączenia prądu (otrzymanej w odpowiedzi o wniosek)?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ufffffff, Doczytałem,

Kolega się dopiero stara o pozwolenie na budowę.

 

Więc według mnie /jak pamiętam/:

1. Występuje o warunki przyłączenia do sieci ZE. Na Ich wniosku.

2. Dołączasz mapę do celów projektowych /oryginał 1x/.

3. Ksero odpisu z planu zagospodarowania przestrzennego.

4. Ksero aktu własności /obowiązkowe/.

5. Ja dołączyłem drugą /ksero/ gdzie wstępnie narysowałem lokalizację domu.

 

Nie zapomnij zrobić spisu przekazanych dokumentów, oraz weź potwierdzenie ich złożenia.

I po problemie. Reszta po stronie ZE.

 

Ja się będą stawiać to po otrzymaniu skrzyneczki i odebraniu przyłącza domu zmienia z uśmiechem "operatora".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Jeśli słup stoi przy drodze gminnej, a dom jest na tyle blisko, że można go podpiąć bezpośrednio do tego słupa, to wtedy takiej zgody się nie wymaga, ale wtedy nie byłoby problemu, bo słup nie stałby na działce sąsiada. Więc naprawdę nie rozumiem, w czym jest problem.

 

Słup stoi w takiej odległości, że nie da rady bezpośrednio podłączyć mojego domu do niego, trzeba postawić jeden słup na działce sąsiadów.

 

.We wniosku nie musisz wskazać, skąd masz mieć prąd. To jest problem (i decyzja) ZE.

 

No to się dowiedziałem dopiero z forum. "Przyjemna" Pani z ZE nie raczyła mnie o tym poinformować:(

 

Jutro z samego rana idę do ZE i będą lecieć drogą z tym moim prądem, jak chcą to sobie zrobią, nie mam zamiaru nic sąsiadom płacić (zresztą za co, przecież ich to nic nie kosztuje).

WIELKIE DZIĘKI WSZYSTKIM ZA POMOC!!!!

Poinformuje was jutro co załatwiłem w ZE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uogólniaj. W Enionie, po 30 dniach od złożenia wniosku o przyłącze byli u mnie wykonawcy. Potem jeszcze trochę czasu trwały formalności. Oprócz mapki na cele projektowe i samego wniosku nikt ode mnie nic nie chciał.

 

Nie uogólniam jedynie przedstawiam info jakie dostałem i w Enionie bo tez sie z nimi musialem porac i to co pisze sie tu. Owszem sa wyjatki od reguly i to cieszy ze np u ciebie jest mila obsluga i zrobili wszystko szybko ale np w krakowskim enionie to niestety zadka sprawa. W moim wypadku choc przynioslem im gotowca to zarzadali jeszcze zebym im skserowal !!!! no i oczywiscie xera u siebie nie mieli....

Od momentu jak dostali gotowca do podlaczenia minelo jakies 4 miesiace. Poza tym nalezy tu rozgraniczyc jeszcze kolejne dwie opcje: przylacz docelowy lub przylacz budowlany (tzw prowizorka). Ja odnosilem sie do pierwszej opcji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bądźcie tacy pewni, że ZE musi wam zrobić zawsze przyłącze. Jeśli nie mają zgody na dysponowanie nieruchomością to cudów nie ma i nie zrobią wam przyłącza bezprzewodowego. Poprostu dostaniesz odpowiedź ,że brak jest możliwości technicznych lub ekonomicznych a to już prawo przewiduje.

Znam przypadki kilku domów które od ponad 4 lat już czekają na przyłącza a sprawy dopiero w sądach się toczą.

 

Nie wiem też czy nie zamąciliście koledze z tą drogą bo być może ,że wszystkie urządzenia energetyki są na prywatnych gruntach a więc aby dostać się do drogi i tak trzeba korzystać z czyjejś działki. Myślę że jakby była aka możliwość to już dawno by z niej skorzystano.

 

Sprawa nie jest tragiczna bo ludzie chcą się dogadać. Z tym ,że ty negocjujesz w imieniu i na rzecz enionu i to enion ma wyłożyć kasę za tę zgodę. 2000 nie powinno stanowić o kryterium nieopłacalności inwestycji.

 

Sąsiadom również możesz powiedzieć ,że i tak starosta na drodze decyzji administracyjnej ograniczy im prawo do dysponowania nieruchomością jeśli będzie to rozbudowa sieci. Tylko musisz wiedzieć ,że w tedy zaczną się odwołania ,zażalenia, i inne cuda na kiju i nawet kilka latek może minąć zanim sąd nakaże rozkopać działkę.

Więc radzę dać do podpisania sąsiadom oświadczenia ,że zgadzają się na kopanie ich działek i za ile. Potem musisz powiadomić na piśmie ZE ,że masz zgodę sąsiadów pod warunkiem ,że ZE wypłaci im odszkodowanie. Dalsze rokowania powinien wtedy przejąć ZE.

 

Należało by też sprawdzić czy aby sąsiedzi gdy sami się przyłączali nie podpisywali zobowiązania ,że zgadzają sie min. na umożliwienie dalszej rozbudowy urządzeń należących do ZE.

 

Wnioski:

-ZE nie ma swoich działek pod sieci i przyłącza

-żaden urząd nie wyda pozwolenia lub nie przyjmie zgłoszenia jeśli inwestor nie ma prawa do dysponowania wszystkimi nieruchomościami przez które przebiega inwestycja

-ZE nie jest cudotwórcą i jeśli ktoś się uprze to też takiego prawa nie zdobędzie

 

Więc można sobie w kółko powtarzać, że ZE musi zrobić ci przyłącze, pisać do URE, do biskupa a to i tak nic nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąsiedzi nie mają ogrodzenia wokół domów, więc skrzynki stoją ot tak.

Ja pitolę :cry: Co to znaczy ot tak? Tak to znaczy gdzie? Byłeś w Geodezji i Kartografii? To idź, weź mapy (i tak Ci będą potrzebne) a tam zobaczysz jakie mają działki i czy skrzynki stoją w granicy - a powinny. Na mapach będzie przebieg tras kablowych. I wtedy kombinuj. Jak skrzynki stoją na granicy działki to masz z górki, zgoda sąsiadów Ci nie jest potrzebna.

Póki co to jak dla mnie to zaczynasz od du... strony, totalnie nieprzygotowany. Chcesz stawiać dom nie mając uzgodnień i nawet nie wiedząc jak się do tego zabrać. To jak Ty się starasz o to pozwolenie na budowę ???

 

Mały cytat:

Decyzję o pozwoleniu na budowę wydaje starosta. W związku z tym, z wnioskiem o jej wydanie (Wniosek o pozwolenie na budowę-rozbiórkę) należy zwrócić się do starostwa powiatowego właściwego dla miejsca lokalizacji działki.

Do wniosku o wydanie pozwolenia na budowę należy dołączyć:

- ostateczną decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (jeśli jest wymagana) lub wypis i wyrys z obowiązującego planu zagospodarowania przestrzennego,

- cztery oprawione egzemplarze projektu budowlanego,

- oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, które składa się na urzędowym druku pod rygorem odpowiedzialności karnej (Oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane),

- uzgodnienia i opinie.

 

Uzgodnienia i opinie

Jednym z elementów procedury uzyskiwania pozwolenia na budowę jest wystąpienie do odpowiednich przedsiębiorstw (energetycznego, wodociągowego, gazowniczego) o warunki techniczne przyłączenia naszego domu do poszczególnych sieci, tzw. techniczne warunki przyłączenia do sieci. W warunkach tych określone będą między innymi: miejsce przyłączenia, zakres niezbędnej rozbudowy sieci, parametry techniczne przyłącza, koszt przyłączenia do sieci.

Oprócz uzgodnień dotyczących przyłączy mogą być również wymagane opinie wydziału ochrony środowiska (gdy na naszej działce znajdują się drzewa) lub uzgodnienia z wojewódzkim konserwatorem zabytków (gdy nasz dom będzie położony w strefie ochrony konserwatorskiej). Skomplikowane warunki gruntowe naszej działki moga spowodować konieczność sporządzenia opinii geotechnicznej (geodeci i geotechnicy). W przypadku budowy budynku mieszkalnego wielorodzinnego lub usługowego konieczne jest uzyskanie opinii straży pożarnej, państwowej inspekcji pracy, sanepidu oraz zarządu komunikacji w sprawie ilości miejsc parkingowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie sasiad tez nie zgodzil sie by energetyka podlaczyla mnie do slupa stojacego na jego działce. i tyle - energetyka nic mu zrobic nie mogla, nie zgadza sie to sie nie zgadza. podlaczali wiec prad pol roku dluzej od za przeproszeniem dupy strony, ciagneli kabel ziemia 30 metrow do granicy mojej dzialki i dociagneli. dla mnie koszt byl taki sam mojego przylacza bo czy od jednej strony czy od drugiej dystans mialem podobny (kladlem tez ziemią). natomiast koszta ZE napewno byly rozne ale przynajmniej u nas placi sie po prostu za moc przylaczeniową (od kilowata) a reszta nas nie interesuje.

 

Aha sasiad mial ten slup metr od granicy ;) Energetyka chciala zjechac kablem po slupie, wbic sie w ziemie, przejechac do mnie i postawic u mnie skrzynke rozdzielczą. I sie nie zgodzil ;)

 

Zaznaczam ze nigdzie nie pisalem zadnych pism, praktycznie zadzwonilem tylko raz do firmy podwykonawcy (ktora robila projekt doprowadzenia przylacza do mojej dzialki dla ZE), czlowiek z tej firmy z dwa razy przyjechal, to on gadal z sasiadem jak mu powiedzialem ze mi odmowili, potem ktos byl jeszcze z ZE (vatenfall). Słowem: pełen profesjonalizm. Poza czasem realizacji (łącznie z cala papierkologią do dzialajacego przyłącza prądu: rok).

 

Wcale ich nie słuchaj , że to ty musisz załatwiać jakieś zgody bo to bzura , gdyż wszelkie uzgodnienia i projekty przyłącza to ich problem . Przepisy w tej sprawie są ewidentnie po twojej stronie , gdyż ZE odmówić wykonania przyłącza może jedynie w bardzo wyjątkowych sytuacjach

 

No i tez mi tak powiedzial czlowiek z tej firmy-podwykonawcy. Ze ja sobie mam spokojnie siedziec w domku lub budowac z agregatu a oni to wszystko zalatwia. Skoro teren jest zurbanizowany to ZAWSZE jest mozliwosc techniczna podpiecia a ZE wystawil wczesniej pismo ze 'widzi mozliwosc podpiecia' (do pozwolenia o budowe chyba taki papier dawali) - wiec niech teraz robi jak chce ;)

 

Autorowi zycze powodzenia, sasiadow wspolczuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz najważniejsze, w standardowych umowach na przyłączenie prądu każdy podmiot przyłączany wyraża zgodę na służebność gruntową dla ZE, a w prawie energetycznym jest nawet taki punkt że na potrzeby przyłącza podmiot przyłączany nie może odmówić służebności, więc ZE poszedł na całość i rozwiną ten przepis na wszystkie kable

 

wzsystko prawda, tyle że to prawo jest dość nowe, a że prawo nie działa wstecz, to czasmi tej służebności zapisanej nie ma i stąd problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Jeśli słup stoi przy drodze gminnej, a dom jest na tyle blisko, że można go podpiąć bezpośrednio do tego słupa, to wtedy takiej zgody się nie wymaga, ale wtedy nie byłoby problemu, bo słup nie stałby na działce sąsiada. Więc naprawdę nie rozumiem, w czym jest problem.

 

Słup stoi w takiej odległości, że nie da rady bezpośrednio podłączyć mojego domu do niego, trzeba postawić jeden słup na działce sąsiadów.

 

.We wniosku nie musisz wskazać, skąd masz mieć prąd. To jest problem (i decyzja) ZE.

 

No to się dowiedziałem dopiero z forum. "Przyjemna" Pani z ZE nie raczyła mnie o tym poinformować:(

 

Jutro z samego rana idę do ZE i będą lecieć drogą z tym moim prądem, jak chcą to sobie zrobią, nie mam zamiaru nic sąsiadom płacić (zresztą za co, przecież ich to nic nie kosztuje).

WIELKIE DZIĘKI WSZYSTKIM ZA POMOC!!!!

Poinformuje was jutro co załatwiłem w ZE.

 

Ale sąsiad skąd ma prąd na tym słupie? Chyba z drogi gminnej. To od ostatniego słupa na drodze powinni tobie pociągnąć prąd, nawet jeśli będą musieli postawić kilka słupów. Przecież oni wcale nie muszą podłączać cię do słupa sąsiada. Normalnie to jest tak, że przy drodze są słupy (własność ZE), i od nich każdy jest podłączany indywidualnie.

 

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Mam "mały" problem - sąsiedzi. Mam ich tróje i żaden nie chce się zgodzić, abym od niego wziął prąd.

Co zrobić?

 

Pomożcie :cry:

 

Walcz z ZE, pisemnie. Jakby się jednak nie udało, to mimo że nie jestem zwolennikiem takich metod, to zgodziłbym się na propozycję sąsiada za 2 tysiące. Wolałbym zapłacić tyle, niż czekać na prąd 2 lata. A kiedyś sąsiad też Cię o coś poprosi, i wtedy się będziesz mógł "odwdzięczyć" :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie nie wiadomo jak sąsiedzi motywują swoje żądania finansowe za wpięcie w "ich skrzynkę" - może sami ponieśli duże koszty robiąc coś za energetykę? Nieraz tak bywa.

 

ja wpiąłem się w wodociąg który miałem w drodze 5m od płotu. koszt przyłącza to 1200zł ale ponad 3000 zł zapłaciłem sąsiadom którzy 2lata wcześniej sami ten wodociąg położyli. I w sumie mogłem to olać bo nikt by mi nie zabronił się wpiąć bo choć wodociąg nie jest przekazany gminie to leży w drodze gminnej.

 

Ale jak mam tam mieszkać przez kolejne 30 lat z tymi ludźmi za płotem to dobre z nimi układy są więcej warte niż te głupie 3 tysiaki.

 

być może te 2000 które żąda jeden z sąsiadów to są przewidywane koszty usunięcia szkód po położeniu kabla na jego posesji? Bo punkt w umowie o doprowadzeniu miejsca wykopu do stanu poprzedniego to sobie można sobie najczęściej o kant d*py potłuc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąsiedzi to zwykłe sk.... a nie ludzie.

Obaj na początku nic nie chcieli, przez weekend zaczęli kalkulować i potem zaczęły się żądania! Dla mnie niestety Ci ludzie nie istnieją.

Bardzo mi przykro, że przyjdzie mi mieszkać wśród takich zdzierców ale cóż. Zresztą sam jeden sąsiad powiedział, że oni tu żyją jak pies z kotem, więc mnie na wstępie potraktowali jak intruza, no cóż są Ludzie i ludzie.

 

Byliśmy w ZE. Oczywiście u nich się nic nie da, bo nie i koniec. Wkurzeni poszliśmy do naszego projektanta, wytłuścił nam że się wszystko da, ale na to potrzebujemy czasu, tzn. możemy na nich wymóc żeby ciągnęli nam i 2 km kabla koło drogi, ale zanim to od nich dostaniemy to minie dużo czasu, którego nie posiadamy.

 

Będziemy się decydować na tą kobietę za 2 tysiące, jak tam wspomniał, któryś z wcześniej piszących, oni też będą od nas czegoś potrzebować...

 

Ogólnie humor

:cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem dla mnie jest, że kolega ma umówioną ekipę a wcale nie musi dostać pozwolenia na budowę. Może najpierw złóż w ZE wniosek o warunki przyłączenia, to się wiele rozjaśni. Wniosek MUSZĄ przyjąć (bez specjalnych rozmów) i coś odpowiedzieć. A w ogóle takie rzeczy się załatwia przed nabyciem działki, bo może się okazać, że budować owszem można ale za kilka lat...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziemy się decydować na tą kobietę za 2 tysiące, jak tam wspomniał, któryś z wcześniej piszących, oni też będą od nas czegoś potrzebować...

 

Ogólnie humor

:cry:

 

Nie przejmuj się, to nie jest bardzo dużo jeśli chodzi o prąd. A bez prądu nic nie zdziałasz. Studnię możesz wykopać, prądu nie wykopiesz :D A przy całym koszcie domu te 2 tysiaki to nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem dla mnie jest, że kolega ma umówioną ekipę a wcale nie musi dostać pozwolenia na budowę. Może najpierw złóż w ZE wniosek o warunki przyłączenia, to się wiele rozjaśni. Wniosek MUSZĄ przyjąć (bez specjalnych rozmów) i coś odpowiedzieć. A w ogóle takie rzeczy się załatwia przed nabyciem działki, bo może się okazać, że budować owszem można ale za kilka lat...

 

Wniosek byle jaki złożyć mogę, na papierze jakieś tam warunki mi dadzą, tylko co z tego, że dostanę pozwolenie na budowę jak mi nie przyłączą prądu potem do budynku??

 

A to że przed nabyciem to niestety mój błąd :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś Ci mogę doradzić jak już będziesz ciągnął od tej sąsiadki to przy nakreślaniu skrzynki nakreśl ja jak najbliżej swojego domu. Mi w elektrowni na moja prośbę skrzynkę nakreśli przy ścianie budynku. Dla nich to było tańsze bo do bramki wjazdowej mieli dalsza drogę, a dla mnie lepsze bo nie ponosiłem dodatkowych kosztów jakie bym musiał wydąć na kabel który też kosztuje nie miało bo ja płaciłem prawie 100zl za metr kabla ( były też tańsze kable ale znajomy elektryk polecił mi wziąć lepszy kabel, a że potrzebowałem go tylko 3 metry to taki kabel wziąłem). Od bramki do domu mam z 15 metrów wiec troszkę kasy zaoszczędziłem no i dodatkowo nie przekopywałem działki w dłuż i w szerz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...