Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Masakryczny węgiel


SAVAGE7

Recommended Posts

25 lat palimy w piecu i jeszcze takiego węgla nie miałem. kocioł cały w czarnej mazi. smoła spływa po wszystkich ściankach. dwa dni temu zatkał się całkowicie kanał wylotowy do komina. czyszczenie to mordęga. szczotka, skrobaki i łopata cała w lepiącej smole nie mówiąc o czyszczącym . odkręciłem dolny czyszczak i wylało się pół wiadra czarnej wody. smród w kotłowni jakby leżał tam zdechły kot. czy to uczciwe żeby za tonę tego dziadostwa żądać 500zł? pomijam fakt, że piec jest przewymiarowany.

czy mam szansę reklamować taki towar? jak myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 104
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

25 lat palimy w piecu i jeszcze takiego węgla nie miałem. kocioł cały w czarnej mazi. smoła spływa po wszystkich ściankach. dwa dni temu zatkał się całkowicie kanał wylotowy do komina. czyszczenie to mordęga. szczotka, skrobaki i łopata cała w lepiącej smole nie mówiąc o czyszczącym . odkręciłem dolny czyszczak i wylało się pół wiadra czarnej wody. smród w kotłowni jakby leżał tam zdechły kot. czy to uczciwe żeby za tonę tego dziadostwa żądać 500zł? pomijam fakt, że piec jest przewymiarowany.

czy mam szansę reklamować taki towar? jak myślicie?

 

Myślę, że to nie wina węgla, tylko za niskiej temperatury spalin. Ale może się nie znam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na pewno się znasz ale tyle lat piec już stoi i wtym sezonie takie klocki...

 

Może masz zatkany komin, przymknięty szyber lub za mało powietrza do spalania. Miałem podobny problem z kominkiem, jak kiedyś przez pomyłkę zamknąłem dopływ powietrza do kominka z zewnątrz. Też z wyczystki zaczęła lać się czarna śmierdząca woda. Po ponownym otwarciu dopływu powietrza wszystko minęło. Palę już 2 sezon i nigdy coś takiego się nie zdarzyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może spróbuj go rozpalić na maksa. Zadaj wyższą temperaturę, nawet jeśli miało by być w domu za gorąco. Nie znam się kurcze na paleniu w piecach na węgiel, ale palę kominkiem z płaszczem wodnym, i tak właśnie zrobiłam - zadałam wyższą temp. na sterowniku (65 stopni), i nic mi nie spływa. No i właśnie, jak piec jest przewymiarowany, to palisz pewnie na pół gwizdka :roll:

 

Może węgiel jest mokry? :roll: Chociaż w sumie, jak ja paliłam węglem w kozie, i raz kupiłam kompletnie przemoczony węgiel, to podsuszałam go powierzchniowo przy kozie, a potem do piecyka, i nic się nie osadzało, ale koza hajcowała pełną mocą, nie było żadnych szybrów, zdławiania dopływu powietrza, i ciąg był aż huczało.

 

Jeszcze jedno możesz wypróbować - kup Sadpal albo coś podobnego, wpitol tego sporą ilość (piec musi być rozgrzany). Ja ostatnio testowałam Diavolinę, bo nie mogłam dostać Sadpalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może spróbuj go rozpalić na maksa. Zadaj wyższą temperaturę, nawet jeśli miało by być w domu za gorąco. Nie znam się kurcze na paleniu w piecach na węgiel, ale palę kominkiem z płaszczem wodnym, i tak właśnie zrobiłam - zadałam wyższą temp. na sterowniku (65 stopni), i nic mi nie spływa. No i właśnie, jak piec jest przewymiarowany, to palisz pewnie na pół gwizdka :roll:

 

Może węgiel jest mokry? :roll: Chociaż w sumie, jak ja paliłam węglem w kozie, i raz kupiłam kompletnie przemoczony węgiel, to podsuszałam go powierzchniowo przy kozie, a potem do piecyka, i nic się nie osadzało, ale koza hajcowała pełną mocą, nie było żadnych szybrów, zdławiania dopływu powietrza, i ciąg był aż huczało.

 

Jeszcze jedno możesz wypróbować - kup Sadpal albo coś podobnego, wpitol tego sporą ilość (piec musi być rozgrzany). Ja ostatnio testowałam Diavolinę, bo nie mogłam dostać Sadpalu.

 

Dobrze prawisz Dominiko :D

Piec jest przewymiarowany, więc jest "za zimny". I to moim zdaniem jest powód kłopotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 lat palimy w piecu i jeszcze takiego węgla nie miałem. kocioł cały w czarnej mazi. smoła spływa po wszystkich ściankach. dwa dni temu zatkał się całkowicie kanał wylotowy do komina. czyszczenie to mordęga. szczotka, skrobaki i łopata cała w lepiącej smole nie mówiąc o czyszczącym . odkręciłem dolny czyszczak i wylało się pół wiadra czarnej wody. smród w kotłowni jakby leżał tam zdechły kot. czy to uczciwe żeby za tonę tego dziadostwa żądać 500zł? pomijam fakt, że piec jest przewymiarowany.

czy mam szansę reklamować taki towar? jak myślicie?

 

Też mi raczej się wydaje, że to nie wina węgla.

Tak na oko to może być wina zapchanego wylotu spalin lub zwykłego przecieku w piecu.

25 lat u was stoi ten sam piec? Pogratulować!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SAVAGE7, ty szczęściarzu :D, masz doskonały węgiel....

To najbardziej kaloryczny opał jaki ci się trafił. Czarna maź na kotle świadczy że ma dużo "soku" :)

Problem polega na tym że przewymiarowany kocioł + bardzo wysoka temperatura stycznia

a zatem osłabiony ciąg kominowy razem wzięte powodują takie objawy. Twój węgiel potrzebuje

dużo powietrza ale go nie dostaje. Raz że cugu nie ma, dwa że gdyby nawet był, to byś teraz

zagotował wodę więc spalanie jest niepełne. Stąd bierze się twoje nieuzasadnione niezadowolenie.

 

Trafiłeś na najlepszy węgiel, tzw. długo-płomieniowy, tylko się cieszyć. Dziadostwo jest wtedy

gdy węgiel jest chudy, poprzerastany łupkiem itd. Zapal go od góry, sama radość....:D

 

Zobacz, to cię zainteresuje bo rozwiąże twój problem:

http://forum.muratordom.pl/ekonomiczne-spalanie-wegla-kamiennego,t118247.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pal zawsze powyżej 65°C - ostatnio mrozów nie ma a to zawsze kusi żeby 'przyoszczedzić' na temperaturze - i smołowanie gotowe...

to wina temperatury a nie węgla...

 

Twoja rada jest dobra kiedy na dworze mróz, ale w obecnych warunkach (+2,9*C na zewnątrz)

stałe utrzymywanie na kotle powyżej 65*C bez bufora jest po prostu niemożliwe, :) już nie piszę że

zupełnie nie ekonomiczne. W tradycyjnym sposobie palenia podgrzewany jest cały zasyp węgla,

to z tego powodu biorą się wszystkie kłopoty. Ja zapalam węgiel od góry i nigdy

nie przekraczam 45*C na kotle. Nie mam tam smoły, a kocioł dobrze reguluje temperaturę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnej straty nie będzie chyba wiesz że im większa temperatura tym lepiej zostaną dopalone gazy w piecu które w innym wypadku uchodzą przez komin niewykorzystane i zatruwają środowisko. Są też specjalne siłowniki sterującego klapką dozującą powietrze i one będą dozowały nam dopływ powietrza do paleniska. I ten zawór połączeniu z ta przepustnica podniesie nam sprawność takiego pieca. Bez tego siłownik ten zawór tez będzie działał jak należy tylko że regulować dopływ powietrza będziemy musieli sami. Zawór ten działa na zasadzie takiej ze nie puszcza wody w obieg do momentu gdy piec nie nabierze odpowiedniej temperatury czyli 60*C. Później powoli zaczyna się otwierać i puszczać wodę na grzejniki . W momencie gdy mamy za ciepło w domu możemy przymknąć dopływ powietrza na piecu co spowoduje zmniejszenie płomienia, zawór przymknie obieg wody na kaloryfery ale w dalszym ciągu będzie utrzymywał stała temperaturę na piecu do momentu aż woda nie przekroczy 60* C na powrocie i później znowu zacznie się powoli otwierać i tak w kółko :wink: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest mozłiwe trzeba zastosowac zawór ESBE TV60 i temeratura na kotle zawsze bedzie ponad 60*C. Nic sie nie bedzie lało smołowało itd.

 

a ile to cudo kosztuje i ajki jest koszt przeróbki instalacji?

 

Taki zawór kosztuje 300zł jak masz jakies niewielkie pojęcie to zamontujesz sobie go sam, a jak nie to zaden instalator nie bedzie miał napewno problemów zeby go zamontować. Jeżeli bedziesz chcial to mam gdzies schemacik jak taki zawór podłaczyc do pieca to Ci moge na email przesłać. Dużo informacji na temat takich zawórów znajdziesz w internecie wpisz sobie ESBE TV60 a napewno znajdziesz o nim informacje. Ten zawór w odróznieniu od innch nie potrzebuje sterowników żeby nim sterowały tylko on sie steruje sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... W momencie gdy mamy za ciepło w domu możemy przymknąć dopływ powietrza na piecu co spowoduje zmniejszenie płomienia, ...

Taa... to najlepszy sposób na zasmolowanie pieca i komina...Inna sprawa, że

te kotły takie gó....ane, w ogóle nie przystosowane do spalania węgla. Raczej

tylko koksu. Węgiel potrzebuje mnóstwa dobrze skierowanego powietrza

i wysokiej temperatury paleniska, najlepiej wyłożonego szamotem.

Jeszcze jedno: paleniska w większoiści takich wynalazków są po prostu

ZA DUŻE, stąd problemy z utrzymaniem właściwej temperatury, no i tego

dobrego spalania. Moja rada: zmniejszyć palenisko do połowy obecnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bladdy78, ja oczywiście rozumiem sposób działania zaworu puszczającego wodę z kotła

spowrotem do kotła (na zasadzie bypas), rozumiem też potrzebę sterowania powietrzem.

 

Problemy jednak są dwa:

1. Po odcięciu dolnego powietrza, pełny zasyp rozgrzanego węgla zaczyna się dusić

i przez to wytwarza ogromne ilości dymu (bo dużo węgla jest w stanie rozgrzanym).

 

2. Im wyższa jest temperatura kotła, tym wyższą temperaturę mają spaliny ulatujące

w kosmos. Ponieważ wyższa temp. spalin nie bierze się z niczego, a wyłącznie z naszej

kieszeni... to ta strata automatycznie jest większa. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...