Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Za bardzo nie moge się jeszcze wypowiedzieć, bo... nie mieszkam jeszcze w domku gdzie mam kamyczki... Jedyne co mogę powiedzieć to to, że nie są śliskie ale są świetne w masowaniu stópek...

..o czyszczeniu się nie wypowiem, nie mam doświadczenia, ale Liwko nie narzeka ;)

 

Tak ostatecznie wygląda u mnie ten prysznic http://images46.fotosik.pl/597/becf978cfe38c02dmed.jpg

 

Ależ piękność!!!

Liwko nas też zaispirował, ale Twój prysznic ....- REWELACJA!

Pozdrawiam, Joanna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale napisz dlaczego. Woda ci wypływa do łazienki, ślisko jest, za duże spady czy jeszcze coś innego.

Jak będziesz robiła remont to daj cynka, odsprzedam ci brodzik z mojej drugiej łazienki;)

 

No dobra, konkretyzuję:

- Woda mi nie wypływa na łazienkę, bo mam duży spadek, który jest OK. Ale gdy biorę prysznic, woda stoi w tym spadku i spływa dopiero, gdy ją zakręcę. I to jest największy minus. Ciągle się boję, że zaleję łazienkę.

- Nie znoszę wchodzenia na te zimne płytki. A podłogówki tam nie mam, bo podobno śmierdzi przez nią przy syfonie.

- Jest dość ślisko.

- Nie podoba mi się wykończenie terakoty, te załamania płytek.

- Nie mogę sobie usiąść / przysiąść pod prysznicem. W brodziku zawsze mogłam.

- Nie podoba mi się odpływ liniowy.

- Nie podoba mi się ta szklana ścianka. Gdybym miała brodzik, zrobiłabym gładką taflę. Ale ponieważ bałam się wypływania wody na łazienkę, machnęłam sobie te boczne drzwiczki i nie znoszę ich.

 

Uff... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, konkretyzuję:

- Woda mi nie wypływa na łazienkę, bo mam duży spadek, który jest OK. Ale gdy biorę prysznic, woda stoi w tym spadku i spływa dopiero, gdy ją zakręcę. I to jest największy minus. Ciągle się boję, że zaleję łazienkę.

- Nie znoszę wchodzenia na te zimne płytki. A podłogówki tam nie mam, bo podobno śmierdzi przez nią przy syfonie.

- Jest dość ślisko.

- Nie podoba mi się wykończenie terakoty, te załamania płytek.

- Nie mogę sobie usiąść / przysiąść pod prysznicem. W brodziku zawsze mogłam.

- Nie podoba mi się odpływ liniowy.

- Nie podoba mi się ta szklana ścianka. Gdybym miała brodzik, zrobiłabym gładką taflę. Ale ponieważ bałam się wypływania wody na łazienkę, machnęłam sobie te boczne drzwiczki i nie znoszę ich.

 

Uff... :)

 

Nie śmierdzi!!!

Darcy, może masz za małą przepustowość odpływu po prostu, bo u nas spływa na bieżąco :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że mam małą przepustowość. Taki odpływ sprawił mi hydraulik. :mad:

A terakotę badziewnie położył mi glazurnik. Reszta to mea culpa.

Wkurza mnie to, że robiąc prysznic bez brodzika można popełnić taką masę błędów, że osiągnięcie efektu idealnego zamienia się w loterię. A ja nie lubię hazardu.

 

Sąsiadom z kolei zalewa łazienkę. Innym śmierdzi z syfonu. Jeszcze nie słyszałam, aby komuś wyszło po prostu dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joanna&Mariusz, prawdziwy.anika, dziękuję ;)

Kucze jestem zły, miałem najładniejsze otoczaki na forum a teraz ma je magduśka:P

ojtam, ojtam...

przecież i tak wszyscy wiedzą, że Ty jesteś pierwszym fanem otoczaków ;)

Nie dawaj żadnych drzwi bo przedobrzysz;)

heh, na razie to na pewno nie dam - nie mam na to kasy..., a później się pewnie przyzwyczaję, że nie ma tam szyby i też nie dam... ;)

 

A piwo Ci się należy OGROMNE! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to wygląda u mnie. Jest gdzie usiąść (to bylo podstawowe założenie dla wygody), kosmetyki pod ręką. Dzięki gumowym gwiazdkom nie ślizgam się. (wiem że niezbyt to ładne ale bezpieczne). Odpływ radzi sobie bez problemu, w nogi ciepło dzieki podłogówce. I sprząta sie lux :)

Lubię ten prysznic o wiele bardziej niż to plastikowe badziewie z bajerami w małżeńskiej łazience.

natrysk zm1.jpg

natrysk zm2.jpg

natrysk zm3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmierdzi bo zapewne rzadko się kąpią ;) Jak się nie używa wanny, prysznica, kibelka czy zlewu przez dłuższy okres to zawsze coś tam śmierdzi. Wystarczy raz na kilka dni puścić wodę i po kłopocie.:)

 

A nieprawda. U mnie niestety śmierdzi z odpływu w zlewie kuchennym. A używam go baaardzo często. I w dodatku śmierdzi w zupełnie nieoczekiwanych okolicznościach. Ciągle się z mężem zastanawiamy dlaczego. Podłączona jest do tego samego odpływu zmywarka (jakoś tam pod zlewem - nie znam się nie wytłumaczę). Myślałam że ona przepycha te wszystkie "brudy".

Cieszę się że trafiłam na ten wątek bo też chcę zrobić prysznic bez brodzika, ale niestety wszyscy dookoła odradzają.

 

 

PS. Zauważyłam że na wielu forach jest prawie ta sama ekipa. Ja jestem nowym forumowiczem. Czytając wiele wątków widzę że forum to prawie taka rodzina :-) To bardzo miłe. pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nieprawda. U mnie niestety śmierdzi z odpływu w zlewie kuchennym. A używam go baaardzo często. I w dodatku śmierdzi w zupełnie nieoczekiwanych okolicznościach. Ciągle się z mężem zastanawiamy dlaczego. Podłączona jest do tego samego odpływu zmywarka (jakoś tam pod zlewem - nie znam się nie wytłumaczę). Myślałam że ona przepycha te wszystkie "brudy".

Cieszę się że trafiłam na ten wątek bo też chcę zrobić prysznic bez brodzika, ale niestety wszyscy dookoła odradzają.

 

 

PS. Zauważyłam że na wielu forach jest prawie ta sama ekipa. Ja jestem nowym forumowiczem. Czytając wiele wątków widzę że forum to prawie taka rodzina :-) To bardzo miłe. pozdr

 

W takim razie prawdopodobnie masz coś nie tak z wentylacją kanalizacji. Masz wentylację mechaniczną czy grawitacyjną? Przy mechanicznej wystarczy ustawić na lekkie nadciśnienie i problem nigdy nie wystąpi a jeżeli grawitacyjną to przy niskim ciśnieniu przy nie dokładnie zrobionej wentylacji kanalizacji może to być odczuwalne :(

 

Masz rację, forum to taka duża rodzina ale jak to w rodzinie, nie zawsze jest miło;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie prawdopodobnie masz coś nie tak z wentylacją kanalizacji. Masz wentylację mechaniczną czy grawitacyjną? Przy mechanicznej wystarczy ustawić na lekkie nadciśnienie i problem nigdy nie wystąpi a jeżeli grawitacyjną to przy niskim ciśnieniu przy nie dokładnie zrobionej wentylacji kanalizacji może to być odczuwalne :(

 

Masz rację, forum to taka duża rodzina ale jak to w rodzinie, nie zawsze jest miło;)

 

 

Grawitacyjna, więc się wyjaśniło - dzięki za odpowiedź.

 

Nie zawsze jest miło - nie jest aż tak strasznie :-)

Edytowane przez adk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nieprawda. U mnie niestety śmierdzi z odpływu w zlewie kuchennym. A używam go baaardzo często. I w dodatku śmierdzi w zupełnie nieoczekiwanych okolicznościach. Ciągle się z mężem zastanawiamy dlaczego. Podłączona jest do tego samego odpływu zmywarka (jakoś tam pod zlewem - nie znam się nie wytłumaczę). Myślałam że ona przepycha te wszystkie "brudy".

Cieszę się że trafiłam na ten wątek bo też chcę zrobić prysznic bez brodzika, ale niestety wszyscy dookoła odradzają.

 

 

Jak zwykle, najbardziej odradzają ci, którzy tego nie mają :lol2::lol2::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w bloku prysznic bez brodzika z odpływem liniowym i jestem mega zadowolona . Nie mam w ogole z nim problemow . Kluczem do sukcesu jest dobry hydraulik - glazurnik.

Co więcej mam tez ogrzewanie elktryczne podłogowe, przy takim prysznicu.

 

Bo brodzik tylko tam jest potrzebny gdzie nie idzie się wkuć z syfonem, no może jeszcze taki głęboki w małych łazienkach zamiast wanny dla dzieci:) Wszelkie inne to już tylko marketing.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko - czym uszczelnialiscie łączenie luxferów i jak w prakyce wygląda ich czyszczenie?

to znaczy chodzi Ci o fugi? ja mam 'zafugowane' klejem i wygląda to tak: http://magda.histeria.pl/album/main.php?cmd=imageview&var1=domek%2Fbudowa1215.jpg. Zakończone mam płytką, bo plastikowa listwa wykończeniowa do luksferów była okropnie brzydka i już w sklepie nie była biała tylko żółta.., więc wykończyliśmy brązową płytką i zafugowaliśmy brązową fugą - myślę, że nie wyszło źle.. ;)

 

Odnośnie czyszczenia się nie wypowiem, bo.. jeszcze nie mieszkam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...