Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

SEAT???


joan

Recommended Posts

Poszukaj sobie jakieś Mazdy

czy innego prasowanego ryżu

i ciesz się autem a nie serwisem

 

dzięki .... :cry: też mi znajomy nagadał... :oops: i powinnam mu wierzyć - od ponad 10 lat jest redaktorem w magazynie motoryzacyjnym to się chyba zna...i w ogóle nie chciał o tej marce gadać...łatwo mu mówić - co miesiąc dostaje nowy samochód na cross-testy... :roll:

ja moge seata porównac co najwyzej do Fiata :wink: Forda... :wink: Fffffff....Toyoty... :wink:

 

:roll: czyli bedzie prasowany ryż...w sumie szkoda,... bo uwielbiam impulsywne zakupy...takie niepraktyczne i nieracjonalne... :wink: 8) :lol:

 

Niepraktyczny to byłby escalade albo viper ;) Nie przesadzaj, ja bym seata wziął ze względu na to choćby, że jest jednak stosunkowo oryginalny i trudno go pomylić z innymi markami 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niepraktyczny to byłby escalade albo viper ;) Nie przesadzaj, ja bym seata wziął ze względu na to choćby, że jest jednak stosunkowo oryginalny i trudno go pomylić z innymi markami 8)

 

tak jak np. Multiplę? :wink:

 

tak naprawdę to "zmieniam" samochód od dłuższego czasu...i zawsze wymiękam...stawiam na pewnego konia :roll: - ale prosze o zdanie innych - robia mi wode z mózgu - potem na chwilę zapominam o problemie, i znowu się zaczyna...

jak dotąd padało na Rav4, a może civica, a może corollę, a może volvo V60, a może priusa, a może Picasso, a moze Tiida....a może Seat...

 

 

ostatnio obraziłam się na moją corolle na cąlego - mam problem z oponami ( niewytłumaczalny i nierozwiazywalny dla wielu fachmenów) - co i rusz łapię kapcia - jestem co prawda juz chyba mistrzynia w zmianie opony w kilkanascie minut (i w strugach deszczu i na mrozie i w upał i na autostradzie :wink: ), ale ostatnio już świadomie jechalam na kapciu 10 km - bo musiałam dojechac na czas do pracy...po prostu musiałam i już :roll: ...- to był przełom... :D tego samego dnia na mojej drodze stanął salon Seata :wink: - a tam - o dziwo - kolega z super ofertą promocyjną :wink: ...

 

wybór dla mnie nie jest łatwy bo to ma być MÓJ samochód z całymi tego konsekwencjami - sama zmieniam opony, kapcie, ubezpieczam, tankuję, dbam o serwis, wygląd, odśnieżam...:cry: ...

 

żeby zatem nie zwariować wrócę do pierwszego pomysłu - najczęściej akceptowanego przez znawców tematu i nie będę już kombinować jak koń po górę ... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niepraktyczny to byłby escalade albo viper ;) Nie przesadzaj, ja bym seata wziął ze względu na to choćby, że jest jednak stosunkowo oryginalny i trudno go pomylić z innymi markami 8)

 

tak jak np. Multiplę? :wink:

 

(...)

 

Multipla...to model My Dear 8) ... a seat to marka... To wcale (nie)subtelna różnica. W dodaku tamten model to bezdyskusyjny odszczepieniec, a ta marka to konsekwentna, charakterystyczna i oryginalna stylistyka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niepraktyczny to byłby escalade albo viper ;) Nie przesadzaj, ja bym seata wziął ze względu na to choćby, że jest jednak stosunkowo oryginalny i trudno go pomylić z innymi markami 8)

 

tak jak np. Multiplę? :wink:

 

(...)

 

Multipla...to model My Dear 8) ... a seat to marka... To wcale (nie)subtelna różnica. W dodaku tamten model to bezdyskusyjny odszczepieniec, a ta marka to konsekwentna, charakterystyczna i oryginalna stylistyka ;)

Ok. JNo to jeśli o marki chodzi - to dla mnie wszystkie są stosunkowo oryginalne - same w sobie rozpoznawalne i nie do pomylenia z innymi... :cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

seat altea to taki hm.... kobiecy wóz :wink: no nie wiem...

? ale ja wcale nie wypieram się że jestem kobietą... :roll:

 

myslę że chhyba jednak trudno powiedziec jaki samochód jest typowo kobiecy a jaki nie... (w ujęciu statystycznym są to jednak małe miejskie, zwinne, oszczędne samochody typu Ibiza, Micra, Corsa, Yaris, Audi TT....itp. itd...). Reszta to indywidualne preferencje, wypadkowa gustów i potrzeb...

 

Ta Altea XL jest naprawde spora...to jednak minivan - 600 L bagażnika...

ale przyznaję - nuda, zero pazura... :roll:

 

...jestem kobietą po przejściach :wink: - czyli z dwójką dzieci, które musze wozic codziennie ze wsi do miasta :roll: - do szkoły, na taniec, tenis, angielski...w weekendy jeżdze sama - na zajęcia do Warszawy (słaba droga - więc marze o tym żeby bez strachu móc wyprzedzic kilkanaście tirów pod rząd :x ) , nad jezioro (ooo- własnie - chcę samodzielnie i bezpiecznie (relingi) zamontowac na dachu deskę - i jeszcze coś widzieć przez przednia szybę :wink: )...

 

Jesli chodzi o wnętrze to ta Altea w środku jest mało kobieca - monotonna szaro-czarna -plastikowa - ale mi to nie przeszkadza... :roll:

aha- ma z boku głowy kierowcy schowek na...okulary(?) :wink:

 

ja juz prawie wybrałam - ale wolałabym żeby nie było to małżeństwo z rozsądku...

 

PS ważne! :wink: - moje dzieci tez się podzieliły i wciąz się ze sobą spierają (śmiesznie tego słuchać...córka woli Ravkę (lat 7 ) syn (lat 12) byle nie Ravka - bo co to za samochód co udaje coś czym nie jest 8) :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście altea to samochód dla Ciebie. będziesz zadowolona. wybrałaś i dobrze wybrałaś, wszystkie przesłanki o tym swiadczą. ja tylko z mojej strony podzieliłbym zdanie córki ale tylko dlatego, żę ujeżdżam już trzeciego japończyka i innych nacji nie chcę. moim podstawowym kryterium jest bezawaryjność ale o porównaniach można dopiero mówić przy kilkunastoletnich egzemplażach. ja mam 10-cio i 11-to letnie hondy bo niestety nie stać mnie na nowe autka więc bezawaryjność i długowieczność mają tutaj realne uzasadnienie. Ty jeśli bierzesz bryczkę z salonu nie masz takiego dylematu.

BIERZ ALTEĘ 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio obraziłam się na moją corolle na cąlego - mam problem z oponami ( niewytłumaczalny i nierozwiazywalny dla wielu fachmenów) - co i rusz łapię kapcia - jestem co prawda juz chyba mistrzynia w zmianie opony w kilkanascie minut (i w strugach deszczu i na mrozie i w upał i na autostradzie :wink: ), ale ostatnio już świadomie jechalam na kapciu 10 km .......

nie masz "asistansa"?? :p :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście altea to samochód dla Ciebie. będziesz zadowolona. wybrałaś i dobrze wybrałaś, wszystkie przesłanki o tym swiadczą. ja tylko z mojej strony podzieliłbym zdanie córki ale tylko dlatego, żę ujeżdżam już trzeciego japończyka i innych nacji nie chcę. moim podstawowym kryterium jest bezawaryjność ale o porównaniach można dopiero mówić przy kilkunastoletnich egzemplażach. ja mam 10-cio i 11-to letnie hondy bo niestety nie stać mnie na nowe autka więc bezawaryjność i długowieczność mają tutaj realne uzasadnienie. Ty jeśli bierzesz bryczkę z salonu nie masz takiego dylematu.

BIERZ ALTEĘ 8)

 

ale ja własnie wybrałam - właśnie Toyotę... :D ale w interesującym mnie wyposażeniu nie dam rady z salonu...:roll:

 

ja tylko tak sobie jeszcze marudze pod nosem...a może to sa tylko obiegowe opinie - taka pętla złej plotki...bo znajomemu się popsuł to juz cała marka to d...y... np. psioczy się na francuzy - a na drogach wciąż ich przybywa i mają się nieźle...widze też stare poczciwe modele które śmigają że hoho...

wiem że opinie na forach tematycznych są odpowiednio moderowane więc to tez jest mało miarodajne...(konkurencja nie śpi... :wink: )

a najbardziej interesują mnie opinie faktycznych użytkowników i te - o dziwo sa całkiem dobre...

np. psioczy się na francuzów - a na drogach wciąż ich przybywa i mają się nieźle...widze też stare poczciwe modele które śmigają że hoho :wink: więc powatpiewam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio obraziłam się na moją corolle na cąlego - mam problem z oponami ( niewytłumaczalny i nierozwiazywalny dla wielu fachmenów) - co i rusz łapię kapcia - jestem co prawda juz chyba mistrzynia w zmianie opony w kilkanascie minut (i w strugach deszczu i na mrozie i w upał i na autostradzie :wink: ), ale ostatnio już świadomie jechalam na kapciu 10 km .......

nie masz "asistansa"?? :p :roll:

 

mam. :lol: :lol: :lol: ale jestem realistką i na oół mało czasu zeby bawić się w oczekiwanie na skrzyżowaniu na pana kótry przyjedzie do mnie może za godzinę - może nie...a ja co mam robic w tym czasie...? najczęściej z dziećmi w środku...? więc się nie szanuję :wink: i biore do roboty... 8)

ogólnie nie mam problemu ze zmianą koła (mam fajne ubranko do tego celu, kolorowe irchowe rękawice... :lol: ) ale ostatnio zbyt wiele tego było... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o cholera :oops: nie czytałem całego wątku tylko początek. no to o co Ty pytasz :D . łap japońca jak diabeł duszę. a nie zastanawiałaś się nad np. dwutatkiem? co może takiemu brakować? a cena dużo niższa.

 

tak też myślę...znaczy powoli dojrzewam do decyzji - że skoro juz nie ten kobiecy w superpromocji - pachnący nowością (ech - uwielbiam ten syntetyczny, szkodliwy zapach formaldechydu :wink: ):roll: - to będzie ten terenowopodobny skośnooki dwulatek... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...