Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"Dorobienie" szamotu w kominku - potrzebne porady


dominikams

Recommended Posts

Tak jak w tytule wątku - po przeczytaniu forumowych opinii na temat szamotu w kominku (z pw), chciałabym dorobić taki szamot w swoim kominku (kominek ma kształtki szamotowe na dole paleniska - dookoła rusztu). Chciałabym wyłożyć nim boki i tył paleniska.

 

Powiedzcie, kochani - jak to zrobić? Płytki można kupić nawet w Castoramie. Jest tam także dostępna zaprawa szamotowa oraz druga, też odporna na wysokie temperatury, i nadająca się do szamotu (chyba).

 

Mam takie wątpliwości: czy szamot przyklejać tą zaprawą do blachy, czy też kleić tylko płytki "ze sobą"? WIem, że szamot lubi pękać, i czasem trzeba taką kształtkę wymienić, więc jeśli będzie zaprawą do blachy, to czy nie będzie to trudna operacja? I w ogóle, czy przez przyklejenie nie będzie właśnie pękał (blacha przecież inaczej pracuje)?

 

Czy szamot niedotykający idealnie (nie wiem, czy tak się da) do blachy (w przypadku nieprzymurowania) do ścian paleniska, nie będzie słabiej oddawał ciepła do blachy - czyli płaszcza wodnego?

 

No i w ogóle - jak to zrobić, żeby się trzymało, nie pękało, i było dobrze? :wink:

 

Aha, przypuszczam, że przed wyłożeniem szamotem, blachę trzeba oczyścić. Musi być tak do "żywej" blachy, czyli kominek jak nowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 167
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja mam wklad kominkowy stalowo-szamotowy i z tego co widze, to szamot jest wlozony luzno, zeby mogl swobodnie pracowac pod wplywem temperatury. Wydaje mi sie, ze pomysl klejenia plytek ze soba czy przyklejania ich do obudowy jest chybiony. Stal rozszerza sie pod wplywem temperatury inaczej niz szamot. Oba materialy musza miec mozliwosc pracy niezaleznej. Dodatkowo pomiedzy plytkami szamotowymi rowniez nalezy pozostawic niewielkie przerwy, by mialy miejsce na rozszerzanie sie.

 

Podsumowujac - bedzie ci ciezko dopasowac szamot do gotowego paleniska, by trzymal sie bez dodatkowego mocowania. Mozesz sprobowac dospawac jakies mocowania, w ktorych umiescisz szamot, ale to tylko, gdy masz wklad stalowy. Zeliwo sie nie spawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Dominiko.

Bardzo dobry pomysł z wyłożeniem przestrzeni paleniska szamotem. Na pewno uzyska się zwiększenie dopalania gazów i mniejsze wydzielanie sadzy. Płytki szamotowe muszą tworzyć w jakimś sensie konstrukcję samonośną. Klejenie do blachy jest nie wskazane, bo i tak nie będą te różne matriały związane. Trudno powiedzieć co stanie się w kwestii sprawności. Szamot na pewno zmniejszy oddawanie ciepła do płaszcza, ale z drugiej strony zwiększy dopalanie gazów, więc efektywnie może sie to zbilansować.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, spodziewałam się właśnie takich opinii. Znaczy, że łatwo nie będzie. Najchętniej władowałabym tam tan szamot i sprawdziła, jak działa. A jeśli kiepsko - to wywalić :wink:

 

Zobaczymy, może jeszcze ktoś coś podpowie :roll: Dziś już późno jest :roll:

an-bud - generalnie panuje opinia, że szamot w kominkach z pw jest wskazany, żeby podwyższyć temp. spalania, która jest skutecznie obniżana przez pw. Ale jeśli masz inną - to dawaj tutaj :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, to może jeszcze wyjaśnię, jakie są moje oczekiwania :p

 

A więc - kominek nie stanowi głównego żródła ciepła, ale skoro jest, to chcemy alby skutecznie wspomagał grzanie. Temperatura na płaszczu, przy której włącza się pompa, to 65 stopni i nie sądzę, zebym ją obniżyła (woda jest gromadzona w buforze). Ponieważ mam inne źródło ciepła, to nie zależy mi, żeby kominek grzał natychmiast. Ważne jest ile w sumie odda tego ciepła. Tak więc, jeśli będzie się rozgrzewał przez pół dnia, ale potem, po wygaszeniu, przez pół dnia to ciepło oddawał, a przy tym polepszy się dopalanie spalin, to jest to dla mnie dobre rozwiązanie. Czyli, jeśli ilość ciepła z kominka bez szamotu = ilości ciepła z kominka z szamotem (tylko oddane w innym czasie, ale oczywiście chodzi o ciepło oddane do bufora, a nie przez szybę), to jest to rozwiązanie warte rozważenia :wink:

Sterownik wyłącza pracę pomp przy 63 stopniach. Mogę to ewentualnie obniżyć o kilka stopni, ale nie więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a po co w piecach (czasem) robi się ruszt wodny?

 

Bo na świecie robi się mnóstwo głupich rzeczy, a to jeden z przykladów

pomyłki. Już kiedyś to sobie tłumaczyliśmy: w miejscu spalania czyli palenisku

powinna być możliwie jak najwyższa temperatura, Sprzyja temu wyłożenie

paleniska szamotem, nie sprzyja np. bliskość płaszcza wodnego, a także tego

(nieszczęsnego) rusztu wodnego. Obniżanie temperatury procesu wszyscy

znamy: smoła i sadza, no i to najważniejsze, czyli b.złe wykorzystanie energii

zawartej w paliwie, w skrajnym przypadku zaledwie tylko 1/3 całości.

 

Problem w tym, że większość konstrukcji kotłów z płaszczem wodnym

nie bardzo pozwala na poprawę wydajności, bo z jednej strony poprawa

samego spalania, ale z drugiej, jak zaznaczył wcześniej an-bud

ograniczenie powierzchni wymiany ciepła. W swojej własnej konstrukcji

mogłem sobie pozwolić na oddzielenie szamotowego paleniska od rurkowego

wymiennika. Kocioł wyszedł jakby większy, ale ta piękna sprawność...

No własnie- kotły (także kominki z PW) robi się także dla estetyki przy

możliwie małych gabarytach, co jest odbierane jako ich zaleta, ale trudno

pogodzić wygląd ze sprawnością czy wydajnością.

 

Rozpisałem się, czas na konkrety. Można dać ten szamot, zakleić tylko

większe szczeliny. Nie przesadzać z wysokością ułożenia płytek: tylko

do poziomu w którym odbywa się palenie czyli ok. 20 cm.

Przy okazji warto zmniejszyć powierzchnię rusztu, bo przeważnie

jest za duża. Powietrze powinno być bardziej kierowane od przodu

i z boku, mniej od strony rusztu, ale to temat na inną okazję. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Mam takie wątpliwości: czy szamot przyklejać tą zaprawą do blachy ...

przyklej do blachy choćby na placki

szamot cienki (3 cm) aby zbyt nie zmniejszac komory załadowczej

p.s.

w tym przypadku cegłe wolę lepic na glinie niz zaprawie do szamotu

a po co w piecach (czasem) robi się ruszt wodny?

 

sam jestem ciekaw ...

 

o ruszcie wodnym w kotłach słyszałem ale żeby w piecach ... ? :o

 

:-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując: zyski to większa bezwładność układu oraz lepsze dopalanie spalin (= większa wydajność + czysty komin).

 

Na obu tych rzeczach bardzo mi zależy. Aż muszę spróbować, bardzo mnie zaintrygowaliście. Mam Makroterma, wydaje mi się że już wyłożenie spodu paleniska + jedna warstwa klinkieru na ściankach dużo by dała. Będę dziś w Castoramie, dam znać jeśli rozpocznę testy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując: zyski to większa bezwładność układu oraz lepsze dopalanie spalin (= większa wydajność + czysty komin).

 

Na obu tych rzeczach bardzo mi zależy. Aż muszę spróbować, bardzo mnie zaintrygowaliście. Mam Makroterma, wydaje mi się że już wyłożenie spodu paleniska + jedna warstwa klinkieru na ściankach dużo by dała. Będę dziś w Castoramie, dam znać jeśli rozpocznę testy :wink:

 

Raczej szamotu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Mam takie wątpliwości: czy szamot przyklejać tą zaprawą do blachy ...

przyklej do blachy choćby na placki

szamot cienki (3 cm) aby zbyt nie zmniejszac komory załadowczej

p.s.

w tym przypadku cegłe wolę lepic na glinie niz zaprawie do szamotu

a po co w piecach (czasem) robi się ruszt wodny?

 

sam jestem ciekaw ...

 

o ruszcie wodnym w kotłach słyszałem ale żeby w piecach ... ? :o

 

:-?

Z tymi "plackami" to nieforunnie doradziłeś, bo i tak to sie odklei po rozpaleniu.

Może przylegać do tej blachy, ale trzeba te warstwe traktować jako odzielną

warstwe i najlepiej gdyby to była cegła a nie płytka.

Jeśli chodzi o zaprawe do klejenia, niestety potrzebna jest doswiadczona "głowa".

Najlepiej wychodzi zaprawa gotowa do szamotu.

Sama glina popeka.

Konieczne jest mieszanie gliny z bardzo drobnym piaskiem, (około pół na pół) w zależności od rodzaju gliny jaką sie stosuje(znowu te cholerne doswiadczenie).

Murowałem wkład kominkowy z szamotu ożebrowany "karpiówką".

Przy "zdobywaniu wiedzy" od fachowców, najbardziej ucierpiała moja wątroba :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...