Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"Dorobienie" szamotu w kominku - potrzebne porady


dominikams

Recommended Posts

Wykładanie paleniska płytkami szamotowymi nie ma na celu akumulowania

ciepla, tylko podwyższeniu tam temperatury procesu. W piecu kaflowym, oprócz

znacznej masy, jest jeszcze system kanałów do rozprowadzenia spalin, ale to już

inna bajka. Poza tym w kaflaku pali się cyklicznie: rozpala się na ok. 15 min do

poł godziny, potem dłuższa przerwa, żeby zakumulowane ciepło powoli

"wyparowało" do pomieszczenia i tak parę razy dziennie, przynajmniej tak

powinno się palić ekonomicznie.

 

Tak mnie naszło, że te dzisiejsze kominki coraz bardziej (przynajmniej niektóre)

przypominają kociolki CO...Stąd te pomysly z szamotem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 167
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Popularnym sposobem na długotrwałe spalanie jest przymykanie

powietrza i duszenie płomienia, czyli kompletna pomyłka. Dziwię się, że

w dziedzinie budowy kominków nie widać widocznego postępu, stąd

liczne skargi użytkownikow na posiadane kominki.

No, cóż, ubolewam, że kominek z racji swojej funkcji (także estetyki) jest

na starcie z góry skazany na gorsze warunki spalania i niższą, niż w normalnych

 

Witam.

Uwierz mi Hes że taki postęp jest (nawet wśród klientów). Tyle tylko że u nas w kraju wciąż (w większości) kominkami zajmują się "gipsokarcioniarze" i kamieniarze produkujący do niedawna tylko nagrobki a nie zduni.

Całe szczęście że jest u nas w kraju coraz liczniejsze grono osób reaktywujących branżę stricte zduńską na na nogi. Wystarczy zajrzeć do Świata Kominków, gdzie wręcz z uporem maniaka propagowane jest wszystko co ma związek z szamotem i kaflami. Zwłaszcza jeden "fajny współpracownik redakcji" zamieszcza tak artykuły o historii zduństwa i starych technikach wykonawczych 8) :wink:

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykładanie paleniska płytkami szamotowymi nie ma na celu akumulowania

ciepla, tylko podwyższeniu tam temperatury procesu. W piecu kaflowym, oprócz

znacznej masy, jest jeszcze system kanałów do rozprowadzenia spalin, ale to już

inna bajka. Poza tym w kaflaku pali się cyklicznie: rozpala się na ok. 15 min do

poł godziny, potem dłuższa przerwa, żeby zakumulowane ciepło powoli

"wyparowało" do pomieszczenia i tak parę razy dziennie, przynajmniej tak

powinno się palić ekonomicznie.

 

Tak mnie naszło, że te dzisiejsze kominki coraz bardziej (przynajmniej niektóre)

przypominają kociolki CO...Stąd te pomysly z szamotem...

 

Hes, zastanawiam się w takim razie czy do kotła na ekogroszek nie warto dołożyć trochę szamotu w celu poprawienia spalania. Co prawda jest tam tzw 'deflektor spalin' ale to jest po prostu gruby placek żeliwa zawieszony nad paleniskiem. Czy odpowiednio ukształtowane 'coś' z szamotu nie było by lepsze w tej roli? Nie chodzi mi nawet o efektywność kotła, ale bardziej o takie spalanie aby nie trzeba było tego kotła czyścić zbyt często.

 

Pozdrawiam

RG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popularnym sposobem na długotrwałe spalanie jest przymykanie

powietrza i duszenie płomienia, czyli kompletna pomyłka. Dziwię się, że

w dziedzinie budowy kominków nie widać widocznego postępu, stąd

liczne skargi użytkownikow na posiadane kominki.

No, cóż, ubolewam, że kominek z racji swojej funkcji (także estetyki) jest

na starcie z góry skazany na gorsze warunki spalania i niższą, niż w normalnych

 

Witam.

Uwierz mi Hes że taki postęp jest (nawet wśród klientów). Tyle tylko że u nas w kraju wciąż (w większości) kominkami zajmują się "gipsokarcioniarze" i kamieniarze produkujący do niedawna tylko nagrobki a nie zduni.

Całe szczęście że jest u nas w kraju coraz liczniejsze grono osób reaktywujących branżę stricte zduńską na na nogi. Wystarczy zajrzeć do Świata Kominków, gdzie wręcz z uporem maniaka propagowane jest wszystko co ma związek z szamotem i kaflami. Zwłaszcza jeden "fajny współpracownik redakcji" zamieszcza tak artykuły o historii zduństwa i starych technikach wykonawczych 8) :wink:

Pozdrawiam.

Forest znałem kiedyś kilku starych zdunów, rozliczałem ich w ZGM dawno temu, za komuny, a wkłady kominkowe jeszcze nikomu się nie śniły :) żaden z nich nie znał się na budowie kominka :( zdunów uczono budować piece kaflowe i trzony kuchenne :lol: mam jeszcze podręczniki do nauki zawodu wydane po wojnie, i przed też. o kominkach żadnych informacji :( dobry kominkarz=dobry zdun to wciskanie kitu :( wszystko jest dla ludzi, i wszystkiego można się nauczyć, i wszystko można sp....

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie, kochani - jak to zrobić? Płytki można kupić nawet w Castoramie.

 

Ogrzewanie polega na odbieraniu ciepła z paleniska ( wiem że to brzmi dziwnie) ale o to palenisko

chodzi i o to odbieranie MU ciepła właśnie. Żeby dobrze spalać paliwo i nie dymić potrzebna jest

dość wysoka temperatura, problem w tym, że my koniecznie chcemy palenisku zabrać tą temperaturę

i przez to je schładzamy ( pogarszając tym samym warunki spalania).

 

Dobrze by było zatem, żeby w samym palenisku było wystarczająco ciepło ;), a ściany kominka

żeby były ogrzewane samymi (w miarę czystymi już) gorącymi spalinami.

 

Droga do tego jest możliwa przez stosunkowo niskie wyłożenie szamotem samego paleniska.

Utrzymanie wysokiej temperatury spalania pomoże utrzymać wisząca rozgrzana kształtka lub cegła

szamotowa. Wylot spalin powinien być bardzo lekko przytłumiony, ale NIE szybrem, a w miarę

cienkimi cegiełkami szamotowymi. Taki układ pomoże utrzymywać wyższą temperaturę w całej

przestrzeni kominka, a przy spalaniu płomieniowym zadziała jak katalizator gdyż ułożone cegły

uzyskają bardzo wysoką temperaturę powierzchniową (będą się wypalać na biało).

 

http://img225.imageshack.us/img225/2299/kominek2qf0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

An-bud.

Tak. Masz rację. Tyle że na całym świecie kominki (te bez wkładów i z wkładami też) buduje się po to by grzały. By maksymalnie odzyskać z nich ciepło. Stąd wszędzie stosuje się do budowy kominków czy pieco-kominków materiały ciężkie, absorbujące ciepło (zatrzymujące je w domu) oraz obniża temperatury spalin wylotowych w kominie do 180-250 st. C (bo tyle wystarcza by utrzymywać eleganckie ciśnienie w kominie).

Natomiast u nas w kraju przeciętny kominek spala kurz, osusza powietrze, i w wyniku złego sposobu użytkowania ma sprawność poniżej 50%. Bo takie są kominki w obudowach gipso-kartonowych, które wyrzucają z siebie spaliny o temperaturze 350-600 (nawet) stopni w komin.

Dlaczego jest taki stan rzeczy? Bo w naszym kraju zduństwo w pewnym momencie "wyginęło", podczas gdy w pozostałej części Europy (w ty również w byłych KDL-ach - np. w Czechach czy na Słowacji) rozwijało się w najlepsze ze względu na pewną mentalną tradycję.

Prosty przykład: spal w zwykłym kominku konwekcyjnym ok. 5-7 kg drewna i tę samą ilość później spal w kominku wyposażonym np. w dodatkowe, zewnętrzne kanały kumulacyjne. W pierwszym przypadku po spaleniu opału. Zobaczysz różnicę.

Kominkarz? Hm...Osobiście doszedłem do wniosku że większą radością dla mnie (i estymą) jest to, że ktoś (np. klient) powie o mnie: zdun. Chociaż bym mu wystawił nie wiem jak futurystyczny kominek zrobiony z inox'a i modnego kamienia. Tak samo jak cieszę się z zadowolenia dzieiwęćdziesięcio letniej "babci" po przestawieniu jej na nowo dymiącego pieca kaflowego by mogła dalej go spokojnie używać. A tego by wielu gości od "zabudowy poddaszy" nie potrafiło zrobić.

Pozdrawiam.

PS. Przepraszam że nie piszę na priva jak obiecałem. Nadrobię to wkrótce. No i cały czas podziwiam Twoją "ruinkę". Ja bym się dał "pokroić" za posiadanie czegoś takiego :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie, kochani - jak to zrobić? Płytki można kupić nawet w Castoramie.

 

Ogrzewanie polega na odbieraniu ciepła z paleniska ( wiem że to brzmi dziwnie) ale o to palenisko

chodzi i o to odbieranie MU ciepła właśnie. Żeby dobrze spalać paliwo i nie dymić potrzebna jest

dość wysoka temperatura, problem w tym, że my koniecznie chcemy palenisku zabrać tą temperaturę

i przez to je schładzamy ( pogarszając tym samym warunki spalania).

 

Dobrze by było zatem, żeby w samym palenisku było wystarczająco ciepło ;), a ściany kominka

żeby były ogrzewane samymi (w miarę czystymi już) gorącymi spalinami.

 

Droga do tego jest możliwa przez stosunkowo niskie wyłożenie szamotem samego paleniska.

Utrzymanie wysokiej temperatury spalania pomoże utrzymać wisząca rozgrzana kształtka lub cegła

szamotowa. Wylot spalin powinien być bardzo lekko przytłumiony, ale NIE szybrem, a w miarę

cienkimi cegiełkami szamotowymi. Taki układ pomoże utrzymywać wyższą temperaturę w całej

przestrzeni kominka, a przy spalaniu płomieniowym zadziała jak katalizator gdyż ułożone cegły

uzyskają bardzo wysoką temperaturę powierzchniową (będą się wypalać na biało).

 

http://img225.imageshack.us/img225/2299/kominek2qf0.jpg

 

Mam pytanie do Ciebie. Czy to rozwiązanie, pokazane na rysunku jest tylko ideą, czy też zastosowałeś to w praktyce?

Realizowałem to w swoim otwartym kominku i tylko dwie kształtki ułożone w sklepieniu po środku, obok siebie zdały egzamin. Przy innych układach były zakłócenia ciągu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno znaleźć dwa identyczne kominki spalające drewno tego samego gatunku i o tej samej

wilgotności.....dodatkowo dobudowane do identycznych kominów. ;) Zatem malunek trzeba

potraktować jako propozycję techniczną do rozwinięcia w swoich własnych warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Hes, zastanawiam się w takim razie czy do kotła na ekogroszek nie warto dołożyć trochę szamotu w celu poprawienia spalania. Co prawda jest tam tzw 'deflektor spalin' ale to jest po prostu gruby placek żeliwa zawieszony nad paleniskiem. Czy odpowiednio ukształtowane 'coś' z szamotu nie było by lepsze w tej roli? Nie chodzi mi nawet o efektywność kotła, ale bardziej o takie spalanie aby nie trzeba było tego kotła czyścić zbyt często.

 

Pozdrawiam

RG

 

Lepsze byłoby umieszczenie/zamocowanie nad samą retortą rodzaju rury

szamotowej, żeby plomień przepływał we wnętrzu rozgrzanej rury.

Jeszcze lepsza byłaby rura zrobiona ze specjalnie izolacyjnej odmiany szamotu.

(czy ja tu czasami nie podpowiadam publicznie rozwiązań producentom

kotłów ?). Pozdrawiam.

 

PS. Jakby co, mam też pomysł na palenie w takich kotlach bez stosowania

nadmuchu wentylatorem, który uważam za zbędny, tak jak zresztą w każdym

piecu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Temat odjechał nieco w kierunku teorii idealnego paleniska po czym nieco "przygasł" :wink: Ja tymczasem od tygodnia mam w moim Makrotermie kilka płytek szamotowych pochodzących z Castoramy. Ułożyłem je dokoła paleniska, na wysokość 20-25 cm. Wstępne wnioski: większa bezwładność jest zauważalna: w kominku dopala się drewno, pozostaje żar, a termometr na płaszczu jeszcze z pół godziny pokazuje stabilną, wysoką temperaturę. Wcześniej tak nie było. Nie widzę natomiast jakichś różnic w czystości wkładu (miałem nadzieję, że mniej będzie tych skorup sadzy (?) odkładających się i łuszczących na ściankach). Ale może jeszcze za szybko na wnioski.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja juz to chyba mówiłam, ale mam kozę - własciwie taki przedwojenny piecyk, palenisko 30cmx40cm, wyłożony niemiecką szamotką - na tym piecyku leży 8 cegieł 20cmx40cm i powiem Wam szczerze, że ten mały piec ogrzewa teraz budowę - 120m2 do 15-20stopni. Także jestem wielką fanką szamotu:0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również jedynie poustawialem płytki (piszę "płytki" gdyż mają one mniej więcej połowę grubości cegły). Nurtuje mnie jeszcze opcja z podwieszeniem tej płytki (płytek) ponad paleniskiem, narysowana zgrabnie przez lukol-bis. Mógłbym powiesić to na rurach płaszcza, jednak nie wiem czym przymocować (jakieś stalowe... haki?). Jakieś pomysły? Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując: zyski to większa bezwładność układu oraz lepsze dopalanie spalin (= większa wydajność + czysty komin).

 

Na obu tych rzeczach bardzo mi zależy. Aż muszę spróbować, bardzo mnie zaintrygowaliście. Mam Makroterma, wydaje mi się że już wyłożenie spodu paleniska + jedna warstwa klinkieru na ściankach dużo by dała. Będę dziś w Castoramie, dam znać jeśli rozpocznę testy :wink:

 

Większa bezwładność dzieki 3 płytkom z szamotu .... śmiech :)

A szamot to działa jak katalizator czy co że będzie się lepiej dopalało ...

 

Mam Dovre (kozę) i mam jakieś płytki .. ale nie wierzę że to coś daje (ruszt jest cały metalowy).

W PW to palić trzeba ostro i ostro przeganiać wodę. Aby produkcja ciepła była i odbiór tez był spory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...