Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mylisz się kolego, coraz więcej dużych producentów nie patrzy na małych co wykonają wszystko co architekt wymyśli. Coraz częściej sztywno trzymają się zaleceń systemodawcy.

 

Pisząc o "naginaniu", nie miałem na myśli zaleceń technicznych, a raczej coś szerszego, całą filozofię działania i politykę informacyjną "dużych".

 

Problemem jest co innego - świadomość klientów i powiem wprost - ich zdolność do logicznego myślenia. Bo co można powiedzieć o szarych komórkach klienta myślącego tak jak np. przytoczył IVO czy też mając 20 ofert wybiera tą która rażąco odbiega ceną, najniższą ceną. Ostatnio za grosze można kupić pięknie "wyczyszczone" samochody zalane wodą w czasie ostatnich powodzi. Tu u wielu potencjalnych klientów często zapala się czerwone światełko - dlaczego przy oknach nie?

 

Po pierwsze dlatego, że całkiem inny wymiar (finansowy) i kierunek informowania ma marketing samochodziarzy. Przyznam się, że nie widziałem "ulotki samochodowej" lub strony producenta aut, na której dowodem na doskonałość jakiegoś modelu jest jedynie opowieść producenta o doskonałych komponentach użytych do jego produkcji i podpieranie się wynikami badań tych komponentów. Auto jest doskonałe, bo ma to i to, tamto i tamto, a mając to, osiąga to i to oraz tamto i tamto. Jest doskonałe z powodu swoich "unikalnych" właściwości, a nie z powodu blachy, czy opon których użyto do jego produkcji.

 

Po drugie, związane z tym pierwszym, kiepska polityka informacyjna i kiepski marketing w branży okiennej, to po prostu "nie uświadomieni" okiennie klienci, bo niby skąd oni mając czerpać tę swoją wiedzę jak nie z przekazu producentów i sprzedawców? A informacje o oknach są dokładnie takie same na stronach największych firm i tych najmniejszych. Niewiele tam o oknach, mnóstwo o tym z czego je zrobiono. Umysłowa prościzna polegająca na przepisywaniu tekstów z ulotek producentów profila, szyb, okuć. Nic od siebie, nic o sobie, nic o własnych produktach. Wydając mnóstwo kasy na taki marketing, duzi naginają się do małych, ba pomagają małym sprzedawać udowadniając, że właściwie różnic pomiędzy nimi nie ma.

 

Żadne uregulowania prawne nie załątwią sprawy do chwili kiedy klient będzie myślał że jest od wszystkich mądrzejszy i "okazje" łapie - bo inni chcą go tylko skroić na jak największą kasę.

 

A ktoś tu mówił o prawie? Jeśli na rynku nie pojawią się inicjatywy edukacyjne z odpowiednim przekazem, kierowane do inwestorów, to będzie jak jest. Po to właśnie potrzebne są te miliony:-). Edukacja, to element marketingu. Dla wielu dużych okiennych firm, ciągle ważniejsze od edukacji i budowania świadomości nabywców jest wciskanie gdzie się da wkurzających pop-up'ów i żałosny ulotkowo/gazetowy bełkot okienny tworzony przez wynajmowane agencje PR. To właśnie dociera do klientów, a oni w swej większości zachowują się dokładnie tak jak napisane jest w tych tekstach, czyli głupio od A do Z.

 

Niebawem utworzę u siebie podstsronę - właśnie o konstrukcjach i oknach których żaden nie chciał wykonać ale klient szukał dotąd aż znalazł, o świadomych "błędach" w okuwaniu okien, o "zapomnianych" wzmocnieniach, o klamkach co w ciągu roku rozpadały się w pył - o wszystkich "okazyjnie" kupionych oknach jakie miąłem okazję ostatnimi czasy wyrywać zastępując nowymi. Muszę tylko znaleźć na to czas

Czy taka strona da do myślenia? Wątpię. Reakcja będzie podobna jak klientki IVO

 

Mnie da. Za innych się nie wypowiadam.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 552
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ostatnio dostałem maila z taką "inicjatywą"

Za jedyne 1.900,- zeta mogę wziąć udział w marketingowym zbieraniu danych o podmiotach - bo tak odbieram całą akcję jaką ktoś chce mnie zainteresować. Regulamin tej "akcji" jest tak skonstruowany, że nic nie otrzymując w zamian wydaję prawie 2.000 zeta by "może" za "jakiś" czas być promowanym w mediach czy prasie (jakiej?)

Ktoś na bajzlu jaki jest na rynku chce zbić kasę - i niestety tak większość "inicjatyw" wygląda - wydaj kasę to może zaistniejesz w branży, jeśli do tej pory sam sobie nie wyrobiłeś marki. Czy dzięki tej kasie staniesz się bardziej wiarygodny? Szczerze wątpię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio dostałem maila z taką "inicjatywą"

Za jedyne 1.900,- zeta mogę wziąć udział w marketingowym zbieraniu danych o podmiotach - bo tak odbieram całą akcję jaką ktoś chce mnie zainteresować. Regulamin tej "akcji" jest tak skonstruowany, że nic nie otrzymując w zamian wydaję prawie 2.000 zeta by "może" za "jakiś" czas być promowanym w mediach czy prasie (jakiej?)

Ktoś na bajzlu jaki jest na rynku chce zbić kasę - i niestety tak większość "inicjatyw" wygląda - wydaj kasę to może zaistniejesz w branży, jeśli do tej pory sam sobie nie wyrobiłeś marki. Czy dzięki tej kasie staniesz się bardziej wiarygodny? Szczerze wątpię

 

jareko, to ja nie wiedziałem, że Ty i Twój salon sprzedaży chcecie zostać VIP-em branży:-):-):-).

 

A tak poważniej, to ja pisałem o działaniach edukacyjnych kierowanych przez branżę do nabywców okien, a nie o śmiesznych inicjatywach kierowanych do branży przez reklamiarskie branżowe medium, które z rozdawania tytułu VIP uczyniło sobie źródło zarobku. Kupowanie szlachectwa byle gdzie, znane jest nie od dzisiaj:-) i kusiło zawsze tych, którym tytułu nie nadano za rzeczywistą pracę i zasługi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam się, że ja też:-), ale było tak...

 

Pan A podpisał umowę z firmą J na wyprodukowanie, dostawę i montaż okien. W umowie ustalono i zapisano, że będą one wykonane z kształtowników CT 70 klasy A. Po zakończeniu prac, Pan A zwrócił się do firmy J z prośbą o potwierdzenie z jakich kształtowników jego okna zostały wykonane. Na co ustami jednego z dyrektorów został poinformowany na piśmie, że zacna fabryka J wykorzystuje do produkcji okien kształtowniki w klasie A i B "zamiennie" (cytat) i aby stwierdzić z jakich kształtowników zostały wykonane okna Pana A "należałoby dokonać oględzin" (cytat).

 

No, po mojemu w świetle zawartej umowy i "jakościowego" marketingu firmy J, wyszło na to, że tak po prawdzie firma J sama nie wie, co, z czego i dla kogo wykonuje. "Dobrze" to świadczy nie tylko o jej organizacji, ale również o poziomie ZKP. I tyle, czyli obciach.

 

chodzi Ci o tzw. deklarację zgodności dostawy.

 

jest taki dokument, nota bene obowiązkowy dla producenta w momencie kiedy ten ma prawo do posługiwania się znakiem "CE". W skład oczywiście tych wszystkich procedur wchodzi ZKP czyli Zakładowa Kontrola produkcji. Pod tym hasłem kryje się masa procedur przestrzeganych w momencie kiedy w firmie jest dyscyplina organizacyjna i rzetelność technologiczna.

Zgrzewanie profilu to tzw robota zanikająca - dopiero rozcięcie ramy ościeżnicy czy skrzydła jest w stanie udowodnić czy jest to klasa "A" czy "B". (cieńsze czy grubsze ścianki zewnętrzne profila), czy wzmocnienie jest tak grube jak powinno być (program produkcji producenta profilu - tam wszystko jest).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ładniejsza ulotka ,piekniejsza reklama ,wieksze bilbordy to ludzi porusza reklama jest dzwignia handlu

to juz tylko pozostaje w rekach wszystkich kupujacych co wezma

najlepsza reklama jest polecenie zadowolonego klienta...

ale takiego klienta który juz troche czasu ma produkt,to wszystko złozy sie na reklame poczawszy od dilera przez produkt montarz urzytkowanie i dostepnosc serwisu który przyjedzie a nie "tak tak przyjedziemyyyyyyyyyy" to wszystko chyba to napedza

i nie ma co sie oszukiwac

cena ma swój procent klientów którzy mimo ironi aluzji i groteski co do niektórych postów i tak pójda i zapłaca za DiT

 

bo czy ładna miska jesc nam daje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi Ci o tzw. deklarację zgodności dostawy jest taki dokument, nota bene obowiązkowy dla producenta w momencie kiedy ten ma prawo do posługiwania się znakiem "CE".

 

Z deklaracji zgodności, to znam tylko dwie. Tę krajową, czyli Krajową Deklarację Zgodności o wzorze ustalonym w załączniku nr 2 do Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 11 sierpnia 2004 r. w sprawie sposobów deklarowania zgodności wyrobów budowlanych oraz sposobu znakowania ich znakiem budowlanym (Dz.U. 2004, Nr 198, poz.2041) obowiązującą dla wyrobów znakowanych znakiem budowlanym „B” oraz Europejską Deklarację Zgodności EC, dla wyrobów znakowanych oznakowaniem CE, której obowiązującego wzorca jeszcze nie ustalono. Przyznam się, że obowiązkowa według Ciebie "Deklaracja zgodności dostawy" jest dla mnie dokumentem nieznanym.

 

W skład oczywiście tych wszystkich procedur wchodzi ZKP czyli Zakładowa Kontrola produkcji. Pod tym hasłem kryje się masa procedur przestrzeganych w momencie kiedy w firmie jest dyscyplina organizacyjna i rzetelność technologiczna.

Zgrzewanie profilu to tzw robota zanikająca - dopiero rozcięcie ramy ościeżnicy czy skrzydła jest w stanie udowodnić czy jest to klasa "A" czy "B". (cieńsze czy grubsze ścianki zewnętrzne profila), czy wzmocnienie jest tak grube jak powinno być (program produkcji producenta profilu - tam wszystko jest).

 

Nasz Pan A nie żądał rozcinania czegokolwiek, bo to człek ufny. Chciał tylko pisemnego oświadczenia od firmy J, że użyte do produkcji jego okien kształtowniki są kształtownikami w klasie A, co zapisano w umowie. Zamiast oświadczenia otrzymał informację, że firma nie wie z jakich kształtowników wykonała jego okna, bo klasę A i B stosuje zamiennie:-), więc żeby wiedzieć musiałaby zobaczyć. Mając na uwadze wizerunek budowany przez firmę J oraz treść PN-EN 14351-1:2006 od pkt 7.3 do pkt 8, taka odpowiedź, to obciach. "Rysa na szkle" jak śpiewa Urszula.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spiewaja tez "zostawcie tytanika " a ludziska tego nie robia,wiec pewnie twoja firma daje takie deklaracje i jest naj hmm co by mozna ci było zaspiewac pasuje mi tu tylko Łzy-"narcyz sie nazywam" haha

 

No fakt, łzy mi ciekną ze śmiechu:-). Anim synem Kefisosa i Liriope, anim młodzieniaszkiem cud urody (chociaż z tą urodą, to...:-)), a i na mogiłce sam z siebie piękny kwiatuszek mi nie wyrośnie. A jak już nie jestem kim nie jestem, to i deklaracji żadnych nikomu daję (bo jestem wredny). ketiw86, kulą w płot strzeliłeś:-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

........Podobnie jak wspomniana klasa profili. Veka mówi " Tylko klasa A, Rządaj certyfikatu na klasę A". A to nic innego jak marketing, bo ciągle pamiętam artykuł w zacnym miesięczniku, gdzie Vece udowodniono zastosowanie innej klasy profili.

Stąd moja "niewiara" w magiczne "certyfiaty".........

Fin. A pamietasz może, kto to wówczas udowodnił?? :):wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fin. A pamietasz może, kto to wówczas udowodnił?? :):wiggle:

Na pewno było to artykuł w Forum Branżowym. Jakieś 2 lata temu. Mam całe roczniki "na wierzchu" więc może znajdę konkrenty numer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno było to artykuł w Forum Branżowym. Jakieś 2 lata temu. Mam całe roczniki "na wierzchu" więc może znajdę konkrenty numer.

 

Za zgodą autora artykułu, Forum Branżowe przedrukowało go z pewnego vortalu:-), a odbyło się to w numerze lipcowym tego miesięcznika w roku 2008:-).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za zgodą autora artykułu, Forum Branżowe przedrukowało go z pewnego vortalu:-), a odbyło się to w numerze lipcowym tego miesięcznika w roku 2008:-).

 

Pozdrawiam

Hmm.. wydawało mi się, że wczoraj znalazłem! W numerze czerwiec 2008, ale to był dopiero wstęp pod tytułem "Kampania reklamowa Veki. Niewiedza czy celowa dezinformacja". Oczywiście jest też odpowiedź Veki. I chciałem ten artykuł przeskanować dla Starego, ale.. miałem wątpliwości czy autor by się nie pogniewał...?;)

Test, to może podaj link...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.. wydawało mi się, że wczoraj znalazłem! W numerze czerwiec 2008, ale to był dopiero wstęp pod tytułem "Kampania reklamowa Veki. Niewiedza czy celowa dezinformacja". Oczywiście jest też odpowiedź Veki. I chciałem ten artykuł przeskanować dla Starego, ale.. miałem wątpliwości czy autor by się nie pogniewał...?;)

Test, to może podaj link...

 

Znam gościa (autora) on nie z tych co zaraz się gniewają:-). Artykuł z Forum możesz przeskanować, bo nie wiem na ile on odpowiada brzmieniu oryginału, który wisiał na stronie. Linku nie podam, bo w związku z dwukrotną ( i coroczną) zmianą layoutu vortalu, artykuł "poszedł gdzieś w świat", ale... sprawdź pocztę:-).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domysliłem się, ze autor pewnie by nic nie mówił. Miałem raczej na myśli raczej Wydawcę / chociaż to konkretnie to żaden rekin biznesu który by mnie chciał ścigać za złamanie praw autorskich i kopiowanie bez zgody. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...