EZS 21.09.2008 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2008 z moich obserwacji wynika że wiekszosc klientów mysli sie o 1/3 kosztów .byli też tacy co pomylili sie o 1/2 nie przesadzaj Liczyłam na 250 ale jak ceny były niskie (2006). wystartowałam niestety w wariackom roku 2007 i od razu zweryfikowałam budrzet na 300. Ale mieszkanie też sprzedaąłm drożej W sumie, co zakładałam, to wydałam. Zostało kilka rzeczy do zrobienia, ale mam nadal na nie gotówkę i tyle. Fakt, wszystkie moje założenia budrzetowe były trochę na wyrost, zaokrąglane w górę, na niektórych rzeczach przyoszczędziłam, z innymi mogłam zaszaleć. A i tak zeżarł mocno mnie pośpiech, bo budowa trwała 6 miesięcy do momenty wprowadzenia. Niestety, za pośpiech płaci się ektra.. Powoli wydałabym mniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
La_bruijta 23.09.2008 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2008 jeszcze raz powtórzę do odważnych świat należy!ja zacząłem budowę na wiosnę 2007! teraz jestem na etapie stanu deweloperskiego (tak to się chyba nazywa). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuza35 01.10.2008 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Zaraz znowu się wszystkim narażę, ale mój dom powstał w 3-4 miesiące i kosztował ca. tyle ile zakładałam... Teraz buduję drugi, wygląda na to, że również zmieszczę się i w czasie i kasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zorka31 02.10.2008 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2008 A niektórzy mówią, że budowa wyniesie drugie tyle ile było zaplanowane plus 10%.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 02.10.2008 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2008 Kosztorys dla mojego projektu zakładał 200.000 zl, liczyłem sie z kosztami 250.000 zl a faktycznie bedzie okolo 350.000 zl.Skad różnica - kosztorys był wybitnie niedoszacowany a podobno aktualizowany na 3 kwartał 2007 roku, czyli juz po "boomie".w/g kosztorysu robocizna za murowanie to 2110 zl (200 m2 scian), robocizna fundamentow (w tym wylanie zbrojonej ławy) to 1680 zl, wiezba dachowa 670 zl, pokrycie dachu dachowka 3900 zl (190 m2), tynki wewnetrzne 3500 zl (500 m2). Skąd oni wzieli te ceny?Jak tu sie dziwic, ze powstało sporo domow 300 m2 ktorych inwestorom kasa sie skonczyła na stanie surowym otwartym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 02.10.2008 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2008 Cóż pisać - liczyłem, że wydam 220 000 PLN w stanie do zamieszkania. Muszę wydać 240 000 PLN aby zamieszkać i ogrodzić się od frontu. W sumie tylko 20 000 PLN różnicy, więc niewiele. tylko to nieszczęsne ogrodzenie ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olga_j 05.11.2008 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 Umowy z Gwarancją ceny - Ważne jak Biblia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 05.11.2008 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 W kontekscie Waszych wypowiedzi, chyba wstyd się przyznać popłynęliśmy koszmarnie. Coś co miało byc małym liftingiem, stalo się kapitalną przebudową... za cenę tego "remonciku" spokojnie wybudowalismy nowy dom i jeszcze na fajne wakacje by starczyło. Ale cóz nam pozostało, sądzić się - moze to jakieś wyjście, ale czy warto ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 05.11.2008 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 Moja koleżanka (zamężna, oboje nieźle zarabiają) powiedział mi kiedyś zdanie, którego nie doceniłem: Byliśmy zamożnymi ludźmi, dopóki nie postawiliśmy domu. Ja nawet nie liczę, o ile budżet przekroczyliśmy, w każdym razie na dłuższą wyprawę do Meksyku starczyłoby spokojnie, nawet ze sporym zapasem. Inna sprawa - czy nie budując chciałoby nam się aż tak spinać? Najbardziej popłynęliśmy na poprawkach po flejach-tykarzach i gładziownikach, no i nie doceniliśmy kosztów zagospodarowania terenu - nie mówię tu o urządzaniu ogrodu w stylu francuskim, chodzi o podstawy umożliwiające np. wjechanie do garażu czy wejście do domu nie brodząc po kostki w piachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olga_j 05.11.2008 23:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 Mieszkania pozornie drogie , domy pozornie tanie... Teraz wiadomo dlaczego Pozornie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 06.11.2008 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2008 Cóż pisać - liczyłem, że wydam 220 000 PLN w stanie do zamieszkania. Muszę wydać 240 000 PLN aby zamieszkać i ogrodzić się od frontu. W sumie tylko 20 000 PLN różnicy, więc niewiele. ....... Mariuszu - gratuluję finiszu prac. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 06.11.2008 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2008 Widzę...Mariusz żeś się wreszcie wybudował pogratulować .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zazdrośnica 19.11.2008 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 Mariusz Radom mam podobny budżet i podobnie mi zabraknie, ja postanowiłam budować "mierz siły na zamiary", czyli dom 100m (wbrew pozorom wygodny) duża działka, garaż nam postawi w przyszłym roku szwagier. Budowę - dzięki bankom i ich opóźnieniom, zmianie banku (ktoś im jednak dziekuje ) rozpoczęłam w roku 2008 a nie w przeklętym 2007. Pozdrawiam szaleńców budowlanych, właśnie jestem w trakcie wykończeniówki i jeszcze jakieś monety brzęczą w portfelu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czandra 06.12.2008 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Teraz ceny materiaów budowlanych bardzo spadły i mogą jeszcze się obniżyć. Jest szansa na normalne koszty budowy. Najdrożej i tak wychodzi wykończenie i system ogrzewania. Tu można podnieść sobie zaplanowane wydatki nawet o 100%. Trzeba zatem uważać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 08.12.2008 02:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 witam To może moje podejście do budowy, raczej remontu w kilku zdaniach opiszę. Jestem normany inaczej, troszkę budowlaniec więc mam małą przewagę. Zawsze byłem przeciwny remontowaniu takich ruin,(niby drożej, dłużej itd.) ale wpakowaliśmy się w to, i zamieszkaliśmy na budowie Początek to lampy naftowe, woda w baniakach jeździła 40km (bo po drodze do pracy) żadnych analiz czasu czy kosztów remontu, chyba na odczepne znajomym powiedziałem że za 30 lat skończę, i tak zostało przynajmniej jako poważny budowlaniec oddam przed terminem Do rozbierania wziełem "dziadka" ze wsi, potem jeszcze jego brata (emeryta) zarobili ok pięć tyś zł. osobiście byłem z nimi przy wieńcach i przemurowywaniu ścian (50% ścian do przemurowania). Stan surowy to ich robocizna+ piasek, cement, wapno (cegła odzyskana) Nowe kominy zrobiłem sam z odłożonej cegły, i też koszt to tylko zaprawa. Z ociepleniem troszkę poszalałem- ponad dzisięć tyś. zł. materiał + robocizna własna bo dokładniej Ludzie od roboty uciekli (takie czasy) więc tynki, szkielet ocieplenia, szkielet ścianek działowch, sufitów z drewna rozbiórkowego (miałem zapas w cenie opału) instalacje elektryczne, wodne i kanalizacyjne też sam (koszt minimalny: wkrety, gwoździe i wspomniany "opał" pare metrów rur troszkę kolanek , podgrzewcz przepływowy 18kw za 200 zł i inne pierdoły do elektryki) miałem czasem dość Do przykręcenia płyt stg na dwa dni znalazłem 2 pomocników Po podliczeniu remontu (połowa parteru ok 100m2) wyszło prawie 30 tyś zł. Dachówkę karpiówkę z rozbiórki kupiłem za dwa tyś zł na około 370m2 dachu,(czeka na lepsze czasy) wszystkie drzwi do renowacji powoli się "robią" okna zrobię nowe. Do ogrzewania zrobiłem kominek tzn. pospawałem wkład i z rozprowadzeniem ciepła wyszło około tysiąc zł. Miało być kilka zdań jak się podejdzie "inaczej" może być taniej i przed terminem ps. postawił się jeszcze "sam" garaż w kosztach marnej bramy, i taras za 1/20 wyceny muszę robić oszczędnie, jeszcze 400m2 do końca remontu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 23.12.2008 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 Choć jeszcze nie zamieszkałam w nowym domu już widzę, jak bardzo pomyliłam się nie wierząc innym budującym. Sama wiedziałam lepiej i teraz widzę, że nie miałam racji. W pewnych sprawach konsekwencje sa duże, w innych mniejsze. Nie wierzyłam, że nie da się wybudować domu w 3-4 miesiące. Byłam przekonana, że u mnie ekipy bedą na czas i pieniądze też w terminie. Nie wierzyłam, ze na budowie pieniadze znikają w zatrważającym tempie - musiałam się u rodziny zapożyczyć Nie wierzyłam, że stan surowy to jeszcze nic wielkiego, ze dopiero potem zaczynają się schody i prawdziwe budowanie (a jak głupia sie cieszyłam z kilku ścianek). Ciekawe, czy gdybym rok temu taki post przeczytała, czy uwierzyłabym..... A Wy? Czy tez myśleliście, ze Wam się mimo wszystko uda lepiej, że macie rację wbrew opinii innych? Czy to tylko ja taka niepokorna byłam? ja należę do jeszcze wierzących obstawiam, ze w kwocie 200 tys. to będziemy mieszkać jak się uda, to w to chcę jeszcze wliczyć koszty działki co jednak raczej nierealne ale czas pokaże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 23.12.2008 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 Trzeba tu odsyłać tych, co uważają, że za 200 tyś postawią dom pod klucz, oraz tych, którzy ich w tym utwierdzają. Nie brakuje tu takich ano nie brakuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 23.12.2008 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 witam wszystkich ! Mam nadzieje że mój dom może byc przykładem domu pod klucz za mniej niż 200tyś Prowadze dziennik ( choć teraz wpisy dokonuje dość żadko) więc moje słowa nie są bez pokrycia Planowaliśmy z mężem że wprowadzimy się do domu z wykończonym parterem wydając 150tyś, na dzień dzisiejszy palny się zmieniły bo wykańczmy także podasze i nie paluje jednak wydać wiele więcej kasy Dom jednak był budowany sytemem gospodarczym, prawie wszystkie prace wykonał mąż z teściem - amatorzy Domek 160m + piwoca 40m pustak + styropian13, blachodachówka, 3 stropy lane, okna plastiki, piwec z zasobnikiem, do wykonczenia jedna łazienka, parkiet dąb+jesion Możecie nie wierzyć, ale piszę szczerą prawde, Choć wiem że na nasz wyczyn mało kto by się zdobył Na dom za 400tyś nigdy by mnie nie było niestety stać, więc każy orze jak może Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia aż lecę do twego dziennika mam nadzieję, że i ja tak bym dała radę u nas praktycznie wszystko robią samodzielnie tata z mężem i pomocnikami z rodziny a to wiadomo nie taki koszt jak prawdziwej firmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 23.12.2008 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 Najważniejsze, że mamy swoje miejsce na Ziemi i kawałek nieba Ja też bujałam w obłokach i szybko zostałam sprowadzona na ziemię jednak dzisiaj niczego nie żałuję i najważniejsze jest to co pisze andre59 Budując drugi dom będę mądrzejsza tak, najważniejszy jest ten kawałek swej ziemi i nieba tylko dlaczego samolot lata po moim niebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 25.04.2009 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2009 To teraz na mnie kolej ,,, Zaczęło się w Listopadzie 2007 roku i najbardziej pamiętam moje pytanie, które zadałem projektantowi wykonującemu plan zagospodarowania : " Jak Pan myśli będąc doświadczonym budowlańcem, uda nam się wprowadzić za 120 tyś?" W momencie rozpoczęcia budowy, ok. roku później wiedzieliśmy już że 200 tyś może być mało , ale na więcej nas nie stać więc podjęliśmy walkę ! W tej chwili jesteśmy na etapie wykonywania sufitu z KG i wydaliśmy 160 tyś, zostały jeszcze podłogi, docieplenie ścian i stropu i łazienka! Myślę że aby się wprowadzić zabraknie 20-30 tys czyli wychodzi że się o 100 tyś pomyliliśmy na samym początku Bardzo dużo wykonałem i wykonuję sam! Myślę że jak bym brał fachowców do wszystkiego to zabrakło by ok. 50 tys więcej ,,, Dom energooszczędny z wentylacją mechaniczną + gwc! Podłogówka wszędzie, sterowanie pogodowe, piec węglowy + zbiornik akumulacyjny!! Parterówka 110 m ! Wnętrze będzie nowoczesne ( za małą kasę ) Jak czytam że ktoś wydał na CO 30 tyś a my 10 tyś, na wentylację 20 tyś a My 5 tyś, na okna 30 tyś a my 9 tyś to sobie myślę że wybudowaliśmy najtaniej jak się tylko da !!!! ,,,, a i tak 200 tyś zabraknie Ale nie martwimy się, nawet jak trzeba będzie przez następne 10 lat kończyć to i tak dom da nam dużo radości ! Pozdrawiam ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.