DPS 16.01.2008 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2008 Jak w temacie. Mąż umówił sterylkę na jutro, ale jak się dowiadywał w różnych lecznicach, to mówili, że kocia ma koniecznie być na czczo. A ten, u którego się umówił, nic takiego nie mówił. Poza tym - trzymać ją od rana bez jedzenia i picia? Poradźcie, co robić! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 16.01.2008 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2008 Tak, na czczo. Przez dzień bez jedzenia się obędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 16.01.2008 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2008 potwierdzam...bezwzględnie na czczo... to operacja pod narkozą.... ludzi też na operację zbierają na czczo ... rano daj jej pić wody....niedużo, potem już nic nie dawaj powodzenia życzę kotce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 16.01.2008 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2008 Głodzimy sierściucha! spoko, wytrzyma [gorzej z wami ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 16.01.2008 21:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2008 OK, dzięki wszystkim za pomoc. Nie będę jej nic dawała oprócz odrobiny wody rano. Tak jak pisze zielonooka - nie wiem, jak my to przetrzymamy, już dziś mi jej okropnie żal, choć ona jeszcze szczęśliwa i nieświadoma... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasabar 16.01.2008 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2008 My sterylizowaliśmy psa. Głodówka j.w., a o wodzie weterynarz powiedział, że ostatnie picie sześć godzin przed zabiegiem i to w niewielkiej ilości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 16.01.2008 23:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2008 , już dziś mi jej okropnie żal, ... duzo bj. bylo by wam zal jakby (za przeproszeniem) żygała "jak kot" po narkozie , lub miala komplikacje w trakcie zabiegu :/ kocisko pewnie bedzie sie darło o żarcie - ale mysle ze tez to przetrzymacie ps. (wody tez malutko - lepiej zeby nawet troche "pocierpiala"z powodu lekkiego pragnienia niz potem po zabiegu (lub w trakcie) inna rzecz ze koty zwykle dosyc malo pija - wiec mozliwe ze w ogole nie bedzie miala ochoty na wode !) trzymam kciuki za udana sterylke !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 17.01.2008 07:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 Dzięki, Zielona, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, choć już mi ciężko patrzeć na nią żałośnie miauczącą nad pustą miseczką... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 17.01.2008 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 DPS, idź na spacer i nie patrz. Będzie Ci łatwiej, a kicia widząc, że Ciebie nie ma może położy się spać. Ja też przymierzam się do sterylki naszego kundelka. Jednak jak sobie pomyślę, że takie maleństwo mają ciąć...ech... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 17.01.2008 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 DPS, idź na spacer i nie patrz. Będzie Ci łatwiej, a kicia widząc, że Ciebie nie ma może położy się spać. Ja też przymierzam się do sterylki naszego kundelka. Jednak jak sobie pomyślę, że takie maleństwo mają ciąć...ech... Troche dlugo do popoludnia spacerowac Do sterylki nie ma sie co przymierzac , to trzeba zrobic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 17.01.2008 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 ale czy ma iść na wielogodzinny spacer? Chociaż na godzinkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 17.01.2008 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 no nic...skoro taka decyzja to trzeba przeżyc i już.... z jak najmniejszym uszczerbkiem na zdrowiu czworonoga dlatego ściśle trzymać się zaleceń... ma nie jeść i nie pić... potem po zabiegu weterynarz powie co i jak dalej ...jeśli nie powie, to dopytywać...lepiej zapytać dwa razy niż coś źle zrobić Ja też przeżyłam sterylkę mojego Fidusia.... był tym 1% psów z powikłaniami po zabiegu... mało nam się nie przekręcił . Niby miało być wszystko w porządku, bo to pies i ingerencja jest niewielka.... a jednak wdało się zakażenie pomimo tego, iż bardzo o niego dbaliśmy (chodził nawet w kołnierzu żeby sobie szwów nie rozlizał ). Tydzień walczył w zasadzie o życie...robiłam mu na spółę z mężem 2 razy dziennie zastrzyki z antybioryku po to żeby go nie tachać do weta, bo naprawdę było z nim źle. Ale wyszedł z tego.... na szczęście i jest teraz bardzo przyjacielską spasioną przez dziadka kluchą . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 17.01.2008 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 no właśnie tego 1% strasznie się boję... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 17.01.2008 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 Aga...nie jestes w stanie przewidzieć....niestety. Ale pociesz sie tym, że jeśli jest to pies to odsetek powikłań jest naprawdę niewielki ...my po prostu mieliśmy pecha . Gorzej jesli jest to sunia, bo ingerencja jest o wiele powazniejsza niż u pieska ...ale jeśli sie trafi na dobrego weta to raczej powinno być ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 17.01.2008 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 suczka.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 17.01.2008 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 Hm... to jest tak, że u psa to dzieje się jakby poza organizmem...nacinają tylko mosznę i wycinają co trzeba....u suczki to jest normalna operacja...muszą dostać się do środka poprzez nacięcie brzucha ... i jest więcej opcji powikłań przez to ....ale statystyki też nie są najgorsze poczytaj tutaj: http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_pies.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasabar 17.01.2008 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 Moja sunia ma już 10 lat, więc to nie jest wiek na sterylizację, ale zaczęła mieć problemy z ciągnącymi się przez trzy m-ce cieczkami. Badania wykazały nieprawidłowości i trzeba było dokonać zabiegu. Wszystko poszło bezproblemowo. Najgorszy był widok, jak zaczęła odjeżdżać po zastrzyku. Pierwszego swojego psa musiałam uśpić, więc ten odjazd strasznie mi się kojarzył. Po zabiegu weterynarz jak gdyby nigdy nic pokazał nam wycięte jajniki ze zgrubieniami (po tym widoku mój mąż nie chciał już jeść kolacji ) Suczka szybko się obudziła, była tylko jakby oszołomiona. Potem przez tydzień chodziła na spacery w specjalnym ubranku, a nieświadomi ludzie dziwnie patrzyli na owczarka niemieckiego w fartuszku . Myślałam, że u tak dużego psa ślady po zabiegu będą widoczne, ale po czterech miesiącach nic już nie widać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 17.01.2008 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 Kocisko pewnie wlasnie w trakcie sterylki Daj szybko znac jak poszlo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 17.01.2008 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 Jeśli dobrze pamiętam to swojego miłego futerka nie głodziłem, mam tylko taką uwagę, nie zrób tak jak moja żonka kocurek po kastracji, biedny taki, zero kontaktu, szkoda kiciusia, więc futro zostało ułożone w naszej sypialni, na poduchach a że biedaczek w narkozie to się naaarooobiiiiiiiłooo wszystko do prania, tak sobie popuścił że ho ho tak więc radzę kiciusia do pieleszy nie kłaść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 17.01.2008 22:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 No to my już po. Wet pozwolił jej dać śniadanie, bo dzwoniliśmy, żeby się upewnić - powiedział, że i tak ją sobie oczyści. Płukał żołądek czy jak? Wolałam nie dopytywać się o to. Kicia śpi jak suseł. Kilka razy próbowała zrobić parę kroków, ale zatacza się jak po litrze, więc śpi. Aż się zastanawiam, czy to nie za długo - tak śpi od operacji czyli od 18. Pewnie rano wszystko się okaże. Dzięki wielkie wszystkim za wsparcie i zaciśnięte kciuki, potrzymajcie jeszcze trochę za moją bidulkę, żeby się rano ładnie obudziła i dobrze miała, OK? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.