zielonooka 17.01.2008 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 ok ps. wet moze z zasady nie wierzy wlascielom ze nic nie dawali i dlatego plucze profilaktycznie kazdego sierciucha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 18.01.2008 05:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Kotunia dzisiaj ma się lepiej - co prawda boli ją wszystko i nie chce gadać jeszcze z zawartością miseczki, ale może już przejść parę kroków i nie zatacza się. No i znowu zaczęła mruczeć, bo wczoraj się jej mruczek wyłączył. Szkoda mi jej bardzo, mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 18.01.2008 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Cieszy mnie że futro ma się już lepiej siemka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 18.01.2008 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Kotunia dzisiaj ma się lepiej - co prawda boli ją wszystko i nie chce gadać jeszcze z zawartością miseczki, ale może już przejść parę kroków i nie zatacza się. No i znowu zaczęła mruczeć, bo wczoraj się jej mruczek wyłączył. Szkoda mi jej bardzo, mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie. DPS'ia dojdzie szybciutko... znam ten ból... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasabar 18.01.2008 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Za dwa dni będzie już zupełnie inna .Trzymamy nadal kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
carpedijem 18.01.2008 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 luuuzik, na pewno jej już lepiej. Ja miałam największy problem z wtaskaniem mojego kundla na 2 piętro. Był już wybudzony, ale taki zwiotczały że zamiast 16 to ważył chyba ze 40 kilo! Z tymi poduszeczkami to racja. Ale wetka (koleżanka moja droga - cały czas pod telefonem potem była, bo oczywiście miałam setki pytań i wątpliwości) mnie uprzedziła żebym pod kocyk wsadziła folię, bo się będzie moczył. Zabieg miał zakończony około 18, o 20 go zabierałam. Spał i spał. Ale jak go około północy zwlokłam znowu przed blok to już sam siuśnął ("na dziewczynkę" bo nie miał siły nogi podnieść). No i miał taki fajny kosmiczny opatrunek. Miałam to szczęście że do pewnego momentu uczestniczyłam w zabiegu (tak jak mówiłam - robiła go koleżanka), więc byłam spokojniejsza - obserwowałam przez czas jakiś jego reakcję na narkozę. Wyszłam dopiero po ogoleniu mojego chłopaczka, bo już dalej nie miałam ochoty patrzeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 18.01.2008 18:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Dzięki, że trzymacie nadal kciuki, cały czas są potrzebne. Kicia śpi i miauczy, jak się do niej dotknąć, a muszę, bo jeden szew już z siebie wytarmosiła i jakoś staram się ją zawinąć. W ogóle nie chce pozwolić, problem jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
carpedijem 18.01.2008 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Dzięki, że trzymacie nadal kciuki, cały czas są potrzebne. Kicia śpi i miauczy, jak się do niej dotknąć, a muszę, bo jeden szew już z siebie wytarmosiła i jakoś staram się ją zawinąć. W ogóle nie chce pozwolić, problem jest. to co kołnierza nie masz???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 18.01.2008 21:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Nie, nasz wet jest generalnie raczej "nieprzejmujący". Ale uszyłam jej kaftanik i teraz wygląda tak: http://images28.fotosik.pl/143/41477f07ab5cddf2m.jpg Jak na razie jest nieźle, cierpliwie pozwoliła mi nałożyć kaftanik na siebie i poszła spać. Śpi spokojnie, więc mam nadzieję, że jutro będzie dużo lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
carpedijem 18.01.2008 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Wcale nie wygląda na chorą. . Mam nadzieję że ten kaftanik jest ładnie przewleczony przez tylne łapki, żeby się pod spód nie dostała. Ja mojemu psu też uszyłam portki po kastracji. Wyglądał trochę jak nieporadny... aaa oszczędzę sobie porównania. Tylko jeszcze miał nogawki na tylne łapy, żeby się było trudniej dostać od strony nogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 18.01.2008 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 mój Fiduś miał kołnierz .... ten to dopiero wyglądał http://images1.fotosik.pl/264/bad8c864fcf71c03med.jpg i majtki po młodszej córce http://images4.fotosik.pl/219/1c3a41d7665837a9med.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
carpedijem 18.01.2008 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 co my z tych zwierzaków robimy??? ale to dla ich dobra przecież Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.01.2008 07:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2008 Wcale nie wygląda na chorą. . Mam nadzieję że ten kaftanik jest ładnie przewleczony przez tylne łapki, żeby się pod spód nie dostała. Ja mojemu psu też uszyłam portki po kastracji. Wyglądał trochę jak nieporadny... aaa oszczędzę sobie porównania. Tylko jeszcze miał nogawki na tylne łapy, żeby się było trudniej dostać od strony nogi. Jasne, że kaftanik był przewleczony przez tylne łapki. Ta mała małpa udawała, że wszystko OK, śpimy i jesteśmy grzeczni, a rano wstaję - kaftanika ani i śladu i nawet znaleźć go nie mogę!!! Szew jeden wyszarpała, rana się tam rozlazła, a ta kretynka zadowolona z siebie jak 150!!! Idę szukać czegoś, żeby jej założyć! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 19.01.2008 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2008 koty są bardzo elastyczne - proponuję kołnierz albo kaftanik przewleczony przez tylne i przednie łapki i jeszcze wiązany na szyi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.01.2008 18:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2008 Ależ był właśnie taki - przekładany przez wszystkie łapki, wiązany na szyi i pleckach. Założyłam jej plaster na tą rozlazłą ranę, żeby ściągnąć ją razem i oczywiście nowy kaftanik - tamtego nie znalazłam! Cały dzień dzisiaj przespała w fotelu w roli wyrzutu sumienia. I podejrzewam, że jutro rano znowu zastanę ją "gołą i wesołą". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 19.01.2008 23:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2008 mój Fiduś miał kołnierz .... ten to dopiero wyglądał http://images1.fotosik.pl/264/bad8c864fcf71c03med.jpg hehe ja takie zwierzaki nazywam -> "odbierajace sygnały od ufo :)" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 20.01.2008 11:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2008 Dumna jestem z siebie niesłychanie!!! Spieszę donieść, że nie dała rady!!! Kicia jest ożywiona, rana wygląda dobrze, apetyt znakomity, nastrój doskonały - gdyby nie kaftanik, nikt by nie pomyślał, że dwa dni temu miała operację i to niemałą! Dziękuję Wam jeszcze raz za wsparcie i rady w potrzebie - jak zwykle można na Was liczyć. Jesteście wspaniali!!! http://www.cosgan.de/images/smilie/liebe/a010.gif http://www.cosgan.de/images/smilie/liebe/a010.gif http://www.cosgan.de/images/smilie/liebe/a010.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
carpedijem 20.01.2008 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2008 no no no..... nie szalej tak. Nie trać czujności. Ona tylko na to czeka żeby się wywinąć z tego swojego ubranka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 20.01.2008 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2008 Ha, mojemu sierściuchowi wyrżnięto te, no.. wiecie tego samego dnia. Trochę poudawał pijanego, doszedł do wniosku, że coś mu nie idzie, odespał i następnego dnia normalne, jakby nigdy nic. Znów wychodzi, że zawsze chłopu lepiej.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 20.01.2008 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2008 Bardzo sie ciesze ps. Mirek - no tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.