Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jak się robi dzieci ?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 55
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

U mnie moja obecnie 7-latka dowiadywała się stopniowo, bo i jej pytania stopniowo się pogłębiały. Jak miała gdzies 4 latka dowiedziała się, że dzieci sa z brzuszka, potem zainteresowała się jak wychodzą dowiedziała się, że trzeba je wyjąć z brzuszka. Jak byłam w ciąży z drugim zaczęła drążyć temat. Zapytała, którędy wychodzą, więc się dowiedziała. W międzyczasie dowiedziała się, że gdzieś tam tatuś jest potrzebny, ale szczególy jakoś nie były dla niej interesujące jak na razie, więc czeka mnie jeszcze jedna rozmowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...pierwsze 3 dni owulacji - dziewczyna, pozostałe - chłopak 8)

 

Przetestowałem ze 100% wiarygodnością :p

 

Od kiedy owulacja trwa kilka dni? :o

Chodzi raczej o tzw. "dni płodne", ale skuteczność nie jest 100 %. Też testowałam ;)

 

...muszę się skonsultować z żoną jak to jest - może coś pokręciłem. Czekajcie a ustalenia :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Wiem jak się robi małe dziewczynki.... Tak samo jak małe deseczki - bierze się dużą deskę i się rżnie.

Może to wyjaśnienie wystarczy.

:D :D :D :D dobre, kuna, dobre.Mi wyszły 2 małe z 1 dużej.

 

no, ale chyba w tym rzecz, żeby z jednej dużej zrobić 1 lub więcej małych i żeby ta duża też została :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam książeczkę "Mama zniosła jajko"

najpierw rodzice wciskają dzieciom różne bzdety o dzieciach w doniczkach itp

a potem dzieci przerażone nieuświadomieniem rodziców wyjaśniają im jak to jest naprawdę :lol:

kapitalnie ilustrowana (a jakie pozycje :o :oops: :wink: )

tłumaczy prosto , bez medycznych i erotycznych wstawek(no z wyjątkiem tych pozycji :wink: ) jak to jest z tymi dziećmi .

jest jeszcze książeczka "Nie wierzcie w bociany" z ilustracjami Lutczyna :D też świetna

obie dla kilkulatków (ale nastolatkom i dorosłym też się bardzo podobają )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie pamiętam kiedy, przez kogo i jak zostałam "uświadomiona", więc pewnie żadnej traumy nie przeżyłam. Pamietam jakieś rozmowy z mamą, więc to chyba ona.

Teraz stopniowo "uświadamiam" swoje córki. Najstarsza bardzo chciała mieć rodzeństwo. Już w wieku 3 lat nas poganiała (co mnie dołowało, bo właśnie bardzo chcieliśmy, a nic nie wychodziło). Kiedy mając 4 lata i dowiedziała się, że będzie miała wymarzone rodzeństwo przez całą moją ciążę informowała o tym radosnym fakcie wszystkich znajomych i nieznajomych (sprzedawczynie, przechodniów, współpasażerów w autobusie...). Kiedyś w autobusie zapytała, skad się biorą dzieci, więc zaproponowałam, że porozmawiamy w domu i dotrzymałam słowa. Potem stopniowo poszerzałam jej wiedzę odpowiadając na pytania. Czasem nawet delikatnie z nią żartuję na te tematy, bo nie chcę, żeby w jej świadomości było to coś, o czym mówi się szeptem z zażenowaniem i z wypiekami na twarzy. Wiem jednocześnie, że ona zdaje sobie sprawę z tego z kim, kiedy i jak o tym może rozmawiać i nie wypali niczego głupiego.

Prawie siedmiolatka na razie o nic nie pyta. Czasem słyszy (niektóre!) moje rozmowy ze starszą siostrą. Właśnie sobie uprzytomniłam, że powinnam wybadać delikatnie stan jej wiedzy, zanim pójdzie do szkoły. Skoro nie pyta, to albo jej to jeszcze nie interesje, albo wie tyle, ile chce wiedzieć.

No a najmłodsza wie tyle, że musi być "pan" i "pani" ( w cudzysłowie, bo to dotyczy tak ludzi jak i zwierzątek), żeby dzieci miały mamę i tatę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
moja corka ma 18 lat. I ma chłopaka. ona sie mnie pytała jak sie robi dzieci? ona ma 18 lat wiec jest juz pełnoletnia. wiec jej owiedziałam że: najpierw trzeba dobrze tego chłopaka znać, potem jak juz go wystarczjaco poznałaś to jak sie chce to :lol: miec z nim dziecko i on tez tego chce to trzeba iść z nim do łuszka . mozna sie rozebrac nago lub nie, trzeba sie całowac i sie zacznie sexxxxxxxxxxxxxxx. i jak ja to powiedziałam to juz na trzeci dzień ich przyłapalam na ronieniu sexu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odpowiadałam stosownie do wieku. Najpierw wystarczyło, że z miłości, potem, że mamusia z tatusiem się przytulają itd itd.

Jakieś pół roku temu, czując że niedługo trzeba będzie przejść do konkretów, kupiłam córce "Encyklopiedię - moje ciało".

I jakiś miesiąc temu (Nata ma 9 lat), nadszedł dzień, w którym usłyszałam: "Proszę o szczegóły" :D

No i były szczegóły :D

Całkiem normalnie - o miesiączce i trzech dziurkach itp (nie muszę tłumaczyć?? :oops: :lol: ).

A reakcja Naty? :D

"Rany, jakie to dziwne!!" :D :D :D

Ale mam TO za sobą. I ciesze się, ze nie dowie się od koleżanek i kolegów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja swojej wówczas czterolatce powiedziałam, że mama ma w sobie takie jajeczka-nasionka i jak rodzice bardzo chcą mieć dziecko to się mocno przytulają i wtedy jedno z tych jajeczek się budzi, nie wiadomo czy chłopiec czy dziewczynka :D i w brzuchu mamy zaczyna rosnąć i rosnąć aż jest gotowe do narodzin i wtedy trzeba je z tego brzucha wyjąć, co jak się zapewne domyślacie musi zrobić pan doktor :wink:

Teraz córka ma prawie 7 lat i od tamtej pory więcej nie pytała, ale to się zapewne niedługo zmieni i trzeba będzie trochę podrasować teraźniejszą wersję :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja swojemu kilkuleniemu synkowi tez mowilam o tym przytulaniu i nasionkach i jajeczkach :wink: ale jak moja coreczka po kilku latach tez zadala takie pytanie podczas rodzinnego posiłku ....wyreczył nas Dawid mówiąc ..... nie widzialaś I kto to mówi ? ..... takie rybki płyną :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zapytał się 8-9 latek ,,z kąt się biorą dzieci?"- nie pytał jak sie robi. Wiec odpowiedziałam, że z brzuszka. A on na to

- I ja też jestem z brzuszka?

- Tak. - Odpowiedziałam dość dumna.

- To Ty mnie zjadłaś?????????!!!!!! Misiek wytrzeszczył oczy, a ja w tym momencie myślałam że padnę ze śmiechu. Do tej pory się nie potrafię powstrzymać ze śmiechu. Natomiast moja Babcie była nie lada zdziwiona, że tak mu odpowiedziałam na pytanie. Potem miał okres, kiedy wytykał, i jak to Misiek na cały gło s mówił ta Pani jest w cięży, będzie miała dziecko.....

Do dzisiaj mamy niezły ubaw, ale na konkretniejsze pytanie odpowiedziałam ,,z kąt się biorą dzieci?" odpowiedziałam, że ,,z fasolki" . na owy czas wystarczyło. Ja nie skłamałam , a w pierwszych tygodniach dzieciątko wygląda jak ,,Fasolka". :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...