Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

studium a plan zagospodarowania


Gość tokamak

Recommended Posts

Gość tokamak

Kilka lat temu kupilem 1.5ha ziemi rolnej. Gmina nie ma planu zagospodarowania ale powstalo juz studium. Wg tegoz studium moja dzialka jest objeta zakazem budowy. W gminie powiedziano mi, ze to co jest w studium zostanie dokladnie odzwierciedlone w planie zagospodarowania i nie ma sposobu zeby to zmienic. Czy rzeczywiscie nie ma zadnej formalnej procedury wplyniecia na ostateczna kwalifikacje w planie zagospodarowania. A wiec kicha :cry: ???

 

tokamak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieżka sprawa. Praca urbanistów kosztuje dużo więcej niż twoje półtora hektara. Gmina musiałaby mieć poważny interes, żeby zmienić świeżo co zrobione studium. Był czas (podczas jego tworzenia) na składanie wniosków, konsultacje. Tak już jest, że ludzie nie interesują się bieżącym życiem gminy i o zmianach miejscowego prawa orientują się gdy one nastąpiły, a nie wtedy, gdy mieli na nie wpływ.

Myślę, że powinieneś zapomnieć o tym, ze kiedykolwiek na parceli stanie coś innego niż wóz Drzymały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy studium było już wystawione do oceny publicznej i czy minął okres składania wniosków? Sprawdź, może masz szansę.

Ew. na etapie wyłożenia planu możesz spróbować zawalczyć, ale generalnie gmina odrzuca tego typu wnioski.

Jednak jak nie zgłosisz żadnego wniosku - to wcale nie masz szans :roll:

 

Niestety ja też "przespałem" i mam teraz problemy. Dlatego walcz jeśli Ci zależy na swojej parceli.

 

Poza tym gmina ma obowiązek podania do publicznej wiadomości informacji o wyłożeniu studium, planu oraz terminach wnoszenia skarg i wniosków.

 

I niby to robi, ale odnosze wrażenie, że berdzo regionalnie, tzn. w zakresie budynku gminy :roll:

Na naszym osiedlu okazało się, że na kilkanaści zapytanych osób nikt nie widział o działaniach gminy. Rozwiązania tej zagadki są dwa:

1) albo wszyscy mają w nosie to co się dzieje w gminie :roll:

2) albo gmina stara się nie nadawać nadmiernego rozgłosu swoim poczynaniom :o

A może jest jeszcze inne wyjście...

Noooo... może jestem trochę zgorzkniały, w związku z "prezentem", który otrzymałem od gminy... oczywiście dla dobra narodu :p

Ale teraz nie czas płakać nad rozlanym mlekiem... ratujmy co się da :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...