Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szalunki systemowe -


Depi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 84
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Depi

Deski kosztowały mnie bodajże 1400 zł z groszami (temat październik 2006)– tj decha szalunkowa do 3,5m 3,5m3, co starczyło na 76 mb ścianki fundamentowej (deski b ładne pójdą jeszcze na dach) + gwoździe 4kg + 3kg drutu FI3 do przewiązania między sobą (czyli jakaś 100)+ 4 dni zbijania – zeszło się bo sam robiłem.

Szalunki systemowe sumy dokładnie nie pamiętam, ale wyszło że 3 dni na budowie wychodzi drożej jak dechy (3-4zł za m2 na dobę ?????+ osprzęt + transport (nie pamiętam- te ceny mogły się bardzo zmienić))

Ach zapomniałbym dodać, że w październiku był kryzys z kruszywem – betoniarnia spóźniła mi się o 2 dni :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kombinowałem w kierunku szalunków systemowych, ale ceny wynajmu mnie zniechęciły. Najtaniej w W-wie mieli gdzieś w Wawrze chyba ulica Bronowska, czy jakoś tak. W efekcie postawiłem fundamenty/ściany piwnicy z bloczków:-) dłużej to trwało, ale licznik za wynajem szalunków nie bił:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie należy zapominać że deski do szalunków nie sa na jeden raz, moi fachowcy zbijali blaty które później służyły do dalszych szalunków, a napewno takie będą, oraz jako blaty na rusztowania, a napewno będą potrzebne. Ileś tam drewna będziesz potrzebował, więc nie licz że to tylko na fundamenty, wtedy cenowo wychodzi inaczej.

Ja wypożyczałem na Bronowskiej, tylko tam wynajmują prywatnie, ceny przystępne i jak miałem do wylania ścianki oporowe to się opłacało, jednego dnia przywiozłem drugiego zbrolili, trzeciego zalali a następnego rano zdjęli, oczywiście obowiązek oczyszcenia inaczej pobierają dodatkową opłatę, ale wyszło mi 3 doby, opłacało się kiedy już miałem dużo drewna a potrzebowałem aby zalać razem więcej rzeczy. :lol:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia... No niby można je dalej używać - choćby na szalowanie stropów (akurat mniej więcej tyle samo m kw. wychodzi). Kurna chata. Tylko za ile dam radę załatwić te dechy... Chyba w końcu wymuruje z bloczków - tylko zmarnowałem kupe czasu na deliberacjach...

 

Ech - lepszy człowiek, jak nie wie za dużo. Robi tak, jak mu podsuną wykonawcy czy kierbud i się nie zastanawia. A tak, to osiołkowi w żłoby dano... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

Ech - lepszy człowiek, jak nie wie za dużo. Robi tak, jak mu podsuną wykonawcy czy kierbud i się nie zastanawia. A tak, to osiołkowi w żłoby dano... :lol:

 

Nic z tych rzeczy - zawsze lepiej jak człowiek "wie" - ja nie "wiedziałem" jak mi hydraulik robił instalację wody w domu - ten @#$%$#^&@#$ - niech go piekło pochłonie :evil:

Teraz wiem - i jestem w d_upie ... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia... No niby można je dalej używać - choćby na szalowanie stropów (akurat mniej więcej tyle samo m kw. wychodzi). Kurna chata. Tylko za ile dam radę załatwić te dechy... Chyba w końcu wymuruje z bloczków - tylko zmarnowałem kupe czasu na deliberacjach...

 

Ech - lepszy człowiek, jak nie wie za dużo. Robi tak, jak mu podsuną wykonawcy czy kierbud i się nie zastanawia. A tak, to osiołkowi w żłoby dano... :lol:

 

Nie niby można tylko - się używa i już, moje deski już tyle razy były używane że nie zliczę, teraz zabezpieczają otwory okienne :wink: :lol: :lol:, potem pewnie jeszce do czegoś napewno posłużą, jeszce szalunki ogrodzenia, jakiś grill, za kazdym razem potrzebne - jest materiałem bardzo uniwersalnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie ścian fundamentowych podrzuce taki patent, proponuje wymurować narozniki oraz skrzyzowania ścian, a miedzy nimi wylać ściany poprzez proste zadeskowanie, ma to ta zalete że łatwo ustawia sie szalunki

Co do samego deskowania polecam palety wielkogabarytowe sa takie 2X6m, po przecięciu wychodza 3 sztuki po 6m :wink: , można je całkiem tanio dostac, jako dystansy proponuje zastosować odcinki rurek ktore będa stanowć dystans, skręca sie je najlepiej gwintowanymi prętami (pręt oczywiście przechodzi przez rurke.

Może to metoda troche kombinowana ale bardzo wydajna, nie wymaga odrazu pełnego deskowania mozna to zrobić np w 2 etapach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas szalunki były wypożyczone -koszt -około 300zł/tydzień -więc napewno taniej niż deski. Wymiary budynku -8mx11m. Wysokośc szalunków -1,20m (z tym, że laliśmy mniej -około 1m). U nas o lanych fundamentach zadecydowała spora ilośc gruzu który wrzuciliśmy w fundament (dodam, że to nie byle jaki "ceglany"gruz -tylko betonowy).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow. 300pln/tydz to faktycznie bezkonkurencyjna cena. Boję się tylko, że w warunkach warszawskich raczej abstrakcyjna. Drewna będe potrzebował min. ok. 5m3 czyli po najniższej cenie jaką znalazłem wychodzi 2750pln. To jest koszt alternatywny. No ale faktycznie to drewno sie jeszcze przyda.

 

Inne pomysły ciekawe, choc tego z paletami letko nie czaje - przecież palety są "ażurowe" (tzn. miedzy dechami sa dziury).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depi- może coś ci podpowiem

Ja budowałem podstawę domu tak

1) Wykop na szerokość ław 76,5mb

2) Wylanie ławy na wysokość 40cm 16m3 betonu

3) Szalunki na szerokość 240mm wysokość 600mm (i tak wyżej nie wyszalujesz – siły podczas wylewania) = 3,5m3 drewna- dechy 3-3,5 mb max (ciężar); szalunki przewiązane drutem fi 3 (13m3betonu)

4) 1-2 rządki bloczków betonowych nad powierzchnią ziemi (łatwo się muruje) w celu wyprowadzenia kątów i wypoziomowania odchyłek (u mnie wyszło do 2 cm)

W moim przypadku wyszło dużo taniej niż a) fundamenty z bloczków b) ławy wylewane na wysokość 1 m + murowanie bloczkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Punkt 1) już mam - wykopy na szer ław już są. Oczywiście lekko nadgryzione już zimą - trzeba będzie uprzątnąć i pogłębić o 10cm.

Punkt 2) zamierzałem własnie tak zrobić.

 

Dlasze wydają się ciekawe, choć w scianie fundamentowej właśnie upatrywałem sposobu na "złapanie poziomu" Wtedy bym sie nie przejmował poziomem ław, tylko ścian. Ustawić szalunki i je dobrze wypoziomować - tak sobie kombinowałem.

 

A Ty mówisz, żeby poziom łapać dopiero na bloczkach?

 

Ogólnie koncepcja jest fajna i na pewno nad nią pomyślę. Wczoraj pojawiła sie możliwość, że jednak będziemy mieli ekipę z prawdziwego zdarzenia, więc wtedy cała ta dyskusja właściwie będzie bezprzedmiotowa - zrobią tak, jak umieją najlepiej. Mnie już nie będzie bolała o to głowa :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też zdecydowałem się na ekipę, za 10 tys. zrobią mi ścianę fundamentową piwnicy wysokości 2,2 m długości 60mb(z wieńcem na górze) oraz strop monolit deskowany oraz ściany fundamentowe pod garażem wysokości 0,8m dł. ok 20mb,

szalunki mają swoje oczywiście, mają chyba szalunki 1,5m i 1m, jakoś to mają ustawiac jedne na drugich czy podnosić, to już ich sprawa, ja mam mieć piękną równą ścianę, widziałem efekty ich pracy i jest ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depi

Jak kręcisz beton na budowie to wrzucasz go sobie w szalunki ostrożnie to tu to tam prostując przyszłą ściankę. Z pompą to jest tak, że leją byle szybciej,- aż to wszytko trzeszczy, więc zawsze może rzucić. U mnie w C126 ściany zewnętrzne mają narożnik, co 2-5m, więc same szalunki po zestawieniu skręceniu i rozparciu wyszły bardzo sztywne. Natomiast ścianka wewnętrzna 15m wyszła jakby ktoś siusiał – szlaczek do 5cm. Ponadto stawiałem szalunki na niezagłaskanej ławie, czego efektem było lanie betonu do sznurka a nie do krawędzi górnej deski tak, że różnica w wysokości miejscami dochodziła do 1,5cm. W związku z tym ze nie ma dla mnie gorszej roboty jak przeszacowywanie stwierdziłem, że poziom uzyskam przez 1 krotne przemurowanie bloczkiem betonowym. Potem zresztą wylałem warstwę chudego betonu poziomując się na bloczkach, a następnie rozłożyłem warstwę papy na lepiku na całej podłodze i ponownie wszystko zalałem 4 cm betonu uzyskując w ten sposób jednolitą i osłoniętą od czynników niszczących izolację przeciwwilgociową. Teraz pod ściany dam jeszcze warstwę papy – uzyskując w ten sposób zdublowaną izolacje poziomą.

Depi – lejąc beton na ściany fundamentowe zamów wodoszczelny – wież mi nie będziesz żałował – pomimo stania w wodzie jak się w nim wierci to się okazuje, że jest suchy jak wiór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym wrzucaniem, fakt, trzeba uważac, ale szalunki i tak musza być dobrze zrobione i podparte bo inaczej jak wrzucisz buławę wibratora to tez ci sie moga rozjechać jak od za szybkiego wrzucania pompą betonu

pblochu: smiem twierdzić że gdy ci sie szalunki rozjechały od samej pompy to ogłeś mieć zbyt słabo je zrobione, dobrze zrobione nie mają prawa sie ruszyć na 5cm, zagęszczełeś ten beton? jaka wysokość ściany ze tak pojechało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pblochu, nie kazdy ma ławy na 40cm, jeśli musisz wylać ławy ustawienie narożników pozwala ustabilizować szalunki, jeśli wypoziomujesz dokładnie narożniki, to masz praktycznie dokładnie wypoziomowany stan ,,0".

Wyszalowanie ścian z desek na wysokość 70cm, o grubości sciany 24cm bez odpowiedniego stężenia i rozpór jest praktycznie nie mozliwe. Narożniki pozwalaja zaprzeć o nie deskowania, znacznie ułatwia deskowanie...no ale każdy robi jak lubi :wink:

Apropo palet to sa różne...czasami wystarczy dobić 2-3 deski, ja mam sztuke po 30pln...więc wychodzi znosnie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szalunki zrobiłem jak zawsze

Poziome deski calowe w odcinkach do 3mb zbijane do takich samych desek pionowych rozmieszczanych, co max 1,5m (wysokość ~600mm) Wszystko to włożone do dołu, górą zbite, co 50cm poprzecznymi deseczkami. Między szalunki włożyłem rozpory z drewna mniej więcej 30x30 i w tych miejscach skręciłem je z sobą drutem Fi 3 – mniej więcej, co 1m górą i dołem. Całą tą konstrukcje rozparłem na boki przy pomocy balików i desek. Później przyjechał 18m podajnik zaparkował koło tego i zaczął zrzucać beton mniej więcej z tej wysokości. 13m3 wpakowałem w te szalunki w pół godziny :evil: ( tak im się śpieszyło sobotę popołudniu)– nie zapomnę tego dnia chyba nigdy jat trzymałem się tej rury próbując trafić zawartością między szalunki a beton chlapał na kilka metrów w koło . Zagęszczać – nie było, co. Dowód ledwie rozebrałem te szalunki – beton mam piękny fakturowany – widać każdy słój drewna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...