Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szalunki systemowe -


Depi

Recommended Posts

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 84
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

  • 1 year później...
  • 2 years później...

Z moich doświadczeń koszt dzierżawy szalunków systemowych dla małych klientów (budujący domki jednorodzinne raczej do takich się zaliczają) to od 3 do 4pln /m2deskowania/dobę. Koszty zależą od tego jak wiele jest załamań i krótkich odcinków ścian gdzie trzeba wstawiać drobnowymiarowe elementy kompensacyjne.

Większość systemów oferuje deskowanie o wysokościach w pewnych modułach zazwyczaj 30cm

W większości oferowane są płyty o wys. 0,9 1,2 i 1,5m.

Na Mazowszu znam wypożyczalnię PERBUD. Rozliczają za każdy dzień (nie liczą dnia pobrania), wykonują plan deskowania.

Mają tylko szalunki PERI (podobno najlepsze i najprostsze w montażu).

Z tego co wiem mają szalunki ścienne, stropowe, słupowe a nawet do ścian łukowych (dla zapaleńców z wizjami architektonicznymi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Czy skórka warta jest wyprawki ;D

 

Coraz wiecjej ludzi buduje przy użyciu szalunkowych pustaków styropianowych - czyli defakto domy ze ścianami z lanego betony ( tylko że te systemy są drogie ), zastawiałem się też czy da się to zrobić przy użyciu betonowych pustaków szalunkowych ( potem ocieplić )? No i te szalunki satemowe, niby szybko niby łatwo - ale mało który wykonawca ma doświadczenie, a jak się coś zacznie opóźniać to koszty najmu będą potworne.

Ale czy rzeczywiście ta betonowa ściana w porównaniu z gazobetonem lub silką daje jakieś znaczne korzyści? Ściana jest super wytrzymała mechanicznie ( tylko w praktyce czy ma to jakieś znaczenie w domu jednorodzinnym ), poza tym akustyka ( silka niewiele gorsza ) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy skórka warta jest wyprawki ;D

 

Co do szalunków z wynajmu i lanych ścian ja nie widzę w tym nic skomplikowanego to jest ułatwienie po to zostało to wymyślone .Trochę schodzi z narożnikami ale jeśli zachowa się parę zasad to idzie szybko . Ława musi być w miarę wypoziomowana czyli wylewana w szalunku nie bezpośrednio w grunt . Dobrze by było jak by geodeta tachimetrem punkty po przenosił na górę ławy aby łatwiej rozmierzać kto robił coś takiego wie o co chodzi no i zbrojenie z lawy musi wystawać do góry chodzi o strzemiona . Poziom betonu sobie niwelatorem przenosimy po całości szalunku . Ogólnie ktoś kto to robił na pewno nie będzie miał problemu a kto nie widział jak się to robi to będzie traktował to jako czarną magię i kategorycznie głosił herezje na ten temat :)

Edytowane przez smigloxxx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli żeby była mowa o opłacalności ekonomicznej – potrzebne są: dostęp do szalunków w miarę rozsądnych cenach ( nie mam pojęcia jak z tym jest w moich okolicach ) , w miarę tani beton, w miarę tania stal, i przede wszystkim ekipa która potrafi stawiać szalunki. I w ostatnim punkcie widzę największy problem, gdzie znaleźć takich ludzi, większość ekip budowlanych zajmujących się budowaniem domów jednorodzinnych nie spotkały się z tą techniką budowlaną, a duże firmy pracujące na co dzień przy większych projektach mogą zażyczyć sobie astronomicznego ( z punktu widzenia inwestora budującego mały domek ) wynagrodzenia.

 

Dlatego też zastanawiam się nad jakimś system z pustaków szalunkowych styropianowych lub też z pustaków szalunkowych betonowych na ( forum już był jeden dom który łączy te dwie technologie ) z tym dała by rade każda normalna ekipa zajmująca się domami.

 

Względnie może po prostu wymurować ściany z silikatu ( 24 cm ) i w paru miejscach pociągnąć betonowe słupy ( 24 x 24 cm )od płyty fundamentowej poprzez strop aż do więźby ( kilka nowopowstających domów w sąsiedztwie jest tak wznoszonych )

 

Swoją drogą orkan który nas ostatnio nawiedził ( wcale nie taki znowu silny) dał mi trochę do myślenia, w okolicy odleciało sobie kilka dachów, i budowa domu „bunkra” wydaje mi się być coraz bardziej rozsądną drogą, w temacie „bunkszenia” domu szukam informacji na temat betonowych skosów poddasza, trochę jest w temacie "http://forum.muratordom.pl/showthread.php?54271-Robią-mi-TRUMNĘ-!!!/page13&highlight=Betonowe+skosy" Czy do wykonana skosów użycie szalunków systemowych było by zasadne ? .

 

Zastanawiam się też czy można w przypadku użycia pustaków szalunkowych do wznoszenia ścian, używać, resztek z gruszek ( udało nam się zmajstrować bardzo solidne i tanie ogrodzenie z tego „surowca” , zrobiliśmy taki szalunek ruchomy, jak się zapełniał i beton wystarczające zastygł to go podnosiliśmy do góry ), w przypadku szalunku systemowego to na pewno odpada ze wzglądu na rygor czasu wynajmu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do żelbetowego domu to

żeby osiągnąć te efekta wytrzymałościowe o które Ci chodzi

to należy o tym pomyśleć na etapie projektu konstrukcji budynku,

odpowiedniego zaprojektowania ścian, słupów, stropów, podciągów itp

nie ot tak mam bryłę i zrobię sobie ściany z betonu i będzie super.

 

Standardowo rzucam zdjęcie sztandarowego budynku o szkielecie żelbetowym - koszary na Wersterplatte,

one naprawdę dużo przeszły a sobie stoją całkiem jeszcze stoją /proponuję wpisać "wersterplatte koszary" w google obrazy dla szerszego zapoznania się z rozwiązaniami konstrukcyjnymi/:

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/4/4e/Koszary%2C_Westerplatte_PL_041_ubt.JPG/800px-Koszary%2C_Westerplatte_PL_041_ubt.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, koszary na Wersterplatte znam z widzenia ( ode mnie na Westerplatte jest z 10 km : ) . Po mion że budynek jak i jego historia zrobiły na mnie duże wrażenie ( zbrojenia są doprawdy imponujące), na pewno nie chce zrobić sobie takiego potwora, choćby ze względu na koszty.

Nie zamierzam sam sobie dokładać słupów tam gdzie mi się spodoba, tylko na etapie adaptacji gotowego projektu, lub też tworzenia projektu inwidalnego, ustalić z projektantem że preferuje takie lub takie rozwiązanie gdyż zależy mi na tym żeby budynek dobrze znosił silne wiatry i inne nieprzyjemne zjawiska atmosferyczne , oraz oszczał 280 mm pociskami burzącymi, to ostatnie to oczywiście żart : ) . W końcu nad morzem lubi wiać, a ja mam wokół siebie całe kilometry płaskiego niczym nie osłoniętego pola.

Jak już wspominałem z pośród nowopowstających domów w mojej okolicy znaczna część jest zbudowana tak że z płyt fundamentowych ( a ze względu na warunki gruntowe wszystko stawia się na płytach ) wyciągnięte są słupy ( zwykle zbrojne 4 x 16mm ) do stropów i dalej do wieńca tak żeby więźba dachowa była przymocowana do betonowych wzmocnień tworzących wspólną całość . Na moje pytania, dlaczego zostało zastosowane takie właśnie rozwiązanie, usłyszałem właśnie że to ze względu na odporność na wiatr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym był jakiś złośliwy, ale przy tym rozwiązaniu gdy mocno dmuchnie

to z dachu zostanie murłata przykręcona do tajemniczych "betonowych wzmocnień"...

 

W przewidywaniu huraganu - tylko płaski żelbetowy dach kryty papą, wiem że gminy w swoich Warunkach i Planach z bliżej nieznanych powodów

takie dachy sekują :sick:

 

 

ostrzał 280 mm pociskami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalnie wybrałem się dzisiaj do pracy nieco inną trasą żeby poprzyglądać się nowopowstającym domom w okolicy ( takim które jeszcze nie są ocieplone i otynkowane ), wszystkie które dzisiaj widziałem miały słupki wyprowadzone ze stropu do wieńca, niemal wszystkie jakąś formę wzmacniania w ściana szczytowych ( czy to w formie pojedynczego słupa prowadzącego do szczytu dachu, czy też takiej ramki w okalającej okna w ścianie szczytowej i podpierającej pławie ), a znaczna cześć słupy w ścianach parteru, ( nie wiem jak w środku budynków akurat żadnego z tych sąsiadów nie znam, wiec się do środka pakować nie będę ).

 

Jest taka możliwość że taki rozwiązanie jest jakimś lokalnym wymysłem, bo ktoś sobie kiedyś tak postanowi ł zrobić, projektant dla świętego spokoju to klepnął, a potem wszyscy jak te małpki naśladują.

 

Ale tak na mój prosty chłopski rozum: O ile każda ściana z: pustaków ceramicznych, gazobetonu, silikatów, cegły, o odpowiedniej grubość ( i po przeliczeniu prze projektanta) ma aż nadto wytrzymałość na statyczne siły działające w pionie, i poza miejscami newralgicznymi takimi jak nadproża, czy jakieś szczególnie rozległe przestrzenie pod stropami, nie potrzebuje żadnych dodatkowych wzmocnień. To w przypadku dużych sił działających poziomo zbrojenie zatopione w betonie znacząco poprawia spójność całej konstrukcji i mam tu na myśli zarówno ściany monolityczne ( wykonane taką czy inną technologią ) jak i murowane z bloczków ( czy to silikatów czy innych ) a wzmocnione słupami. Mam wrażenie że przymocowanie murłaty i pławi do odpowiednie powiązanej ze stropem konstrukcji może stanowić różnice pomiędzy: „ Wichura zerwała mi cały dach i przewróciła ściany szczytowe.” A „ Wichura zerwała mi poszycie dachu” , ale to tylko takie moje gdybanie.

 

Z tym że jak już wielokrotnie wspominałem na forum, nie posiadam specjalistycznej wiedzy żeby to sobie to wszystko policzyć i autorytarnie stwierdzić że moja koncepcia jest słuszna. Dlatego Kolego z mojej strony to dobrze że jesteś złośliwy, bo takie krytyczne głosy rozsądku jak Twój być może mogą uratować mnie przed zbędnymi wydatkami i niepotrzebnym komplikowaniem sobie budowy : )

 

W związku z niechęcią urzędu do płaskiego dachu, i moją małą megalomanią w kwestii odporność budynku, chodzi mi obecnie po głowie temat betonowych skosów pod więźbą dachową ( temat jest poruszany w kilku miejscach na forum ), swoją drogą ciekaw jestem jak w tym temacie ma się zastosowanie szalunku systemowego ?

 

Za „oszczał” przepraszam jak kolega słusznie zauważył powinien być „ostrzał” : ) Grunt że kalibru dział nie pomyliłem ; )

 

Wracając do meritum dyskusji, poza kwestiami wytrzymałościowymi, monolityczne ściany betonowe, kuszą mnie zdolnościami akumulowania ciepła, oraz akustyką, jaka mają się te cechy betonowych ścian na tle silikatu i gazobetonu ( oczywiście dla przeciętnej grubość ścian w tych technologiach ). Tu pewnie mógłby się wypowiedzieć ktoś kto budował, lub/i mieszka w budynku wielopiętrowym w którym dolne kondygnację są betonowe a górne murowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zastosowania szalunków systemowych to po przemyślenia wydaje mi się że próba użycia tej technologii w takim małej pojedynczej inwestycji jak moja będzie trochę nie zasadna ( nie mam dojścia ani do szalunków, ani nie znam żadnego wykonawcy który by to już robił ), co najwyżej do szalowania stropu nad parterem ( tu znam jedną ekipę która to robi i ma własne szalunki).

Ciągle zastanawiam się czy monolityczne ściany betonowe w ogóle brać pod uwagę, jak rozejrzeć się po dziennikach to ludzie którzy stawiają z szalunkowych pustaków styropianowych, zwykle są z tego wyboru bardzo zadowoleni.

Co do skośnego żelbetonowego dachu to trafiłem też na dziennik budowy w którym jest ładnie ukazany strop nad poddaszem, myślę że mniej więcej o coś takiego mi chodzi:

 

http://forum.muratordom.pl/showthrea...9B%C4%87/page3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych styropianowych szalunków

to widzę w nich jeden podstawowy błąd logiczny:cool: - utratę jednej z cech betonowej ściany - dużej akumulacji ciepła

(wewnątrz budynku)...

 

Nadto ponoć /tu jestem świadkiem ze słyszenia/ nadspodziewanie drogo wychodzi ta technologia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...