Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Słoneczko - Ciaszkowe zmagania na budowie


Recommended Posts

Obiecane zdjęcia :p

Tak obecnie wygląda elewacja. Ściana od zachodu pokryta jest gruntem.

Mam nadzieję ,że tynk będzie ładniejszy :roll:

http://arkasatana.yoyo.pl/xd6.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/xd7.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/xd8.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/xd1.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/xd2.jpg

Górna łazienka z doprowadzonymi rurkami do wody. Złożone pustaki zostaną wykorzystanie do postawienia ścianki działowej. W przyszłości spocznie na niej umywalka .

http://arkasatana.yoyo.pl/xd3.jpg

Skrzynka na zaworki w pralni. Dwie pozostałe będą w kotłowni.

http://arkasatana.yoyo.pl/xd4.jpg

I na reszcie coś co mnie niezmiernie cieszy :p

http://arkasatana.yoyo.pl/xd5.jpg

Jesteśmy po pierwszych przymiarkach :wink: . Jest OK :p

Nie powinnam chwalić dnia przed zachodem słońca ale muszę złożyć słowa uznania dla tynkarzy i hydraulików.Ci ostatni pracują nawet nocą :o

Przy okazji ocieplania tynkarze przemalowali mi nadbitkę. Dbają o okna rozkładając folie, szpary w styropianie łatają pianką. Na koniec dnia dokładnie sprzątają .To mi się podoba :p Zaczynam czuć się jak u siebie w domu :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wczoraj prace zakończyli hydraulicy i elektryk. Na kolejne wejście liczę po tynkach więc myślę ,że niedługo :p. Elektryk będzie osadzał gniazdka , ponieważ tynkarze podobno nie potrafią tego robić .

Dwie ściany domu pokryte zostały tynkiem . Całe szczęście tynk zdecydowanie lepiej wygląda niż grunt. Niestety w szale pracy moja ekipa zapomniała zrobić ramki wokół okien w innym kolorze. Zatem zostało mi wiadro tynku , całkiem fajnego ale na ten czas bezużytecznego :roll: Szkoda bo jaśniejsze ramki miały rozświetlić wnęki okienne. Pewnie w przyszłości będę tego żałować ale odstąpiłam od skrobania w obawie ,że poprawki mogą być widoczne. Zamówiliśmy 21 wiader ( każde po 21 kg) tynku. Trochę za mało. W poniedziałek okaże się ile trzeba dokupić. Ustaliłam z ekipą ,że na koniec zostawią ścianę garażową od podwórka , gdyby nieznacznie była różnica w tynku.

Najgorsza do otynkowania jest ścianka szczytowa łącząca budynek z garażem. Trzeba ściągnąć dachówki , odkręcić listwy ocieplić i przyciąć dachówki na wymiar. Nie zazdroszczę ekipie roboty. Ciekawe ile sobie za to policzą. Można to było zrobić na etapie prac dekarskich jednak firmy nie mogły się dogadać co do terminów. Udało się jedynie daszki ocieplić przed położeniem dachówki. Pracy mało a efekt jak należy.

http://arkasatana.yoyo.pl/ll1.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/ll2.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/ll3.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/ll4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zakończyły się prace tynkarskie. Pozostał do wykończenia cokół . Nie wiem jeszcze czym go pokryć i czy jest sens robić go na obecnym etapie. Musimy zdecydować do jakiego poziomu będziemy obsypywać budynek. Pojawiły się też kolejne dylematy budowlane. Położyć na tarasie kostkę czy robić wylewkę a potem pokryć płytkami. Coś nie bardzo podoba mi się wejście , czegoś mi brakuje tylko jeszcze sama nie wiem czego :roll: Może gdyby chociaż jakieś iglaki w donicach stały nie byłoby tak smutno.

Kolejny tydzień będzie pod wezwaniem "tynki wewnętrzne".

Na ten czas możemy się pochwalić otynkowanym garażem i telewizornią. Liczę na to ,że parapety będą na czas , ponieważ nasza ekipa chce nas z końcem tygodnia opuścić. Mimo wcześniejszych oporów nasi tynkarze obsadzają gniazdka, będą też montować parapety. Oko fachowca poddało krytyce obsadzenie okna w telewizorni. Podobno nie jest tak jak należy , zaczynam podejrzewać ,że monter miał walniętą poziomicę . Przecież pilnowałam , tym bardziej ,że na oko też mi się wydawało coś nie tak .

Chodzę po domu i gdzie zajrzę ,wszystko wydaje mi się krzywe. Może pójdę do specjalisty , to chyba jest uleczalne.

Brama do garażu nie dojechała na czas, przecież nie mogło być inaczej - tradycja budowlano - handlowa. Kolejny termin wskazano na 24.06.

Poczekamy , zobaczymy 8) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domek tak piękny,że aż dech zapiera.

Przekonaliście mnie że warto iść do przodu pomimo przeciwności skoro takie będą efekty pracy.

życzymy wiele miłości i ciepła w tym domku(my też wiekowo stare pierniki, dzieciaki też 10,15 lat),skoro,, stare pierniki" tak budują to bierzemy się do roboty

pozdrawiamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jest 09.07.2008r i dzisiaj panowie hydraulicy kończą układanie podłogówki. W międzyczasie prace zakończył elektryk i tynkarze.

Podsumowując , postępujące prace ujawniły kolejne fuszerki , których ślepy by nie zauważył :oops: a inwestor i owszem :p

1/ panowie murarze w kilku miejscach nie utrzymali pionu ( nie wiem dlaczego :wink:) i trzeba było grubiej "zaciepać " tynkiem.

2/ ściankę do piwniczki trzeba było od nowa podmurować , bo wołała o pomstę do nieba ( zapraszam do wcześniejszych zdjęć i tam to dokładnie widać)

3/ no cóż elektryk nie był drogi co samo przez się tłumaczy (tynkarze nie byli zadowoleni).

4/ ciągnąc wątek elektryka - zapomniał o gniazdku w pralni i oświetleniu górnym ( też w pralni i w łazience na poddaszu) . Całe szczęście obiecał poprawić.

5/przy montowaniu bramy okazało się ,że drzwi do pralni są za wysoko wstawione - poprawione ( fotorelacja poniżej)

6/w pośpiechu tynkarze zatynkowali część gniazdek , inwestorzy nie odkopali na czas i jeden z kaloryferów w przedpokoju akurat wisi na gniazdku - mąż obiecał osobiście poprawić :p

7/ nie uda się już przesunąć gniazdek przy oknie kuchennym , będą za zabudową lodówki - ten problem odkładamy na potem.

8/ największy kłopot sprawiło nam układanie styropianu na nierównej posadzce. A to z racji tego ,że u nas poziom chudziaka został obniżony względem ścian fundamentowych . Musiało tak być ponieważ chudziak został wylany prawie na końcu i wówczas okazało się ,że wyznaczony poziom zero zakłada za mało ocieplenia i wylewki. Trzeba było obniżyć poziom podłogi.

Dodatkowo przy tynkowaniu resztki tynku powchodziły pomiędzy rurki, kabelki i w ten sposób zrobiły górki i dolinki . Czarna rozpacz ale już poza nami :wink:

8/ jest jeszcze kilka innych smaczków ale na całe szczęście drobnych :p

Jesteśmy umówieni na wylewki z początkiem sierpnia. Panowie tynkarze przyjdą wcześniej zamontować parapety i położyć tynk na cokół.

Tak dzisiaj wyglądał rano parter

http://arkasatana.yoyo.pl/dd1.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/dd2.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/dd3.jpg

pojawiła się brama

http://arkasatana.yoyo.pl/dd6.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/dd7.jpg

drzwi do wywalenia

http://arkasatana.yoyo.pl/dd8.jpg

akcja

http://arkasatana.yoyo.pl/dd9.jpg

i poprawione

http://arkasatana.yoyo.pl/dd10.jpg

dzieło męża własnoręcznie obklejony cokół

 

http://arkasatana.yoyo.pl/dd11.jpg

stan po wtopieniu siatki

http://arkasatana.yoyo.pl/dd12.jpg

budowa ścianki w łazience na poddaszu (za nią będzie pralnia)

 

http://arkasatana.yoyo.pl/dd13.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/dd14.jpg

tak obecnie wygląda ścianka . Za nią jest pralnia ( bez gniazdka i światła:wink:)

http://arkasatana.yoyo.pl/dd15.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/dd16.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/dd17.jpg

Od wczoraj nasza córka jest na oazie w Pietrzykowicach . To jej pierwszy dłuższy wyjazd bez rodziców , który zresztą sama sobie zorganizowała. Mam za sobą pierwszą nieprzespaną noc. Obiecałam sobie ,że nie będę dzwonić za często.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Wydawało mi się ,że właściwie nie ma czym nowym się pochwalić a jednak :D

Cokół otrzymał tynk mozaikowy, kolor nie zawiódł - chociaż jak potem będzie można zobaczyć na zdjęciach były chwile grozy :lol:

Ekipa od wylewek w dwa dni uporała się z naszymi posadzkami. Przez kolejny tydzień ostro podlewaliśmy je wodą . Wyszło ponad 242m. kw.Na parterze ,żeby złapać poziom zero wylewka miała 7-8 cm. Do garażu wrzucillismy 5 cm styropianu - bez niego trzeba byłoby dać 12 cm betonu.

Cena za wylewki była przyzwoita 2900 złotych - robocizna. Pierwsza kwota, która nas mile zaskoczyła.

Do wylania pozostał ganek i tam w późniejszym czasie położymy płytki. Potem będziemy trzymać kciuki ,żeby nie odpadły.

Ponieważ nadal nie zdecydowaliśmy co z tarasem - sprawa pozostaje otwarta i wylewki nie ma . Tylko część tarasu ma zadaszenie , zatem raczej nie zdecydujemy sie na płytki. Pomysł położenia kostki granitowej nadal jest aktualny jednak mąż powoli daje się przekonać do drewnianego tarasu a ja obiecuję samodzielnie go konserwować.

Jedziemy już jedynie na oparach kredytu , chyba nie będziemy pisać o podwyższenie dopóki nie zobaczymy dna.

Myślę ,że wystarczy na zamknięcie prac instalatorskich ( włącznie z piecem i wyposażeniem kotłowni , materiałem na ocieplenie i wykończenie poddasza, zostanie też coś na schody).Zabraknie na całą resztę :roll:

Obecnie pracujemy nad ociepleniem poddasza , mąż zamontował wieszaki a ja wczoraj samodzielnie w pokoju córki powbijałam " papioki" , rozciągnęłam sznurek i upchałam kilka kawałków waty. Dzisiaj sprobujemy zamiast papioków zastosować taker i zszywki. Może będzie sprawniej. Do pomocy włączył się syn - jest od podawania : " zielonego ustrojstwa"- wkrętarki , "czarnego dziada" i "żółtego gada"- wkręty . Dodatkowo podaje poziomicę i bacznie czuwa by jego ojciec nie spadł z drabiny. Niestety ja nie czuwałam i dzisiaj mąż ma kciuk w gipsie .Dodatkowo syn ćwiczy refleks,musi zachowywać czujność by ustrzec się przed latającymi młotkami 8) Czasami ten sam młotek dla przywrócenia przytomności uderza w palec mojego męża i wtedy jest " jazda".

Z niecierpliwością czekamy na wodę , moglibyśmy zainstalować piec i zacząć wygrzewać posadzki. Niestety od czasu jak w styczniu otrzymałam odpowiedź ,że prace ruszą cyt. "w drugim kwartale 2008r najwcześniej" nic się w tym temacie nie zmieniło. Mam nadzieję ,że ponieważ nasi sąsiedzi ruszyli z budową woda pojawi się za niedługo na działce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Chciałoby się pochwalić większymi postępami jednak nic z tego . W połowie sierpnia pożegnaliśmy nasze ekipy , końcówka wakacji upłynęła pod znakiem wielkiego obijania się z racji wylewek.Poczyniliśmy nieco porządków na zewnątrz- urządzając rodzinne ogniska.

Mąż kończy kłaść watę , pozostała do wykończenia klatka schodowa - bolesna sprawa z racji wysokości ( zmora i przyczyna koszmarów nocnych).

Przy okazji ocieplania wykorzystaliśmy deski z palet do zbicia podłogi na stryszku. Ja tam nie wchodzę :oops:

Mamy zamówione schody, czekamy na piec no i oczywiście na wodę.

Oto kilka zdjęć z wcześniejszych prac.

Zaskakujący kolor cokołu :p

http://arkasatana.yoyo.pl/zd25.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/zd23.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/zd24.jpg

i efekt końcowy

http://arkasatana.yoyo.pl/zd21.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/zd22.jpg

 

Jedna z dwóch skrzynek :p

http://arkasatana.yoyo.pl/zd1.jpg

 

Kilka zdjęć z początków prac na poddaszu. Nie ma tu żadnej chronologii.

Jutro wkleję aktualne zdjęcia.

http://arkasatana.yoyo.pl/zd6.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/zd7.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/zd8.jpg

 

http://arkasatana.yoyo.pl/zd10.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/zd11.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/zd12.jpg

jeszcze mokre wylewki

http://arkasatana.yoyo.pl/zd14.jpg

W tym tygodniu może uda nam się rozłożyć folię i zamontować płyty karton-gips w łazience. Jeszcze tylko trochę się douczymy :wink:

W pokojach skosy będziemy wykańczać panelami drewnopodobnymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Codziennie spoglądam z okna na dom i zastanawiam się czy to możliwe ,że kiedyś tam zamieszkam :roll: Rok temu zaczęliśmy kopać fundamenty. Z nostalgią wspominam nasze pierwsze zmagania z nowym wyzwaniem. Nie chciałabym się cofnąć w czasie :p

http://arkasatana.yoyo.pl/zj1.jpg

Stare niewykorzystane kafle położyliśmy w kotłowni ( trochę zabrakło stąd mała wysepka pod piec w innym kolorze)

http://arkasatana.yoyo.pl/zj2.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/zj7.jpg

Pokój nad kuchnią - szykowany dla córki , ocieplony i wykańczany panelami ( oczywiście własnymi siłami - tym razem praktykują mąż i brat - ja tylko przeszkadzam :p). Ciekawe jak sobie poradzą .

http://arkasatana.yoyo.pl/zj3.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/zj4.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/zj8.jpg

rozwalanie źle obsadzonych gniazdek :-?

http://arkasatana.yoyo.pl/zj5.jpg

pięknie rozkopana droga :p za sprawą prac wodociągowych

http://arkasatana.yoyo.pl/zj6.jpg

piec czeka na montaż

http://arkasatana.yoyo.pl/zj12.jpg

Nadal mamy do dokończenia elektrykę ( elektryk wniósł kolejne zmiany których nie rozumiemy :oops: . Jak tylko przyjedzie , trzeba będzie to wyjaśnić. Przy okazji prac z wodociągiem chcemy dokończyć prace wodno kanalizacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Czas pochwalić się kolejnymi postępami na budowie.

Od poniedziałku mamy wodę :p , płynie pięknie z kranika - mała rzecz a tak cieszy. Miejscowa firma podłączyła nas od wodociągu i kanalizacji ( zapach niezbyt miły). Już niedługo będzie można pomyśleć o zamontowaniu "tronu" :p.

Jest też druga dobra nowina - Pani rzeczoznawca nas nie zawiodła :p zatem możemy liczyć na podwyższenie kredytu.

Panowie hydraulicy ustroili nam kotłownię w szereg kolejnych pięknych czerwonych i szarych rurek dodając przy tym kilka "zegarków" i oczywiście piec.

Czekamy teraz na rozruch i powinno popłynąć ciepło. Nie mogę się doczekać ciepłych kaloryferów.

W domu pojawił się również stolarz , po raz kolejny pomierzył schody. Zostawił paletę z kolorami - jest w niej kilka całkiem fajnych odcieni orzecha.

Wstępnie postanowiliśmy ,że barierki będą metalowe. Niestety nasz stolarz takich nie robi. Zaczynam się łamać ,boję się ,że inna firma może zniszczyć schody. Jakoś tracę zaufanie do wykonawców :oops:

Mąż nadal morduje się z panelami na korytarzu - niełatwa sprawa :roll:

Ja tymczasem biegam po sklepach i wybieram płytki do pokoju dziennego , kuchni i dolnej łazienki - niestety te wcześniej zaplanowane ( Canaria Marfil i Bretania z Cersanitu )firma wycofała z produkcji :-? . Myślałam ,że załapię się chociaż na Sycylię a tu też pudło . Nie pozostaje nic innego jak tylko szukać dalej. Szukanie jest nawet fajne, za to do tego by podjąć jakąś konkretną decyzję jeszcze nie dojrzałam . Jak w kalejdoskopie z każdą płytką zmieniają mi się koncepcje i wizje . Jak szybko przychodzą tak też szybko o nich zapominam i znowu jestem w punkcie wyjścia. Zobaczymy co z tego wyniknie

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka zdjątek - niby nic ale jak cieszy :p

Ten rów specjalnie wykopany dla kabla . Dzięki niemu jasność zawitała do domu.

http://arkasatana.yoyo.pl/bg2.jpg

 

Pokój córki i syna w fazie wstępnej , bez obróbek listwami wykończeniowymi. Totalna amatorszczyzna - jednak wyszło całkiem fajnie :p

http://arkasatana.yoyo.pl/bg1.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/bg5.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/bg3.jpg

 

kotłownia - piec czeka jeszcze na zamontowanie podajnika , no i oczywiście przed startem dobrze byłoby postarać się o jakiś opał :p

http://arkasatana.yoyo.pl/bg4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21.11.2008r godzina 20;00 w domu płynie ciepełko :p

Piec zamontowany, wpatrywaliśmy się w pierwszy żywy ogień jak zaczarowani.

Przy okazji instalacji okazało się ,że piec przyjechał inny niż zamawialiśmy ale jak orzekł instalator ten jest lepszy. Żeby nie było jak po maśle , ekipa z firmy dowiozła drugi sterownik. Pierwszy niby inteligentny a nie zadziałał jak trzeba :lol: .

Teraz będzie jak po maśle, tylko opał trzeba kupić :roll:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Koniec zimy , czas się obudzić i poważnie potraktować budowę .

Udało nam się położyć gładzie ( możemy zakładać firmę rodzinną ) i mozolnie wykańczamy poddasze. Położenie paneli na skosach i sufitach to bajka w porównaniu z docinaniem listew wykończeniowych pod odpowiednim kątem. Rada dla tych, którzy wykańczają skosy panelami - nie warto malować pokoi przed położeniem listew. Podobnie rzecz się ma z malowaniem przed montowaniem schodów. Mój piękny "pastelowy żonkil" do poprawy .

Nasz glazurnik rozpocznie prace z miesięcznym poślizgiem . Zatem pomalutku do przodu . W międzyczasie stanął kominek , rozprowadza grawitacyjnie ciepło do sypialni na górze. W założeniach ma również dogrzewać mały pokój na dole ale przy pierwszym paleniu nie bardzo się popisał . Mam nadzieję ,że to się zmieni .

W ramach dyscypliny finansowej ( narzuconej przez męża - niestety) zakupiliśmy płytki w " odpowiedniej cenie" i w takiej ilości ,żeby nie trzeba było jeździć dwa razy . Jednakowe na cały parter i jeszcze trochę zostanie . Przebiegłość mężczyzn nie zna granic - i tu mąż chytrze machnął się w wyliczeniach na moją niekorzyść. W ten to sposób plan zrobienia przedsionka w innym kolorze został usunięty raz na zawsze.

Podzielę się jeszcze jedną refleksją - z wyborem płytek jest dokładnie tak samo jak z doborem podkładu do makijażu . Trzeba przyglądać się przy świetle dziennym ,nie przy halogenach .

Teraz już nie muszę pisać jakie robiliśmy oczy przy odbiorze towaru .

Zdjęcia potem , jak syn się obudzi :lol:

 

----------UPDATE--------------

Syn się obudził, oto porcja zdjęć ;)

Już nie taka nowa - droga

http://arkasatana.yoyo.pl/ob2.jpg

schody - kolor ciemny orzech , faktycznie są ciemne - dobre do pucowania na "ciche" dni :lol:

http://arkasatana.yoyo.pl/ob3.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/ob4.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/ob5.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/ob6.jpg

Okienko jeszcze nie wykończone ale poprawione - wcześniej była skrzynka- chyba tak jest lepiej. Pomalujemy go na seldynowo lub w kolorach brzoskwini.

http://arkasatana.yoyo.pl/ob7.jpg

pokój nad kuchnią , na zdjęciu jeszcze nie ma listwy po prawej stronie komina- w rzeczywistości już jest :p

 

http://arkasatana.yoyo.pl/ob8.jpg

 

nasz kominek - pierwsze palenie- jest też film dla potomnych :wink:

http://arkasatana.yoyo.pl/ob9.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/ob10.jpg

a tutaj pierwszy prezent na nowy dom - serdeczne dzięki :p

http://arkasatana.yoyo.pl/ob1.jpg

syn przy pracy nad swoim pokojem - za oknem jeszcze zima- pokój już skończony ,

http://arkasatana.yoyo.pl/ob11.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasi płytkarze mile nas zaskoczyli i zjawili się tydzień wcześniej .

Od dzisiaj działają na parterze . Przy okazji okazało się ,że ulubione płytki męża nie są takie idealne. Dużo z rozpakowanych ma drobne skazany fabryczne. Na razie płytkarze odkładają je na bok.Może uda się je wyrobić na końcówkach :roll:

Zobaczymy ile ich będzie . Potem zastanowimy się czy reklamować .

Pojawiły się nowe dylematy , jakie zrobić cokoły : z płytki czy drewniane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od poniedziałku w domu pojawiły się płytki w salonie i kuchni. Rozpoczęły się prace w łazience. Płytki jeszcze bez fugi

http://arkasatana.yoyo.pl/xz1.jpg

Cokoły zrobimy jednak w płytek , plastikowe nie pasują a drewnianych nie będziemy już szukać . Ekipa chce zakończyć prace przed Świętami .

 

http://arkasatana.yoyo.pl/xz2.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/xz5.jpg

Zanim wrzucę zdjęcia łazienki , kilka rzutów z projektu jaki wykonał pracownik sklepu by wyliczyć ilość płytek - projekt gratis :p

http://arkasatana.yoyo.pl/xz6.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/xz7.jpg

 

http://arkasatana.yoyo.pl/xz8.jpg

Jeszcze okienko dla Maryny - nie wyszło idealnie , no cóż będziemy się z nim jeszcze bawić - na razie tak musi zostać .

 

http://arkasatana.yoyo.pl/xz9.jpg

I płytki w łazience - z nich akurat jestem zadowolona / nie chwaląc się oczywiście :wink: /

http://arkasatana.yoyo.pl/xz10.jpg

http://arkasatana.yoyo.pl/xz11.jpg

Na koniec przymiarka listew przypodłogowych

http://arkasatana.yoyo.pl/xz3.jpg

Tutaj akurat bez paneli :p

http://arkasatana.yoyo.pl/xz4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płytki w salonie położone , po części również w korytarzyku. Łazienka na ukończeniu. Brakuje jeszcze płytek na półce z umywalką.Najbardziej podoba nam się brodzik - duży 90x120 . Ułożony prawie równo z podłogą - przy dużym zaangażowaniu własnym ( nie chwaląc się oczywiści :p).

Do wtorku panowie glazurnicy skończą swoje prace. Czas zamawiać drzwi :p

Jutro planujemy położyć panele w pokojach na poddaszu , zakończyliśmy naszą przeprawę ze skosami . Koniec prac na wysokościach , schodzimy do parteru .

Na sobotę zapowiada się ładna pogoda, po zasłużonej pracy należy nam się wieczorem ognisko. Może rozpalimy w kominku 8)

Niestety , na razie żadnych zdjęć nie wrzucę . Trudno się funkcjonuje bez dostępu do internetu :cry:

Dostałam trochę róż do posadzenia, kilkanaście sadzonek pelargonii - jak dobrze pójdzie w chwilach przerwy porozsadzam w donicach . Pierwsze kwiaty na działce tej wiosny . Co ta wiosna robi z ludźmi :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

I jak tu prowadzić dziennik bez internetu :roll: . W miarę wolnego czasu ( dowożąc dzieciaki na popołudniowe zajęcia wpadam do pobliskiej biblioteki). Jesteśmy po rozmowie z instalatorem radiówki , może od następnego miesiąca podłączymy się w domu.

Porządki na działce zrobione, szkoda tylko ,że nie można jeszcze nic na stałe posadzić. Zakwitły mi pierwsze pelargonie posadzone w donicach .

W pracach przestój , tym razem zdrowie odmówiło posłuszeństwa i kurujemy się z mężem.

W następnym tygodniu jesteśmy umówieni na biały montaż , może uda na się dokończyć sufit podwieszany w kuchni . Jesteśmy po pomiarach drzwi

Wstępnie zamówiliśmy takie http://www.invado.pl/res/Image/wersje/GEMINI.jpg

teraz czekamy na wycenę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...