Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Słoneczka - Ciaszkowe zmagania na budowie


ciaszka

Recommended Posts

Już jestem :p

Dziękuję ,że do mnie zaglądacie.

Wakacje się skończyły i zaczęła się bieganina z dziećmi. Aktualnie , ponieważ mąż wykańcza się przy ocieplaniu poddasza, robię za taksówkarza. Wieczorem oboje padamy z nóg a w nocy śni się wata , profile i wieszaki. Już niedługo Halloween- nie będziemy musieli przebierać się za Zombie 8) .

Wszystko w imię szczytnego celu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 342
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jestem , jestem :p .

Dzięki ,że wpadłeś Bertolo , zaproszenie nadal aktualne :p.

Masz rację Kze, cicho jakoś się u mnie zrobiło. Postaram się to zmienić :p

Amtlo wrzuciłam kilka starych zdjęć , zapraszam do dziennika. Dom stoi a my dalej kisimy się w mieszkaniu :( . Mimo wcześniejszych planów , nie uda nam się wprowadzić w tym roku. Zamierzamy jak najwięcej prac wykonać własnymi siłami co poważnie spowalnia tempo. Niestety trudno jest pogodzić pracę i budowę.

Trochę trwało Sylvia zanim zajrzałam do forum . Dopadł mnie kolejny totalny "dół" budowlany. Im bliżej końca tym częściej :roll: . Czy to normalne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciaszka napisał

Dopadł mnie kolejny totalny "dół" budowlany. Im bliżej końca tym częściej . Czy to normalne?

To co ja mam powiedzieć. Mnie dopadl zaraz na poczatku więc po twoich słowach az sam sie boje. Choc mysle "od czego jest forum tu nas wespra - duchowo też :D. Jesli chodzi o twoje prace to wcale nie uwazam ze nic sie nie dzieje zwłaszcze ze jak piszesz robicie to sami. Ja obecnie robie sam zbrojenie po pracy wiec wiem jak to jest meczące i czasochonne. Ostatnio jak mam doła to pytam mojego synka (2,5 roku) Czy damy rade ?? Z jego ust pada zawsze odpowiedż: tak, daamyyy jadęę !

Wiec pytam tez Ciebie: czy damy rade ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę trwało Sylvia zanim zajrzałam do forum . Dopadł mnie kolejny totalny "dół" budowlany. Im bliżej końca tym częściej :roll: . Czy to normalne?

Niestety tak mało tego nam dopiero teraz mija dół pobudowlany... :roll: Więc Cię zbytnio nie pocieszę...

Ale wizja tarasu z kawką każdy dół przegania :D

Widziałaś aktualne zdjęcia suni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety szczytny cel jakim jest własny dom tylko z zewnątrz cieszy , bo w środku niewiele się zmienia :( . Wczoraj na działkę dotarły panele na sufit i skosy. Przedstawiciel firmy produkującej panele pochwalił męża za wykonanie konstrukcji - od razu poprawił nam się nastrój. I w ten to sposób , czytając forum i muratora nowe kwalifikacje zdobył mgr historii :p

Dzięki Michant , nawet nie wiesz jak mi dodałeś wiatru w skrzydła. Cieszę się ,że ruszyłeś z budową . Obiecuję również wspierać i trzymać kciuki.Jak tylko znajdziesz chwilę zapraszam serdecznie. Dobrze jest zobaczyć wybudowany dom ( w tym miejscu ukłony dla Sylvi :p).

Sylvia widziałam zdjęcia suni, jest rozkoszna :p. Często zaglądam do twojego dziennika , przecież to kopalnia wiedzy :p. Niestety z pisanie jakoś gorzej :roll:

Powiadasz ,że przede mną jeszcze dół po budowlany :o - to ja kupię duuużo kawy już dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zdrowie wasze kochani - cieszmy się co mamy bo - za nami nowi młodzi ludzie co jest przykre mogą już nie mieć tak wesoło jak taki kryzys gospodarczy

 

A Ciaszko głowa do góry jakoś to będzie grunt to nie myśleć i dalej działać hiiiiii przynajmniej mamy o czym myśleć :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Piękny wasz domek elegancki i taki modny a w środku praca wrze jak widać więc już bliżej końca niż początku ino pozazdrościć .

Aż miło popatrzeć na tak solidnie wykonaną pracę :p :p :p :p :p

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdrowie Amtlo i Agusia :p

Jak tylko nastanie nowy rok to mam nadzieję ,że się poprawi i kryzys minie. U mnie tak zawsze pod górkę :-? z każdym rokiem przestępnym.

Gromadzimy papiery do podwyższenia kredytu , mamy nadzieję ,że pójdzie gładko.

A dzisiaj na budowę wkracza płytkarz. Zacznie od kotłowni bo piec czeka.

Dojazdu do działki nie mam ale nie narzekam bo ruszyła budowa wodociągu.Nareszcie :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam Agusia :lol: :lol: :lol:

Dzisiaj nie pada jak nie utonę w glinie zrobię kilka fotek. Przy budowie wodociągu cały nasza droga i podjazd wygląda ponownie jak bajoro. Potrwa to jeszcze z miesiąc ale tym razem nie będziemy utwardzać na własny koszt:P. Gmina obiecała utwardzić drogę tłuczniem. Sama jestem ciekawa , wczoraj do 21;00 panowie układali płytki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochana wyobraź sobie jak u nas było - już domek stał parę lat temu na jesień i raz na szybko chciałam przejść do tyłu domu bokiem domu pod scianą tu koło drzew owocowych moich od strony drogi polnej i jak nie wtopiłam w ziemię tak wpadłam do błota na wysokości kolana troszkę niżej zdrętwiałam i przerażona byłam na pomoc mi musiał przyjść tata już nigdy tam nie wchodziłam woda na naszym terenie stoi poprostu czasem i dlatego od razu tata musiał zrobić na wiosnę te chodniki betonowe pod domem z boku tego i z tyłu :)) więc wiem co czujesz hiiii

 

A obok na polu to widziałaś zreszto jezioro dlatego u nas na osiedlu mało kto ma piwnice bo ci co mają to wodę wylewają :(((

 

A zdziwko my robili jak szambo nam zakładali spodziewaliśmy się jezioro ale w tym miejscu koło żywopłotu nie było ani kropelki wody -- zdziwieni wszyscy sąsiedzi bo kazdy patrzał co to będzie czy nam garaż wciągnie hiii tzn. podtopi i woda zacznie obrywać ziemię tak miał sąsiad obrywało ziemię aż pod dom ten duży w panice szybko zasypywali .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agusia nie utopiłam się i tylko dzięki sąsiadowi który musiał zalewać i miał umówioną gruchę z pompą. Ekipa dobrych kilka godzin ubijała drogę ,żeby beton mógł wjechać :p. Jak to dobrze ,że sąsiedzi się pojawili . Ale glina i woda na działce to koszmar. Do domu wchodzę z nogami obklejonymi jak potwór z bagien. Chociaż mieszkamy na górce , woda w piwnicach to u nas też norma. Jak tylko mocniej popada ludzie radzą sobie jak mogą - sami albo z pomocą OSP.

Sylvia wrzuciłam kilka zdjątek , wczorajsze prace zakończyły się "oblewaniem pierwszego sufitu :p. Moja ekipa jeszcze nie wróciła do formy :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...