Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mam następującą wątpilwość.

Działkę budowlana kupiliśmy w 2002 roku. W 2004 dostaliśmy warunki zabudowy. Wynikało z nich, że nie możemy wybudować szamba, kanalizacji nie ma, wiec mielismy możłiwość tylko wybudowania przydomowej oczyszczalni ścieków. A więc generalnie nie mając innego wyboru wybudowaliśmy ją w 2006 roku.

Dziś się dowiaduję, że w 2008 roku ma byc robiona kanalizacja. Przeczytałam też, że mieszkańcy partycypuja w kosztach budowy sieci kanalizacyjnej w postaci opłaty adiacenckiej. Nie mamy zamiaru podłączać się do tej kanalizy, ani nie jesteśmy zainteresowani uczestniczeniem w kosztach jej budowy, bo zostalismy zmuszeni przez gminę (w warunkach zabudowy) ponieść koszty inwestycji budowy przydomowej oczyszczalni ścieków.

mało tego, przeczytałam coś takiego:

"Opłata adiacencka mozę być na wniosek właściciela nieruchomości rozłożona na raty roczne w okresie do 10 lat. (...) Należność gminy z tego tytułu podlega zabezpieczeniu w tym przez ustaniowienie hipoteki. Decyzja o ustaleniu opłaty adiacenckiej stanowi podstawę wpisu do księgi wieczystej."

Przyznam szczerze, że jestem strasznie zaskocona..

Jak mozna zmusić kogoś do budowy POŚ (nie dając alternatywy) a potem żądać od niego opłaty za budowe sieci kanalizacyjnej???

czy to zgodne z prawem???

 

mam nadzieję, że jest ktoś to to wszystko rozumie i mi wytłumaczy... bo ja nie kumam...

 

dziękuje i czekam na odpowiedź...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/94648-czy-musimy-partycypowa%C4%87-w-kosztach-budowy-kanalizy-maj%C4%85c-po%C5%9B/
Udostępnij na innych stronach

Pisz pisma. Mając BOŚ`ia nie ma obowiązku sie podłączać wię,c logiczne że też nie powinno się partycypować bo niby dlaczego?

Na pewno nie dałbym za wygraną.

Ale jak to prawnie wygląda jesli chodzi o samo partycypowanie to nie wiem.

 

pzdr

tak, na pewno nie zapłacę lekka ręka,,, będe pisała pismam ile wlezie...

o podłączenie to już w ogóle nie mam najmniejszego zamiaru...

 

a może ktoś wie jak to od strony prawnej wygląda? czy gmina może tak postąpić?

Z tego co wiem, to przepisy mówią, że podłączać się mają obowiązek tylko ci z szambem. A gmina przysłała ci pismo, że masz partycypować, czy tak ogólnie się o tym mówi, że mieszkańcy partycypują?

 

Ja bym spokojnie wysłała pismo, że - mając PoŚ rezygnujesz z kanalizacji, co jest równoznaczne z niepłaceniem za nią. Jeśli oni bedą naciskać, to poproś o podstawę prawną.

Opłata adiacencka jest naliczana na podstawie decyzji wydanej przez Urząd w momencie wzrostu wartości działki po wybudowaniu przez Gminę infrastruktury dla tej działki.

1. Wartość twojej działki nie wzrośnie bo posiadasz biologiczną oczyszczalnię ścieków, która jest docelowym rozwiązaniem problemu oczyszczania ścieków dla twojej działki

2. Odwoływać się możesz od decyzji, którą wyda Urząd po wybudowaniu infrastruktury a nie teraz czyli najwcześniej za dwa lata.

3. Odwołanie piszesz na konkretną decyzję do SKO a później jeśli i decyzja SKO będzie niekorzystna do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego

4. Na wpis do hipoteki musisz wyrazić zgodę ( zazwyczaj po wydaniu decyzji jeśli się z nią zgadzasz opłacasz w całości kwotę wymienią w decyzji lub prosisz o rozłożenie jej na raty wyrażając zgodę na wpis do hipoteki)

5. Sprawdź dokładnie co masz zapisane nie tylko w warunkach zabudowy, ale i we wstępnych warunkach od lokalnego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Jeśli tam masz napisane czarno na białym że docelowo masz mieć oczyszczalnie przydomową i nie mam tam ani słowa o tym że po wybudowaniu kanalizacji jesteś obowiązana podpiąć się do niej, to wygrywasz przed każdą instancją.

5. Sprawdź dokładnie co masz zapisane nie tylko w warunkach zabudowy, ale i we wstępnych warunkach od lokalnego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Jeśli tam masz napisane czarno na białym że docelowo masz mieć oczyszczalnie przydomową i nie mam tam ani słowa o tym że po wybudowaniu kanalizacji jesteś obowiązana podpiąć się do niej, to wygrywasz przed każdą instancją.

 

Warunki zabudowy też są wydawane nieraz niezgodnie z prawem lub wypisują inne bzdury.

Mi napisali że mogę mieć BOŚ do czasu wybudowania kanalizacji.

Jest to bezprawny zapis a prawo mówi wyraźnie że mając BOS nic nie muszę więc nawet jeśli taki byłby zapis to prawo jest po naszej stronie.

 

pzdr

Na 100% (o ile posiadasz POS wykonany zgodnie z wymaganymi certyfikatami) nie bedziesz zmuszona do partycypowania w kosztach budowy kanalizacji i do podłaczenia do niej.

 

Co do opłay adiacenckiej to nie byłbym już tak przekonany. Nie da się ukryć, że jednak wartość działki wzrośnie poprzez budowę kanalizacji.

Nic nie jest dane raz na zawsze. Także i z POS można zrezygnować. Znam taki przypadek.

 

Niemniej radzę byś zwróciła się na piśmie (potwierdzenie wpływu na kopii) czy Ciebie także wniesienie opłaty dotyczy. Dostaniesz odpowiedź z powołaniem się na konkretny przepis.

Zacytuj tę odpowiedż w kolejnym poscie i wówczas "poszperam" w przepisach.

 

P.s. piszesz -

Przeczytałam też, że mieszkańcy partycypuja w kosztach budowy sieci kanalizacyjnej w postaci opłaty adiacenckiej.

 

Gdzie przeczytałaś? W pismie skierowanym na Twoje nazwisko i na Twój adres?

Czy też przeczytałaś komunikat wiszący na słupie ogłoszeniowym lub też informacje w gazecie.

Poszperaj na stonie BIP swojego urzędu gminy. Musi tam być zamieszczona treśc uchwaly Rady Gminy dot. tej kwestii.

witajcie...

dziękuje za odpowiedzi...

o opłacie adiacenckiej przeczytałam na biuletynie miejsckim, ze tak sie działo przy okazji budowy sieci kanalizacyjnej w miejscowości obok, i ze gmina z tego prawa do pobierania tej opłaty będzie korzystała... więc na pewno bedzie ona i u nas...

POŚ mamy zrobiony zgodnie z certyfikatem, wzystkie papiery na to mamy, zakładała nam to autoryzowana firma, oczyszczalnia jest firmy Delfin, więc myślę że tu wszytsko jest OK.

narazie pism zadnych nie dostalismy, ale wiem, ze budowa kanalizy ma ruszyc w tym roku, wiec pewnie niebawem cos przyslą...

po przeczytaniu Waszych postów jestem juz spokojniejsza i myślę, że nie będą mogli nas zmusić do podłączenia sie do kanalizy

 

dziękuje za pomoc :)

napiszę, jak się sprawa potoczyła.. :)

To, że w sąsiedniej gminie opłata adiacencka jest/będzie pobierana nie oznacza, ze w Twojej bedzie podobnie. Nałożenie tej opłaty nie jest obligatoryjne. Zależy od stanowiska w tej sprawie Rady (i oczywiście kondycji finansowej gminy)
Wiesz, nie zaszkodzi, jak zadzwonisz sobie do swoich władz i zapytasz, nieoficjalnie, anonimowo... :)

 

Dlaczego anonimowo?

Czy mundzia ma powody obawiać się czegokolwiek?

Sądzisz, że urzędnik od razu wpisuje nazwisko rozmówcy do "czarnego kajetu"?

 

Bez przesady.

Rozpoczynając rozmowę, kulturalna osoba przedstawia się z nazwiska i imienia.

Dlaczego anonimowo?

Czy mundzia ma powody obawiać się czegokolwiek?

Sądzisz, że urzędnik od razu wpisuje nazwisko rozmówcy do "czarnego kajetu"?

 

Bez przesady.

Rozpoczynając rozmowę, kulturalna osoba przedstawia się z nazwiska i imienia.

Jestem urzędnikiem, zapisuję nazwiska wszystkich moich rozmówców przez telefon, daty i godziny połączeń oraz z grubsza tematykę rozmów. :)

 

Mówię to całkiem poważnie... Bardzo się potem przydaje, gdy ktoś mówi "bo ja z panem rozmawiałem trzy dni temu" a ja mogę łatwo sprawdzić, czy ktoś rzeczywiście rozmawiał ze mną czy też z którymś z kolegów i tylko nazwiska nie zapamiętał. ;)

 

W sumie chyba masz rację, mundzia nic nie ryzykuje. Ale jeśli występować oficjalnie, to lepiej pisemnie, zawsze odpowiedź na papierze jest więcej warta niż informacja uzyskana przez telefon. Chyba, że go nagrywasz. ;)

To, że w sąsiedniej gminie opłata adiacencka jest/będzie pobierana nie oznacza, ze w Twojej bedzie podobnie. Nałożenie tej opłaty nie jest obligatoryjne. Zależy od stanowiska w tej sprawie Rady (i oczywiście kondycji finansowej gminy)

 

nie napisałam że w sąsiedniej gminie, tylko w sąsiedniej miejscowości, ta sama gmina, a biuletyn informacyjny jest wydawany przez urząd miasta i gminy tej własnie, w której mieszkam... :)

 

zadzwoniłam zapytać, przedstawiłam się :) i Pan powiedział, że nie musimy się podłączać... tylko ci co maja szambo... i dodał, że jak nie bedzie odpowiedniej ilosci zainteresowanych osób w nadym rejonie, to jej nie zrobią... :roll:

oj, czuję kłopoty, bo u nas jest część z POŚ a część z szmbami,

 

będe pisała w miarę możliwości, jak się sprawy maja :)

 

pozdrawiam i dziękuje :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...