Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa domu przed ślubem, same problemy...


xavier

Recommended Posts

Witam.

 

Spróbuję przedstawić mój problem.

 

Działkę budowlaną kupiłem w 2006 roku. Jestem jedynym właścicielem.

 

W tym roku wspólnie z moją narzeczoną zamierzamy rozpocząć budowę domu.

 

Większość pieniędzy na stan surowy zamknięty przeznaczy narzeczona, dlatego chciałaby widnieć w pozwoleniu na budowę domu.

 

Z innych wypowiedzi wnioskuję iż jako nie jest właścicielem działki nie może być wpisana jako jeden z inwestorów - to prawda?

 

Byłem dzisiaj u rady prawnego w tej sprawie zapłaciłem 50 dych i g. się dowiedziałem.

 

Jesteśmy na etapie adaptacji projektu... Pozwolenie zgodnie z planem powinno być w maju-czerwcu.

 

Jakie mamy wyjścia z tej sytuacji? Proszę o radę.

 

Wiem że może być współwłasność - ale to będzie kosztowało i ponoć długo trwało (wpisy w księdze wieczystej czy cuś ;P )

 

Jakieś inne propozycje?

 

I nastepne pytanko - czy narzeczona będzie mogła zrealizowć książeczkę mieszkaniową PKO nie będąc współwłaścicielką działki i nie będzie widniała w pozwoleniu na budowę?

 

Może jakaś sensowna umowa?

 

POMOCY! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadnijcie któregoś dnia do Urzędu Stanu Cywilnego, w parę minut rozwiążecie problem.

 

Dokładnie tak.

 

czy narzeczona będzie mogła zrealizowć książeczkę mieszkaniową PKO nie będąc współwłaścicielką działki i nie będzie widniała w pozwoleniu na budowę?

 

Nie będzie mogła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Spróbuję przedstawić mój problem.

 

Działkę budowlaną kupiłem w 2006 roku. Jestem jedynym właścicielem.

 

W tym roku wspólnie z moją narzeczoną zamierzamy rozpocząć budowę domu.

 

Większość pieniędzy na stan surowy zamknięty przeznaczy narzeczona, dlatego chciałaby widnieć w pozwoleniu na budowę domu.

 

Z innych wypowiedzi wnioskuję iż jako nie jest właścicielem działki nie może być wpisana jako jeden z inwestorów - to prawda?

 

Byłem dzisiaj u rady prawnego w tej sprawie zapłaciłem 50 dych i g. się dowiedziałem.

 

Jesteśmy na etapie adaptacji projektu... Pozwolenie zgodnie z planem powinno być w maju-czerwcu.

 

Jakie mamy wyjścia z tej sytuacji? Proszę o radę.

 

Wiem że może być współwłasność - ale to będzie kosztowało i ponoć długo trwało (wpisy w księdze wieczystej czy cuś ;P )

 

Jakieś inne propozycje?

 

I nastepne pytanko - czy narzeczona będzie mogła zrealizowć książeczkę mieszkaniową PKO nie będąc współwłaścicielką działki i nie będzie widniała w pozwoleniu na budowę?

 

Może jakaś sensowna umowa?

 

POMOCY! :D

 

 

Witam!

Miałam podobny problem.Ja byłam właścicielem gruntu, a mój chłopak nie.

Budowę domu również chcieliśmy rozpocząć przed ślubem i obydwoje widnieć na pozwoleniu na budowę.

Aby mój chłopak na nim był nie będąc właścicielem sporządziliśmy UMOWĘ UŻYCZENIA(ja użyczająca chłopak biorącym).

Dzięki temu mógł złożyć potrzebne do pozwolenia oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane wynikającą z tytułu stosunku zobowiązaniowego , przewidującego uprawnienie do wykonywania robót i obiektów budowlanych(w gotowych drukach oświadczeń znajdziesz tą pozycję i tam wpisujesz z jakich dokumentów wynika powyższe prawo.. i wpiszesz,że to umowa użyczenia) a ja złożyłam oświadczenie z tytułu własności.

W ten sposób zarówno ja i już mąż jesteśmy razem w pozwoleniu na budowę.

 

Jeszcze jedno....jeśli masz wydane warunki zabudowy to muszą być one wydane również na Twoją dziewczynę.

Ślub w tym momencie nie rozwiązuje problemu, gdyż grunt po ślubie i tak jest Twój i nie staje sie wspólnotą majątkową (czyli i własnością żony).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my też planujemy budowę raczej przed ślubem - ale widzę, że skoro takie problemy z tego wynikają to może trzeba będzie szybciej skoczyć do USC.

czy jeśli jednak sie pobierzemy ale ja będę widniała na akcie notarialnym kupna działki jako właścicielka (no bo działka będzie, mam nadzieję, jeszcze przed ślubem) - to czy mój przyszły mąż będzie mógł być na pozwoleniu na budowę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej kupić od razu działke jako współwłaściciele, tak jak my, kupiliśmy ją jako wspólnicy, słub we wrześniu czyli o pozwolenie wystapimy jako wspólnicy a nie małżeństwo :) na pozowleniu bedziemy oboje na warunkach oboje , dom nalezy do właściciela działki. Nie wiem jak to jest z tymi majątkami przedslubnymi wnoszinymi do małżeństwa , więc ci nie pordzę , za to współwłasność jest jasna :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej kupić od razu działke jako współwłaściciele, tak jak my, kupiliśmy ją jako wspólnicy, słub we wrześniu czyli o pozwolenie wystapimy jako wspólnicy a nie małżeństwo :) na pozowleniu bedziemy oboje na warunkach oboje , dom nalezy do właściciela działki. Nie wiem jak to jest z tymi majątkami przedslubnymi wnoszinymi do małżeństwa , więc ci nie pordzę , za to współwłasność jest jasna :)

 

ale jeśli będziemy jako współwłaściciele czy nadal ważna będzie WZ-ka, która jest tylko na mnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Spróbuję przedstawić mój problem.

 

Działkę budowlaną kupiłem w 2006 roku. Jestem jedynym właścicielem.

 

W tym roku wspólnie z moją narzeczoną zamierzamy rozpocząć budowę domu.

 

Większość pieniędzy na stan surowy zamknięty przeznaczy narzeczona, dlatego chciałaby widnieć w pozwoleniu na budowę domu.

 

Z innych wypowiedzi wnioskuję iż jako nie jest właścicielem działki nie może być wpisana jako jeden z inwestorów - to prawda?

 

Byłem dzisiaj u rady prawnego w tej sprawie zapłaciłem 50 dych i g. się dowiedziałem.

 

Jesteśmy na etapie adaptacji projektu... Pozwolenie zgodnie z planem powinno być w maju-czerwcu.

 

Jakie mamy wyjścia z tej sytuacji? Proszę o radę.

 

Wiem że może być współwłasność - ale to będzie kosztowało i ponoć długo trwało (wpisy w księdze wieczystej czy cuś ;P )

 

Jakieś inne propozycje?

 

I nastepne pytanko - czy narzeczona będzie mogła zrealizowć książeczkę mieszkaniową PKO nie będąc współwłaścicielką działki i nie będzie widniała w pozwoleniu na budowę?

 

Może jakaś sensowna umowa?

 

POMOCY! :D

 

 

Witam!

Miałam podobny problem.Ja byłam właścicielem gruntu, a mój chłopak nie.

Budowę domu również chcieliśmy rozpocząć przed ślubem i obydwoje widnieć na pozwoleniu na budowę.

Aby mój chłopak na nim był nie będąc właścicielem sporządziliśmy UMOWĘ UŻYCZENIA(ja użyczająca chłopak biorącym).

Dzięki temu mógł złożyć potrzebne do pozwolenia oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane wynikającą z tytułu stosunku zobowiązaniowego , przewidującego uprawnienie do wykonywania robót i obiektów budowlanych(w gotowych drukach oświadczeń znajdziesz tą pozycję i tam wpisujesz z jakich dokumentów wynika powyższe prawo.. i wpiszesz,że to umowa użyczenia) a ja złożyłam oświadczenie z tytułu własności.

W ten sposób zarówno ja i już mąż jesteśmy razem w pozwoleniu na budowę.

 

Jeszcze jedno....jeśli masz wydane warunki zabudowy to muszą być one wydane również na Twoją dziewczynę.

Ślub w tym momencie nie rozwiązuje problemu, gdyż grunt po ślubie i tak jest Twój i nie staje sie wspólnotą majątkową (czyli i własnością żony).

 

Należy niestety pamiętać o podatku dochodowym od osób fizycznych. Osoba obca (taką niestety są narzeczeni) korzystająca z rzeczy na zasadzie użyczenia uzyskuje dochód i kiedyś Urząd Skarbowy (np w trakcie zwrotu VZM) może to wychwycić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jeśli będziemy jako współwłaściciele czy nadal ważna będzie WZ-ka, która jest tylko na mnie?

 

Niestety nie, warunki zabudowy muszą być wydane na inwestorów, a w sytuacji współwłasności oboje będziecie inwestorami. Trzeba tylko dowiedzieć się w urzędzie czy trzeba wszystko zaczynać od nowa czy tez na te same WZ da się dopisać urzędowo drugiego inwestora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Teraz wydaje mi się, że notariusz nie jest konieczny.

Trzeba spisac miedzy soba umowe uzyczenia.

Jesli sie myle to niech ktos mnie poprawi, ale wydaje mi sie, ze zgodnie z przepisami o pod. dochodowym od os. fiz. umowa tak powinna zawierac zapis ze wlasciciel nadal bedzie z tej dzialki korzystal - on lub jego najblizsza rodzina w zasadzie i ten zapis powoduje ze obowiazek podatkowy nie powstaje. A w przypadku, kiedy chcecie byc współinwestorami to raczej oczywiste, ze wlasciciel nadal z tej dzialki faktycznie bedzie korzystal...

 

co o tym myslicie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgodnie z przepisami o pod. dochodowym od os. fiz. umowa tak powinna zawierac zapis ze wlasciciel nadal bedzie z tej dzialki korzystal - on lub jego najblizsza rodzina w zasadzie i ten zapis powoduje ze obowiazek podatkowy nie powstaje.

 

Nie bardzo rozumiem...

 

 

Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych mówi:

 

Art. 16.

1. Za przychód z nieruchomości odstąpionych bezpłatnie w całości lub w części do używania innym osobom fiz. i praw. oraz jedn. org. nie mającym osobow.praw. uważa się wartość czynszową, stanowiącą równowartość czynszu, jaki przysługiwałby od tych osób w razie zawarcia umowy najmu lub dzierżawy nieruchomości (...)

2. Jeżeli właściciel nieruchomości używa jej na własne potrzeby lub potrzeby członków rodziny (...) nie ustala się wartości czynszowej tej nieruchomości lub jej części, a wydatki związane z nieruchomością nie stanowią kosztu uzyskania przychodów.

 

[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZUZEK,

 

proszę o podanie przepisów, w których jest o tym mowa. Chciałabym się "dokształcić" ;)

 

A swoją drogą to wydaje mi się o tyle dziwne, że powoduje podwójne opodatkowanie. Przykład: umowa użyczenia między A i B.

A ma przychód, tak jakby wynajmował, a B ma przychód bo nieodpłatnie korzysta.

Czy to możliwe?

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisy dot. opodatkowania umów użyczenia to m.in. cyt. przez Ciebie art. 16 ustawy o pdof. Określa on powstanie przychodu u użyczającego. Powstanie przychodu u biorącego do używania określa art. 11 ust. 2a pkt 3 i 4 pdof:

 

2a. Wartość pieniężną innych nieodpłatnych świadczeń ustala się:

(...)

3) jeżeli przedmiotem świadczeń jest udostępnienie lokalu lub budynku - według równowartości czynszu, jaki przysługiwałby w razie zawarcia umowy najmu tego lokalu lub budynku,

4) w pozostałych przypadkach - na podstawie cen rynkowych stosowanych przy świadczeniu usług lub udostępnianiu rzeczy lub praw tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem w szczególności ich stanu i stopnia zużycia oraz czasu i miejsca udostępnienia.

 

Wynika z tego niestety, że ustawodawca opodatkowuje hipotetyczny czynsz, który zaistniał by, gdyby zamiast umowy użyczenia zawarto umowę najmu/dzierżawy. Podatkowo korzystniejsze jest zwarcie umowy najmu/dzierżawy....

 

W opisanej przez Ciebie sytuacji (A użycza B) przychód powstanie zarówno u użyczającego (na podstawie art. 16), jak i biorącego do używania (na podstawie art. 11).

 

Wyłączenia i zwolnienia spod opodatkowania to z jednej strony (użyczającego) art. 16 ust. 1 i 2 (użyczenie pracownikom, członkom rodziny lub na cele społeczne); z drugiej zaś (od strony biorącego do używania) - art. 21 ust. 1 pkt 125 pdof:

 

Wolne od podatku dochodowego są:

(...)

125) wartość świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń, obliczona zgodnie z art. 11 ust. 2-2b, otrzymanych od osób zaliczonych do I i II grupy podatkowej w rozumieniu przepisów o podatku od spadków i darowizn, z zastrzeżeniem art. 20.

 

Reasumując, umowa użyczenia zawarta pomiędzy osobami obcymi (narzeczeni) rodzi skutki podatkowe, o których mało kto pamięta...

 

 

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, za podsunięcie przepisów.

 

Właśnie zakończyłam tez miła rozmowę z panem z Urzędu Skarbowego. Średnio moglismy sie dogadac, ale ostatecznie wyszło na to, ze użyczenie faktycznie jest jakby podwójnie opodatkowane.

 

Tak naprawdę nadal nie wiem, jak to opodatkować... Jaka ustalic wartoś, bo to przecież goła działka. I co potem, bo przecież ja na tej działce będę inwestować.

 

Za przeproszeniem - cholerne przepisy. Ale z Urzędem lepiej nie zadzierać :/

 

Takl więc, jak to napisał autor wątku, wspólna budowa domu przed ślubem to same problemy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami problemy pojawiają się dopiero po ślubie...

 

Wracając do początku wątku - ja osobiście nie bawiłbym się w umowy użyczenia tylko podarował narzeczonej część nieruchomości (o wartości zamykającej się w kwocie 4.902 PLN - kwota wolna w podatku od spadków i darowizn przy osobach obcych). Poniesione koszty zrekompensuje spokój prawny i pewność swych praw.

 

Pozostanie jedno - tylko się kochać. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...