Agnicha 15.03.2002 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Beata, kodi-gdynia to facet - mam dziwne przeczucie, że on zazdrości naszym mężom, że nie muszą się wuysilać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 15.03.2002 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Ciekawe skad to wiecie, chyba feromony pracuja a moze jakis test IQ albo silowy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirzaw 15.03.2002 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 WitajcieA moja kobietka to nawet na budowe nie chce zagladac. A najbardziej mnie denerwuje jek mowi ze tu bedzie to a tu tamto - a musze wyznac ze patrzy ona nie przez pryzmat ceny tylko towru - pierw widzi towar a potem cene - i to jest najgorsze. A ma taki gust ze podoba sie jej tylko to co jest najdrozsze. Moze kobietki cos poradzicie Mirzaw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 15.03.2002 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 pitbull - to słodka tajemnica Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.03.2002 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 mirzaw, no coz zdaje sie ze masz problem.......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 15.03.2002 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 tak to jest z nami kobietami... czasem trzeba pochodzic i znajdzie sie cos super za niewielka kase - ale naprawde trzeba pochodzic (moze wtedy wyda sie ciut wiecej na buty...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 15.03.2002 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Mirzaw - ja mam podobnie, ale jakoś daję sobie radę. Zwykle udaje mi się jej wyperswadować, że nas na to nie stać. Wiem, że na koniec i tak będzie zadowolona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 15.03.2002 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Tez chcialbym zeby mi bylo slodko. Wynika z tego ze musze troche czasu poswiecic na analize odpowiedniej literatury bo zycie (patrz: Agnicha) nie chce mi pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kodi_gdynia 15.03.2002 10:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Hej dziewczyny - ja wam nie zazdroszczę, bo sam zapycham ostro na budowie, choć żaden ze mnie fachowiec, a poza tym mam spokój bo żona nie robi wrzutek takich jak przedstawia Mirzaw. Kurde co mam Ci powiedzieć, przesrane stary. Chyba musisz ograniczyć jej wizyty w sklepach i składach budowlanych. Oj teraz się bedzie działo, dziewczyny posądzą mnie o ograniczanie swobód osobistych. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beata 15.03.2002 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Mirzaw, a może sam jej na to pozwalasz? Dajesz pieniądze i mówisz rób co chcesz? Czy twoja żona ma wpływ na finanse, czy tylko je wydaje, bo to jest bardzo duża różnica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 15.03.2002 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Właśnie ,jest różnica i to duża,Sądzę,że kobiety,które zarabiają więcej same się interesują budową,cenami ,materiałami niż te ,które tylko biorą.Ja oczywiście nie mam nic przeciwko takim kobietom/wygodne ,bezstresowe życie/ale nigdy przenigdy nie zamieniłabym się z taką.Lubię mieć wpływ na własne życie ,finase itp,i nie prosić faceta,gdy mam ochotę sobie coś kupić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 15.03.2002 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Ja też pochwalę swojego, nie zna się na budownictwie, ale szybko nadrabia, a w wykonawczych datalach bije mnie na głowę. I zupełnie mu nie przeszkadza, że mam "męski" zawód i pracuję z samymi chłopami, on za to pracuje z samymi babami. Fajnie mamy, no nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 15.03.2002 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Wcale nie uwazam ze kobieta ktora siedzi w domu i sie nim zajmuje nie robi nic. Dziwie sie ze takie podejscie ma kobieta. W moim przekonaniu to jest taka sama praca, jeszcze gorsza bo niedoceniana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 15.03.2002 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 tak jest, Pitbull dobrze gada! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 15.03.2002 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Do kogo pijesz? Ja uważam,że zajmowanie się tylko ,zaznaczam tylko domem jest okroooopnie nudne i mało twórcze.Wykonuje się w kółko to samo. Są niedoceniane powiadasz ?a przez kogo ? powiedz Pittbul,na pewno nie przeze mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 15.03.2002 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 to, że się siedzi w domu i gotuje obiady, nie znaczy, że schabowy wypełnia cały świat!!! nie rozumiem dlaczego kobiety nie pracujące automatycznie utożsamia się z przygłupami bez jakichkolwiek zainteresowań, które cały dzień spędzają na obieraniu ziemniaków?! ja bym nie miała nic przeciwko temu, żeby sobie posiedzieć w domku, ale niestety nie jestem córką króla Monaco i muszę zarabiać piniądz...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 15.03.2002 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Myślę,że córka króla Monako,nie siedzi i nie gotuje obiadów,ma do tego ludzi i zajmuje się sprawami,które naprawdę lubi,czego my szare ludki nigdy mieć nie będziemy,chyba,że jakiś cud nastanie .Zresztą każdy robi co lubi i tyle.Dla mnie o frajda zajmować się budową,załatwiać ,negocjować itp.Wolę to niż gotowanie ,ale gotować nie muszę ,pracuję i mam taka panią co się zajmuje moim dzidziulkiem i przy okazji coś ugotuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 15.03.2002 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 mirzaw: powiedz jej tak:"Kochanie Twój samochód, futro, biżuteria to właśnie te płytki, które słonko wybrałaś do naszej łazienki. Masz kotku znakomity gust!"Obraza będzie pełna, ale po dwóch dniach przejdzie a po tygodniu wybierze ten wzór za 45 zamiast za 200. Auto (futro itp.) oczywiście cię nie minie ale:1. I tak wyjdzie Ci taniej!2. Kobietą w samochodzie, ufutrzoną i wypierścionkowaną łatwiej zabłysnąć w towarzystwie, juz nie mówiąc o jej radośniejszym nastawieniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 15.03.2002 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Wolę kafelki niż futro itd. Trzeba rozmawiać, przedstawić koszty i szukać kompromisu. Inaczej tylko jedno z Was będzie 100% zadowolone. Czasem czas pomaga. Nie ma sensu krzyczeć i tupać nogami. Chciałam kiedyś kafelki za 200 za m, ale jak sobie policzyłam ile mam $$ a ile jeszcze do zrobienia to znalazłam inne, tańsze i o WIELE bardziej mi się PODOBAJĄ!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 15.03.2002 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 On 2002-03-15 13:33, EM wrote: 2. Kobietą w samochodzie, ufutrzoną i wypierścionkowaną łatwiej zabłysnąć w towarzystwie hmmm zależy, w jakim towarzystwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.