Frankai 15.03.2002 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Yemiołka - córka księcia (bo to tylko księstwo) Monaco obierająca ziemniaki Jak Ty coś palniesz, to Agnicha zaraz musi lecieć do chirurga (zszyć brzuch) albo do Archiwum X (pokazać Obcego). Kobietą nie jestem, ale patrząc na moją żonę, to nawet będąc księżniczką Monaco wolałaby chodzić do pracy. Wydaje mi się, żeby nie otępieć przy ziemniakach, to trzeba mieć kupę szmalu, by przebywać "wśród ludzi". Nie narzekaj więc na pracę. Albo rzucaj swojego księcia i szukaj księcia z duuuuuuuużą kasą. Poza tym praca dostarcza stresu, a bez tego życie jeest zbyt proste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 15.03.2002 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 A ja powiem tak: lubię budować (podejmowania decyzji na budowie nie oddałaby za nic - to poczucie władzy ... ach...) i lubię gotować (kuchnia to moje królestwo, nowe potrawy i te sprawy) - jestem kobietą pracująca i kurą domową w jednym, choć czasem nie wiem jak to godzę Nienawidzę natomiast sprzątania Pitbull - cieszę się, że tak sądzisz, ale powidz mi proszę czy ty gotujesz i zmywasz w domu? Z doświadczenia wiem, że mężczyźni mówią jak Ty, bo wiedzą, że wobec kobiet jest to "politycznie" poprawne - a faktyczny stosunek do tej sprawy poznaje się po czynach. A więc Pitbull - jak to jest z Tobą słoneczko? Co do zakupów - ja nie wiem jak to można w kobiecie powstrzymać. Ja zarabiam więc znam wartość pieniądza zdobytego z wysiłkiem, ale uwielbiam robić zakupy i gdy się na coś napalę to niestety ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 15.03.2002 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Oj Frankai,prezentuję identyczny tok myślenia odnośnie tych spraw.To umysł potrzebuje strawy a nie brzuszysko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 15.03.2002 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Iruś, nie narzekam na pracę i księcia nie porzucę!ale uważam, że są większe nieszczęścia na świecie niż konieczność obierania ziemniaków, od tego zazwyczaj się nie umiera [chyba że na skutek tężca], a w domu można całkiem miło spędzać czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beata 15.03.2002 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Agnicha, ależ można mieć pana co ciężko pracuje na budowie i uwielbia gotować. Ja nie przepadam, więc z chęcią oddałam pałeczkę mężowi w kuchni. Za to uwielbiam kopanie, bawienie się w ziemi- więc mam ogródek( będę miała, bo na razie to plac budowy).A sprawy zakupów podejmujemy wspólnie-kompromis jakiś się należy, przecież nie wszystko co mi się podoba, podoba się mężowi i na odwrót. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 15.03.2002 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Zgadzam się z Tobą beata - kopać też lubię w ogródku i zakupy robię razem z mężem - budowlane oczywiście, bo ciuchowo - kosmetyczne robię sama - lubię mieć na to dużo czasu bez wzdychającego niecierpliwie męża Mój maż nie lubi gotować, ale że ja lubię więc się uzupełniamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 15.03.2002 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Agnicha - kosmetyczne zakupy to żona mi zleca jak jadę w delegację. Czesem też na coś wpadnę sam. To jet jest konik. Na ciuchowe to zabiera mnie, a potem jak coś skrytykuję to narzeka, że umiem tylko narzekać lub jestem niereformowalny. Często jednak potem przyznaje mi rację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 15.03.2002 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 ach te stosunki damsko - męskie .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 15.03.2002 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Jak mój mężczyzna jest w formie to możemy cały weekend łazić po sklepach, ale jak nie to nie ma takiej szansy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kodi_gdynia 15.03.2002 14:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 myślałem, że powiesz jak mój mężczyzna jest w formie to możemy cały weekend ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 15.03.2002 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 a to swoją drogą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kodi_gdynia 15.03.2002 14:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 och widzę, że ten temat przerodził się w typowo towarzyski i dobrze. Korzystając z okazji pozdrawiam po raz kolejny, pogada zapowiada się na idealną. Jest piątek i jutro spadam na działkę. A ten temat to po troszę mój osobisty sukces 2 dni - 92 wypowiedzi, 472 odsłony. Pełen SUKCES Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 15.03.2002 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 kodi: nie popadaj w samozachwyt. Są pewne tematy,na które każdy ma coś do powiedzenia. Łatwy sukces. Spróbuj może na temat budowlany: będzie trudniej.Trzeba chyba zrobić oddzielny wątek towarzyski, bo zawiązało się kilka kółek, w których dyskusja staje się hermetyczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 15.03.2002 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2002 Życzę wszystkim udanego weekendu. Jesteśmy w formie i jedziemy po kafelki!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirzaw 18.03.2002 01:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2002 WitajcieTrochu się rozpędziłemDorze że moja żona (Bożena żeby było łatwiej) nie czyta forum.Oczywiście nie dementuję mojego postu. Tak już jest więc jakoś walczę. Sami wiecie (a może same wiecie) jak to jest z kobietami) Ja nie uważam osobiście że zjadłem wszystkie rozumy - ale coś niecoś hlipnąłem na temat budowy. Ale z tych naszych walk - ja jako strażnik praktyczności, Bożena jako miłośniczka harmonii i piękna - wychodzi coś co daje nam dużą satysfakcję. Do tego stopnia że jak jakiś miesiąć temu jak podpisywaliśmy umowę wynajmu naszego obecnego mieszkania - najemcy chcieli Bożenę zatrudnić jako projektanta - "a najlepeij jak by mogłi nam za te wszystkie meble i bzdety gadżety zapłacić"Najgożej że wymyśliła moja Bożenka podłogi w domu (zresztą tak mamy również obecnie) z desek. Niestety to piękne wizualnie rozwiązanie przekreśliło możliwość stosowania podłogowego ogrzewania. No cóż tyel dobrze że wywalczyłem że podłogi nie będą z sosny (cosik mi się opatrzyła) tylko będą z buku parzonego lub czegoś bardziej szlachetnego.A swoją drogą mam do was pytanie?Ile wśród budujących jest Pań a ile Panów. Gdzieś już ktoś słusznie zauważył - (patrz dziennik budowy) że na forum to wśrud stale obecnych przeważają Kobiałki. Cóż... PozdrawaimMirzaw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.03.2002 02:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2002 Zyga Freud powiedział: 'Jest jedno pytanie, na które nie znalazłem odpowiedzi przez trzydzieści lat badania kobiecej duszy. Nigdy nie odkryłem czego kobieta chce' Chyba się nie dowiemy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kodi_gdynia 18.03.2002 06:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2002 To mądre Anonimowy. Mirzaw co do żony to pozdrowienia i moc uścisków. A co do budowy to pewnie jest tak, że kolesie budują a żony pomagają albo pokazują palcem i oczywiście "forumują", stąd ta przewaga. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 18.03.2002 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2002 Agnicha - gotowac nie gotuje (chyba ze kanapke ), zmywac , zmywam, sprzatac, sprzatam (ponoc nie dokladnie ). Nie staram sie byc polityczny chociaz takowe umiejetnosci sa te mi dane. W domu ma byc OK i trzeba sobie pomagac. W wiekszosci przypadkow wykonuje tzw "typowe meskie zadania" Doprawdy nazwalas mnie sloneczkiem, to takie .... wzruszajace. Pozdrawiam promyczku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 18.03.2002 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2002 Ach Pitbill jestem wzruszona A więc jesteś jednym z nielicznych prawie normalnych mężczyzn Ale kodi_gdynia to mi podpadł JAK MOŻESZ SUGEROWAĆ, ŻE SIEDZIMY NA FORUM I NIE BUDUJEMY TYLKO GADAMY. Wierz mi, że gdybyśmy nie budowały, to forum nie interesowałoby nas!!!! Jak Cię złapie to zaciągne siłą na moją budowę (jesienią gdy ZACZNĘ BUDOWAĆ) i zobaczysz!!!!!!! [ Ta Wiadomość była edytowana przez: Agnicha1704 dnia 2002-03-18 10:34 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kodi_gdynia 18.03.2002 09:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2002 Agnicha co to za insynuacje, napisałem, że pomagacie, no chyba, że u Ciebie to mąż pomaga? Pozdrawiam Po co te złości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.