Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek Avy i Marka


Recommended Posts

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

WELCOME ! WELCOME !

 

W ogólnym zarysie: domek zbudowany.

Poniżej nasze perypetie związane z budową - bogato ilustrowane niczym przewodnik turystyczny :p

 

Cały czas potrzebna pomoc i wsparcie, więc serdecznie zapraszam do komentowania.

Porady, sugestie i opinie mile widziane ;)

 

 

Poniewaz dziennik rozpoczał sie z pewnym opóźnieniem w stosunku do samej budowy - na początku retrospekacja.

 

aktualnie sie wykańczamy.

dosłownie i w przenośni :)

 

Do zobaczenia na naszej "budowie" ! :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 296
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

STYCZEŃ 2006

 

Mieszkamy sobie w przytulnej choć 50metrowej kawalerce w Poznaniu i jest nam całkiem dobrze :D Dni mijaja pwoli, pracujemy, balujemy i o czymś takim jak dom żadne z nas nawet nie wspomina Choć w regionalnej telewizji aż gromy ciskają na tych, którzy zwlekają z budową własnego domu, bo nadciąga wielki BOOM!

 

I oczywiście zmiany w prawie bankowym i zasadach przyznawania kredytów :evil: :evil: :evil: 8) :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie mała panika, bo żadne bąble w planie nie były. ale generlanie mamy po 25 lat +VAT :p więc po pierwszym szoku zaczynamy planowanie.

W pierwszej fazie życia we trójkę nie jest źle.

Dopiero w marcu dotarło do nas, że w zasadzie w trójkę na 50 metrach nie byłoby tak źle, gdyby nie fakt, że to kawalerka :(

 

Może by tak wziąć kredyt na mieszkanie..?

Zaczynamy sobie pomału kalkulować na co nas stać - M własna działaność i średnia orientacja na rynku nieruchomości połączona z chronicznym brakiem czasu, a ja dopiero od sierpnia 2005 back w kraju po 6 latach na obczyźnie ;)

 

realia mieszkaniowe w polskiej rzeczywistości znamy więc co najmniej kiepsko :evil:

 

marzec 2006 sobie płynie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ceny mieszkań to sobie ludziska w Poznaniu z kosmosu wzięli

:evil: :evil: :evil:

 

załamani tym co znaleźliśmy w sieci i poobdzwonieniu kilkunastu agencji pośredniczących pierwsze nieśmiałe pytanie:

a może dom..? skoro ceny mieszkań są astronomiczne to może łatwiej cos zbudować..?

Ja mieszczuch, mój m wprawdzie całe życie spędził w domu jednorodzinnym ale pojęcie o budowaniu co najmniej srednie.

No cóć. Odkryłam MURATORA :D :D :D

i zaczynam czytać..

i czytać...

i czytać...

i widzę że wiem jeszcze mniej niż myślałam :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nadchodzi kwiecień. Generalnie zapadła decyzja, że szukamy czegokolwiek większego do kupienia i jak najbardziej na gotowo, bo czas płynie, bąbel rośnie, a my nie mamy zbytnio czasu na zastanawianie sie latami.

 

w banku tez ZONK :-?

Żaden bank nie chce nam tak do końca powiedzieć czego MOŻEMY szukać. To znaczy określają zdolność kredytową POD inwestycję już znalezioną. Tylko jak my mamy widzieć CZEGO szukać i NA ILE możemy sobie pozwolić..? :evil: :evil:

 

Na razie opcje są dwie: dom w stanie surowym pod Poznaniem lub mieszkanie w Poznaniu 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwiedzamy kolejne domy w stanie surowym i mieszkania. I ciągle coś nam sie nie podoba :cry: coraz mniej podobają nam się mieszkanie generalnie.

 

Za to posiadanie własnego DOMU zaczyna być kuszące

8)

Zaczyna się tylko walka z czasem, bo końcówkę października zapowiedział się Bąbel, a my jeszcze zupełnie w proszku!! :o

 

Zaczynamy więc myśleć rozsądnie:

na budowę od podstaw czasu brak. Mimo,że ceny powalają to chyba tylko taka opcja wchodzi w grę.

Dlaczego powalają ceny?

Jest kwiecień 2006, a domek w Rokietnicy 140 m2, surowy TOTALNIE z działką 700m2 kosztuje 170 tys zł :o :o :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorę dzień wolnego. Ubzdurałam sobie, że musi sie udać.

Maj zbliża się ku końcowi wielkmi krokami. Domu w stanie surowym nadal nie znaleźliśmy, mieszkań w sensownej cenie nie ma, a w dodatku wojujemy z całą rodzin, która puka się w czoło.

Odkąd w Wielkanoc puściliśmy wiadomość, że będzie Potomek lub Potomkai że z tej okazji chcemy mieć swój DOM to tylko się śmieją. albo patrzą z politowaniem :roll:

A Potomek vel Potomka rośnie:

http://images34.fotosik.pl/117/8664368c7130a2a0m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadszedł dzień 29.05.2006

zrezygnowana wracam do domu. Nagle telefon..

"Czy może Pani gdzieś podjechać?" Oczywiście, że możemy. Tylko czy jest sens? :roll: Juz tyle razy na coś się cieszyliśmy i wiecznie cos było nie tak.

chcieliśmy parterówkę to zaprszały nas biura na oglądanie piętrówek. Chcieliśmy dużą działkę to zapraszali nas na obszar 600 m2 Z domem. nie wspominając że Nowy Tomyśl to nie jest "w bliskiej odległości od Poznania gdzie oboje pracujemy"

 

co teraz będzie sie działo?

sceptycznie pojechaliśmy zobaczyć (Pan z biura nieruchomości czekał już na nas na trasie i wymagał podpisu na umowie pośrednictwa zanim, pokaże nam cokolwiek. Autografy dawaliśmy na masce samochodu)

A na miejscu zobaczyliśmy to:

 

http://images34.fotosik.pl/117/efc015c84a7e5cf1.gif

 

a tak wyglądało to z drugiej strony:

 

http://images34.fotosik.pl/117/3f843a7e8d2fd20f.jpg

 

po wejściu widok był..ehm..taki sobie:

 

http://images32.fotosik.pl/117/4e1e4df19b6cfc2d.jpg

 

i ciąg dalszy:

 

http://images34.fotosik.pl/117/e5037256ddfa12e3.gif

 

 

dlaczego tak?

okazuje sie że historia tej budowy ma już 6 lat. ziemia została zakupiona, mury postawione w 2001 roku. I niestety Panu sie gotówka skończyła, ale nie pomysły. więc wymyślił sobie cenę z kosmosu i czekał na naiwnych. Nie doczekał się przez rok.

 

Domek ma 135 m2 powierzchni użytkowej oraz ok. 20m2 powierzchni garażu. Jest parterowy, zbudowany z siporeksu i cegły. Planowo dach płaski, bo wtedy jeszcze nie było wymogu robienia skośnego.

Zapuszczony strasznie. W środku nic tylko piach i krzaczki :roll:

 

Wiadomości płyneły wąskim nurtem:

Pan zdecydował sie bardzo spuścić z ceny bo nikt nie chce kupić

dlaczego nikt nie chce?

Bo na dom nałożone jest już hipoteka i dlatego juz od 2002 roku NIKT nie chce tego kupić i nikt nawet nie pyta o szczegóły :-?

 

Pan był wyraźnie podłamany...

 

No to klops. Marek zachował się podobnie jak wcześniejsi niedoszli kupcy i praktycznie odwrócił sie na pięcie chcąc wyjść. Wtedy trochę bardziej przytomna, a może po prostu bardziej niedoinformowana i nieznająca się na rzeczy połowa naszego związku, czyli ja, zapytała:

co to znaczy hipoteka na TYM i jaka?

 

odpowiedź Pana:. hipoteka jest. Umieszczona w księdze wieczystej z tytułu niezapłaconych podatków

 

zamarłam, ale drążyłam dalej:

no dobra - wal Pan ile tego jest?

 

za niezapłacenie podatku od nieruchomości to jakieś...300 zł na dzień dzisiejszy :o :o :o

usłyszałam i zaczęłam się tak śmia, że nawet Marek zawrócił :lol: :lol: :lol: :lol:

 

300 zł?

Za to?

 

a wiecie czemu zaczęłam się śmiać?

Bo za ten "domek" o pow w sumie 160 m2 w stanie surowym, zadaszonym choć nieszczelnym; na działce o powierzchni 2000 m2!! :D Pan chce

100 tys. zł :o

az nam się buzie uśmiechnęły i już nawet mini drzewko na środku przestalo nam przeszkadzać 8)

Teraz trzeba tylko ściągnąć jakigos specjalistę by ten stan surowy ocenił :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naszą potencjalną inwestycję odwiedził znajomy kier budowy oraz wujek - budowlaniec.

Zastrzeżenia były, ale jak nas poinformowali: WARTO BRAĆ!

 

dlaczego?

wizualnie 5 lat stania robi swoje, ale właściciel budował dla siebie, a nie na sprzedaż i w każdym dealu buło widać że sie starał. Materiały jakoś średniej dla kogoś kto buduje z ytonga lub porothermu, ale ja tez nie panowałam budować z niczego innego niż siporex więc w sumie ok.

Tydzień sie zastanawialiśmy i zapadła decyzja.

 

Wykańczamy TO :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby to jednak wykończyc trzeba było odwiedzić bank.

a właściwie banki - bo okazało się, że ile banków tyle możliwości i form rat, spłat, wysokości i udogodnień bądź też utrudnień.

 

Ostatecznie zdecydowaliśmy się na bank BPH:

miał kilka udogodnień, które nam do excela pasowały:

http://images34.fotosik.pl/117/6adfcb6224297dd8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ups.

jest problem :(

od 1 lipca 2006 już nie będzie tak łatwo wziąć kredyt we frankach. To znaczy wziać będzie można ale warunki trzeba będzie spełniać jak na PLNy i CHFy. Co oznacza, że zdolność kredytowa będzie jak najbardziej, ale na niższą kwotę.

 

Nadszedł początek czerwca, zebranie wszystkich koniecznych dokumentów zajeło nam prawie dwa tygodnie. Całe szczęście, informacja o ciąży działała na ludzi jakoś mobilizująco :wink:

dumnie zanieśliśmy papiery do banku, a tam kolejny surprise :

oczekiwanie na opinię bankową i określenie zdolności trwa do 21 dni :evil: :evil: :evil:

I to by było na tyle jeśli chodzi o wzięcie kredytu przed końcem miesiąca :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30.06.2006

 

kilka nerwowych porannych godzin i informujemy wszem i wobec, że w dniu dzisiejszym podpisaliśmy umowę z bankiem BPH.

CHFy 8)

 

teraz czas załatwiać papiery domowo - budowlane :lol:

jesteśmy optymistycznie nastawieni do świata - z wyprowadzką z kawalerki włącznie, bo nie damy rady wkładac wszystkiego w dom, robotników i materiały, w raty, przy jednoczesnym płaceniu czynszu i opłat.

 

Zapada decyzja - nie znikamy do żadnego z rodzinnych domów, ale przeprowadzamy się do wspólnego mieszkania z moją siostrą. Na 3 miesiące na razie czyli do końca września.

Przynajmniej będę miała towarzystwo, gdy Marek będzie spędzał szystkie wolne chwile na budowie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupiliśmy dom z całą 300 złotową hipoteką, ale warunkiem podpisania umowy przedwstępnej było załatwienie przez niego tej kwestii.

Dostał od nas 300 zł na poczet przyszłego kredytu i miał załatwić sprawę.

 

1 lipca 2006 dał znać, że wszystko załatwił

i wkrótce dostaniemy odpis, że hipoteka jest czysta. był to także warunek dla banku - od tego zależał przelew na konto ex właściciela i nasze :)

 

5 lipca 2006 udało się uzyskać odpis księgi wieczystej. CLEAR 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejny ważny etap:

13 lipca 2006 roku podpisaliśmy umowę przedwstępną i zadecydowaliśmy zapłacić Panu za blaszak, którego w sumie nie chciał i nie potrzebował, ale za darmo zostawić nie chciał.

 

daliśmy 600 zł w ramach "niech anu będzie". Inaczej pewnie złośliwie by zabrał tylkok po to by wyrzucuć na śmienik za rogiem :evil:

 

dzięki tej akcji mamy to:

http://images32.fotosik.pl/117/279ea27742312fa8m.jpg

Edytowane przez ava80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mielismy okazję przejrzeć plany domu i nie wszystko nam sie podobało.

 

Na pierwszy rzyt dom miał wyglądać tak:

http://images24.fotosik.pl/146/e4b39eca7c823bba.jpg

 

po naszych poprawkach wyglądało to troche inaczej:

 

- powiększyłam sobie jedyne w domu pomieszczenie gospodarcze koło kuchni pozbywając się dodatkowego wc, a własciwie przesuwając je

- powiększyłam łazienkę i 1/3 i dzięki temu ma ona prawie 10m2

- przsunęłam drzwi wiatrołapu (SUPER SIĘ SPRAWDZA!)

co pozwoliło mi na odizolowanie jednego pokoju - domowego biura - poza obręb mieszkania. Gdy jest jakieś spotkanie służbowo - robocze to sektora "prywatnośc" nie dotyczy

8)

- ponieważ mam dwa duże pokoje za garażem ostatni został sypialnią a ten pomiedzy "goscinnym" i "do wszystkiego" - jest duży więc np. dodatkowym komplet wypoczynkowy i duża szafa tam weszła bez problemu

goście tez mają swobode jak przyjeżdzają

- o 125 cm zwęził mi sie mały pokój za łazienką, ale pom\nieważ należy do małej to na łóżeczko i komode wystrcza. Między jej pokojem a naszą sypialnią postawiłam WC i jest to super rozwiązanie - nawet jak mam gości w salonie a ktos wychodzi dp wc w szlafroku to nie kręci się koło salonu

- drzwi z łazienki vis a vis drzwi do pokoju małej - wyjątkowo wygodne po kąpieli ;)

generalnie po roku mieszkania jestem zadowolona ;)

http://images32.fotosik.pl/117/3496c88bcb9f8397.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałabym. Ostatecznie poszerzyliśmy tę skośna ściankę w naszej sypialni (2 pokój za grażem ) co dało nam mozliwośc umieszczenia tam szafy wnękowej na głębokośc 80 cm - do dziś ciagle cos tam wkładam i końca nie widać ;)

 

Podobnie z pokoikiem małej - za WC zopstała przestrzeń na wysoka do sufitu szafę wnękową. Poza tym w pokoju jest tylko łóżeczko i komoda na zabawki, więc miejsca dość ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...