Gość 29.01.2008 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 ... mój mąż może zrezygnować, podjąć inną pracę, ale co to zmieni? Nic. Dalej będą policjanci, którzy będą pracować marnym sprzętem za marne pieniądze ... otóz to dlatego nie widze powodu aby im podnosic płace bo maja tak dobrze, ze nawet jak im sie posterunki spalą, to nie opuszczą i będa siedzieć w pogorzelisku na popiole ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 29.01.2008 10:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 czyli tym samym możemy się cofnąć do epoki kamienia łupanego. NS, dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 29.01.2008 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Agnieszkakusi Jedynym policjantem w obronie ktorego wyslalbym widelec , jest porucznik Borewicz . On był akurat milicjantem Luc Zielona zgadzam się z Tobą. Już wiem dlaczego taka fajna z CIebie dziewczyna - masz mamę polonistkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 29.01.2008 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 czyli tym samym możemy się cofnąć do epoki kamienia łupanego. NS, dziękuję Nie ma za co .Denerwuję mnie tylko to ,że tak trudno co po niektórym sie przestawić na teraźniejszość. Miałem kolegę ,który był w ZOMO.Nie wiem co tam robił po prostu tam był a ja o tym wiedziałem.Wstydziłem sie bardzo ,że mam takiego kumpla.Ból pozostał i koniec.Teraz sobie żyje(jeszcze spokojnie) i czekam cierpliwie na poprawę warunków w policji.Wiem ,że nie jedyna to grupa społeczna ,która wymaga poprawek bo są i inne ale to nie powód by cofać sie w czasie i wywlekać nieprawidłowości minionego systemu jak nie możemy zapanować nad nowym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 29.01.2008 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 On był akurat milicjantem Luc Zielona zgadzam się z Tobą. Już wiem dlaczego taka fajna z CIebie dziewczyna - masz mamę polonistkę. Dziekuje He he - mama-polonistka bila mnie po łapach za błedy stylistyczne i np. złe akcentoWAnie wyrazów :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 29.01.2008 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Agnieszkakusi Praca policjanta obarczona jest ogromnym ryzykiem . Wszyscy zdajemy sobie z tego sprawe ... No bo jak trafi tam , gdzie komisarz Sikora , to nawet pogrypsowac mu nie dadza . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 29.01.2008 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Dziekuje He he - mama-polonistka bila mnie po łapach za błedy stylistyczne i np. złe akcentoWAnie wyrazów :) biedactwo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 29.01.2008 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 On był akurat milicjantem powaznie ? bo mi ta scena , jak on lapie bandytow , stoi przed oczami tak wyraznie , jakby to bylo wczoraj . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 29.01.2008 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 A ja mam w rodzinie - kuzyna policjanta (śledczy) i jego żonę również policjantkę .... prywatnie wspaniali ludzie- służbowo nie wiem - nie miałam okazji się przekonać . Ale z tego co widzę, to dość dobrze radzą sobie finansowo- kupili sobie mieszkanie , wyjeżdżają za granicę na wakacje....nigdy nie przyszłoby mi do głowy zapytać ile zarabiają ale nie sa to chyba jakieś super małe kwoty skoro stać ich na to wszystko (zaznaczam, że nie pomagają im rodzice ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 29.01.2008 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 A ja mam w rodzinie - kuzyna policjanta (śledczy) i jego żonę również policjantkę .... prywatnie wspaniali ludzie- służbowo nie wiem - nie miałam okazji się przekonać . Ale z tego co widzę, to dość dobrze radzą sobie finansowo- kupili sobie mieszkanie , wyjeżdżają za granicę na wakacje....nigdy nie przyszłoby mi do głowy zapytać ile zarabiają ale nie sa to chyba jakieś super małe kwoty skoro stać ich na to wszystko (zaznaczam, że nie pomagają im rodzice ). Wiesz co mam w rodzinie kuzynkę.Jest w policji od portretów pamięciowych a mąż jeździ i patroluje miasto.Nie spotykamy się często ale zawsze mówią mi ,że jest im źle.Jeździć jeżdżą raz w roku nad nasze morze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 29.01.2008 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Co nam da jak sobie do gardła poskaczemy.., niczego to nie zmieni. Faktem jest, ze nie żyje się nam w tej Polsce najlepiej.., ale najgorzej tez nie jest.... Dużo ludzi ma kłopot aby pociągnąć do pierwszego. Aby komuś dać więcej trzeba by komuś trochę odjąć. Bo wiadomo, ze ten worek jest taki sam dziś jak był wczoraj.... Wiadomo tez komu można było by odjąć.... Ale co z tego, jak to właśnie Oni decydują i sobie nie odejmą. O na przykład taka Pani B. z wiadomej PP co to jak się okazuje fałszowała te podpisy... Parę dobrych lat brała z tego worka.... No i co teraz.., zwróci te pieniądze? A Ci Państwo co to brali za dojeżdżanie do pracy autem (tez mi głupota, mojemu mężowi nikt nie płaci za to, ze do pracy dojeżdża, a jak go nie stać na dojeżdżanie to szuka pracy gdzieś bliżej ) a jeździli pociągiem.., oddadzą? A ilu takich jest mądrali ? No i dlatego, ze ktoś nie pracuje a ma.., ktoś inny kto pracuje musi - nie mieć... A mi tu na dole nie mamy się co kłócić, bo tak długo jak my będziemy zajęci dowalaniem jeden drugiemu - to Ci właśnie będą mieli czas na to, aby poudawać, ze to ich obchodzi.., a swoje i tak robić będą... Mój mąż problem rozwiązał w ten sposób, ze ma dodatkowa robotę. Pracuje całymi dniami, nie ma ani soboty ani niedzieli.... w tym roku to nawet urlopu nie miał..., a za zwyczaj na urlopie tez cos dłubie... Ja ledwo co go w domu widzę i tyle.... Cos za coś. I wcale gwarancji nie ma, ze jak pójdzie na emeryturkę zasłużoną, ze będzie miał z czego żyć... Bo już gadają, ze nie będzie dla emerytów.... To co qrka taki ZUS robi?!!! Płacimy podatki od wszystkiego. Nawet są podatki od podatków... No i gdzie to wszystko znika? Jak policzę ile miesięcznie idzie na NFZ to wychodzi na to, ze mam prawo co miesiąc sobie zrobić wszystkie kontrolne badania. A już od półtora roku nie mogę się doprosić u pani doktor. O profilaktyce nawet nie wspomnę... No i gdzie są nasze pieniądze??? A odpowiedzialności nie ma zadnej. Czasami mam wrażenie, ze prawo jest obowiązujące tylko do pełnego pułapu... potem już róbta co chceta... Dlatego rozumiem, ze dużo ludzi dziś jest na to wszystko rozgoryczona. Tylko czy nam cos z tego przyjdzie... Ja już w to nie wierze.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 29.01.2008 11:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Zeljka, niektórzy po prostu tak mają Jest ciężko...szczególnie widać to na wsi. Wokół jest ogrom biedy. W ub. roku sama prosiłam Was o pomoc dla rodziny mieszkającej koło mnie. Pierwszy raz widziałam kogoś mieszkającego w takich warunkach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 29.01.2008 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 On był akurat milicjantem powaznie ? bo mi ta scena , jak on lapie bandytow , stoi przed oczami tak wyraznie , jakby to bylo wczoraj . Niestety mi wiele scen stoi, jakby to było wczoraj. Nie da się ukryć - nie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
konio777 29.01.2008 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Droga Zielonooka. Przykro mi gdy czytam Twoje posty. Nie mogłem na nie zareagować, bo... byłem w pracy ! Wiesz co to jest? Gdybym znizył się do Twojego poziomu to musiałbym napisać że jestes ciemniakiem, ale mam szacunek dla niedoinformowanych, lub źle poinformowanych. Dużo zdrowia dla Twojego partnera, łączę się z nim w bólu. Czekam na moment gdy zbiją ci szybę w samochodzie i ukradną radio, lub cały samochód. Co wtedy będzie? Będziesz krzyczeć: Gdzie była policją! Te darmozjady ! Wiesz gdzie ja wtedy ja będę? Albo za twją radą w innym zawodzie, albo na zwolnieniu bo ta firma firma jest chora. A ty sobie sama szukaj tego radia czy samochodu. Z wyrazami szacunku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 29.01.2008 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Czekam na moment gdy zbiją ci szybę w samochodzie i ukradną radio, lub cały samochód. Co wtedy będzie? Będziesz krzyczeć: Gdzie była policją! Te darmozjady ! Zielonooka placi podatki , z ktorych oplacana jest min. policja . Ma wiec prawo obsobaczac was , gdy dzieje sie jej krzywda . Ona jednak nie zdaje sie na wasza laske . Za szkody zaplaci ubezpieczalnia . A waszym zadaniem bedzie zlapac zlodzieja . I wlasnie z tym macie problem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 29.01.2008 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Czekam na moment gdy zbiją ci szybę w samochodzie i ukradną radio, lub cały samochód. Co wtedy będzie? A ty sobie sama szukaj tego radia czy samochodu. . Buahahaa - dawno mnie tak żaden post nie rozbawił :) Tak sie składa ze i juz kiedyś wybito mi szybe i ukradziono radio, jak i wyrwano kiedys w bialy dzien torebke (uszkadzajac przy tym lekko reke) (pisalam nawet kiedys dawno temu o tym na forum) Niestety - policja nie wiem gdzie byla ale przyjechala na oba miejsca zdarzen po paru godzinach i ... niestety gówno zrobila To juz nie chodzi o to ze nie znalezli złodzieja ale o ich stosunek do calego zdarzenia - totalna olewka (i nie chcrznic mi ze jakby ten jeden z drugim mial o 300 zł wiecej pensji to nagle by sie zainteresowal tym co sie zdarzylo) Panowie policjancji byli baaaardzo nieszczesliwi ze uparlam sie jechac na komisariat i uparlam sie zlozyc zeznania niunia -policjantka za biurkiem spisujaca te moje zeznania byla jeszcze bardziej nieszczesliwa i zdegustowana tym ze taka niewdzieczna robote jej kaza odwalac a po 2 tyg (czy tam 4 ) - obie sprawy umorzono a jakos niesadze zeby ktokolwiek tylek z krzesla podniosl i choc minimalnie zainteresowal sie sprawa Tak wiec - argumenty jakie przytoczyłes sa kompletnie ...chybione Tak wiec i tak "sobie sama szukalam" i radia i kluczy i telefonu i np. dowodu osobistego. Tak wiec żadna mi róznica czy bedziecie czy sobie pójdziecie na "chorobowe" Efekty waszej pracy beda takie same - czyli w wiekszosci "typowych" przypadkow - znalezienie samochodu, skradzionego telefonu , torebki itp- żadne. Moze faktycznie bedzie lepiej jak znajdziecie sobie inna prace Aha - nie krzyczalam "gdzie policja?" - niestety juz dawno mam glebokie przekonanie jak "szanujeci"e swoja prace i nie mialam wiekszych złudzeń jak sie przyłożą tamci policjanci do swojej roboty tak wiec - nie oczekujac od policji niczego wiecej niz skrzeczacej rzeczywistosci - nawet nie bylam rozczarowana * * nie mowie ze wszyscy policjanci tak maja - moze po prostu mam pecha do takich "profesjonalistów" w tym zawodzie ps. daruj sobie "wyrazy szacunku" po tym co napisales - bo to akurat załosne - najpierw szczekac jakies bzdury a potem plesc glupoty o "wyrazach szacunku" ja nie mam problemu z napisaniem ze nie czuje do twojej osoby ani grama szacunku ps. 2 nie powiem ci co moj facet powiedzial o tobie i tym twoim "łączeniu sie z nim w bólu" - chyba by ci sie to nie spodobało tu jednak musze przyznac - sprawiles nam obojgu duuuzo radosci tym zdaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
konio777 29.01.2008 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Szanowna zielonooka. Z twojego nicku rozumiem tylko że jesteś zielona i masz oczy. Więcej z twojej kwiecistej pisowni nie wynika. Cieszę się że Cię rozbawiłem. Niedługo możesz zacząć płakać gdy nawe niuni na komendzie nie będzie. Szczerze pozdrawiam, mimo iż także nie mam do Ciebie krzty szacunku. Muszę odespać dzisiejszą 14 godzinną służbę. Nie wiedzę potrzeby dalszej dyskusji bo ani Ty nie przekonasz minie, ani odwrotnie. Mam nadzieję jedynie że twory Twojej wyobraźni nie zawalą się nikomu na głowę, bo Ty jesteś tą elytą w twoim zawodzie, gdzie wartości które wyznajesz i sumienie są najważniejsze, a pieniądze zarabiasz tak... przy okazji. Szczerze pozdrawiam - mimo wszystko była to w dużym stopniu rzeczowa dyskusja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 29.01.2008 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 A jeszcze jedna historyjka o pracy policji Jak niektorzy wiedza swego czasu budowalam dom - taki dosyc reprezentatywny i "rzucajacy sie w oczy" Jak ktos czytał mój dziennik budowy to wie ze mialam pare wizyt takiej przaśnej lokalnej malej mafii w celu wymuszenia haraczu za "opieke nad rezydencją" - nie musze chyba pisac jak wspaniale dziala na psychike 4 łysoli ktorzy niby b. milo rzucaja grozby pod adresem i moim i tego czy dom np "sie przypadkiem " nie spali nawet gnoje mi opony dziurawili Co zrobila szanowna policja?! Otoz opierniczyla mnie ze ....UWAGA!!!! pisze dziennik na Muratorze!!!! - bo to na 100% z tegoż dziennika te łysole (swoja droga nawet nie sadze zeby czytate i pisate ) dowiedzieli sie o istnieniu mojego domu (i oczywiscie telepatycznie i z fusów wywrózyli gdzie ten dom stoi - bo w dzienniku pilnowalam zeby absolutnie żadnych namiarór na okolice nie bylo - tacy zdolni :) Oczywiscie grzecznie jak idiotka - dziennik skasowalam Po złozeniu zawiadomienia - byla cisza - co najlepsze NIKT mnie nie poinformowal co sie dzieje , nikt tez na moje wyrazne dopominanie sie odpowiedzi - tez nie raczyl udzielic informacji Sprawa byla w "toku" tak skutecznie ze ... chyba sie zmyla bo nawet nie dostalam tego standartowego papiurka ze "umorzone" Łysole znikneli ale jak sie potem okazalo nie z powodu interwencji policji tylko sie chlopaki poprztykali z innymi chlopakami, apru dostalo w ryj , paru nozem ,a dwoch wsadzili (oczywisice zwiazku z moja sprawa - zadnego) Po niecalym roku - w prawie niezmienionym składzie - podobno nadal lekko terroryzuja okolice :) Tak wiec - OGROMNE DZIEKI POLICJIO ZE BYLAS WTEDY PRZY MOIM BOKU - CHRONILAS MNIE I WSPIERAłAS!!!! Kurcze - CO ja bym bez was zrobila ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 29.01.2008 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Mam nadzieję jedynie że twory Twojej wyobraźni nie zawalą się nikomu na głowę, . no coz nie wiem czemu prawdziwe zdarzenia nie ubarwione ani troche nazywasz moimi "tworami wyobrazni" twoj "problem" ps. idz sie wyspij - z pewnoscia ktos doceni to ze jestes i ze nie bedzie musial sam szukac radia ja tez ide spac - wszak jutro nowy dzien kiedy trzeba bedzie "od niechcenia" zarobic pare tysiecy [swoja droga - nie rozumiem czego kogos tak rzuca jak ktos inny uwielbia swoja prace i przy okazji jeszcze niezle zarabia?:)] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
konio777 29.01.2008 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Zielonooka. To co napisałaś to bzdury z jednego powodu: za pomocą przykładów opisujących kretynów w policji chcesz udowodnić że cała policja to kretyni, a na problem powinnaś zpojrzeć całościowo. To tak jakbym ja napisał że architekci to złodzieje i mordercy bo np: zawaliła się hala wystawowa w Katowicach, albo supermarket w Lublinie. To bzdura. Otwórz szerzej oczy. Dobranoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.