maksiu 05.02.2007 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2007 Maksiu, a może by dolać taki jeden ministopień na 6,5 cm na samym dole? Mamy coś takiego przed wejściem do domu, ponieważ drzwi zamontowali mi za wysoko i próg wychodziłby bardzo wysoko. Skończyłem właśnie montować klamki. Jakoś tak dziwnie się z nimi czuję. U nas w zależności od miesiąca faktury za gaz (ogrzewanie, woda, kuchenka) wahają się w granicach 70 zł (lato), 250 zł (zima) miesięcznie. Wiesz.. takie 6,5 cm moze narobic wiecej szkod niz pożytku, przed domem ile masz schodów, nie licząc tego dolanego? dwa? a co powiesz jak zejdziesz po osmiu stopnia i klapniesz na takie maly stopien? kontuzja stopy niemal pewna.. zwlaszcza jak ktos bedzie zbiegal po schodach.... dlatego zalezy mi aby schody mialy rowną wysokość.. pozdrawiam m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilag 06.02.2007 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2007 Nie znam się na schodach bom ani praktyk ani teoretyk- my mamy drewniane, ale wydaje mi się Maksiu że masz rację- lepiej trochę roboty więcej ale schody równe niż ten 1 niższy schodek bo sama wiem, że nogi chodzą "na pamięć"- biegnąc po schodach nie myślisz, że zaraz musisz dać mnieszy krok bo schodek jest mniejszy- podejrzewam, że nie raz ktoś by przez to ucierpiał. Stwierdziliśmy z mężem, że nasz stolarz tak długo nas zwodzi, że za chwilę będzie nam musiał becikowe zapłacić (to juz 8 miesięcy czekania). Dziś mąż zadzwonił do niego, zagrał złego policjanta i postawił sprawę na ostrzu noża- dziś albo wcale. Stolarz obiecał że dziś na pewno i że będzie o 15 i że najwyżej zaceka na nas (bo my dopiero o 15 kończymy pracę). Podejrzewam więc, że musi już mieć to zrobione, dlatego woli przyjechać, pewnie zawalić termin u kogoś innego, niż zostać z meblem na wymiar. Jeśli dziś to będzie TEN DZIEŃ to obiecuję jak tu stoję, że jutro rano Maksiu dostanie świeżutkie zdjęcia mojej zabudowy kominkowej. I nie będę się przejmować, że zapeszę bo ta zabudowa jest już tak "zapeszona" że sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie. No i ciekawe ile mój mąż utarguje za to 8-miesięczne opóźnienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 06.02.2007 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2007 Emila, ale chyba mu nic jeszcze nie płaciłaś? Wtedy możesz zastosować klasykę w odbiciu lustrzanym (jak już skończy robotę oczywiście). Że nie masz teraz kasy, bo cośtam. Że musicie się na płacenie umówić na za tydzień, po pierwszym, po świętach... Satysfakcja gwarantowana. Maksiu, to chyba innego wyjścia nie ma. Musisz ponadlewać schody. Nas też to pwenie czeka, bo powierzchnie nie są zbyt równe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilag 06.02.2007 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2007 Budowa nauczyła mnie podstawowej rzeczy- płacenie po robocie. Oczywiście Tomku że nic wcześniej nie płaciłam. Scenariusz też już mamy- "Pracodawca się rozchorował i nie dostaliśmy naszych pieniędzy, więc zapłacimy za 8 miesięcy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 06.02.2007 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2007 Maksiu myślę że Twój pomysł jest dobry schody powinny byc równe U nas ostatni schodek jest wyższy - my już przywyklismy ale jak tylko ktoś do nas przychodzi zawsze się tam potyka pewnie jak obłożymy schody będzie inaczej ale narazie jest jak jest Emila trzymam kciukasy za stolarza i czekam na fotki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CYCU 07.02.2007 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 No wreszcie,po 13tej dnia wczorajszego staliśmy się z żonką właścicielami 720tu m2 ziemi .Tylko nie wiem dlaczego nie czuję z tego powodu takiej radości jaką sobie wyobrażałem przed zakupem działeczki (dziwne czy normalne?)Jakiś taki dzień do d... Pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilag 07.02.2007 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 Witam. No i się doczekałam. Stolarz przyjechał (choć do samego końca nie chciało mi się wierzyć że dojedzie). Zabudowa wnęki bardzo nam sie podoba- półki z grubych, masywnych desek, w bejcy jak schody i prawie jak meble w salonie, ciekawie wycięte. Jedyne co nam się nie podoba to imitacja belki nad kominkiem- myśleliśmy o czymś bardziej masywnym a przynajmniej oczekiwaliśmy, że będzie dopasowana do półek, tymczasem wygląda jak uboga krewna- jak zwykła deska tyle tylko, że w tym samym kolorze. Z pewnością zmienimy tę "belkę". Poszukam gdzieś, może w sklepach z kominkiem, jakąś bardziej okazałą, bo ta mi się zwyczajnie nie podoba. Półki są fajne, głębokie i myślę, że pasują i do tego pokoju i do reszty mebli. 8 miesięcy temu umwaialiśmy się na 500 zł za tę robotę ale mąż stwierdził, że za tę zwłokę tyle nie da. Stolarz zaczął tłumaczyć, że drewno poszło w górę a my, że zamawialiśmy jak było tańsze. On, że zrobił cieńsze półki ale zaczęły się wyginać i zrobił całość od nowa, my że nas to nie interesuje. No i w końcu mąż zapłacił 400 zł za nasz nowy nabytek. Myślę, że to dobra cena. W każdym razie nie dostalibyśmy nic gotowego do tej wnęki a na wymiar w jakimś sklepie zapłacilibyśmy o wiele wiele więcej- a tu mamy lite drewno i w kolorze dopasowanym do reszty. Zdjęcia wysłałam do Maksia. Dodatkowo wysłałam kilka fotek zmian w pomieszczeniu gospodarczym (jeszcze nie wszystko zrobione- dziś ciąg dalszy) i widoków zimowych z okna- z tarasu i z kuchni. Pozdrawiam i czekam na opinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 07.02.2007 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 Zdjęcia wysłałam do Maksia. Dodatkowo wysłałam kilka fotek zmian w pomieszczeniu gospodarczym (jeszcze nie wszystko zrobione- dziś ciąg dalszy) i widoków zimowych z okna- z tarasu i z kuchni. gotowe, zapraszam do oglądania m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 07.02.2007 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 Emila rzeczywiście ta deska nad kominkiem mało pasuje do tych półek stolarz sie nie popisał dobrze że udało się stargować cenę myslę że i tak wyszliście na plus Możesz mi zdradzić gdzie wcisnęliście w pom. ten brodzik ??? z której strony. My jak wiesz may lustrzane odbicie projektu i zawsze jak patrzę na Twoje zdjęcia to nie moge się w niczym połapać Cycu gratuluje zakupu działki Jakie macie dalsze plany, kiedy chcecie zacząc budowę ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CYCU 07.02.2007 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 Dzięki wielkie,moje najbliższe plany sa takie by zmobilizować się do dalszego działania,bo przyznam szczerze,że jakoś uszło powietrze ze mnie Generalnie chcę jak najszybciej przygotować działkę tak, by zostało nam "tylko" wzięcie kredytu -przyłącza,ogrodzenie,papierki i takie tam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilag 07.02.2007 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 my mamy drzwi z pomieszczenia gospodarczego na zewnątrz a wy macie przejście do garażu- brodzik jest "w kącie" pomiędzy ścianą zewnętrzną z drzwiamy wyjściowymi a ścianą zewnętrzną z oknem.Wiesz już mniej więcej? Brodzik jest 80x80 już z obudową- jedna całość- odeszła obróbka kafelkami.A co sądzisz o samych półkach? Bo tę deskę na pewno zmienimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 07.02.2007 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 Emila, ładnie to wygląda. Tylko ta deska... Cycu, nie leń się - do roboty! Działka czeka. Chyba mamy w skosach myszy. Wczoraj w nocy coś chrobotało. Ciekawe jak tam wlazły? I dlaczego uaktywniły się dopiero teraz? Zaczynam więc śledztwo o kryptonimie "Popiel". Macie jakieś sugestie jak się tego pozbyć? Z wiadomych wzgledów kot raczej odpada... [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilag 07.02.2007 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 Tomku- my walczyliśmy z myszą w sierpniu- po żniwach weszła nam do domu- nie mieliśmy zamontowanego wtedy jeszcze progu przy drzwiach od pomieszczenia i jakoś się przecisnęła. Dość długo spędzała nam sen z powiek a ja stale czułam mysi smród- nawet raz ją złapałam i dobrodusznie wypuściłam na pole ale wredna "małpa" wróciła. Kupiłam wtedy truciznę o nazwie TOXAN- różowe płatki (chyba płatki owsiane otoczone trucizną). Najadła się tego i po kilku dniach w środku nocy wyzionęła ducha na środku salonu. Ta trucizna jest o tyle dobra, że powoduje mumifikację gryzoni- nawet jak zdechnie gdzieś w zakamarku to nie będzie śmierdzieć bo wyschnie na wiór. Polecam- sprawdzone- wystarczy rozłożyć na strychu na podstawkach- upłynie kilka dni, zanim padną bo taki myszy mają system- wysyłają najsłabszą, która to zjada a reszta ją obserwuje. Jeśli po jakimś czasie nic jej nie jest, reszta też wcina. Ta trucizna działa więc z opóźnieniem, żeby przechytrzyć te niepozorne lecz mądre stworzonka No właśnie... ta deska... cóż zrobić... coś na pewno wkrótce wymyślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 07.02.2007 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 Emila już mi się rozjaśniło w głowie dzieki półki są oki Cycu do roboty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilag 08.02.2007 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 Dziś kolejna seria zdjęć została wysłana do Maksia. Wczoraj wlaściwie skończyliśmy wykończenie pomieszczenia gospodarczego. Na dobrą sprawę pozostało zainstalowanie odkurzacza ale to chyba jednak w przyszłym tygodniu. Będzie okazja znów pstryknąć zdjęcia. Do Maksia poszły zdjęcia po zakończeniu- gdy było ładnie, czysto i "pusto" oraz po zagraceniu, czyli jak wstawiliśmy wszystko to, co musi tam stać. No i znów pomieszczenie jest starym pomieszczeniem gospodarczym ale w końcu taki jego los Dziś u nas pada śnieg- powiem po cichutku, że chyba zima wraca (a nie chciałabym jesj spłoszyć) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 08.02.2007 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 Dziś kolejna seria zdjęć została wysłana do Maksia. milego ogladania pozdrawiam m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CYCU 08.02.2007 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 Pozytywna "moc" bije z tego wątku,bo po trudnej nocy(znowu choroba małej )nabrałem weny do pracy,fajnie jest jak dobre ludziki wspierają ciepłym słowem Wielkie dzięki dla wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilag 08.02.2007 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 Aga- przed chwilą odwiedziłam twój wątek i śpieszę, żeby Cię pocieszyć- nie martw się- nie ty jedna przeżywasz te rozterki. Ja mam ten sam problem, zwłaszcza, że koncepcja ogrodu nalezy wyłącznie do mnie. Mój mąż chce mieć tylko szopkę na narzędzia z zadaszeniem na drewno kominkowe i nic więcej mu do szczęścia nie potrzeba. Ja poczatkowo miałam zapał- zaczęłam zbierać książki o projektowaniu ogrodu, kupuję czasopisma Mój ogród i Ogrody, podpatruję ogrody na forum- np. Zielonej, ale szczerze mówiąć sama nie wiem co mi się podoba, jaki styl, jaka kolorystyka. Jedno wiem na pewno- musi być to ogród, który nie będzie wymagał dużego nakładu pracy. Nie chciałabym wydawać kasy na projekt, bo wolałabym ją wydać na rośliny. Ale z drugiej strony nie znam się na roślinach, nie wiem jak będą współgrały ze sobą. A z trzeciej strony mówię sobie tak: ogród to nie dom, rośliny to nie mury- w każdej chwili można je przesadzić, wykopać, przyciąć i formować jak się tylko podoba- metąda prób i błędów i dopasowywania stylu do upodobań. I chyba to jest piękne w ogrodzie, że każdego dnia jest inny, co roku się zmienia a Ty (i ja) możesz go kształtować jak ci się podoba. A na twoją sytuację też jest wyjście- wyrównajcie teren, utwardźcie wokół domu i obsiejcie trawą a rośliny na razie sadź jak najdalej od domu- zaczynaj od granicy działki- wtedy będą minimalne zniszczenia w przypadku tynkowania.Jakoś to będzie- będziemy w tym samym czasie pracowac nad ogrodem więc możemy się wspierać i dzielić doświadczeniami- będzie dobrze.A może założymy "podwątek"- Prymulkowy ogród? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hancyśka 08.02.2007 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 Witam !!! Bubu mam do Ciebie pytanko , wyslalam Ci je wprawdzie na priv ale chyba tam nie zaglasz a tu widze ze tak. Jestem poczatkujaca żoną inwestora domku w Prymulkach 2 i bardzo lubie to wasze forum a jeszcze bardziej dziennik Maxia i zdjecia z waszych realizacji i moje pytanie dotyczy konkretnie Twojego stryszku. W Twoim projekcie scianka kolankowa =101 a w naszym 98 ale chcemy podniesc o 1 maxa i chce wiedziec czy wtedy tez na ten moj stryszek da sie wejsc? I czy jest tam duzo miejsca ? Dziekuje za odpowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 09.02.2007 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2007 Odpowiem za Bubu. Mamy podniesioną ściankę kolankową. W efekcie otrzymaliśmy więcej miejsca pod skosami na poddaszu. Stryszek jest w sam raz. W najwyższym miejscu spokojnie stanę wyprostowany, a do konusów się nie zaliczam. Na wysokość stryszku ma raczej wpływ kąt nachylenia dachu, a nie wysokość sćianki kolankowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.