Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

projekt DOM W PRYMULKACH pracownia ARCHON


Recommended Posts

Zgadza się- popyt wyższy niż podaż zawsze kończy się wzrostem ceny. Ale żeby aż tak drastycznie- skandal.

zaraz okaże się, że Ci, co rozpoczynają budowę zapłacą za nią dwa razy więcej niż my, którzy ją kończymy. Wystarczył rok a ceny robocizny wzrosły prawie o 100%.

Znajoma dostała właśnie pozwolenie na budowę domu i dogaduje ekipy i... jest przerażona. Buduje wg projektu Kajtek z Atrium- miniaturka Prymulek o pow. użytkowej 87 mkw. Murarz "zaśpiewał" jej 20 tys. - dwukrotnie więcej niż ja zapłaciłam w zeszłym roku i to za dom który jest o 1/3 mniejszy od naszego. To absurdalne. :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zgadzam się z przedmówcami. Robocizna idzie w górę. Fachowcy poumawiani na rok do przodu. Facet, który mi docieplał najbliższy wolny termin ma w czerwcu 2007. Podobnie ten który robił nam wykończeniówkę.

Dzisiaj walczyłem z systemem rurowym do pieca turbo. Strasznie drogie to ustrojstwo i trudno dostępne (nie udało mi się kupić adaptera). Jutro w każdym razie montujemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze kilka pytań do Reteki w sprawie schodów

 

jak sobie policzyłem (9+8)stopni 18x25 czyli strop na poziomie 3,06m nad parterem a spocznik schodów na 1,62m. pod spocznikiem zostaje około 1,45m więc nie wiem co tam tom cruise porabia bo napewno nie stoi. jaki szeroki wyszedł ci ten spocznik? tak sobie liczę i wyszło mi że dolny bieg (9x25=2,25m)+ spocznik (90cm) daje 3,15m, czyli o metr więcej niż w oryginale więc pewnie musiałeś pezesunąć drzwi (wskakują wtedy na słupy żelbetowe) lub przesuwałeś ścianę zewnętrzną. może czegoś nie rozumię ale u mnie to się nie chce w żaden sposób zmieścić.

 

wybrałeś już może oststecznie któryś z pieców na ekogroszek? do takiego cacka należałoby powiększyć przekrój przewodu kominowego. czy pozostajesz przy murowanym czy zmieniasz na jakiś systemowy z wkładem? czy taki piec nie zwęża przejścia do pomieszczenia gospodarczego (bo ja właśnie tam mam zamiar to zamontować). drzwi oczywiście też nie ma za bardzo gdzie przesunąć więc pewnie zlicuję drzwi wejściowe do domu z ścianą zewnętrzną(będzie bez tej wnęki)

 

co do cen budowy to rzeczywiście poszło ostro w górę więc pozostaje maksymalnie oszczędzać na wykończeniu. zatem tylko parter i wszystko w kolorze białym łącznie z oknami byle udało się wprowadzić. reszta w w miarę zdolności finansowych. trzeba nam było zaczynać wszystko o rok wcześniej a tak czekaliśmy aż będzie nas stać. no i oczywiście wyszło jak zwykle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prześlę zdjęcia Maksiowi to będzie tam widać jak wyglądają schody. Komin mam wykonany w ten sposób, że w środku jest ceramiczny wkład kominowy fi200, to owinięte jest wełną mineralną i to obmurowane cegłą. Kanały wentylacyjen wykonałem z ceramicznych pustaków dymnych i wyporowadze ponad dach kominkami w dachówce.

A spocznik ma szerokość 80 (chyba) ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prześlę zdjęcia Maksiowi to będzie tam widać jak wyglądają schody. Komin mam wykonany w ten sposób, że w środku jest ceramiczny wkład kominowy fi200, to owinięte jest wełną mineralną i to obmurowane cegłą. Kanały wentylacyjen wykonałem z ceramicznych pustaków dymnych i wyporowadze ponad dach kominkami w dachówce.

A spocznik ma szerokość 80 (chyba) ;)

Pozdrawiam

 

Pierwsza partia zdjęć od kolegi Reteki na stronce, drugą cześć nieopacznie skasowalem zanim zapisalem, wiec jako Reteki jeszcze raz podesle to umieszcze na stronie

pozdrawiam

m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia mojej kuchni wysłałam już Maksiowi- może znajdzie chwilkę, to wrzuci je na swoją stronę.

A co do kuchni- nie obyło się bez niemiłych niespodzianek. Co nieco już wcześniej opisałam, ale nie wszystko. Generalnie kuchnia mi się podoba, przeszkadza mi jednak pewny szczegół. Otóż te półki nad "półwyspem" wg projektu mają tło też drewniane a w naszej kuchni tło, czyli płyta przylegająca do ściany jest koloru białego. Facet tłumaczył, że po prostu program do projektowania kuchni tak zrobił a on zawsze robi białą płytę no i tego nie uzgodniliśmy- ja nie zwracałam uwagi na to, bo mi się projekt podobał i tyle a teraz trochę mi to przeszkadza- oczywiście mogłabym to zmienić za "dodatkową" opłatą i poczekać, bo on ma terminy, ale jak sobie pomyślę o tym, że znów przyjadą, będa wszystko rozkręcać i może jeszcze coś poniszczą, to chyba sobie daruję.

Aga- ta płyta za piecykiem to ta stalowa płyta z Ikea ale jeszcze mąż nie miał czasu, żeby przykręcić szyny do ściany, więc płyta stoi sobie na blacie, oparta o ścianę i czeka na lepszy czas. Wygląda identycznie jak stal, z której zrobiono panel piekarnika i zmywarki, więc wygląda bardzo dobrze.

Te krzesła wysokie mieliśmy jeszcze ze starego mieszkania i szkoda mi ich było (też Ikea) więc facet od kuchni oczyścił je ze starego lakieru i pomalował taką samą bejcą jak meble. Będą służyły do szybkiego śniadanka albo pilnowania obiadu.

Muszę Wam powiedzieć, że ten nasz "półwysep" świetnie się sprawdza- to dodatkowe miejsce robocze, jednocześnie "zamyka" kuchnię, wewnątrz jest sporo miejsca- dwie osoby spokojnie popichcą, a do tego te półki to rewelacja- wszystko pod ręką, nie muszę otwierać szafek a nie widać tego z pokoju. :D

Halogeny jeszcze nie podłączone, bo montażyści tylko montują- nic nie podłączają, więc oświetlenie, tak jak płyta, też czeka na lepszy czas. Może dziś... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emila dzięki za troskę.

Woda jaka nas nawiedziła to tylko ta o której pisałam w dzienniku.

Ale sama Jelenia Góra nieźle zalana a ściślej mówiąc Cieplice Zdrój. My do Bobru mamy spory kawałek.

Reteki bardzo ciekawie wyszły te schody :) czy ścianę w salonie zostawiłeś tak jak jest w projekcie???

Emila rzeczywiście pan od kuchni się nie popisał z tym kolorkiem, człowiek na wszytsko musi zwracać uwagę :o :roll:

Bardzo fajnie wygląda kuchenka :)

A teraz trochę pytań :)

Co masz za listwię przy blacie?

I co wisi nad stołem ? - proszę o zbliżenie i opis :)

Bardzo fajnie wygląda zlew :) Bardzo mi się podoba :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki z wyjaśnienia dotyczące schodów i komina. zdjęcia wszystko pokazują. znalazł się brakujący metr (poprostu nie ma wejścia do kuchni z korytarza). to u mnie niestety nie zadziała, bo kuchnię chcemy mieć zamkniętą czyli wejście wyłącznie z korytarza. czyli pozostają zabiegowe lub inne nieznane mi jeszcze rozwiązanie. a już widziałem ten spocznik u siebie, a nawet po nim chodziłem.

 

emilag kuchnia prezentuje się niesamowicie. parapet okna i blat zlewozmywaka jako jedena całość. wszędie czytałem że parapet nad zlewozmywakiem powinien byś wysoki żeby nie przeszkadzał w odkręcaniu kranu i przyjołem że tak ma być. a tu proszę można inaczej i na dodatek to jeszcze działa. człowiek się ciągle uczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co masz za listwię przy blacie?

I co wisi nad stołem ? - proszę o zbliżenie i opis :)

Bardzo fajnie wygląda zlew :) Bardzo mi się podoba :)

 

Listwa przy blacie to standardowa listwa kuchenna- jakich taki plastik czy cóś w kolorze aluminium.

Nad stołem wisi lampa - prezent od mojej mamy- to ręcznie robiona lampa ze szkła barwionego- takie dwa "jęzory" złączona na dole- wygląda jeszcze ładniej jak żarówka się świeci.

Szkoda tylko że nie jest na środku stołu- jak robili elektrykę, to nie wiedziałam jeszcze jaki będę miała stół. :(

 

Cieszę się, że do Was powódź nie dotarła.

 

Co do blatu robiącego za parapet- świetna sprawa- polecam wszystkim. Zdecydowałam się na taką wysoką baterię na środku ramy- jakieś 30-40 cm od okna- nic nie przeszkadza, bo jak się otwiera okno, to przecież otwiera się ono po łuku i mija baterię z ponad 10 cm odstępu- jeśli wiecie o co chodzi.

A najbardziej z tej całej kuchni to mnie cieszy zmywarka- kiedyś nie byłam zwolenniczką zmywarek ale teraz to sobie nie wyobrażam życia bez niej- w życiu nie miałam takich czystych naczyń i błyszczących sztućców. I niech sobie mówią co chcą- mam rację- nie jest się w stanie tak doczyścić naczyń. Ale żeby mnie na wózku nie wynieśli to dodam, że to zasługa soli zmiękczającej, którą się wsypuje do zmywary. Wychodzi na to, że sprawcą kawowo-herbacianych osadów jest twarda woda i osadzający się kamień. Aga- mam rację?

Jak na razie zmywarkę napełniam 3 do 4 dni, bo jest nas dwóch (pewnie w chwili obecnej wystarczyłaby 45 cm, ale nie kupiłam jej na 2 czy 3 lata tylko mam nadzieję na dłużej).

 

Leszku- Co do schodów- myślałam, myślałam i wymyśliłam.

Skoro chcesz schody żelbetowe i spocznikowe a nie możesz zrezygnować z wejścia do pokoju, to może przeanalizuj moje schody drewniane i pokaż je swojemu KB albo murarzowi- może mój "dzielony" spocznik jest jakimś wyjściem? Moje stopnie mają 29 cm a wysokość 15 albo 19 cm- nie pamiętam dokładnie. Schody są bardzo wygodne a ten spocznik tak samo wygodny jak klasyczny a może nawet wygodniejszy bo jak już wchodzisz po schodach to nie wybija cię z rytmu wchodzenia :D

 

Ja bym moich drewnianych nie zamieniła na żadne inne. A najbardziej z nich się cieszy moja psina- upodobała sobie spanie pod pierwszym biegiem. Nie widać jej zza tych schodów a ona ma widok na wszystko i na wszystkich. Miejsce pod schodami ma ostatnio też inną funkcję- w deszczowe dni stawiam tam stojak z praniem- nikomu wtedy nie przeszkadza i zupełnie go nie widać. :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

emilag policzyłem u ciebie stopnie schodów (na zdjęciach) i wychodzi 16. czyli o ile nie podnosiłś stropu, to wysokoć stopnia powinna wyjść jak w projekcie 18cm (288/16=18 ). niepokoi mnie za to tak wąski spocznik - na oko jakieś 60-70 cm. jak poradziliście sobie z wnoszeniem większych rzeczy na górę? schody rzeczywiście będą u nas żelbetowe bo moja druga połowa nie wejdzie po drabinie (byliśmy u znajomych na budowie i taka ewoluch trwała w nieskończoność, angażowała przy tym 4 osoby do asekuracji).

taki łamany spocznik jest znacznie trudniej wyrzeźbić w betonie ale napewno jest to do zrobienia. więc jeszcze sobie to przemyślę. napisałaś że stopnie mają 29 cm szerokośći. czy one częściowo zachodzą na siebie? ze zdjęć wychodzi że na ok 3-5 cm. to też dało by się zaszalować ale robi się to coraz bardziej skomplikowane i ciężko o wykonawcę który da radę.

 

zmież proszę jakie wymiary ma u ciebie spocznik

 

suszarka pod schodami też mi pasuje (nie planuję, przynajmniej na razie, zabudowyważ tj przestrzeni ściankami)

 

dzięki za wszystkie uwagi i pomysły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stropu nie podnosiłam, wysokość być może jest 18, ale spocznik nie jest wcale wąski- czy liczyłeś ten spocznik jako 2 stopnie? Spocznik jest dość szeroki- co najmniej to co podałeś plus 12 cm, bo w projekcie jest ściana 36 cm a my mamy 24 cm, więc w środku powiększyło się wszystko na obwodzie. Ten łamany spocznik nie wydaje mi się trudny do zrobienia z betonu, bo to nie zabiegowe- to tak jakbyś miał dwa stopnie, tyle że szersze. Gwarantuję, że jest bardzo wygodny- zapytam męża ile ma ten spocznik i zaraz napiszę. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już piszę wymiary- spocznik ma 80 cm. Wg moich obliczeń stopni jest 14 licząc ze spocznikami. Wysokość jest 19. Rzeczywiście stopnie trochę na siebie zachodzą, bo "nóżki" wyższego stoją na niższym- minimalnie, bo to oczywiście jedna wanga, ale takie to sprawia wrażenie- to właśnie zaleta schodów ażurowych- nadrabiają brak tych ważnych centymetrów.

 

Ja na szczęście wychowałam się na żurawiu dźwigowym taty i na drzewach w ogrodzie więc lęk wysokości i lęk przestrzeni jest mi zupełnie obcy, ale wiem, że jak już ktoś go ma to wejście a już wogóle zejście z wysokiej drabiny to ból i stres. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emila dzieki za odpwiedź :) Lampa super :)

A u nas wyszło że bardzo dobrze że mamy schody betonowe bo po ażurowych nasz pies nie chodzi :o :roll:

Leszek ja wiem że dla niektórych schody zabiegowe to dramat ale nasze są naprawdę wygodne i nawet bardzo małe dzieci nie mają problemu z ich pokonywaniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga- no właśnie- nasz pies wejdzie tylko do spocznika- dalej nie ma mowy- podejrzewam, że na niższym biegu wydaje jej się, że tam jest ściana a na wyższym widzi przestrzeń między schodami i nie da się wciągnąć, zresztą wcale nie próbujemy jej uczyć- trochę nam jej szkoda, ale z drugiej strony to chyba dobrze, bo planujemy wkrótce dziecko a wolałabym, żeby pies nie krzątał się w pokoju noworodka. Jest łagodna i wychowuje się obecnie z 10-miesięcznym dzieckiem szwagierki (mój chrześniak zresztą) kiedy my jesteśmy w pracy, ale wstępu do pokoju małego też nie miała (też przeszkodą były schody ażurowe). Chodzi głównie o sierść i brud, który przynosi z dworu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz pies zapiszczał by się i zamęczył nas ( cóż taka bestia ) bardzo towarzyska i tęskniąca 8)

Nasze dzieci są już duże więc nie ma tego problemu, pamiętaj jednak żeby psiak nie poczuł się za bardzo odrzucony jak urodzi się maluch bo może być bardzo zazdrosny :)

Nasz pies po mimo że chodzi na górę nie ma wstepu do naszej sypialni i zrozumiał, do dziewczyn też miał nie wchodzić ale cóż one same go tam ciągną :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem- na razie śpimy na dole więc nie ma problemu- potem zobaczymy- jak znam siebie, to będzie mi się serce krajać i pewnie jak zwykle nie będę konsekwentna.

Co do odrzucenia i zazdrości o nas, to doświadczyliśmy tego, kiedy szwagierka urodziła małego- do dziś Labia jest zazdrosna o uwagę, która poświęcamy małemu, ale ta zazdrość nie jest na szczęście skierowana przeciwko małemu, bo bacznie obserwujemy zachowania psa w stosunku do dziecka, które pojawiło się długo po psie i zaburzyło trochę jej świat. Kiedy zajmuję się małym albo biorę go na ręce to Labia domaga się też pogłaskania i pieszczot albo chociaż czułego słowa i to wystarcza a mały... cóż... mały wchodzi jej na głowę, ciągnie za uszy a ona na szczęście niewzruszona i cierpliwa i w zamian poliże mu ucho albo nos- pełna symbioza. Na szczęście. No i takie są Labradory, choć predyspozycje rasowe to jedno a wychowanie to drugie, bo labradora można wychować na psa ostrego a np. owczarka niemieckiego na opiekuna dzieci.

 

Ale nam się rodzinnie zrobiło :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...