Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

projekt DOM W PRYMULKACH pracownia ARCHON


Recommended Posts

Aga, to cud, że tak wyszło. Wszystko udało się opanować w ciągu jednego dnia.

Teraz trzeba ogarnąć ten cały bałagan wokół domu, zamontować resztę wyłączników i karnisze oraz przenieść większość rzeczy i część mebli. To plan na przyszły tydzień.

 

Widocznie mimo małych katastrof ktoś nad nami czuwa i nie dopuszcza do strasznych nieszczęść.

W końcu zawsze mogło być gorzej :)

Trzymam kciuki żeby już poszło gładko :)

Widzę że chyba Wasze Prymulki będą najbardziej wykończone ze wszytskich :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam po wyjątkowo pracowitym weekendzie.

Tomku- bardzo mi przykro- wiem jak boli, kiedy trzeba kuć coś, co już zostało zrobione a człowiek przyzwyczai się, że robi same kroki naprzód aż tu nagle trzeba zrobić krok w tył. Ale nie ma tego złego...

 

U nas robota wrze. W sobotę pomalowaliśmy na gotowo mały pokój na poddaszu- ma kolor nugatowy- na poczatku się przeraziłam ale teraz mi się podoba :D . Łazienka u góry ma już 2 warstwy farby- dziś trzecia wartwa i koniec- pozostaje montaż umywalek, kibelka i bidetu. Jeden z dużych pokoi ma już sufit na gotowo- jutro pomalijemy ściany. Wczoraj pojechaliśmy po panele do małego pokoju, przedpokoju i garderoby. Chceiliśmy położyć tylko w małym ale tak nam jakoś poszło, że przedpokój też jest gotowy. Dziś pomalujemy garderobę i położymy tam panele. Pozostaje jedynie drugi duży pokój na poddaszu, który czeka na ostatnią warstwę gładzi. Myślę, że w przyszłym tygodniu skończymy górę i wreszcie skończy się mój koszmar- wszędzie zalegający kurz i pył odejdzie w zapomnienie.

Od tygodnia walczymy z myszami- w czasie koszenia zboża za płotem z pewnością jedna mysz weszła do domu (bo nie mieliśmy progu pod drzwiami od pom.gospod.) i pomimo rozstawiania łapek i rozkładania trucizny widzę, że mysz lub myszy grasują. Co robić- znacie jakieś skuteczne metody albo preparaty? Rozkładałam Toxan i początkowo ubywało ale teraz już chyba się wycwaniły i nie ruszają. Grasują głównie pod szafką zlewozmywakową i lodówką. Boję się, że przegryzą jakieś kable albo węże albo nie daj Boże się rozmnożą. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po wyjątkowo pracowitym weekendzie.

Tomku- bardzo mi przykro- wiem jak boli, kiedy trzeba kuć coś, co już zostało zrobione a człowiek przyzwyczai się, że robi same kroki naprzód aż tu nagle trzeba zrobić krok w tył. Ale nie ma tego złego...

Nie było tak źle. Płytek nie kuliśmy, jedynie ścianę na długości 30 cm w 2 miejscach.

 

Aga, nie wiem czy nasze prymulki będą najbardziej wykończone.

Jest jeszcze wiele do zrobienia.

W środku to głównie schody, reszta wyłączników, które czekają w pudłach, poprawki malarskie, karnisze i takie tam. Na zewnątrz - płytki na tarsie nad garażem oraz na ganku, barierki na tarasie (póki co się malują), podjazd do garażu, wyrównanie terenu wokół szamba i płot z przodu domu. W samym garażu trzeba zrobić wylewkę i rzucić jakiś tynk na 3 ściany i sufit. Musimy także jednak zafugować te kominy. Tu niestety posłuchałem, jak mi źle radzono.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasze zacieki już prawie wyschły a nowych nie przybywa pomimo znów deszczowego weekendu. Następnego dnia po odkryciu tych "kwiatków" był cieśla i wszystkie kominy jeszcze raz profilaktycznie nam uszczelnił i powiedział, że jeśli to nie pomoże, to znaczy, że zaprawa pomiędzy cegłami komina nie pokrywa całej powierzchni cegły i woda przedostaje się przez otwory w cegle a komina nie mamy zafugowanego- tylko zaprawa, choć zrobiona dość ładnie i na pierwszy rzut oka nie wymagająca fugowania. Na razie nic się nie dzieje, więc mam nadzieję, że to jednak była wina uszczelniacza, ale jeśli coś się pojawi, to też będziemy zmuszeni fugować. :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emila, nam dziury nie wystają i póki co nic nie zacieka.

Był jednak specjalista, oglądał i stwierdził, że tak czy siak fugować i impregnować trzeba (a raczej powinno się). Wtedy jest to dobrze zrobione na lata. Dlatego też jeszcze w sierpniu wdrapujemy się na kominy. Mam już wykaz co trzeba nabyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomeczku jak ja zacznę pisać czego jeszcze brak to hoho :o :roll:

Nasz komin własnie się robi, jesli chodzi o uszczelnienie jest już gotowe poprostu obkleiliśmy go folią dekarską może jutro wrzucę fotki.

Jak narazie nic już nie przecieka a to co przeciekło już wyschło :)

Mamy zamiar pozostałe dwa kominy też tak uszczelnić na wszelki wypadek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święto znów b. pracowite- panele w korytarzu i garderobie położone- garderoba ma już szafę i kartony z ciuchami i czeka na zabudowę z półek, koszy i wieszaków. Jeden duży pokój na poddaszu pomalowany na gotowo- dziś układamy w nim panele- okna poczyszczone i błysk. Jutro ostatki w łazience- montaż umywalek i kibelka i można powiedzieć, że prawie wszystko- pozostaje 1 pokój do poszpachlowania, pomalowania i panelowania :D :D :D Robota nam się w rękach pali :D Zaraz zatęsknię za czymś do wykończenia i zabraknie mi tego poczucia dobrze wykonanej roboty i kolejnego etapu za nami :cry: :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga- co dokładnie zostało zrobione na i w kominie?

Mam jeszcze takie pytanie- czy przewidzieliście w garderobie jakąś wentylację? Czy jest sens instalować wywietrznik łazienkowy, czy lepiej nic nie robić? Aga ty już masz pewne doświadczenia- czy z rzeczami w garderobie nic się nie dziej, tzn. jakies nieprzyjemne zapachy, wilgoć, itp. Nie wiem, czy zostawić tak jak jest czy może pomyśleć o wentylacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emila co do komina wszytsko już jest w dzienniku :)

Jeśli chodzi o garderobę nie mamy tam wywietrznika jak na razie nie zauważyłam jakiś dziwnych zapachów i z rzeczami nic się nei dzieje, nie wiem jak będzie jak będą drzwi, ale doszłam do wniosku że jeśli cos będzie nie tak to poprostu nie będziemy domykac drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga- pytanie- rura jest włożona do przewodu dymowego, niezamurowanego od góry, to dlaczego przewód wentylacyjny- ten obok, jest osmolony?

 

Osmolenei zostało jeszcze po budowei kiedy do przewodu wentylacyjnego podłączona była nasza koza, gdyż dymowy był zatkany styropianem a warunki pogodowe nie pozwalały wejśc na dach.

Wolałam osmolony komin niż stary w ludziach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegę zza miedzy.

Temat ocieplenia własnie wałkujemy- padł na nas blady strach, bo nasza ekipa się wycofała z braku rąk do roboty- pracownicy pojechali podbijać Anglię- ostał się jeno szef, który nie da rady sam nam ocieplić. Szukamy, szukamy, ale tak jest z większością ekip, których namiary dostajemy. Nie wiem więc jak z robocizną. Materiał- styropian kupiliśmy już w styczniu, bo podobno było tanio- za styropian o grubości 10cm na cały dom zapłaciliśmy 1400 zł, siatka klej i kołki mają kosztować ok. połowę ceny styropianu. Jesli nie znajdziemy ekipy, to ociepli mój tato z męzem ale bez tynkowania- tynk w przyszłym roku, chyba że znajdzie się jakimś cudem wkipa.

Co u ciebie- wszystko wykończone? Tak długo się nie odzywałeś, to mniemem, że wszystko zrobione? :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem, jestem! cały czas czytam. U mnie po staremu, po 5 tygodniach od wprowadzenia mam wreszcie zrobine drzwi na górze (powklejane narożniki i zaszpachlowane) więc może dzisiaj sie wreszcie przeprowadzimy (z dołu do góry). Jeden pokój jest już dawno urządzony, tylko się nie przenosiliśmy, bo przy szpachlowaniu dużo bałaganu powstawało. Chcemy w tym roku jeszcze ocieplić bo nam troche zimno.

Dzisiaj przyjeżdża spycharka rozgarniać piach ktory został po szambie, w przyszłym tygodniu ( mam nadzieje ) stolarz wreszcie zrobi schody, ja będe malował góre i tak po kolei będziemy "ciężko" pracować i kończyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My z dołu do góry przeprowadzamy się jutro :D , bo jutro skończymy panele w naszej docelowej sypialni i łazienka będzie też gotowa. Nam też trochę zimno, bo jednak 24cm bez ocieplenia szybko się nagrzewaja ale też szybko wychładzają- przerażająco szybko. Wczoraj był nasz instalator i włączył mi ogrzewanie- było tak fajnie, cieplutko, po czym wrócił mąż z pracy i wyłączył, bo "kto to widział w sierpniu włączać ogrzewanie" (on już się stresuje przyszłymi rachunkami za gaz). No i znów mi zimno :cry:

Pracuj ciężko pracuj- nie możesz mieć lepiej niż ja. Wczoraj sama pomalowałam dwukrotnie duży pokój na poddaszu- samiuteńka. Ręce mnie dziś bolą strasznie, ale jaką mam za to satysfakcję :D :D :D

Najśmieszniejsze jest to, że jak rano wstajemy, mąż włącza wiadomości i robi kawę a ja mam ochotę powiedzieć: "ścisz telewizor bo sąsiedzi śpią" a jak ja odkurzam po 23, to mąż mi mówi że ciszę nocną mamy- a potem nie możemy uwierzyć, że nie trzeba się już przejmować takimi rzeczami. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...