emilag 12.09.2006 05:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2006 Ja również nie pomogę. U nas prawie cały domek w białej pierzynce. Nie wiem jak u Was robili ocieplenie, ale nasz ociepleniowiec odradzał styropian frezowany- twierdzi że za dużo odpadów i miejsc, gdzie trzeba frezy i tak odcinać. Za to on robi dodatkowe "ocieplenie"- eliminuje wszelkie mostki termiczne poprzez wstrzykiwanie niskorozprzęgliwej pianki Soudal we wszystkie szczelinki i połączenia oraz zostawia "dylatację" pomiędzy styropianem a ścianą - przykleja płyty na grube packi, które "dystansują" płyty prawie na 1 cm i oczywiście kołkuje całość. Czy u was też tak robili? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 12.09.2006 06:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2006 Ja również nie pomogę. U nas prawie cały domek w białej pierzynce. Nie wiem jak u Was robili ocieplenie, ale nasz ociepleniowiec odradzał styropian frezowany- twierdzi że za dużo odpadów i miejsc, gdzie trzeba frezy i tak odcinać. Za to on robi dodatkowe "ocieplenie"- eliminuje wszelkie mostki termiczne poprzez wstrzykiwanie niskorozprzęgliwej pianki Soudal we wszystkie szczelinki i połączenia oraz zostawia "dylatację" pomiędzy styropianem a ścianą - przykleja płyty na grube packi, które "dystansują" płyty prawie na 1 cm i oczywiście kołkuje całość. Czy u was też tak robili? to zaden wynalazek twoich ociepleniowców, tak poprostu robia wszyscy ktorzy nie maja frezowanego styropianu, a tą 'dylatacje' to tez sie tak robi generalnie robilismy dokladnie to samo co opisałaś pozdrawiam m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilag 12.09.2006 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2006 To dobrze- bo wydawało mi się to logiczne i dobre rozwiązanie ale obawiałam się, że może dylatacji się nie zostawia, bo klei się całą powierzchnią. Ale skoro tak się robi to dobrze. Co u ciebie? Cały salon w gładzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 12.09.2006 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2006 Ja co prawda miałem styropian frezowany, ale to co wyżej zostało powiedziane, to prawda. Dylatację też mam.Do zafugowania został jeszcze jeden komin. Chyba będę musiał zrobić jakieś zdjęcia...Cały czas walczymy z wykończeniówką: wieszanie półek, lamp itd. Prace cięższe odłożyłem na później. Niestety zostałem ranny podczas tej walki. Dzisiaj wyciągam szwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 12.09.2006 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2006 To dobrze- bo wydawało mi się to logiczne i dobre rozwiązanie ale obawiałam się, że może dylatacji się nie zostawia, bo klei się całą powierzchnią. Ale skoro tak się robi to dobrze. Co u ciebie? Cały salon w gładzi? dylatacja jest ... pożyteczna , bo to dodatkowa izolacja, taka szczelina powietrzna A co do gładzi.. to w salonie sa juz dwie warstwy, jeszcze jedna i szlifowanie ostateczne i bedzie gotowy salon, potem kawałek kuchni i pokoj na dole bedzie baaaardzo dobrze jak sie wyrobie w tym roku z parterem pozdrawiam m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilag 12.09.2006 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2006 Niestety zostałem ranny podczas tej walki. Dzisiaj wyciągam szwy. Cóż się stało- spadłeś z drabiny czy poraził nie daj Boże prąd? Czxy wszystko w porządku? Oprócz szwów jeszcze jakieś rany? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 12.09.2006 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2006 Prąd poraził, jak to zwykle bywa przy monotwaniu gniazdek. Eletryk mówił, że przy takim domu, to średnio 3 razy kopnie. Mnie na szczęście tylko raz. Z drabiny nie spadłem, chociaż wspinaczkę uprawiałem. Mam taką 7 metrową. Wystąpiła po prostu nieumiejętność posługiwania się wiertarką. Przewierciłem rękę. A takie było fajne, nowe, tytanowe wiertło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 12.09.2006 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2006 Prąd poraził, jak to zwykle bywa przy monotwaniu gniazdek. Eletryk mówił, że przy takim domu, to średnio 3 razy kopnie. Mnie na szczęście tylko raz. Z drabiny nie spadłem, chociaż wspinaczkę uprawiałem. Mam taką 7 metrową. Wystąpiła po prostu nieumiejętność posługiwania się wiertarką. Przewierciłem rękę. A takie było fajne, nowe, tytanowe wiertło... Coz... wypadki sie zdarzaja, trzeba uwazac, sam w zeszlym roku niemal odciąłbym sobie kciuk fleksem, jak ciąłem panele na podbitke na rusztowaniu 8 metrow nad ziemią :D , blizna pozostala do dziś pozdrawiam m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilag 12.09.2006 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2006 Oj chłopaki, chłopaki Kobiety to jakoś nie ulegają wypadkom- chyba jesteśmy od was sprytniejsze i .... i zaprzęgamy do takich niebezpiecznych prac facetów.... niech się tną i przewiercają.... a jak A tak nawiasem mówiąc, to mój mąż też zaliczył jakąś głęboką ranę, której sprawcą była ostra krawędź aluminiowej drabiny, ale w przypadku zakładania lamp i kontaktów walczyłam z ciągłym brakiem prądu, bo mąż wyłączał całą skrzynkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 13.09.2006 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2006 Ja też na początku wyłączałem, aż nam padła w końcu lodówka. Co prawda miała już swoje lata i była wielokrotnie naprawiana, ale... mogła jeszcze pociągnąć. Przestałem więc wyłączać. Od razu leżej na sercu jak czytam, że nie tylko mam takie szczęście. W każdym razie budowę zacząłem od szycia i na szyciu skończyłem. Co ciekawe chirurg mnie pamiętał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilag 13.09.2006 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2006 Ja się obawiałam że piec wysiądzie ale na szczęście nic się nie stało a lampy prawie wszystkie juz wiszą. Musimy oznaczyć i opisać poszczególne obwody elektryczne, żeby móc wyłączyć tylko 1 obwód a nie prąd w całej chacie.Piękną pogodę na ocieplenie i tynki mamy prawda.Ociepleniowcy nadal rozmyślają jak ustawić rusztowanie nad wiatą- posiadacze garażu ze spadzistym dachem- czy macie jakieś pomysły na dojście do ściany nad dachem garażu (wiaty), bo na razie wszystko oklejone styropianem z wyjątkiem połowy ściany nad wiata. Dziś wstawiają narożniki i kończą osadzać parapety. Może zaczną juz wklejać siatkę. Roboty z pewnością do końca przyszłego tygodnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bob budownik 13.09.2006 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2006 Ja z moimi "ugadałem" sie że sobie rozbiorą dachówki. Jak będziecie mieli rozwiązanie to napisz jakie bo mnie też to interesuje. Pozostaje jeszcze kwestia wykonania opierzenia po ociepleniu, jak chcecie to rozwiązać ( teraz macie chyba zostawioną szczeline od sciany??) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilag 13.09.2006 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2006 Tak- jest szczelina. Nie rozmawiałam jeszcze z nimi o opierzeniu, ale u nas nie będzie z tym takiego problemu bo to tylko wiata, więc nic nie będzie zaciekać do wewnątrz budynku, ale z pewnością dopilnuję, żeby zrobili to dobrze, bo nie chciałabym, żeby coś zaciekało i brudziło lub niszczyło tynk pod wiatą. A ty jaki masz pomysł? Czy wystarczy blacha jak przy opierzeniu kominów zwyczajnie przymocowana do ściany? Nasi zostawili sobie ten fragment na sam koniec, bo będzie potrzeba wszystkich rusztowań, żeby to jakoś sensownie rozwiązać a w tym czasie nie mieli by jak kleić siatki, więc zaczynają od ściany tarasowej a na tej z wiatą zakończą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bob budownik 13.09.2006 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2006 ja mam dachowki dosunięte do muru, wymyśliłem sobie że może styropian ze strukturą nałożyć na te dachówki i na to blache Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 15.09.2006 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Słuchajcie jak to jest z tym zwrotem VAT? Jak sie skończy budowę. Tzn skończy formalnie, to czy można, składając zeznanie, podciągnąć pod to także faktury, które mają datę późniejszą niż formalne zakończenie prac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilag 15.09.2006 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Nie jestem pewna, ale z tego co kojarzę, to chyba był w ustawie jakiś zapis o odliczeniu różnicy podatku od kosztów materiałów budowlanych ponoszonych od momentu rozpoczęcia do momentu zakończenia budowy, potwierdzonego odpowiednim dokumentem uprawnionych jednostek. Nie jestem pewna, ale jak znam życie, to ustawodawca ograniczył możliwości zwrotu różnicy vatu, ale nie jestem pewna na 100%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 15.09.2006 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Witam Tomeczku duzo zdrówka Jeśli chodzi o rany w boju do przywykłam że mój mąz jak sobie czegoś nie zrobi tzn. że praca nie była dobra i dokładna Ja nie mam takich zapędów do samookaleczenia choć nie unikam groźnych sprzętów Tomek u nas z Vatem jest tak że rozliczyliśmy częśc faktur, dołączylismy notatkę że mamy dom wykończony w 85 % i dalej zbieramy faktury na pozostałe 15 % także czeka nas jeszcze jeden zwrot Tylko co ja się tak cieszę jak pieniążków nie widać Pozdrawiam Was wszysttkich bo jakoś ostatnio mam starsznie mało czasu Czekam na Wasze fotki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilag 15.09.2006 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Aga- czyżbyś budowała drugi dom?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 15.09.2006 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Drugi jeszcze nie Ale zaczęła się szkoła i więcej czasu spędzam w szkole niż w domu Teraz też już muszę uciekać i biec po młodszą do szkoły Potem lekcje i tak dzień ucieka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 15.09.2006 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 aaaaaaaha, czyli łkną Ci faktury pochodzące z czasu po zakończeniu budowy?Ja mam zamiar zrobić jedno zeznanie. Z tym, że 2,3 faktury będą już datowane na późniejszy okres? Nie wiecie czy trzeba wtedy jakieś oświadczenie czy daje się całość i ich to nie obchodzi? Co do ran, cóż... co to żołnierz, któy ranny na wojnie nie był. A budowa to wszak jak pole bitwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.