projekt DOM W PRYMULKACH pracownia ARCHON

[Aga J.G]

Pewnie jest tak jak piszesz tylko co na jedno forum mam zmieniać całą rozdzielczość, skoro cała reszta chodzi dobrze

Skoro tak się bawili to mogli o tym pomyśleć

Zresztą to skórka jest mało czytelna i jeszcze jakaś taka blada

Mam Muratorka teraz muszę poczytać bo narazie tylko rzuciłam pobierznie okiem

Ale już widziałam że są Prymulki Bubu - Gratuluje

oraz link do strony Maksia

[emilag]

u mnie jest ok, ale rzeczywiście oczka się męczą

a poza tym- człowiek to się jednak przyzwyczaja do wszystkiego i źle mu jak to się zmienia

mi też jest źle po tej zmianie

 

wyobraźcie sobie, że nasz stolarz sam się w końcu do nas odezwał i obiecał, że przed świętami będziemy mieli nasza zabudowę wnęki- nie mogłam w to uwierzyć (chyba doszło do niego, że chcemy wynająć jego byłego pracownika, a on podobno już częściowo zrobił te półki)

 

Może wróci mi wiara w ludzi?

[mTom]

Wiara w ludzi? Raczej wiara w ich materialistyczne podejście do świata.

 

U nas nastąpił długo oczekiwany koniec prac z płytkami na zewnątrz (taras ganek). Z fachowcem umówiłem się we wrześniu, skończył 2 dni przed grudniem! Tyle różnych robót nałapał, że po prostu nie miał na wszystko czasu. Całe szczęście, że z tą ekipą nie umówiłem się na całą wykończenówkę (a tak początkowo zamierzałem). Pewnie pisałbym teraz histeryczne posty, że nie mam gdzie mieszkać, a mieszkanie już przekazane

[dnata5]

Wiara w ludzi? Raczej wiara w ich materialistyczne podejście do świata.

 

U nas nastąpił długo oczekiwany koniec prac z płytkami na zewnątrz (taras ganek). Z fachowcem umówiłem się we wrześniu, skończył 2 dni przed grudniem! Tyle różnych robót nałapał, że po prostu nie miał na wszystko czasu. Całe szczęście, że z tą ekipą nie umówiłem się na całą wykończenówkę (a tak początkowo zamierzałem). Pewnie pisałbym teraz histeryczne posty, że nie mam gdzie mieszkać, a mieszkanie już przekazane

 

Witam,

To ja mam ogromne szczeście ,ze wybrałem akurat naszego Pana Majstra .

A wybrany został z trzech ekip w lutym tego roku.Wszyscy proponowali taką samą cenę za wykonanie stanu surowego otwartego 23 tyś.A przeważyło to,że Pan Majster miał w domu śliczna czarna kotkę ( negocjacje odbywały sie w mieszkaniach budowlańców).Sami też jesteśmy kociarzami, więc wszystko jasne.... i sie nie pomyliłem. Prace wykonuje jak dla siebie,jest rzetelny i wykazuje własną inicjatywę .Ale to jeszcze stara gwardia budowlana z dwudziestoletnim stażem ....Bedzie też nam robił tynki,ogrodzenie, kafelki...kraniki, dywaniki

 

pozdrawiam

Maciek

[Aga J.G]

Cóż ja ekipę też miałam wspaniałą, ale stało się jak się stało

Co prawda reszta ekipy jakoś działa ale jakie są to działąnia przekonamy sie na wiosnę kiedy będą nam potrzebni.

Emila to trzymam kciuki za półeczki

A u nas prace stanęły z poeodu braku czsu mojego męża jak widać nawet własna ekipa ma wpadki

[emilag]

To ja mam ogromne szczeście ,ze wybrałem akurat naszego Pana Majstra .

... Prace wykonuje jak dla siebie,jest rzetelny i wykazuje własną inicjatywę .Ale to jeszcze stara gwardia budowlana z dwudziestoletnim stażem ....Bedzie też nam robił tynki,ogrodzenie, kafelki...kraniki, dywaniki

 

Maćku- podstawowa zasada budującego:

NIE CHWAL DNIA PRZED ZACHODEM

 

U mnie ta zasada zawsze się sprawdzała- jak pisałam peany na temat naszych ekip to następnego dnia nie przychodzili albo były kłopoty ZAWSZE ZAWSZE ZAWSZE

 

Radzę nie chwalić, szczególnie przy tej ekipie, bo jak zwęszą, że jesteście tacy mili, dobrzy, to zaraz złapią fuchę i każą wam czekać.

 

Może ci się wydawać, że przesadzam, fatalizuje i w waszym przypadku będzie inaczej (czego z całego serca wam życzę ) ale raz jeszcze przeczytaj nafaszerowany ironią post mToma a potem cofnij się na forum rok wstecz a zobaczysz, że idealna ekipa nie istnieje. Prawdą jest oczywiście, że jak już mieszkasz to wszystko łagodnieje i nabiera ciepłych barw ale w trakcie czasem ma się wrażenie że to jakaś pomyłka i koszmar.

Pamiętaj- NIE CHWALIĆ, NIE SPOUFALAĆ SIĘ (ja głupia to nawet ekipie drożdżówkę upiekłam i cieplutką dostarczyłam na budowę, a następnego dnia już ich nie było- nie wiem, czy to z powodu drożdżówki ale myślę, że uznali, że skoro jestem taka z nich zadowolona, to zniosę 3 tygodnie "rozstania") .

Przepraszam za wydźwięk tego maila, ale wszyscy, którzy też się z tym zmagaliśmy życzymy Tobie jak najlepiej a nasze posty potraktuj jak dobr rady i czerp z nich garściami

[mTom]

Zgadzam się z Emilą. Z ekipą nie wolno się spoufalać. Z automatu włącza im się taki głęboko zakodowany mechanizm, że zaczynają włazić na głowę.

My mieliśmy to niesamowite szczęście, że wszystkie ekipy, w tym roku szczególnie, a generalnie w trakcie całej budowy również, były ok. Wykończeniówka wyglądała następująco - umowa została podpisana, cena ustalona, termin też. Ludzi przyszli zrobili co trzeba przed terminem i poszli. Koniec kropka. Żadnego proszenia się, wydzwaniania, szybko sprawnie i dokładnie. Podobnie było z ogrzewaniem, alarmem itd.

Wyjątkiem był ostatni kafelkarz. Robił wyjątkowo dobrze, tanio, ale... nie wyrabiał się. Z tego co się dowiedziałem ma jeszcze rogrzebane mieszkanie u klientki od... kwietnia 2006. Właśnie wczoraj pojechał tam kończyć (sic!). Ja bym go zrzucił ze zsypu...

[dnata5]

Witam,

Chwalę oczywiście moją ekipę budowlaną,ale tylko na zewnątrz - na forum i przed znajomimi.Mając na uwadze przeczytane tony postów na różnych forach internetowych dotyczących ekip i ich pracy, wyciągam tylko takie pozytywne wnioski na temat pracy mojej ekipy; podkreślam jaki to jestem dobry, gdy płacę i organizuję materiały na czas i terminowo.Naprawde nie jestem przed nimi wylewny I to Oni muszą wyciągać ode mnie pochwały. I na razie pozostanę przy swoim wrodzonym optymizmie

 

Pozdrawiam

 

Maciek

[emilag]

Ja też jestem wrodzona optymistką

Ale na czas budowy musiałam stać się realistką.

Ten mój poprzedni post nie oznacza, że ja się zmagałam li tylko z nieterminowymi, kiepskimi ekipami. Przeciwnie- ekipy były ok. Nasz murarz co prawda ciągnąl 3 budowy jednocześnie i wszystko się opóźniało, ale kończyliśmy wszystko zgodnie z planem. Dach, tynki, posadzki, i instalacje poszły tak sprawnie że już prawie o nich zapomniałam. Stolarz też nam zrobił schody i drzwi zewnętrzne w terminie- spóźnia się jedynie z tą zabudową kominka, ale przecież nie jest to coś bez czego nie można mieszkać.

Chciałam jedynie powiedzieć, że trzeba dmuchać na zimne.

My dla ekip jesteśmy tylko kolejnymi klientami a dla nas budowa to pępek świata. I właśnie z powodu tej podstawowej różnicy trzeba być ostrożnym i....

twardym trzeba być.....

[Aga J.G]

Jutro jest dla mnei ważny dzień i proszę o kciukasy i dobre fluidy

[emilag]

Trzymam kciuki mocno!!!!!!!!!

Ale jak tylko będziesz mogła to daj znać o co chodziło- czyżby to dzisiaj był ten "wielki" dzień? Odbieracie zwrot vatu z US?

 

Czy któryś z bardziej zaawansowanych informatycznie forumowiczów mógłby mi wytłumaczyć, dlaczego za każdym razem jak wchodzę na forum to muszę się logować, pomimo tego, że zachaczam "zaloguj automatycznie przy kolejnym wejściu"? Forum mam w ulubionych i zawsze wchodzę bezpośrednio na ostatnią stronę a odkąd jest ten nowy format strony za każdym razem muszę się logowac od nowa

[maksiu]

 

Czy któryś z bardziej zaawansowanych informatycznie forumowiczów mógłby mi wytłumaczyć, dlaczego za każdym razem jak wchodzę na forum to muszę się logować, pomimo tego, że zachaczam "zaloguj automatycznie przy kolejnym wejściu"? Forum mam w ulubionych i zawsze wchodzę bezpośrednio na ostatnią stronę a odkąd jest ten nowy format strony za każdym razem muszę się logowac od nowa

 

To nie tylko Twój problem, to 'zasługa' nowego forum, jest poprostu niedopracowane, tylko osoby odpowiedzialne za forum nie słysza naszych uwag

pozdrawiam

m.

[mTom]

Maksiu, słyszą, niestety. Tylko pomyśl. Projekst zrealizowany, kasa wypłacona... a tu nagle taka druzgocąca krytyka.

Osobiście jestem za wyjściem salomonowym - forum powinno mieć dwie skórki do wyboru - starą i nową. I po problemie. Wilk syty (Redakcja ma nowoczesną grafikę) i owca cała (forumowicze mają to co lubią). Amen.

[maksiu]

Maksiu, słyszą, niestety. Tylko pomyśl. Projekst zrealizowany, kasa wypłacona... a tu nagle taka druzgocąca krytyka.

Osobiście jestem za wyjściem salomonowym - forum powinno mieć dwie skórki do wyboru - starą i nową. I po problemie. Wilk syty (Redakcja ma nowoczesną grafikę) i owca cała (forumowicze mają to co lubią). Amen.

 

Nie bronie ich, ale postanowiłem że dam im troche czasu na opanowanie sytuacji, piszą o końcu tygodnia, ok, zobacze co bedzie w poniedzialek, jak nic sie nie zmieni to przyłącze sie do fali krytyki.

Rozumiem Twoje zdanie, podchodze do tematu jednak troche inaczej, bo znam specyfike pracy na forum niejako od środka i wierz mi że aby cokolwiek zrobić potrzeba czasu

pozdrawiam

m.

[mTom]

Maksiu, ależ ja ich nie atakuję. Wiem w jakiej są sytuacji. Mało komfortowej, delikatnie mówiąc.

[Bubu]

.....Mam Muratorka teraz muszę poczytać bo narazie tylko rzuciłam pobierznie okiem

Ale już widziałam że są Prymulki Bubu - Gratuluje

oraz link do strony Maksia

Czuję się dumny . Też macie w tym udział Dziękuję !

 

Bardzo proszę o kontakt do tych biur rachunkowych co Wam tak szczęśliwie rozliczyli zwrot VAT-u ( AGA, Tomek). Mamy już decyzję o zakończeniu inwestycji więc musimy się teraz pośpieszyć. U nas w okolicy nikt jeszcze tego nie robił, a ja człowieka/Panią z doświadczeniem.

[mTom]

Bubu, zrobiełm (ale jeszcze nie oddałem do US) rozliczenie własnoręcznie. Te biura strasznie drogo sobie życzą.

 

Aga nadrobiłęm zaległości w Twoim dzienniku. Kotek jest spoko. Malowanie... hmmm to były czasy.

 

Najważniejsze że pis już nie szczeka

I zrobiło się tak jakoś politycznie.

 

No, Aga pochwal się, bo kciuki już bolą.

[maksiu]

Bubu, zrobiełm (ale jeszcze nie oddałem do US) rozliczenie własnoręcznie. Te biura strasznie drogo sobie życzą.

 

Aga nadrobiłęm zaległości w Twoim dzienniku. Kotek jest spoko. Malowanie... hmmm to były czasy.

 

Najważniejsze że pis już nie szczeka

I zrobiło się tak jakoś politycznie.

 

No, Aga pochwal się, bo kciuki już bolą.

 

Tomku, a moze podzieliłbys sie doswiadczeniami w temacie rozliczenia?

chetnie bym obejrzal to co zrobiles

pozdrawiam

m.

[Bubu]

HA ! Mam Was - ludzie listy piszą w godzinach pracy ??!!! Mnie się to zdażyło 1 -szy raz !

A tak na poważnie to chyba AGA pisała że zapłaciłą 400 zł ? To jednak niewiele.

Tomek, ile to czasu Ci zajęło ??

[mTom]

Póki co wydrukowałem sobie ze strony MF odpowiednie formularze, gdzie wpisuje się dane dotyczące faktury. Cał jazda jest z numerem PKWiU - nie każda faktura dla danego produktu ma coś takiego. Wtedy szuka się w tabeli i już. Z tym jest najwięcej roboty. Potem trzeba wypełnić wniosek - małe piwo przed śniadanem. Ma wzór ściągnięty, ale tego jeszcze nie zrobiłem. Właśnie jestm na etapie kserowania faktur.

Tu jest wszystko, co jet potrzebne:

http://www.mf.gov.pl/index.php?wysw=4&sgl=2&dzial=106

 

Co chciałbyś Maksiu zobaczyć?

Aga, Emila jak to było u Wnioskiem z wnioskiem? Wypełniałyście po prosty VZM-1?

 

Bubu, to wszystko zasługa bardzo dobrej organizacji pracy.

Ile czasu? To zależy od ilości faktur. Od tego czy cała faktura czy tylko jej poszczególne lementy podlegają odliczeniu oraz od tego czy jest PKWiU na fakturze. Na oko w moim przypadku ze 2 dobre dniówki. Ale 400 zł było mi szkoda...