Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

projekt DOM W PRYMULKACH pracownia ARCHON


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wysłałam do Maksia zdjęcia pierwszych prawdziwych nasadzeń w naszym ogrodzie- można powiedzieć, że to zalążek naszego przyszłego ogrodu :D

 

Dziś mąż podłączy lampki i kontakt w salonie i mam nadzieję ujrzeć oświetlenie wieczorem :D :D :D

Przyznam się, że trochę mnie przeraża praca, która nas czeka w ogrodzie, tzn. samo przygotowanie, bo nasadzenia i pielęgnacja to juz sama przyjemność, ale najpierw trzena przeorać, pozbyć się panoszącej się roślinnośi, wyrównać, ubić. Najgorsze, ze obawiamy się wjazdu na działkę normalnego traktora z pługiem, bo może narobić wiele zniszczeń zarówno przy kostce jak i przy płocie, a nie znamy nikogo, kto miałby mały traktorek lub spalinową glebogryzarkę, a ręczne kopanie raczej nie wchodzi w grę, bo po odliczeniu domu i kostki zostaje jakieś 800 mkw do skopania :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, jak było w Chrzanowie? Szkoda, że nie odwiedziłaś okolicznych prymulkowiczów. :roll:

 

Schody.

Zdecydowaliśmy się na materiał i formę. Będzie to dąb i prosta, klasyczna konstrukcja. W grę wchodził także buk, ale kolorystycznie nie pasował nam do wnętrza (chociaż jest tańszy). Jutro umowa, a realizacja w wakacje. Nie jest źle...

Przy okazji stolarz obrobi nam murek nad schodami i zrobi półkę w łazience.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Chrzanowie było dobrze, na żadne laury nie liczyliśmy, za duża konkurencja 8) Na odwiedziny też nie było czasu, niestety zaraz po wystepie musielismy wracać do domu żeby dziewczyny mogły iść dzisiaj do szkoły. Mam nadzieję że w przyszłości uda się nam nadrobić zaległości :)

Tomeczku a czy możesz zdradzic jak schody wyszły cenowo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Prymulkowicze

 

Mam pytanko, do tych z Was, którzy mają otwartą kuchnię - jak sprawdza się w praktyce?

 

A co u Was?

 

My w przyszłym tygodniu otrzymamy projekt z adaptacją do dzialki i składamy papierzyska o pozwolenie na budowę, jak tylko je otrzymamy to startujemy.

Ze względu na trochę zmian w projekcie będziemy mieli indywidualny projekt, ala prymulki.Głównie ze wzgledu na zrobienie kotłowni z tyłu garażu, przez co też zmianę usytuowania komina. Zadaszamy też taras z tyłu domku.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mamy otwartą kuchnie i jest fajnie- u nas nie ma problemu "bałaganu kuchennego"- staramy się, żeby w kuchni zawsze był porządek, co przy zmywarce jest bardzo łatwe. Jeśli chodzi o gotowanie, to rzeczywiście czasem zapach krąży po całym dole, ale to dlatego, że mój mąż nie podłączył jeszcze okapu- nie wiem kiedy się tego doczekam :D :-? ale to w wiekszości miłe dla nozdrzy zapachy więc jest ok. Najlepsze jest to, że ten pokój to naprawdę sfera dzienna i zawsze jesteśmy w nim razem- jak ja gotuję a mąż ogląda TV to stale się widzimy i możemy rozmawiać- to samo z gośćmi.

Myślę, że większość z nas jest zadowolonych z otwartej kuchni, bo decydowaliśmy się na nią z uwagi na upodobania i styl życia.

Myślę, że kiedyś może nam się to znudzi, ale jest tyle możliwości poza zabudowywaniem- np. ścianki ażurowe lub regał ażurowy.

 

My na etapie wykończenia żałowaliśmy, że nie zadaszyliśmy tarasu, ale teraz bardzo się z tego cieszę, bo lubię słoneczne i jasne pomieszczenia, a zadaszenie tarasu odetnie większość światła wpadającego przez drzwi tarasowe- oczywiście wszystko zależy od usytuowania domu- bo my mamy taras od południa, więc to najlepsze światło wpada nam przez taras. :D

 

Czemu robicie kotłownię z garażu- czym będziecie opalać? W przypadku gazu kotłownia ogranicza sie jedynie do estetycznego i niedużego kotła, ewentualnie z zasobnikiem, więc nie opłacałoby się ogrzewać dodatkowego pomieszczenia w garaży, ale jeśli piec węglowy czy olejowy to już rzeczywiście ma sens. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowaliśmy się na taras zadaszony z tyłu, bo z boku salonu jest południe, więc myśle,że światła będzie wystarczająco dużo.

Jeśli chodzi o kotłownię, to będzie wydzięlona z tyłu garażu, ze względu na piec na opał stały, jeszcze do końca nie zdecydowaliśmy na co. A na gaz ziemny nie ma u nas szans. A w domu będe miała dodatkowo pomieszczenie gospodarcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My też jesteśmy bardzo zadowoleni z otwartej kuchni główne powody już Emilka wymieniła u mnie jeszcze dodatkowa jest to że moje dziewczyny też dbają o porządek w sferze dziennej :)

Co do zadaszonego tarasu mam podobne zdanie jak Emilka, wolę zawieścić markizę lub postawić jakiś duży parasol niż zabierać sobie cenne promienie słoneczne, bo wiadomo że w lecie zawsze będzie jasno nawet jak taras jest zadaszony mi bardziej zależy na jasności pomieszczeń w mniej sprzyjające pory roku, gdy dnie są krótsze i ciemniejsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w Wielkopolsce taki upał, że działania ogrodowe musimy odłożyć na chłodniejsze dni- powoli spada poziom wody w ujęciach i na dniach spodziewamy się zakazu podlewania ogródków więc sadzenie czegokolwiek mija się z celem. Być może jutro przyjedzie pan z glebogryzarką ale nie wiem czy poradzi sobie z naszym ogrodem- to jedna twarda skorupa :-?

Ale najważniesze, że popołudnia spędzamy już na własnym tarasie- fajowo mieszkać we własnym domku na własnej działce i mieć takie fajne "obowiązki" jak dbanie o roślinki (na razie nie ma ich zbyt wiele ale zawsze), przycinanie i podlewanie. Nawet takie przyziemne sprawy jak możliwość wywieszenia prania we włanym ogrodzie na dworze (a nie w domu) sprawia przyjemność. :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maksiu- przeczytałam twój nowy wpis- instalacja pod odkurzacz to rzeczywiście pestka- my namówiliśmy naszego instalatora, choś też nigdy wcześniej tego nie robił, ale po przeczytaniu instrukcji montażu Beam'a stwierdził że to proste i że sobie poradzi- tak jak piszesz należy pamiętać o pewnych zasadach a reszta to pryszcz. Mój mąż trochę pomagał, trochę się temu przyglądał a potem już sam zamontował odkurzacz, a nasz instalator zdobył kolejne doświadczenie i teraz kładzie już instalację pod odkurzacz przy okazji instalacji wod-kan u innych "inwestorów". My też mamy 2 gniazda (w holu na paterze i na korytarzu na poddaszu) oraz szufelkę. szufelka jest rewelacyjna i bardzo jestem z niej zadowolona. Wąż mamy 9 metrowy i czasem jak odkurzam dół to wchodzę po schodach i odkurzam korytarz i łazienkę na poddaszu z gniazda na dole (jak mi się nie chce przenosić węża :D :D :D ). Mamy odkurzacz Beam'a z nowej serii Serenity Plus z dodatkowym gniazdem w odkurzaczu więc spokojnie możemy sobie odkurzać samochody pod wiatą choć do tego obecnie służy nasz stary-nie-stary bo 3 letni odkurzacz z poprzedniego mieszkania. Rurę mamy z włącznikiem w rączce i to też jest super rozwiązanie bo nie trzeba za każdym razem biegać do gniazda, kiedy chcesz na chwilę przerwać. I nie wiem, czy to długość rur powoduje, że ciąg jest lepszy niż w normalnym odkurzaczu, który ma większą moc niż nasz centralny.

Maksiu- jak już zrobisz instalację, a potem zainstalujesz odkurzacz i będzie działać, to będziesz mógł być z siebie dumny, że sam i jako początkujący zrobiłeś coś, za co "fachowcy" biorą kupę forsy. :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maksiu- przeczytałam twój nowy wpis- instalacja pod odkurzacz to rzeczywiście pestka- my namówiliśmy naszego instalatora, choś też nigdy wcześniej tego nie robił, ale po przeczytaniu instrukcji montażu Beam'a stwierdził że to proste i że sobie poradzi- tak jak piszesz należy pamiętać o pewnych zasadach a reszta to pryszcz. Mój mąż trochę pomagał, trochę się temu przyglądał a potem już sam zamontował odkurzacz, a nasz instalator zdobył kolejne doświadczenie i teraz kładzie już instalację pod odkurzacz przy okazji instalacji wod-kan u innych "inwestorów". My też mamy 2 gniazda (w holu na paterze i na korytarzu na poddaszu) oraz szufelkę. szufelka jest rewelacyjna i bardzo jestem z niej zadowolona. Wąż mamy 9 metrowy i czasem jak odkurzam dół to wchodzę po schodach i odkurzam korytarz i łazienkę na poddaszu z gniazda na dole (jak mi się nie chce przenosić węża :D :D :D ). Mamy odkurzacz Beam'a z nowej serii Serenity Plus z dodatkowym gniazdem w odkurzaczu więc spokojnie możemy sobie odkurzać samochody pod wiatą choć do tego obecnie służy nasz stary-nie-stary bo 3 letni odkurzacz z poprzedniego mieszkania. Rurę mamy z włącznikiem w rączce i to też jest super rozwiązanie bo nie trzeba za każdym razem biegać do gniazda, kiedy chcesz na chwilę przerwać. I nie wiem, czy to długość rur powoduje, że ciąg jest lepszy niż w normalnym odkurzaczu, który ma większą moc niż nasz centralny.

Maksiu- jak już zrobisz instalację, a potem zainstalujesz odkurzacz i będzie działać, to będziesz mógł być z siebie dumny, że sam i jako początkujący zrobiłeś coś, za co "fachowcy" biorą kupę forsy. :D :D :D

 

Najciekawsze jest to ze tak naprawde to nie wiadomo za co oni biorą kupe forsy, bo to naprawde bułka z masłem. Ja jednostke centralna to kupie nie wiem kiedy, ale na pewno nie tak szybko, wiec sie narazie nie rogladalem za konkretnym modelem, na razie na topie sa rurki :D :D :D

pozdrawiam

m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas nic specjalnego się nie dzieje, trwamy w oczekiwaniu na resztę elewacji, ziemię.

Kończymy ciężki rok szkolny i z tego najbardziej sie cieszę - jeszcze nigdy nie czakałam tak na wakacje ( chyba nawet jak sama chodziłam do szkoły :o :roll: ).

I mam nadzieję że już w końcu będzie spokojniej 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znów spadamy w dół więc podciągam.

U nas dziś szaleje "Pan Pługowy" :wink: działka została już przeorana (jednak i na szczęście bez żadnych zniszczeń czy szkód) a teraz do akcji wkroczyła glebogryzarka z doczepionymi bronami, więc myślę, że dziś większośc terenu zostanie wyrównana. Mówię większość, bo teren pod drewnem i z boku wiaty, gdzie stoją jeszcze europalety z pozostałością kostki i klinkierem na słupki musi jeszcze poczekać i póxniej dostąpi "zaszczytu" ręcznego kopania- niestety dla nas :D

Czekamy na razie aż pogoda będzie łaskawsza dla działań w ogrodzie niż te upały i brak deszczu. Mąż poznał właściciela firmy, ktora produkuje trawę z rolki, który sam zaproponował, że gdybyśmy chcieli trawę, to nie ma problemu i to po super okazyjnej cenie bo od producenta. Zastanawiamy się mocno nad tym, ale decyzja będzie uzalezniona od naszej sytuacji finansowej, która obecnie jest dość kiepska- czekamy na dodatkowe środki, które są pewne ale nie ma pewności co do terminu ich przelania (urzędy!!!). Póki co mamy debet więc o trawce z rolki mogę tylko pomarzyć.

Mój ogród powiększa się o coraz to nowe rośliny- na razie za sprawą mojej cudownej teściowej, która sprezentowała nam 3 duże iglaki ze swojego ogrodu- jeden płożący (ma już szerokość ponad 1,5 metra) i dwie dość duże kosodrzewiny :D Są już wsadzone i cieszą oko. My natomiast zastanawiamy się co zrobić z tym co znajduje się w przkopanej ziemi, tzn. to co wcześniej rosło na ziemi a teraz znalazło się pod ziemią- czy to zamieni się w nawóz czy może znów wyrośnie- słowem: czy się nie przejmować i sadzić docelowe rośliny czy poczekać aż to wyrośnie i spryskać randapem? Jak myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...