Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

projekt DOM W PRYMULKACH pracownia ARCHON


Recommended Posts

Cześć Olu, dzięki za zdjęcia i szybką odpowiedź

Zaczęłam oglądać waszą galerię i dziennik. Zobaczyłam, co jest grane. Nasi fachowcy faktycznie odchudzili nam dach. Zrobili dach stolcowy i przez to jest inny niż w projekcie. My będziemy mieć dachówkę i przez to taka konstrukcja podobno jest mocniejsza i stabilniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Aniu, my też w projekcie mamy dach kryty dachówką i wg naszego wykonawcy, ten dach z projektu jest b. mocny. Sama grubość krokwi mówi za siebie: 18x7. Do tego kleszcze, jętki i 2 słupy z mieczami. Płatew kalenicowa ma przekrój 20x18. To, że przykryliśmy dach blachą to tylko nasz pomysł na oszczędności.

 

Nie wiem, czy kierbud pobłogosławi zmianę konstrukcji więźby... Oby tak i oby się nic z tym nie działo. Jak pobłogosławi, to faktycznie - altanka w cenie domu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślę, ale wykonawca się upierał i mąż się zgodził. Dopiero jak mi powiedział, że zostało dużo drzewa to coś mnie tknęło i zaczęłam się dopytywać. Jestem zła jak nie wiem, co bo nie wiem jak to się rozwiąże. Nawet jak się rozwiąże to jest kolejna zmiana a ja już mam dość zmian.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety pewne rzeczy nie jestem w stanie dopilnować, a jak już jestem na budowie to wykonawcy uważają, że jestem wisienką na torcie, tzn. do towarzystwa dla męża. Odpuściłam sobie jeżdżenie na budowę bo oni i tak o wszystko męża pytają jakbym w ogóle nic na temat budowy nie wiedziała. Jak ja im mówię co mają zrobić i jak jest dobrze to oni do męża dzwonią i się wypytują czy tak faktycznie ma być. Dyskryminacja i to wszystko. Dlatego odpuściłam budowę i nie jestem tam jak są budowlańcy. Mój mąż się teraz zajmuję rozmowami z nimi. Tylko za bardzo im ufa a oni no proszę wcisnęli mu to, co chcieli i teraz problem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas więźba wygląda tak jak u oz, dach przykryliśmy dachówką i nic się nie dzieje. Nasz kierbud stwierdził że grubości krokwi są zdecydowanie wystarczajace pod dachówkę, zresztą w projekcie chyba też jest dachówka?

Nie martw się budowlańcami, z nimi i tak z reguły nie warto gadać, bo zawsze maja swoje pomysły, żeby sobie tylko ułatwić pracę i trzeba na nich warczeć aby łaskawie zrozumieli, że to twój dom i masz prawo mieć swoje pomysły na jego budowę ( w granicach rozsądku, oczywiście :D ) Do takich zadań lepsi są faceci :D :D ( do warczenia, mam na myśli)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... To nie pytasz się na bieżąco? Mnie oz za każdym razem szczegółowo wypytywała, gdy sama nie mogła jechać, a fotki to musiały być obowiązkowo zrobione (aczkolwiek przyznam, że nie zawsze się dawało z tego obowiązku wywiązać, bo a to bakterie wysiadły, a to trza było cegłę podać murarzom, a to podskoczyć do budowlanego po gwoździe... :lol: ).

No, ale może nie ma się co martwić - kierbuda za szarawary i niech sprawdza ;)

U nas np, oprócz krzyżulców nie zrobili krokwi koszowych przy daszku nad wejściem - nic wielkiego, bo rozwiązali to inaczej, ale potem był problem z podbitką, bo nie dało się zrobić w całości tak, jak chciałem i jest trochę taki kompromis pomiędzy moim pomysłem, a umiejętnościami i możliwościami wykonawcy ;) Nie ma tragedii - zawsze jest wyjście... Choćby ta altanka ;)

 

Zwróć jeszcze uwagę, czy to nie jest czasem drewno na pergolę, która jest tam też wyrysowana (choć nie wchodzi w skład więźby...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam na bieżąco, ale czasami nie wnikam konstrukcyjnie czy każda cegła lub krokiew jest położona w dobrym miejscu. Zdjęć mąż czasami nie ma czasu zrobić a ja nie zawszę jadę na budowę by zobaczyć postępy prac wykonawców. Jest to dla mnie czasami fizycznie nie możliwe do spełnienia.

Z tą pergolą to mnie zaskoczyłeś. Kompletnie o niej zapomniałam, bo my jej w ogóle nie chcieliśmy. Muszę sprawdzić czy zestawienie więźby w projekcie obejmuje ta pergolę. Oby tak było.

Tak czy siak mamy inaczej konstrukcję dachu teraz to już kiero musi się wypowiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Olu, dzięki za zdjęcia i szybką odpowiedź

Zaczęłam oglądać waszą galerię i dziennik. Zobaczyłam, co jest grane. Nasi fachowcy faktycznie odchudzili nam dach. Zrobili dach stolcowy i przez to jest inny niż w projekcie. My będziemy mieć dachówkę i przez to taka konstrukcja podobno jest mocniejsza i stabilniejsza.

Aniu, zastanawia mnie tylko po kigo grzmota sobie wykonawcy komplikowali życie tworząc inną konstrukcję dachu a nie zrobili tak jak jest w projekcie skoro jak wół jest napisane, że na dachu ma być dachówka. Poza tym projekt z Myślenic, więc już blisko gór, więc oni raczej tam dużo dokładają na zapas. Poza tym wydaje mi się, że jakby zrobili zgodnie z projektem, to mieli tam już wszystko poprzeliczane. A jak "tworzyli" sami to przepraszam, ale kto im porobił obliczenia dozwolonych obciążeń konstrukcji? chyba że Twoi wykonawcy to jednocześnie projektanci.. :roll: w takim razie tylko pogratulować...

A tak w ogóle to dziwni Ci Twoi wykonawcy. Nasz wykonawca wiedział, że inwestorkę trzeba szanować i o nią dbać, bo to inwestorka potrafi inwestora przekonać do wielu rzeczy ;) i wtedy nikt na nikogo nie musi warczeć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ostatniej chwili

 

Do naszego kiero nie możemy się dodzwonić. Zresztą jak zwykle. Dzwoniliśmy do architekta, który nam adoptował i też nie możemy się dodzwonić. Zadzwoniliśmy do architekta, który jest jego prawą ręką i powiedzieliśmy, co i jak. W biurze mają konstruktorów i architekt przedstawił sprawę.

Z tego, co ten konstruktor powiedział wszystko będzie dobrze, nasz kiero musi zrobić wpis o zmianie konstrukcji i coś tam jeszcze trzeba będzie dorobić w dachu. Na razie nie wiem, co bo mąż przez telefon mi to przekazywał i nie zapamiętałam. Napiszę jak się już dokładniej dowiem. Taki dach faktycznie jest lepszy i teraz się takie projektuje i robi. Ten projekt, który kupiliśmy jest już stary, dlatego tam jest jeszcze takie rozwiązanie. Jest tylko jedno ale. Teraz te 2 płatwie wyznaczają nam wysokość poddasza i ono nie może być ani niższe ani wyższe. W projekcie oryginalnym jest możliwość regulacji tej wysokości, ponieważ jest tam tylko jedna płatew kalenicowa i to na samej górze.

My daliśmy du… bo zapomnieliśmy o tej pergoli i zamówiliśmy zestawienie więźby zgodnie z projektem nie odejmując tej pergoli.

Tak się cieszyłam, że bez większych wpadek zbudujemy ten dom a tu masz na końcu taki cyrk wyszedł.

Ja kompletnie zapomniałam o tej pergoli, ale przecież ja nie muszę o wszystkim pamiętać, to architekt lub kiero powinni mi powiedzieć żebym to odjęła a nawet6 powinno być to uwzględnione w projekcie. Człowiek musi o wszystkim myśleć za nich.

Nasz architekt ma się z nami skontaktować i podobno ma przyjechać na działkę jak nie połączymy się z naszym kiero.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tyle, zmian, że moje prymulki to tylko nazwa. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Teraz jednak wiem, że dwie rzeczy bym poprawiła. Niestety jednej rzeczy już na pewno nie poprawie za dużo kucia a drugiej na razie mi się nie chce ruszać. Trzeba sobie na przyszłość coś zostawić. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Kajon-ka ponawiam pytanie pamiętasz jaka wam wyszła powierzchnia dachu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie zmieniła nic ;) mieszkamy już na górze i jest cudownie :D dzieci mają swoje wymarzone pokoje, w małym pokoiku jest nasza sypialnia. Dół jeszcze się robi, ale wydaje mi się, że będzie dla nas jak znalazł :D wiem jedno - wybudowałabym Prymulki zgodnie z projektem. Znaczy działówki bym postawiła jak postawiliśmy, czyli bez tej w łazience dolnej i bez jednej w salonie, ale nie obniżałabym okien na dole - cały czas teraz drżę, czy zmieszczą nam sie szafki kuchenne pod oknem :( - pewnie się zmieszczą na styk, ale niepewność jest. Ale czym by była budowa bez odrobiny adrenaliny ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olu Bardzo się cieszymy, że ty wybudowałaś dom z godnie z projektem i uważasz, że nie należy nic w nim zmieniać.

To projektant tego domu musi być szczęśliwy, że choć jedna rodzina jest z jego pomysłu zadowolona.

No może nie do końca ma się, z czego cieszyć, bo tak naprawdę to ani ty ani nikt inny z forumowiczów nie wybudował tego domu z godnie z tym, co projektant wyrysował. Jak sama piszesz zrobiłaś małą korektę ( w łazience dolnej i w salonie). Mała, bo mała, ale korekta jest. Jest to tzw.” zabieg bezinwazyjny „ :D :D :D :D :D :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...