aniamar 19.10.2009 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 Cześć Olu, dzięki za zdjęcia i szybką odpowiedź Zaczęłam oglądać waszą galerię i dziennik. Zobaczyłam, co jest grane. Nasi fachowcy faktycznie odchudzili nam dach. Zrobili dach stolcowy i przez to jest inny niż w projekcie. My będziemy mieć dachówkę i przez to taka konstrukcja podobno jest mocniejsza i stabilniejsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 19.10.2009 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 Nie wiem jak to się ma do obciążeń na mury, bo teraz mamy dwie płatwie kalenicowe zamiast jednej. Ta budowa to mnie wykończy. Czy my w ogóle mamy coś z projektem? Chyba została mi sama nazwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 19.10.2009 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 Musi kiero czym prędzej się pojawić na naszej działce. Niech myśli i duma bo ja już mam dość tych wykonawców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 19.10.2009 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 Aniu, my też w projekcie mamy dach kryty dachówką i wg naszego wykonawcy, ten dach z projektu jest b. mocny. Sama grubość krokwi mówi za siebie: 18x7. Do tego kleszcze, jętki i 2 słupy z mieczami. Płatew kalenicowa ma przekrój 20x18. To, że przykryliśmy dach blachą to tylko nasz pomysł na oszczędności. Nie wiem, czy kierbud pobłogosławi zmianę konstrukcji więźby... Oby tak i oby się nic z tym nie działo. Jak pobłogosławi, to faktycznie - altanka w cenie domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 19.10.2009 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 Też tak myślę, ale wykonawca się upierał i mąż się zgodził. Dopiero jak mi powiedział, że zostało dużo drzewa to coś mnie tknęło i zaczęłam się dopytywać. Jestem zła jak nie wiem, co bo nie wiem jak to się rozwiąże. Nawet jak się rozwiąże to jest kolejna zmiana a ja już mam dość zmian. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 19.10.2009 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 Niestety pewne rzeczy nie jestem w stanie dopilnować, a jak już jestem na budowie to wykonawcy uważają, że jestem wisienką na torcie, tzn. do towarzystwa dla męża. Odpuściłam sobie jeżdżenie na budowę bo oni i tak o wszystko męża pytają jakbym w ogóle nic na temat budowy nie wiedziała. Jak ja im mówię co mają zrobić i jak jest dobrze to oni do męża dzwonią i się wypytują czy tak faktycznie ma być. Dyskryminacja i to wszystko. Dlatego odpuściłam budowę i nie jestem tam jak są budowlańcy. Mój mąż się teraz zajmuję rozmowami z nimi. Tylko za bardzo im ufa a oni no proszę wcisnęli mu to, co chcieli i teraz problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 19.10.2009 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 Zobaczę, co kiero na to na razie nie można się do niego dodzwonić. Zresztą jak zwykle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 19.10.2009 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 Co za paskudny poniedziałek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kajon-ka 19.10.2009 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 u nas więźba wygląda tak jak u oz, dach przykryliśmy dachówką i nic się nie dzieje. Nasz kierbud stwierdził że grubości krokwi są zdecydowanie wystarczajace pod dachówkę, zresztą w projekcie chyba też jest dachówka? Nie martw się budowlańcami, z nimi i tak z reguły nie warto gadać, bo zawsze maja swoje pomysły, żeby sobie tylko ułatwić pracę i trzeba na nich warczeć aby łaskawie zrozumieli, że to twój dom i masz prawo mieć swoje pomysły na jego budowę ( w granicach rozsądku, oczywiście ) Do takich zadań lepsi są faceci ( do warczenia, mam na myśli) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 19.10.2009 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 Do głowy by mi nie przyszło, że będą coś zmieniać w dachu. Jakbym wcześniej się o tym dowiedziała to pewnie bym zareagowała. A tak dowiaduje się jak konstrukcja jest zrobiona i to przez przypadek. Wyszło to dopiero z rozmowy jak zapytałam męża co tam się dzieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 19.10.2009 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 Hmm... To nie pytasz się na bieżąco? Mnie oz za każdym razem szczegółowo wypytywała, gdy sama nie mogła jechać, a fotki to musiały być obowiązkowo zrobione (aczkolwiek przyznam, że nie zawsze się dawało z tego obowiązku wywiązać, bo a to bakterie wysiadły, a to trza było cegłę podać murarzom, a to podskoczyć do budowlanego po gwoździe... ). No, ale może nie ma się co martwić - kierbuda za szarawary i niech sprawdza U nas np, oprócz krzyżulców nie zrobili krokwi koszowych przy daszku nad wejściem - nic wielkiego, bo rozwiązali to inaczej, ale potem był problem z podbitką, bo nie dało się zrobić w całości tak, jak chciałem i jest trochę taki kompromis pomiędzy moim pomysłem, a umiejętnościami i możliwościami wykonawcy Nie ma tragedii - zawsze jest wyjście... Choćby ta altanka Zwróć jeszcze uwagę, czy to nie jest czasem drewno na pergolę, która jest tam też wyrysowana (choć nie wchodzi w skład więźby...). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 20.10.2009 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2009 Pytam na bieżąco, ale czasami nie wnikam konstrukcyjnie czy każda cegła lub krokiew jest położona w dobrym miejscu. Zdjęć mąż czasami nie ma czasu zrobić a ja nie zawszę jadę na budowę by zobaczyć postępy prac wykonawców. Jest to dla mnie czasami fizycznie nie możliwe do spełnienia. Z tą pergolą to mnie zaskoczyłeś. Kompletnie o niej zapomniałam, bo my jej w ogóle nie chcieliśmy. Muszę sprawdzić czy zestawienie więźby w projekcie obejmuje ta pergolę. Oby tak było. Tak czy siak mamy inaczej konstrukcję dachu teraz to już kiero musi się wypowiedzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oz 20.10.2009 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2009 Cześć Olu, dzięki za zdjęcia i szybką odpowiedź Zaczęłam oglądać waszą galerię i dziennik. Zobaczyłam, co jest grane. Nasi fachowcy faktycznie odchudzili nam dach. Zrobili dach stolcowy i przez to jest inny niż w projekcie. My będziemy mieć dachówkę i przez to taka konstrukcja podobno jest mocniejsza i stabilniejsza. Aniu, zastanawia mnie tylko po kigo grzmota sobie wykonawcy komplikowali życie tworząc inną konstrukcję dachu a nie zrobili tak jak jest w projekcie skoro jak wół jest napisane, że na dachu ma być dachówka. Poza tym projekt z Myślenic, więc już blisko gór, więc oni raczej tam dużo dokładają na zapas. Poza tym wydaje mi się, że jakby zrobili zgodnie z projektem, to mieli tam już wszystko poprzeliczane. A jak "tworzyli" sami to przepraszam, ale kto im porobił obliczenia dozwolonych obciążeń konstrukcji? chyba że Twoi wykonawcy to jednocześnie projektanci.. w takim razie tylko pogratulować... A tak w ogóle to dziwni Ci Twoi wykonawcy. Nasz wykonawca wiedział, że inwestorkę trzeba szanować i o nią dbać, bo to inwestorka potrafi inwestora przekonać do wielu rzeczy i wtedy nikt na nikogo nie musi warczeć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 20.10.2009 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2009 Z ostatniej chwili Do naszego kiero nie możemy się dodzwonić. Zresztą jak zwykle. Dzwoniliśmy do architekta, który nam adoptował i też nie możemy się dodzwonić. Zadzwoniliśmy do architekta, który jest jego prawą ręką i powiedzieliśmy, co i jak. W biurze mają konstruktorów i architekt przedstawił sprawę. Z tego, co ten konstruktor powiedział wszystko będzie dobrze, nasz kiero musi zrobić wpis o zmianie konstrukcji i coś tam jeszcze trzeba będzie dorobić w dachu. Na razie nie wiem, co bo mąż przez telefon mi to przekazywał i nie zapamiętałam. Napiszę jak się już dokładniej dowiem. Taki dach faktycznie jest lepszy i teraz się takie projektuje i robi. Ten projekt, który kupiliśmy jest już stary, dlatego tam jest jeszcze takie rozwiązanie. Jest tylko jedno ale. Teraz te 2 płatwie wyznaczają nam wysokość poddasza i ono nie może być ani niższe ani wyższe. W projekcie oryginalnym jest możliwość regulacji tej wysokości, ponieważ jest tam tylko jedna płatew kalenicowa i to na samej górze. My daliśmy du… bo zapomnieliśmy o tej pergoli i zamówiliśmy zestawienie więźby zgodnie z projektem nie odejmując tej pergoli. Tak się cieszyłam, że bez większych wpadek zbudujemy ten dom a tu masz na końcu taki cyrk wyszedł.Ja kompletnie zapomniałam o tej pergoli, ale przecież ja nie muszę o wszystkim pamiętać, to architekt lub kiero powinni mi powiedzieć żebym to odjęła a nawet6 powinno być to uwzględnione w projekcie. Człowiek musi o wszystkim myśleć za nich. Nasz architekt ma się z nami skontaktować i podobno ma przyjechać na działkę jak nie połączymy się z naszym kiero. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 20.10.2009 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2009 Wykonawcy bardzo mnie szanują tu nie mam żadnych zastrzeżeń. Tylko wiedzą, że ze mną nic nie wypertraktują odnośnie jakiś zmian albo nie próbują wcisnąć kitu, że tak będzie lepiej gdy faktycznie jest inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 21.10.2009 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Z dachem podobno będzie dobrze. Jak się wszystko zakończy to dam znać.Mam pytanie jak wykonawca oddawał dach, jaka wam wyszła powierzchnia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kajon-ka 27.10.2009 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 Zastanawiałam się ostatnio czy gdybyśmy wybierali projekt jeszcze raz, to czy ponownie wybralibysmy ten dom? Ostatnio jesteśmy na etapie, że lepiej byłoby gdyby .... i zaczyna się wymienianie, co zmienilibyśmy zaczynając budowę od początku Zmienilibyście coś u siebie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 27.10.2009 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 Ja mam tyle, zmian, że moje prymulki to tylko nazwa. Teraz jednak wiem, że dwie rzeczy bym poprawiła. Niestety jednej rzeczy już na pewno nie poprawie za dużo kucia a drugiej na razie mi się nie chce ruszać. Trzeba sobie na przyszłość coś zostawić. Kajon-ka ponawiam pytanie pamiętasz jaka wam wyszła powierzchnia dachu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oz 28.10.2009 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Ja bym nie zmieniła nic mieszkamy już na górze i jest cudownie dzieci mają swoje wymarzone pokoje, w małym pokoiku jest nasza sypialnia. Dół jeszcze się robi, ale wydaje mi się, że będzie dla nas jak znalazł wiem jedno - wybudowałabym Prymulki zgodnie z projektem. Znaczy działówki bym postawiła jak postawiliśmy, czyli bez tej w łazience dolnej i bez jednej w salonie, ale nie obniżałabym okien na dole - cały czas teraz drżę, czy zmieszczą nam sie szafki kuchenne pod oknem - pewnie się zmieszczą na styk, ale niepewność jest. Ale czym by była budowa bez odrobiny adrenaliny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 30.10.2009 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Olu Bardzo się cieszymy, że ty wybudowałaś dom z godnie z projektem i uważasz, że nie należy nic w nim zmieniać. To projektant tego domu musi być szczęśliwy, że choć jedna rodzina jest z jego pomysłu zadowolona. No może nie do końca ma się, z czego cieszyć, bo tak naprawdę to ani ty ani nikt inny z forumowiczów nie wybudował tego domu z godnie z tym, co projektant wyrysował. Jak sama piszesz zrobiłaś małą korektę ( w łazience dolnej i w salonie). Mała, bo mała, ale korekta jest. Jest to tzw.” zabieg bezinwazyjny „ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.