Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

projekt DOM W PRYMULKACH pracownia ARCHON


Recommended Posts

U nas skrzynka licznikowa jest w ogrodzeniu. A ta wewnętrzna w kotłowni.

Najlepiej porozumieć się z elektrykiem, który bedzie Wam robił instalację w domu. Doradzi jak dużą rozdzielnię kupić. Przed rozmową z nim wypadałoby choc troche wiedziec ile obwodów, tzw esów będzie w domu. Chodzi o to, czy np chcesz mieć jeden bezpiecznik na cały dól, czy np każde pomieszczenie osobno, czy tez np lodówkę na osobnym, żeby nie szukac kontaktu do rozmrożenia (wyłączasz sobie es i już prąd tam nie płynie :wink: ), itd... Każdy es mozna wyłączyć w każdej chwili bez wyłączania prądu w całym domu.

Mam nadzieję, że choć troszkę rozjasniłam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzięki za odpowiedź.

Pomału zaczynam łączyć, co, z czym i dobrze znać dobre podpowiedzi.

Gość, który robi nam teraz skrzynkę na przyszłym ogrodzeniu tu decyzja już zapadła podłączy też kable do domu. Z tego, co mąż z nim rozmawiał zrozumiałam, że ta rozdzielnia będzie taka, że w przyszłości jak będziemy chcieli mieć więcej bajerów to można ją rozbudować.

( Muszę się dokształcić w tej dziedzinie jak najszybciej)

Pomysł ze zmianą skrzynki z elewacji na ogrodzenie jest dość kosztowny. Znaczy się cena za przyłączenie skrzynki zostaje taka jak zostało ustalone z energetycznym tylko dochodzi dodatkowa cena za pociągnięcie kabla z tej skrzynki do domu i zamontowanie tam rozdzielni. Jakbyśmy zostali przy opcji, że skrzynka zostaje na elewacji to bylibyśmy o 1700 zł do przodu. Tak mi się wydaje, że dość dużo gość sobie za to śpiewną.

Na ten rok planowaliśmy zrobić stan surowy otwarty, więc nie wiem jak się mają stawki do dalszych etapów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania: 1700 teraz do przodu, a w kolejnych sezonach grzewczych by ta kwota topniała drastycznie ;) Druga sprawa - myślałaś, że jak będzie skrzynka na elewacji, to w domu już nie będzie? Była by tak samo - ta skrzynka na elewacji (obecnie w płocie) to tylko skrzynka tzw. złączowo-pomiarowa, w której może być tylko i wyłącznie osprzęt niezbędny dla zakładu energetycznego: licznik, złącze kablowe, ew. główne zabezpieczenie zalicznikowe. Od tej skrzynki i tak szedł by sobie kabel, tzw. WLZ, do skrzynki rozdzielczej i dopiero tam mogą być zamontowane te wszystkie dynksy: esy, sresy, różnicówki i inne styczniki.

Drożej wyjdzie was tylko o koszt kabla + wkopanie go w grunt, a to powinna być groszowa sprawa (w zależności od odległości). 1mb kabla ziemnego 5x10 to ok. 12zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie tak. Musicie mieć skrzynkę w budynku na całe to bezpiecznikowe badziejstwo więc moim zdaniem w ogóle nie ma różnicy finansowej. Bo możliwe rozwiązania to:

- skrzynka na ogrodzeniu a potem kabel do budynku i skrzynka z esami

albo

-kabel do budynku do skrzynki na elewacji a potem jeszcze do skrzynki z esami

Chyba nie wyjdzie dużo drożej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zgadza się, że rozdzielnie i tak bym montowała. Tylko to tak szybko wyskoczyło, że ja nie miałam czasu nic na ten temat się dowiedzieć. Co trzeba wybrać aby nie popełnić błędu.

Co do kabla to nie wiem jak u nas wyjdzie ale tak tanio jak ty piszesz to mi się nie wydaje. Najwyraźniej wykonawca się ceni( w sumie to się cieszy, bo nieprzewidziana fuszka mu się trafiła za niezłą kasę)

Kwota jak dla mnie to dość wysoka za taką robotę( dwa dni roboty mu wyszło)

Na razie nie wiem jak to wygląda bo na budowie nie byłam, mam nadzieję, że mężulek porobił zdjęcia by zaspokoić moją ciekawość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Zastanawiam się nad rynnami jakie wybrać? Jak zrobiliśmy wycenę to na plastiki. Teraz mamy dobrą cenę na rynny stalowe. Gość który będzie nam robił dach robi rynny. Gdybyśmy wzięli od niego to wykonawca od dach mniej by nam policzył za zrobienie dachu. Nie wiem co wybrać. Co wy na to? Jakieś sugestie?

Plastik jak wiadomo trwały nie zarysuje się nie rdzewieje, ale pod wpływem słońca rozszerza się i kolor płowieje. W zimie twardnieje i może się kruszyć. Stalowe lepsze bo bardziej wytrzymałe na warunki atmosferyczne, ale za to jak porysują to później będzie rdzewieć, trzeba ostrożnie montować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy rynny PCV już 3 lata (o ile pamiętam system Kaczmarek). Nic złego się z nimi nie dzieje. Nie płowieją, nie pękają, ani na mrozie, ani na upale. Są w 100% bezobsługowe. Z zakładaniem tez nie było żadnego problemu. No i cena raczej niezbyt wygórowana.

Aczkolwiek muszę przyznać, że sąsiad też ma PCV i po 4 latach zauważalne jest płowienie. Widocznie wszystko zależy od materiału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dziękuję :wink:

 

Dziękuję też wszystkim forumowiczom za wspaniałą wymianę informacji. Dzięki temu wątkowi udało sie uniknąć wiekszych wpadek przy budowie.

Niewątpliwie też byliście źródłem inspiracji i kopalnią pomysłów :wink:

 

Jeszcze raz dziękuję za wszelka pomoc :D :D :D :D :D

 

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie

 

Będę tu zaglądać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź w sprawie rynien. Dość długo dyskutowałam z mężem na ten temat i zdecydowaliśmy się jednak na plastiki (system Bryza) wypadły najtaniej.

Co do tych rynien ze stali to się boimy, bo one nie są żadnej znanej firmy, po prostu gość który robi dachy robi też rynny. Nie wiemy jak takie rynny będą zachowywać się po kilku latach i czy nie będą rdzewieć. Wolimy nie ryzykować.

Firma Bryza jest młodą firmą, która bazuje na technice konkurencji. Zanim wprowadziła do obrotu swoje rynny długo się do tego przygotowywała. Mam nadzieję, że dobrze wybrałam, czas pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za miłe słowa :wink:

 

Teraz mogę już powiedzieć, że mieszkamy już prawie 2 miesiące :D

Na początku było ciężko, bo bez kuchni. Ale teraz mamy juz wszystko, co potrzebne do normalnego funkcjonowania. Co nie oznacza, że wszytsko jest skonczone. Nie mamy górnej łazienki, drzwi na górze, mebli, lamp (tylko żarówki na kablu), karniszy, firanek, itd..... Mamy zrobione, to co najwazniejsze. Jest gdzie spać, gdzie się umyć, ugotować, odpocząć i ciepełko zarówno z pieca i kominka... a reszta powolutku....

 

W porównaniu do naszego małego, ciasnego mieszkanka (26 m2), to teraz mamy przestrzeni aż nadto. Mozna powiedzieć luksusowo :wink:

 

Jest super!!! :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...