Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

projekt DOM W PRYMULKACH pracownia ARCHON


Recommended Posts

Fajne masz te prymulki. I nawet z balkonem. Czuję jakiś dziwny sentyment do tego domu. :D

Odpowiedam na pytania:

1. Tynki bedą jak najbardziej tradycyjne. Prawdopodobnie ręczna robota.

2. Sufity na dole będą tynkowane (wyszedł nawet równy strop monolityczny), na górze płyta gk. W małej sypialni przymierzamy się do boazerii.

3. W łazienkach także płyta gk o podwyższonej odporności na wilgoć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ale piękne te nasze Prymulki :lol:

1.Tynki wew. raczej tradycyjne :)

2.Sufity też tynkowane oprócz holu i łazienek tam będą podwieszane ponieważ planuje oświetlenie halogenowe.

Muszę się jeszcze porozglądać jakie są halogeny i jak trzeba to robić wtedy zapadnei ostateczna decyzja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, prymulki coś w sobie mają

 

1. Tynki tradycyjne, cementowo-wapienne (w sumie bardziej wapienne, niż cementowe)

2. Sufity... skłaniałbym sie do podwieszanych, ze względu na płyty stropowe, ale kto wie.. może narazie sie otynkuje, a podwieszanie zostawi sie na pozniej

 

pozdr.

m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga: chodzi o to ze plyty stropowe napewno beda klawiszowac, kwiestia tylko jak bardzo, a ze sufit jest naprawde rowny to moze go tylko lekko otynkujemy, a dopiero za kilka lat zrobi sie docelowy sufit podwieszany.

Poniewaz tynkować będziemy sami, to w rachube wchodzą tylko koszty materiałow.

pozdr.

m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga: nie podchodze do tego w ten sposób, wszystkiego mozna sie nauczyc...

skoro facet po zawodówce, albo nawet bez niej jest w stanie wybudowac dom (jako budowlaniec), to i ja sobie napewno poradze, a tymbardziej ze mam kogo prosić o pomoc, mam sąsiada po technikum budolanym, od 10 lat w branży, obiecal pomoc i pokazać wszystko co bedę chcial robić samemu na budowe. Napewno damy rade..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tylko jeden problem: czas. Jestem zdania, że wszystkiego mozna się nauczyć i potem zrobić to samemu. Zastanawiam się tylko kiedy? Charakter pracy staje na przeszkodzie. Koło mnie wybudował się kumpel, który praktycznie wszystko zrobił sam. Murował, tynkował, kładał poszycie dachy (wziął tylko cieśli), robił wszyskie instalacje o wykończeniówce nie wspomnę. Tyle, że miał czas i jeszcze mozliwość wyrwać się z pracy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony to są koszty. Chociaż, jak liczyłem to na całą kwotę wydaną, robocizna wcale nie stanowi tak dużej części. Z drugiej strony, gdybym chciał sam budować, musiałbym wziąć urlop bezpłatny lub przynajmniej urywać się z pracy, a to wiązałoby się z mniejszymi dochodami. Tak czy siak, to się w jakimś stponiu bilansuje. Ja zajmę się tym czym mogę, czyli logistyką i controllingiem (oraz utrzymywanie porządku na placu boju). :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bubu, jestem odmiennego zdania w sprawie wykonywania własnoręcznie pewnych prac. Jeżeli, nie uwłaczając, koleś po zawodówce jest w stanie nauczyć się tynkowania, jesteś także w stanie Ty to zrobić. Wcale nie jest powiedziane, że nie byłbyś (po przeszkoleniu i praktyce) lepszym tynkarzem. Dla mnie wszystko sprowadza się do czasu. Nie jestem w stanie równocześnie wydajnie pracować na etacie, po godzinach bawić się w tynkowanie czy instalowanie, a w tzw. międzyczasie zajmować się jeszcze kupowaniem materiałów, organizowaniem placu budowy i do tego realizować się jako ojciec i mąż. :D Albo doba musiałaby mieć 48 godzin, albo któreś z zadań ucierpiałoby. Ewentualnie sam ucierpiałbym, fizycznie lub/i psychicznie. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca sie mogę z tobą zgodzić Tomku, jeśli chodzi o koszty robocizny. W dalszych etapach (po stanie surowym), koszty robocizny stanowia naprawdę spory kawałek, weźmy dla przykładu to słynne już tynkowanie, koszt materiału to okolo 5-8 zł/m2, koszt wraz z robocizną 15-18zł, czyli na jednym metrze zyskuje się 10zł razy 440 m2 powierzchni, daje to prawie 4,5 tys złotych. Jak dla mnie to naprawdę spora gotówka, to trzy miesiące mojej pracy, więc uważam że jest o co kruszyć kopie. I tak samo ma się sprawa jeśli chodzi o wiele innych robót które jeszcze przed nami, (kafelkowania, układanie podłóg, malowanie itd.) Piszesz że nie podołalbyś, że doba za mała, stare porzekadło mowi: cheć, znaczy móc. Wierze ze dam rade załatwić wszystko, bez większych strat, wszak nie będzie to trwało wiecznie. Tak więc tegoroczny urlop spędzam na tynkowaniu :D

pozdrawiam

 

ps. mam nadzieje ze nie uraziłem nikogo tą zawodówka, nie miałem bynajmniej takich intencji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że ciakawa dyskusja nam wyszła:lol:

Myślę że Michał mówiąc że ma 2 lewe ręce do tajkiej pracy nie mówił o tym że nie można się nauczyc tylko że nie każdy ma do tego smykałkę wiem to z własnego podwórka :wink: :) To jest tak jak z gotowaniem :wink: :)

Maksiu koszty są duże ale czas poświęcony tej parcy też jest duży nie każdy maoże wziąść cały urlop naraz :cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga: nie mowile o całym urlopie.. a o dwóch tygodniach, włącznie z weekendem poprzedzajacym urlop daje to 16 dni (włączając soboty i niedziele). Rozumiem wasze poglądy i fajnie że każdy ma swoje zdanie.

Pozatym popatrz Aga na to z takiej strony: fajnie bedzie powiedzieć wnukom, "Dziadek ten dom budował własnymi rękami"... no dobra... rozmarzyłem się... :D

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Im dalej w las tym ciemniej i tym ceny robocizny będą stanowiły wyższy udział w kosztach ogólnych. Dlatego, też pewne rzeczy (podłogi, malowanie, taras za domem, ogród, strych...) z całą pewnością będę wykonywał własnymi ręcami. Tak jak pisze Aga, każdy ma swój plan, dlatego też u nas tynkowanie i wylewki oraz instalacje będzie robiło paru sprytnych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...