Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Odnośnie jeżdżenia tramwajami i ujmy.

Czy czytałeś może komentarze, które co jakicś czas się pojawiają w internecie przy artykułach odnośnie pomysłu na rozbudowanie infrastruktury miejskiej?

Czy czytałeś co myślą kierowcy samochodów o wydzielonych pasach dla komunikacji miejskiej.

 

Ja czytałam i teksty typu, ze biedacy, śmierdziele, stare babcie i dziadki są na porządku dziennym.

 

Ja po Wrocławiu poruszałam się rowerem, często tramwajem, zresztą do tej pory jak jadę na imprezę, pozałatwiać coś w urzędach miejskich, to samochód zostawiam przy naszym bloku a w dalszą drogę udaje się komunikacją miejską.

 

Jeszcze dodam, że bardzo rzadko widuję rodziny z dziećmi w tramwaju i o czym to świadczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 353
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 3 weeks później...
Ogrzewanie to nie jedyny koszt utrzymania domu .

Ja za wszystko w M3 płacę ok 4500-5000 PLN rocznie - czynsz,ogrzewanie,woda itp .(mieszkanie nowoczesne w nowym budownictwie )

 

Za oszczędności wynikające z otrzymania np 120m2 domu i kosztów paliwa dojazdu do pracy mogę sobie rocznie małą działkę Kupić ( co już zrobiłem , więc wiem co piszę )

I z pewnością nie będziesz miał niższych rachunków za dom niż za mieszkanie - Chyba że masz naprawdę same innowacyjne rozwiązania za grube tysiące obniżające koszty eksploatacji .

Gdzie są tak niskie opłaty za mieszkanie???? Ja za swoje 56m płaciłam 450zł/ miesięcznie - 2 osoby, większość dnia poza domem, kaloryfery praktycznie zakręcone, gotowanie obiadów tylko w weekendy.... sąsiadka przy 4-os. rodzinie płaci ok. 700zł.

Mieszkanie: 450x12=5400zł + dopłaty za ogrzewanie bo płacę za innych przy rozliczeniu całego bloku+ dopłaty za wodę bo ciepła jest b. droga i wciaż koszty podgrzania im rosną wychodzi prawie 6tys.

Dom: podatek 220zł rocznie, ogrzewanie (ekogroszek) niecałe 3tys., woda 70zł rocznie, prąd porównywalnie jak w bloku, ogrzanie wody tylko latem max 100zł/mies. bo przez pół roku grzeje ją piec co( mają być solary za dopłaty unijne - nasz koszt to ok. 4tys. zł i potem ciepła woda prawie za darmo) czyli razem koszty to 3900zł za 240m2 domu w którym część mieszkalna to 135m2, reszta garaż, warsztat, pralnia, garderoba nad garażem. Dojazd do pracy 3 km dalej ale włączam się do głównej za miastem, z blokowiska wyjazd zajmował mi conajmniej kilkanaście minut:o, w ciepłe dni jeżdżę rowerem.

Nikt mnie nie zalewa, nie chodzi po głowie, nie wierci całe soboty, nie wali klapkami o 6 rano po schodach, nie noszę zakupów z odległego miejsca na parkingu, nie skrobię zimą samochodu. Oczywiście szukając działki zakładałam max 5km od miasta z dobrym dojazdem, gdzie często kursują autobusy bo dziecko dojeżdża do szkoły - przystanek ma 700m od domu i docelowy pod samym liceum ( w mieście szedł pieszo ponad pół godziny), odśnieżanym zimą a jeszcze trafiła mi się naprzeciwko lasku grzybowego czyli szczyt szczęścia. w mieście nie miałam pod nosem kina, teatru czy knajpki, nawet do lekarza musiałam dojechać samochodem, wiec te 3 km nie stanowi różnicy.

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale my wszyscy mamy tendencję do naginania faktów. A to wszystko po to aby pokazać że nasz własny wybór jest jedyny i słuszny. Że jesteśmy cwańsi niż cała reszta i wszystkich przechytrzyliśmy....A ja Powiem inaczej...Dom to nie tylko same mury...Ktoś kto nigdy nie zaznał spokojnego i jakże wygodnego życia we własnym domu, nigdy tego nie zrozumie. Trzeba lubić się nim zajmować, strzyc trawniki, pielić rabaty....itd. A w zamian za to wychodzisz na zielony trawnik, zrywasz jabłuszka i wisienki z drzewek, siadasz sobie pod altanka i jedząc jabłko słuchasz jak ćwierkają ptaki i bzyczy przelatująca osa.

Zgadza się że to wszystko kosztuje i raczej nie mniej niż mieszkanie...Ale inwestujemy w swoja przyszłość, dla własnej wygody. Dla siebie.

Nie można tylko przeliczać że coś nam się opłaca a coś zupełnie nie. Człowiek zawsze do czegoś dąży i jedni dojrzewają do takich decyzji wcześniej inni później. Roschach wyliczasz skrupulatnie ile oszczędzasz mieszkając w mieszkaniu a za oszczędności kupujesz działkę....czyli jednak chcesz mieszkać w domu tylko na razie nie możesz sobie na to pozwolić z różnych przyczyn i zasłaniając się kosztami utrzymania, bądź dostępem do szeroko rozumianej kultury i rozrywki usprawiedliwiasz swój wybór. Mało tego próbujesz przekonać innych ze to jest słuszny wybór. Może i słuszny dla Ciebie, dla innych niekoniecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie utrzymanie domu ( nowego, dobrze ocieplonego) wychodzi sporo taniej a to wyliczenia realne i aktualne. Mieszkanie w bloku podlega pod dużą spółdzielnię więc płacę na całą administrację, elegancko wykończony i wyposażony ich budynek, remonty wszystkich bloków (mój przez 15 lat miał raz robiony dach i raz elewację), za wiecznie niegaszone światło w piwnicy, za innych lokatorów którzy mają zimą 25st. ciepła i otwarte okna, za straty ciepła "po drodze" do bloku, za sprzątaczki, za wodę która nie wiadomo czemu w bloku jest droższa niż w domkach obok itp.itd............
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o rachunkach za nowoczesne mieszkanie ( poznań nowe osiedle, dobre materiały) i zaznaczyłem że niskoczynszowe .

 

Ogrzanie taniej domu 240 m2 jest mało realne, chyba ze zastosujesz same nowe rozwiązania ( ytong 48 cm + pompa ciepła ( masa kasy ) nie każdego stać na budowanie domów w takiej technologi ( bez ściemniania , drogiej technologi jak na polski realia )

Prawda mieszkanie w domu jest fajne ma swoje plusy przy uwzględnieniu pewnych warunków ekonomicznych, sam posiadam masę znajomych którzy mieszkają w domach małych 90-140 m2 na wsiach, postawionych z dobrych materiałów ogrzewanych gazem, drewnem kominkowym, pompą ciepła i jak przyszła zima od listopada do lutego to rachunki wcale wesoło nie wyglądały . Moi rodzice również posiadają dom 200m2 na wsi, drugi w budowie - więc naprawdę wiem jak wyglądają rachunki .

Nie naginam, nie krzywię faktów, nie tworzę własnej rzeczywistości - mieszkanie tylko z racji pracy, działka kupiona z aspektów ekonomicznych tanio ( za kilka lat się sprzeda). Zainteresowany budową własnego domu jestem ale powód jest prosty taniej postawić dom nowoczesny mały dom niż kupić 2 poziomowe mieszkanie w Poznaniu ( hmm 2 poziomy perfect )

 

Projekt zresztą już znalazłem mały prosty, idealny wręcz dla mnie . Nazwa Projektu "Dom z Widokiem" pracownia http://www.domyzwizja.pl/

Edytowane przez Roschach
dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak krótko gdybym miał 25km do pracy (ze wsi do miasta) 25km w jedną stronę + 25km w drugą stronę = 50 dziennie, pracuje 24 dni w miesiącu, 50x24=1200km(Policzmy ze pali 8L/100km)=96litrów x 5zł= 480 zł/miesięcznie na same dojazdy do pracy 1dnego samochodu. Nie liczę tego że osoby mające dzieci zawiozą je np raz w tygodniu na basen, raz na tydzień wyskoczą na większe zakupy, czy do apteki, czy załatwić inną sprawę .

Rocznie 12x480zł= 5760 zł

Bilet miesięczny dla dziecka?

100zł lekko= 1200 zł rocznie

Niby takie małe sumy, a w skali roku dają wiele .

 

Ktoś zaraz napisze, ale można mieszkać 5/10 km od miasta, przepraszam dasz mi na działkę 5 km od mojego miasta? m2 270-500zł, większość kupuje dalej bo taniej, to co zaoszczędzą na działce ładują w budynek . Tramwaje na wioskach nie kursują.

Do pana z poprzedniej strony, twierdzącego że do pracy daleko ? wiesz ile osób w polsce ma własne firmy ? a ile osób pracuje u kogoś ?, sprawdź te dane później pisz, o prywatnych gabinetach za miastem w domach . Tak samo szczerze wątpię aby kontrahent chciał jechać 30km za miasto do domu pana X podpisywać umowę, zamiast załatwić sprawę w firmie na mieście w bardzo cywilizowany sposób .

----------------

Teraz dla osób mających problemy ze ze zrozumieniem teksu pisanego.

"Nie jestem przeciwko budowie domu" - Zachęcam wręcz, świetnie mieć swój własny dom, szczególnie w czasach gdzie Budowa domu 140 m2 kosztuje tyle co kupno mieszkania 50m2 (nowe budownictwo) w dużym mieście, poznań,wrocław,warszawa,gdańsk,kraków lub mniejszem z wysokimi cenami (kołobrzeg, hel, zakopane) .

Podstawowy koszt i wyznacznik budowa nowoczesnego energoszczędnego domu = koszta początkowe ! ( tak wydatki $). Są przypadki że ludzie za spory dom płacą grosze(w tym kraju to zaledwie % ) zbyt dużo czasu spędzam przy branża chemii budowlanej(materiały/systemy elewacyjne i inne ) aby akceptować że w większości dom jest tańszy niż mieszkanie lub koszty utrzymania są podobne ( naprawdę zbyt dużą liczbę osób w branżach instalacji hydraulicznych, rozwiązań energetycznych od montaży solarów do pomp ciepła znam aby teraz przyznać wam rację )

 

Najważniejsze znam listonosza ( wiem jak ludzie klną gdy przynosi rachunki za ogrzewanie, często otwierają przy nim )

Ostatni rachunek moich rodziców za dom 200m2 grzany gazem , 650 zł (2 osoby w domu) weź tu licz do tego wodę,ścieki,prąd,ubezpieczenia za dom.

Spokojnie 1000 zł strzela, nie licząc że w mniejszych miejscowosciach za miastem nawet za internet trzeba drożej zapłacić a i tak jest wolniejszy .

Edytowane przez Roschach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Najważniejsze znam listonosza ( wiem jak ludzie klną gdy przynosi rachunki za ogrzewanie, często otwierają przy nim )

Ostatni rachunek moich rodziców za dom 200m2 grzany gazem , 650 zł (2 osoby w domu) weź tu licz do tego wodę,ścieki,prąd,ubezpieczenia za dom.

Spokojnie 1000 zł strzela, nie licząc że w mniejszych miejscowosciach za miastem nawet za internet trzeba drożej zapłacić a i tak jest wolniejszy .

Podejrzewam, że w różnych miastach są różne ceny, np. za wodę z wodociągu na wsi płacę 2,43zł/m3 a w bloku w mieście ta sama woda kosztuje 3,45zł ( ciepła prawie 27zł/m3):o ścieki - mam duże szambo,które wywożą 2x w roku po 120zł, w bloku wychodzi drożej; bilet szkolny na PKS to 49,90zł; latem chętnie siadamy na rowery:)prąd i tu i tu jest taki sam, internet- nie wiem czemu na wsi ma być droższy? rachunki za ogrzewanie mogą szokować bo są płatne jednorazowo za okres rozliczeniowy, w bloku rozbite są na 12 miesięcy, tylko dopłata po odczycie jest raz w roku- i też najczęściej szokuje; ubezpieczenie nie jest obowiazkowe, suma na jaką ubezpieczamy też jest według własnego uznania, a mieszkanie w bloku też powinno się ubezpieczać.

Piszesz, że opierasz się na tym co ludzie mówią - ja nadal mam mieszkanie w bloku /wynajęte rodzinie 4-os./ a sama mieszkam w domku więc w każdym miesiącu widzę różnicę na korzyść domu

trochę to dyskusja jak wyższość Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy..........

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety internet nie wszędzie jest taki sam, są miejscowości bez kanalizacji w Polsce, jak i również bez dobrego internetu. Światłowodu brak ( koszt przyłącza małej miejscowości jest zbyt duży) trzeba płacić za bezprzewodowy gdzie 1mb kosztuje tyle co 5/6 MB w mieście . Bilet Szkolny 49 zł to bardzo tanio, tu 100-110 zł kosztuje, rowery nierealne, wątpię aby ktoś pozwolił dziecku jeździć kilka/kilkanaście kilometrów asfaltową drogą'( pełno samochodów) i jeszcze warunki atmosferyczne. Nie dyskutuje co jest Lepsze i tak proszę tego nie traktować - jedynie jak ktoś to czyta niech zda sobie sprawę że istnieje masa różnych dodatkowych kosztów, o których osoby nigdy nie mieszkające w domu nie mają nawet pojęcia . Istnieją koszta, są i przyjemności .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ścieki - mam duże szambo,które wywożą 2x w roku po 120zł, w bloku wychodzi drożej;

 

Widzę tu demagogię - albo zużywasz 2m3 wody na miesiąc albo masz nieszczelne szambo. Bo przy normalnym zużyciu na rodzinę (u mnie schodzi np. 10m3 wody miesięcznie na 4-osobową rodzinę, a poza moim synem :) nikt nie wylewa nadmiaru) to nawet jakby szambiarz wylewał wodę do rowu to nie będzie tak tanio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nijak nie rozumiem tej wypowiedzi - 2m3/miesięcznie to uważasz ze za mało ale piszesz że mam nieszczelne szambo:oczyli przy obecnym nasączeniu gleby powinno mi najść w ciagu kilku dni!

Opisuję to co mam u siebie, na podstawie ostatnich rachunków, jesli ktoś ma inne zdanie lub jest bardziej rozrzutny to jego problem, nie chce mi się dłużej z czepialskimi gadać......

PS. nigdy nie mieszkałam w mieście z tramwajami, czy nimi jeździ się za darmo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nijak nie rozumiem tej wypowiedzi - 2m3/miesięcznie to uważasz ze za mało ale piszesz że mam nieszczelne szambo:oczyli przy obecnym nasączeniu gleby powinno mi najść w ciagu kilku dni!

Opisuję to co mam u siebie, na podstawie ostatnich rachunków, jesli ktoś ma inne zdanie lub jest bardziej rozrzutny to jego problem, nie chce mi się dłużej z czepialskimi gadać......

PS. nigdy nie mieszkałam w mieście z tramwajami, czy nimi jeździ się za darmo?

 

Przecież napisałem albo 2m3 albo nieszczelne szambo. Ponieważ nie podałaś właśnie rachunku za wodę - podaj najlepiej ile wody licznik naliczył?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o to bardzo dużo, chyba wszyscy kąpią się w wannie pełnej wody:confused: przy obecnych oszczędnych pralkach i zmywarkach+prysznic to dziwne, u mnie 2 osoby i gość zza oceanu przybyły na tydzień świąteczno-noworoczny ( raczej nienawykły do oszczędzania;)) zużyły 4m3 przez 2 miesiące.....

ale nie o to chodzi, i w bloku i w mieszkaniu ta sama rodzina zużyje tyle samo wody, kwestia tylko ceny, ja mam wrażenie że nasza spółdzielnia dolicza sobie tę złotówkę na m3 :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o to bardzo dużo, chyba wszyscy kąpią się w wannie pełnej wody:confused: przy obecnych oszczędnych pralkach i zmywarkach+prysznic to dziwne, u mnie 2 osoby i gość zza oceanu przybyły na tydzień świąteczno-noworoczny ( raczej nienawykły do oszczędzania;)) zużyły 4m3 przez 2 miesiące.....

ale nie o to chodzi, i w bloku i w mieszkaniu ta sama rodzina zużyje tyle samo wody, kwestia tylko ceny, ja mam wrażenie że nasza spółdzielnia dolicza sobie tę złotówkę na m3 :o

 

To masz zastanawiająco małe zużycie wody (ale nie niemożliwe) - nie licząc gościa jest to 33 litry na osobę na dobę. Na średni prysznic schodzi ok. 50 litrów (dane ze strony o oszczędzaniu wody: http://pl.wikipedia.org/wiki/Oszcz%C4%99dzanie_wody - pewnie można to ograniczyć np.przy perlatorze. Do tego dochodzi woda na spłukanie toalet, mycia rąk, pralki, zmywarki etc. Zaznaczam, że mam oszczędną zmywarkę, pralkę i perlatory na wszystkich kranach.

 

A w domku z szambem jednak wywóz szamba jest zawsze droższy niż kanalizacja - dlatego nie mogę się doczekać przyłączenia do sieci kanalizacyjnej :)

Edytowane przez dsnake
poprawka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Całe życie mieszkam w domku, nie umiałabym mieszkać w mieszkaniu...

tak mało przestrzeni, wszędobylscy ludzie i hałasy...

wg. mnie własny dom ma wiele zalet ale jeśli się nigdy w nim nie mieszkało rzeczywiście może przerażać...

 

dla mnie najbardziej uciążliwe jest ogrzewanie domu i wody

mamy piec węglowy, więc kupowanie węgla, palenie, bieganie by dołożyć, zadbać o pompę... itd...

 

przez 20 lat czekaliśmy na normalną drogę do ulicy... był sam piasek i często błoto

idąc do pracy miałam ubrudzone bo kolana spodnie...jak byłam mała kiedyś błoto mnie zassało i musieli mnie wyciągać bez bucików ;P

 

zimą odśnieżanie...

 

i to chyba wszystko co mi w nim przeszkadza...

więcej jest plusów...

letnie imprezy w ogrodzie, grille

spędzenie czasu na huśtawce czy zabawa z psem który biega całe dnie po podwórku

zbieranie warzyw i owoców z własnego ogrodu... (własnoręcznie posadzona marchewka smakuje 100000000 razy lepiej niż ta ze sklepu ;P)

spokój i cisza - nie martwię się o sąsiadów balujących czy słuchających innej muzyki niż ja

schować się przed ludźmi - i opalać nawet nago ;P

zimą zabawy z dziećmi i lepienie rodziny bałwanów w ogrodzie czy zabawy śnieżkami

dzieci mogą się same bawić i uczyć samodzielności a ja nie spuszczam ich z oka gotując obiad....

 

nie wyobrażam sobie mieszkania w bloku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przesadzasz...

jak ktoś kocha swój dom i lubi to robić to nie stanowi to żadnego problemu..

siedzenie w ogrodzie całymi dniami latem, pielenie i sadzenie krzaczków niektórych cieszy bardziej niż kino południem

bo to trwa cały rok i masz dzieło swoich rąk przed sobą...

 

nie jest to AŻ tak uciążliwe...

do przeżycia i przyzwyczajenia..

ale jeśli ktoś nigdy takich rzeczy nie robił...

no to jednak może wydawać się abstrakcyjne..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W domu mamy więcej intymności niż w mieszkaniu.

Jeżeli ktoś jest leniwy to może kupić mniejszą działkę i zasadzić na niej krzewy i trawę. Przy tym roboty wiele nie ma. Krzewy przyciąć raz może dwa do roku, trawę w sezonie kosi się raz ew dwa na tydzień. Na małej działce odejdzie podjazd jeszcze alejki i wiele tej trawy nie pozostanie. Jak nie jest się pedantycznym do przesady można to w godzinę skosić spokojnie. A jak się zaaranżuje z głową działkę "na nieroba" to i efekt może zaskoczyć. Prawda jest taka, ze ludzie sami sobie wymyślają robotę. A tutaj zasadzić jakieś zielsko tutaj krzaczek. Tylko w gruncie rzeczy po co i tak uschnie :D. A jak ktoś chce mieć piękny ogród to niestety musi poświęcić troch czasu. I to tylko na swoje życzenie. I nie wmawiajcie, że dom bez ogrodu to nie dom, lub, że ogród jest obowiązkowy bo wcale nie jest.

Co do sprzątania to czasem mi się śmiać chce. No cóż w bloku na tych 40 metrach mamy do sprzątania 40 metrów. A w domu 100 metrów do sprzątania mamy 100 metrów. Jakie to proste nieprawdaż? Możemy sobie wybudować mniejszy dom będziemy mieć mniej do sprzątania...

Z opałem faktycznie sprawa kolorowa nie jest ale są bezobsługowe systemy coraz popularniejsze. Najgorzej sprawa wygląda przy ogrzewaniu jak to wy mówicie "śmierdziuchem".

Wszystko ma swoje plusy i minusy. Całość rozbija się na tym, że ludzi nie stać na działki w mieście lub tuż pod miastem i wcale im się nie dziwie bo ceny są kuriozalne. I tutaj zaczyna się kompromis bo nie wierze, że gdyby ludzie mieli do wyboru dom czy mieszkanie wybraliby mieszkanie.

Co do kosztów utrzymania mieszkania a domu to mam tutaj trochę inne zdanie. Średnie mieszkanie załóżmy 50m2, średni dom 100m2. Różnicę powierzchni i przestrzeni życiowej widać a różnicy kosztów już nie tak "bardzo".

Jak widać wiele argumentów można podważyć. A nie przekona się ten kto nie spróbuje...

Dobrej nocy.

Edytowane przez kubanski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam nic do oszczednych,ale nie mowmy,ze wyprowadzajac sie z mieszkania zazwyczaj do duzo wiekszego domu,zuzywamy tyle samo wody czy pradu....

w domku zawsze jest jakas potrzeba uzycia wody na zewnatrz,nawet do glupiego sprzatania musze 10 razy wiecej ta sciere zmoczyc czy wymienic w wiadrze....z pradem to samo,wiecej pomieszczen,wieksza niezaleznosc domownikow,swiatlo na schodach,swiatlo przed domem,swiatlo w garazu itd itd

niby nic,ale ziarnko do ziarnka,a zbierze sie miarka jak to mowia i rachunki za media sila rzeczy sa wyzsze...

 

Podziwiam ludzi którzy fundują sobie oświeltlenie zewnętrzne x-punkcików w podbitce dookoła domu:eek: w bloku też jest oświetlenie zewnętrzne i na klatce zapalane dziesiątki razy na dobę i w piwnicy i w garażu osiedlowym - ja płaciłam za innych, którzy godzinami tam majsterkowali a licznik mielismy wspólny na 10 garaży:bash:wodę zużywa sprzątaczka myjąc klatkę, za wszystko my płacimy tylko tego nie widzimy bo to jest w czynszu :eek: nic nie ma za darmo a najgorsze że w bloku nie mamy na to wpływu! Ogrzewanie rozliczane jest za cały blok więc gdy trafi się rodzina która ma +25 w domu i otwarte okna to wszystkim leci cena za jednostkę! Cena ciepłej wody to juz prawdziwy horror! Rachunki oczywiście mogą być wyższe z uwagi na metraż - to kwestia nawyków ale kto utrzymuje biurowce zarządzających blokami i całą rzerzę urzędników?:eek:

Remonty...... nie zauważyłam ich aż tak wiele w bloku, ale wystarczy systematycznie sobie odkładać tyle ile wpłacamy w bloku na fundusz remontowy i nic nas nie zaskoczy;)

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...