Wilgoć, mróz... fundamenty. Co robić?

[Pearl]

wygląda to tak:

wierzch fundamentów z izolacją poziomą mam około 30cm od poziomu gruntu na zewnątrz. Izolacja pionowa fundamentów nie istnieje - tak się kiedyś budowało (remontuję dom-kostkę z 1978 roku). Podłogę w piwnicy (?) domu mam natomiast 25cm poniżej tej izolacji, czyli 5cm powyżej poziomu gruntu na zewnątrz. Co się dzieje? Otóż w zimie ściana przemarza i na tych 25cm odpada tynk w garażu, kotłowni...generalnie odpada na wszystkich 4-ech ścianach zewn. budynku - oczywiście tylko do wysokości 25cm. Wiadomo, ściana tam jest wilgotna, bo wilgoć podciąga od spodu + mróz = pęcznienie itd.

Wilgoć na razie jestem w stanie "przełknąć" (osuszanie fundamentów poprzez nawiercanie otworów i wlewanie w nie "specyfików" jest piekielnie pracochłonne i w ogóle jest to "impreza" dla mnie za droga, mam nadzieję na razie), ale ten mróz...

Wymyśliłem więc, że ocieplę ściany z zewnątrz nad powierzchnią gruntu i na około 0,5m w ziemi również. Wilgoć pewnie pozostanie, ale może w ten sposób pozbędę się niszczycielskiego mrozu. Dodatkowo mam zamiar zrobić system odprowadzania wody deszczowej z dachu...do ogrodu. Na razie woda z rynien wsiąka aż miło w glebę przy ścianie fundamentu na czterech narożach budynku. Potem zrobię opaskę betonową wokół domu, a wokół opaski ułożę chodnik z kostki brukowej. Liczę, że w ten sposób "odsunę" od ściany miejsca wsiąkania wody do gruntu i trochę zminimalizuję występowanie wilgoci w piwnicy. Łudzę się, że to coś da...

Czy te zabiegi w ogóle mają jakiś sens? Czy nie "wywalę" kasy w błoto? Jak najlepiej rozwiązać ten problem?

 

Planuję zrobić ocieplenie całego budynku tej jesieni - z tynkami. Czy nie będzie tak, że wcześniej czy później wilgoć znów "da znać" o sobie i bedzie trzeba poprawić stare błędy? Zniszczy się wtedy niechybnie jakąś część ocieplenia cokołu... Pomocy! Co robić!

 

Pozdrawiam

 

Pearl

[krzysztofh]

Ja bym proponował wykonać izolację pionową, choćby z Izolbetu (wybierz ten, który nie rozpuszcza styropianu).

Odkop fundamenty do ław i dwu lub trzykrotnie pomaluj ścianę fundamentową aż do ław, po kilkudniowym osuszeniu ścian po odkopaniu. O tym, że trzeba to robić w ciepłe letnie dni pisać nie trzeba.

Potem możesz wszystko obłożyć styropianem, który należałoby pokryć tynkiem, aby zamknąć dopływ powietrza, który w przeciwnym razie będze sukcesywnie powodował jego utlenianie (znikanie). Nie wiem tylko jaką technologię zastosować jako tynk, tu nie chcę się wymądrzać.

Jak będziesz ocieplał ściany, jak piszesz, połącz tą izolację z wcześniej zrobioną izolacją fundamentów. To chyba najlepsze co można zrobić.

Wilgoć po pewnym czasie powinna sie zmniejszać.

[godul1]

Z tym odkopywaniem fundamentów to bym uważał. Jeśli kupiłeś ten dom to nie wiadomo co tam się znajduje. lepiej zrobić wykop kontrolny i sprawdzić jalk głęboko jes fundament i czy wogóle jest jakaś ława. W tamtycz czasach brakowało wszystkiego i np. u mnie fundament jest na głębokości 1 m bez ławy i zbrojenia. Trzeba tu dodać że budynek ma dwa piętra, a na wszystkich okolicznych budowach domków parterowych z użytkowym poddaszem stosuje się ławę zbrojenie i fundament na głębokość 1,2-1,5m

[Pearl]

Dzięki za rady. Ten izolbet to chyba jest wyście. Obłożę to jeszcze styropianem owiniętym czarną folią - tak na wszelki wypadek. A styropian "docisnę" słabym betonem, na którym ułożę opaskę wokół domu. Na pewno będzie lepiej...

 

Pozdrawiam

 

Pearl

[Mariusz79]

Dołączam się do propozycji krzysztofa (tzn, izolacja pionowa przeciwwilgociowa i termiczna na całej głębokości ław fundamentowych nie tylko 0,5 metra poniżej poziomu terenu), choc nie łudziłbym się, ze wilgoć zacznie znikać. Owszem, może zanikać jeżeli jej przyczyną jest brak izolacji pionowej ścian fundamentowych, natomiast jeżeli powodem jest brak izolacji poziomej na ławach + podciąganie kapilarne to gorzej.

 

Życzę ci żeby wkrótce było cię stać na fachową ekspertyzę i uzupełnienie właśnie izolacji poziomej ław. Jest wiele metod nie zawsze są to nawierty, żywice itp.

Powodzenia.

Mariusz