Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kupno bardzo drogiego zestawu i liczenie na to, że będzie on działał kilkanascie lat mija się z celem - popatrzcie na kotły z lat 80. Kto chciałby tego używać tak długo, technika idzie do przodu za 10 lat będą jeszcze oszczędniejsze, wydajniejsze z lepszą automatyką itd. Co zrobicie ze swymi super kotłami to nie samochód tego nie odsprzedacie a oddać na złom sprawne urządzenie? Lepiej teraz kupić coś tańszego a po czasie wymienić choćby dlatego, że już się wyeksploatuje i z czystym sumieniem oddać na złom, zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na nowy produkt. Rodzice mają 7 letniego Junkersa dwufunkcyjnego zapłacili wtedy prawie 4000 zł, zmienili na nowszy a ten SPRAWNY W 100% stoi w piwnicy i nie ma na niego chętnego nawet za kilkaset zł. Gdyby kupili 3-4 razy droższy piec to używany byłby do dziś pomimo tego, że byłby już przestarzały a szkoda go wywalić bo tyle kosztował i był taki ach i och. Popatrzcie na super piece z lat 80 czy 90 i na te ze średniej półki teraz - co wolelibyście mieć w domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wybierając kotlownie policzcie sobie dokladnie koszty finansowe zwiazane z zakupem.

 

Wychodze z zalozenia, ze kociol jest tym lepszy im jest tanszy w danej klasie. Moje mieszkanie ogrzewam kotlem dwufunkcyjnym, o ktorym juz na wątku pisalem, kupilem go w 2000 r. za 3300 zł. Moi rodzice do nowego domu kupili Junkersa o mocy 24 Kw (lub zblizonej), w 2000 r. kosztowal on z zasobnikiem, pogodowką itp. ok. 14 tys zl, byl to chyba jeden najlepszych modeli. W trzecim sezonie stwierdzam, kociol byl przewymiarowany - dom jest dogrzewany kominkiem i sredni wydatek kotla to ok. 4Kw/godz (liczone wg zuzycia gazu za ost. 3 mies), a efekt grzania taki sam jak przy moim kotle znacznie tanszym - jest po prostu ciepla woda i to wszystko, szkoda tylko ze tych 10.000 zł. roznicy w cenie nie przeznaczono na rozbudowanie ogrodu lub wczasy, moze jakis obraz lub ...

 

Budowe domu rozpoczynam w tym roku i na kotlownie zamierzam przeznaczyc kwote rozsadną, raczej nie wiecej niz 5.500 zl. na kociol. Sądze, śe cos interesującego znajde w tej cenie.

 

Tak wiec nie przywiązujcie takiej wagi do bajerow oraz reklam kotlow. Kociol trafia do pomieszczenia gospodarczego lub piwnicy. Nie jest to urządzenie salonowe, nie dawajcie sie wodzic za nos reklamom i sprzedawcom.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KRZYSIEK z tymi poglądami na forum zastałem prawie zlinczowany za krzewienie herezji i sianie niepokoju .Popieram Cię w 100% bo zaczynałem wątpić w wypowiedzi co niektórych foruwiczów .W dalszym ciągu nie mogą zrozumieć że te parę procent oszczędności nie usprawiedliwia poniesienia tak ogromnych kosztów .Jeżeli jest ktoś snobem proszę bardzo ,niech kupuje buderusa czy viessmana z pozłacanymi zaworkami i niech jego duma będzie usatysfakcjonowana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamos -

Super. Ale Ty potrafisz samemu naprawic piec. Ja - nie jestem pewien, czy bede w stanie. Potrzebuje NIEZAWODNEGO. Nic mnie nie obchodzi, czy ma kroliczka, gwiazdke czy cokolwiek innego. Natomiast dluga gwarancja - tak, to do mnie przemawia.

 

Zestaw w promocji do mojego domku (opis powyzej) wiem, ze osiagne za ok. 6 - 7 tys. Pewnie buderusa. Tak, wolalbym taniej, ale boje sie.

Np. komputer.

Moj kolega kupil w zestawie - i ja wiem, ze przeplacil.

Ja mam zestaw mocniejszy, podobnie niezawodny (a moze nawet bardziej...)

Tylko, ze dla mnie nie ma problemu - komputer skladam w 30 sekund.

I jezeli sie cokolwiek dzieje, zazwyczaj drobnego - robie to sam. A serwis Buderusa mam na tel - przyjada po ok. 20 min. Zona czesto bedzie sama - raczej nie zaryzykuje tego, zeby czekala dwa dni na przyjazd ludzi w zime.

 

A kotla na razie sam nie naprawie, o ile to nie bedzie automatyka :smile:

Czy jestem snobem ? Chyba nie...

 

Daj mi tania alternatywe, wzglednie niezawodna. Z serwisem.

Kupie.

Piec olejowy (a reszte masz w poscie wyzej).

Pozdrawiam,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1)Niestety olej jednak czuć - przekonasz sie o tym już niedługo,

2) Koszt zdecydowanie większy niż gazówka - nawet z "bombą"

3) przeróbka na gaz kosztowna - a myślę że będzie wcześniej niż wyliczasz ponieważ jest problem z gazem z Rosji. Pogadaj w gazowni !

4) "Bombę" mozna zakopać - są takie rozwiązania.

5) A napewno znajdziesz miejsce na mały kociołek.

 

Przemyśl to jeszcze - powodzenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, wlasnie dlugo myslalem :smile:

Co do zapachu - pare juz kotlowni olejowych zwiedzilem, jezeli nie ma sie paranoi to naprawde - bez problemow zapachowych, nawet najmniejszych

 

2) Koszt zdecydowanie większy niż gazówka - nawet z "bombą"

Hmm.... Tego akurat nie wiesz, ale musze polozyc okolo 15 m rur i stracic pokoj na parterze; co do kosztow samej kotowni - dosc podobnie mimo wszystko. A koszt kw - w zaleznosci od strony ktora oblicza - ale kraza wokol siebie dosc blisko *i to nawet IMHO blizej gazu ziemnego!*

 

3) przeróbka na gaz kosztowna - a myślę że będzie wcześniej niż wyliczasz ponieważ jest problem z gazem z Rosji. Pogadaj w gazowni !

Dlaczego az tak kosztowna ? Zamieniam piec olejowy, nota bene w PIWNICY a nie na parterze (obowiazek przy propanowym to powyzej gruntu) z jednofunkcyjnego na jednofunkcyjny. i juz. W czym widzisz zagrozenia ?

Pamietaj, przy zmianie gaz - gaz trzeba tez przerabiac rury (z najnizszego poziomu na najwyzszy) i dysze - tak samo. I jestes juz uwiazany. Gdyby byl ziemny, to bym sie na niego zdecydowal. Ale za 7 - 8 lat... to pewnie i tak kociol bede zmieniac!

 

 

4) "Bombę" mozna zakopać - są takie rozwiązania.

Tak, sa. koszt minimum 30 - 40 % wiekszy do standardowego (dodaj: wymurowanie fundamentu, zaizolowanie... i nigdy wiecej sie to nie przyda, bo czekam na ziemnu za ok 7 lat...).

 

5) A napewno znajdziesz miejsce na mały kociołek.

Praktycznie caly dol otwarty za wyj. jednego pokoju i lazienki. W lazience: albo zimno (otwarta komora i zasysanie; dodatkowo rewelacyjny wplyw wilgoci na stal) albo glosno (turbo - wentylatory, problem wilgoci ten sam). W kuchni ? A co z tluszczami ? Tez mi to nie odpowiada.

 

Ale jezeli ktos mi zaproponuje jakis extra deal, to sie jeszcze zastanowie :smile:.

Pozdrawiam,

M.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez myslalem ,że kotla to nie naprawie sam, przeciez to takie skompliowane .... nawet do prostej regulacji lepiej wezwac serwis.... Nie jestem inzynierem tylko prawnikiem.

 

Jednak po dwoch latach kociol Beretta sie zepsul, cisnienie w ukladzie c.o. roslo, a gwarancja byla roczna i juz minela. Moj instalator rozlozyl rece, on sie tego nie tknie. Przyjechal serwisant, na początek wymienil zaworek - 15 minut dla tego profi wystarczylo, rachunek zaplacilem 100 zl. Usterka trwala nadal - cisnienie w ukladzie co roslo nadal. Perspektywa nastepnej wizyty - 100 zl plus 400 zł. za wymiennik.

 

Szkoda 500 zł. kupilem wiec z ogloszenia wymiennik, a w zasadzie to prawie caly kociol ze zniszczoną elektroniką, za 50 zl.

 

Kociol naprawilem w ok. 1 godzine i powiedzialem instalatorowi, ze gdy jemu klientowi zepsuje sie Beretta, to mu chetnie doradze, a moze nawet naprawie.

 

Tak wiec oswiadczam wam, ze kociol jest tak samo zbudowany jak komputer, sklada sie z kilku detali, wymienianych w calosci, wystarczy kupic, odkrecic dwie sruby, zalozyc nowy element i po problemie.

 

Jak Wam sie cos zespuje wtedy moze sie okazac, że czesci są dostepne bez problemu, roznią sie ceną, tak jak ceny czesci do samochodow. Za marke zaplacicie odpowiednio wiecej. Samochodem mozna sie jednak pochwalic przed znajomymi, kotlem tylko przed hobbystami.

 

Kazdy jakies hobby ma ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto powiedziął że buderus sie nie psuje .Są to towary wyprodukowane przez ludzi i maja się prawo zepsuć .Można kupic piec za 2000 i nie wiedzieć co to usterka ,a można za 14000 i co miesiąc wołać mechanika .Przytoczę fakt ,inwestorka miał polskie świebodzice przez parę lat i zapragnęła czytajac o rewelacyjnych kotłach kupić nowy .Wybór padł na viessmana za 6000zł. Nie pomogły tłumaczenia że każdy inny za połowę ceny będzie taki sam.

Po 4 miesiącach pani drzwoni i oznajmia mocno zdziwiona że rachunki za gaz ma takie same jak przedtem.Co do napraw pan z berrety brał tylko 100zł ,ale pan z buderusa min 400zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Termetu to uważam wprost przeciwnie. Użytkowałem Termet Duo 5 lat. Psuł się średnio raz w roku - w sumie było 5 lub 6 napraw. W tym kilka razy właśnie elektronika. Naprawa wtedy sprowadzała się do wymiany całego modułu sterującego. kosztowało to więcej niż 100 PLN.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość joask11
Witajcie. Ta wiadomość szczególnie dla michaela (ponieważ tak jak ja jest zainteresowany zakupem olejaka). Znalazłam coś takiego co nazywa się DOMGAZ. Piec stalowy 14-15kW zawierający następujące elementy : kocioł, palnik, filtr, tygodniowy programator temp, pompa do CO, pompa cyrkulacyjna, pompa ładująca, emaliowany zasobnik na wodę o poj.150 l, naczynia, zawory, zbiornik na olej o poj. 1000 litrów (rozmiary zasobnika 75x75x200 cm) to wszystko kosztuje 6650 zł. Do tego można dokupić automatykę pogodową za tysiaka i dwa mieszacze za osiem stówek. Suma sumarum cała impreza kosztuje 8450 zł. Nie wiem jak tam u nich z rabatami, ponieważ dzwoniłam przede wszystkim dowiedzieć się o piece. Nie lubię zaczynać rozmowy od wysokości rabatów. Jeśli firma ta znajdzie się w wąskiej grupie potencjalnych sprzedawców pieca do mojego domu, wtedy podyskutuję o rabatach. Nie wiem czy ta cena to dużo czy nie. Oglądając cenniki znanych firm wydaje się nie być strasznie konkurencyjna ani też strasznie niekonkurencyjna. Ponadto troszkę większe trudności mam z ogarnięciem tych wszystkich pierdół technicznych (faceci z tym mają lepiej :smile:). Ale już za kilka dni solidnie zabiorę się do studiowania tych rzeczy i propozycji wraz z technicznymi opisami piecy. Mam nadzieję że nie wyląduję u debili po lekturze tego wszystkiego. Serdecznie pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączam się do opinni, że nie warto płacić za markę, jeśli alternatywą jest porównywalny technicznie produkt za nieporównywalnie niższą cenę. A propos - żeliwne odlewy do kotłów Buderus wykonywane są przez Ferroli w fabryce w San Bonifacio.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2003-02-18 12:58, krs wrote:

Przyłączam się do opinni, że nie warto płacić za markę, jeśli alternatywą jest porównywalny technicznie produkt za nieporównywalnie niższą cenę. A propos - żeliwne odlewy do kotłów Buderus wykonywane są przez Ferroli w fabryce w San Bonifacio.

I nie tylko dla Buderusa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamos, jakoś "dziwnie" się wypowiadasz. Nie pisz co "jedna pani w drugiej pani w kolejce opowiadała", to nie fair / miala Świebodzice, zmieniła na Viesmana... przyjechał serwis Buderusa/. Sorry to nie trzyma się kupy.

 

Przestańcie "wieszać psy" na drogich kotłach, są naprawdę dobre.

 

Chcecie się podbudować psychicznie, że Wasz wybór /taniego kotła/ jest "jedynie słuszną drogą" :eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o wybór tani czy markowy, tylko o dobranie kotła do potrzeb. Kocioł to nie perfumy. Kupując perfumy kierujemy się smakiem, magią, czasem snobizmem :wink: Kupując kocioł kupujemy najważniejszy element systemu grzewczego. Problem w tym, że cholernie trudno ocenic coś co na zachodzie nazywa się TCO (Total Cost of Ownership - Całkowity Koszt Posiadania). Ten całkowity koszt posiadania w przypadku kotła to, np.: cena kotła wraz z montażem plus zużycie paliwa, i koszty napraw oraz serwisu w okresie np.: 10 lat. Tylko jak to cholerstwo obliczyć. O ile cena kotła, montaż i serwis można jakoś obliczyć to jak obszacować koszty napraw (zakładamy, że kotły markowe psują się rzadziej - ale czy napewno ?), albo zużycie paliwa, na które duży wpływ ma np.: skutecznośc sterowania (pogodówka).

 

Ponieważ nie jesteśmy w stanie tego wszystkiego obliczyć, więc się miotamy od Viessmann'a (dobra firma, to chyba nie wciska kitu), do Thermet'a (za Vissmana można kupić dwa Thermety - nawet jak się zepsuje po kilku latach będę do przodu). Sam jestem w takiej sytuacji i już zaczyna mnie to irytować :sad:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...