KrzysztofLis 29.01.2008 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Tak się zastanawiam, że wielu ludzi uważa, że na dziś najtańszym paliwem do ogrzewania naszych domów jest drewno. Nie chcę tu zaczynać dyskusji, czy tańsze przypadkiem nie będą pompy ciepła czy elektryczne ogrzewanie akumulacyjne. Chodzi mi o coś innego. Czy aby na pewno za 10-20 lat drewno wciąż będzie najtańsze? Ja widzę kilka tendencji, które spowodują wzrost cen drewna:1) rozwój przemysłu bazującego na drewnie (meble, płyty drewnopochodne, papier),2) zapotrzebowanie na biomasę generowane przez energetykę, której może zabraknąć uprawnień do emisji CO2 (w raportowaniu tej emisji uważa się, że z biomasy CO2 nie powstaje),3) wierzba energetyczna i inne rośliny energetyczne wcale nie są tak łatwe i przyjemne w uprawie jak się to podaje,4) ceny materiałów budowlanych powodują wzrost zainteresowania budownictwem drewnianym, choćby szkieletowym, co też zwiększa zapotrzebowanie na drewno... Co o tym myślicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 29.01.2008 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 ... 2) zapotrzebowanie na biomasę generowane przez energetykę, której może zabraknąć uprawnień do emisji CO2 (w raportowaniu tej emisji uważa się, że z biomasy CO2 nie powstaje)... Co o tym myślicie? Ja tak sobie myślę że patrząc od strony kosztowej - 1kWh prądu wyprodukowanego z drewna zawsze będzie droższy od 1kWh z samego drewna. Od strony użytkownika - machanie siekierą (łopatą ?) kosztuje co najmniej jego cenny czas. Dlatego nośniki bezobsługowe jak prąd czy pompa ciepła* zawsze będą droższe od obsługowych (drewno, węgiel). pozdrawiam *pompa ciepła tanie kilowaty odbija "sobie" w koszcie instalacji i suma sumarum wychodzi co najmniej tak drogo jak czysty prąd. Kto nie wierzy niech policzy sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotograf 29.01.2008 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Tak się zastanawiam, że wielu ludzi uważa, że na dziś najtańszym paliwem do ogrzewania naszych domów jest drewno. Nie chcę tu zaczynać dyskusji, czy tańsze przypadkiem nie będą pompy ciepła czy elektryczne ogrzewanie akumulacyjne. Chodzi mi o coś innego. Czy aby na pewno za 10-20 lat drewno wciąż będzie najtańsze? Ja widzę kilka tendencji, które spowodują wzrost cen drewna: 1) rozwój przemysłu bazującego na drewnie (meble, płyty drewnopochodne, papier), 2) zapotrzebowanie na biomasę generowane przez energetykę, której może zabraknąć uprawnień do emisji CO2 (w raportowaniu tej emisji uważa się, że z biomasy CO2 nie powstaje), 3) wierzba energetyczna i inne rośliny energetyczne wcale nie są tak łatwe i przyjemne w uprawie jak się to podaje, 4) ceny materiałów budowlanych powodują wzrost zainteresowania budownictwem drewnianym, choćby szkieletowym, co też zwiększa zapotrzebowanie na drewno... Co o tym myślicie? niektórzy mają dostęp do taniego drewna - wręcz darmowego - dla takich nawet gratisowo zainstalowana pompa ciepła bedzie droższa od drewna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis 29.01.2008 10:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 No tak, ale ja nie mam tu na myśli osób, które mają na przykład pół hektara lasu i zbierają gałęzie albo cokolwiek... A tak na marginesie, ile potrzeba lasu, by móc z niego wyprodukować dostatecznie dużo ciepła dla domu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 29.01.2008 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 ... niektórzy mają dostęp do taniego drewna - wręcz darmowego - dla takich nawet gratisowo zainstalowana pompa ciepła bedzie droższa od drewna Nie doliczyłeś kosztów machania łopatą w tym utraconych korzyści np zabawy z dziećmi czy wieczoru z żoną. Oczywiście, jeśli ktoś traktuje pracę palacza jako hobby, to zgadzam się w 100% - nawet dopłaci jeszcze żeby móc pomachać. Tylko czy palaczy hobbystów jest tylu żeby mogli wpłynąć na cenę drewna ? Chyba nie. pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 29.01.2008 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Ostatnie lata ciągle przekonywano żeby ogrzewać prądem bo będzie coraz tańszy.A co sie dzieje to widać.Na dzień dzisiajszy drzewo jest najtańsze.A trwałości kotła nie ma co liczyc na 20 lat a raczej na 5, góra 10.Moim zdaniem drzewo przez najblizsze lata będzie wciąż najtańsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotograf 29.01.2008 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Ostatnie lata ciągle przekonywano żeby ogrzewać prądem bo będzie coraz tańszy. A co sie dzieje to widać. Na dzień dzisiajszy drzewo jest najtańsze. A trwałości kotła nie ma co liczyc na 20 lat a raczej na 5, góra 10. Moim zdaniem drzewo przez najblizsze lata będzie wciąż najtańsze no i tu sie z pierwszą częścią nie zgodze - prąd ma zdrożeć o 13 % około i to od kilku lat nie drożał a drewno, gaz, węgiel ile ostatnio zdrożały? ekogroszek o jakieś 50 % Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pello 29.01.2008 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 a widzę kilka tendencji, które spowodują wzrost cen drewna: 1) rozwój przemysłu bazującego na drewnie (meble, płyty drewnopochodne, papier), 2) zapotrzebowanie na biomasę generowane przez energetykę, której może zabraknąć uprawnień do emisji CO2 (w raportowaniu tej emisji uważa się, że z biomasy CO2 nie powstaje), 3) wierzba energetyczna i inne rośliny energetyczne wcale nie są tak łatwe i przyjemne w uprawie jak się to podaje, 4) ceny materiałów budowlanych powodują wzrost zainteresowania budownictwem drewnianym, choćby szkieletowym, co też zwiększa zapotrzebowanie na drewno... Co o tym myślicie? A tak na marginesie, ile potrzeba lasu, by móc z niego wyprodukować dostatecznie dużo ciepła dla domu? Witaj Na marginesie - nikt nie produkuje "lasu", tylko po to, aby z niego zrobić ciepło dla domu. Produkcja ciepła z drewna jest pochodną gospodarki odpadami, oprócz biomasy powstającej z roślin energetycznych. Energetyka nie potrzebuje drewna budowlanego (bo nie może, choć by z pewnością chciała). Potrzebuje taniej biomasy, którą w sposób przyjemny, lub mało przyjemny należy produkować z różnych roślin energetycznych, lub z odpadów porolniczych, lub leśnych. Może też potrzebować z odpadów po produkcji bazującej na drewnie - ale to raczej mała (rozproszona) energetyka. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis 29.01.2008 12:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Na marginesie - nikt nie produkuje "lasu", tylko po to, aby z niego zrobić ciepło dla domu. Ja mam na działce sporo drzewek, chciałbym je regularnie wycinać by mieć z nich drewno kominkowe... Energetyka nie potrzebuje drewna budowlanego (bo nie może, choć by z pewnością chciała). Energetyka, ograniczona limitami emisji CO2 i koniecznością produkcji energii z odnawialnych źródeł, moim zdaniem będzie najmocniej podnosić ceny drewna. Bo oni mogą nie mieć innego wyjścia... Może też potrzebować z odpadów po produkcji bazującej na drewnie - ale to raczej mała (rozproszona) energetyka. Generalnie, energetyka z biomasy, powinna być właśnie rozproszona. Bo dla małej ciepłowni miejskiej łatwiej dowieźć biomasę z okolicy (bez względu na to, czy będą to kostki słomy, pelety, zrębki wierzby czy zrębki gałęzi z przycinek sanitarnych w sadach i parkach miejskich), niż do dużej elektrowni czy elektrociepłowni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pello 29.01.2008 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Może też potrzebować z odpadów po produkcji bazującej na drewnie - ale to raczej mała (rozproszona) energetyka. Generalnie, energetyka z biomasy, powinna być właśnie rozproszona. Bo dla małej ciepłowni miejskiej łatwiej dowieźć biomasę z okolicy (bez względu na to, czy będą to kostki słomy, pelety, zrębki wierzby czy zrębki gałęzi z przycinek sanitarnych w sadach i parkach miejskich), niż do dużej elektrowni czy elektrociepłowni... Ależ możesz wycinać drzewa na opał - ale jak długo? A może okazać się, że sąsiad będzie chciał z tych drzewek zrobić np. meble ogrodowe i te drzewka będziesz mógł drożej sprzedać. A za zarobione pieniądze będzie się opłacało kupić drewno u lokalnego dostawcy. Na tym polega "gospodarka drewnem". Rozszerz to do skali przemysłowej...... Dla małej energetyki rozproszonej - lokalnej, opłaca sie wozić biomasę nieprzetworzoną - w postaci zrębki, czy kostek słomy. Dla dużej energetyki - na duże odległości wozi się na ogół biomasę przetworzoną, w postaci peletów lub brykietów - na ogół z roślin energetycznych, odpadów roliczych, czy z trocin drzewnych o dużej zawartości zanieczyszczeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 29.01.2008 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 no i tu sie z pierwszą częścią nie zgodze - prąd ma zdrożeć o 13 % około i to od kilku lat nie drożał a drewno, gaz, węgiel ile ostatnio zdrożały? ekogroszek o jakieś 50 % Prąd od kilku lat nie drożał ???????????? Co roku drożeje o 5%. Jest najdrozszym nośnikiem od zawsze i pomimo wmawiania że będzie coraz lepsza relacja jest wręcz odwrotnie. Teraz drozeje o 13% (miał więcej ale nie chcą gwałtownych podwyżek) i ciągle płacza że prądu brakuje i będzie coraz gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2008 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 ... niektórzy mają dostęp do taniego drewna - wręcz darmowego - dla takich nawet gratisowo zainstalowana pompa ciepła bedzie droższa od drewna Nie doliczyłeś kosztów machania łopatą w tym utraconych korzyści np zabawy z dziećmi czy wieczoru z żoną ... z ta zona to moze nie przesadzajmy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 29.01.2008 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 ... z ta zona to moze nie przesadzajmy ... dobrze, dobrze, to był tylko przykład jeśli masz inne preferencje, wstaw cokolwiek chcesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotograf 29.01.2008 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 no i tu sie z pierwszą częścią nie zgodze - prąd ma zdrożeć o 13 % około i to od kilku lat nie drożał a drewno, gaz, węgiel ile ostatnio zdrożały? ekogroszek o jakieś 50 % Prąd od kilku lat nie drożał ???????????? Co roku drożeje o 5%. Jest najdrozszym nośnikiem od zawsze i pomimo wmawiania że będzie coraz lepsza relacja jest wręcz odwrotnie. Teraz drozeje o 13% (miał więcej ale nie chcą gwałtownych podwyżek) i ciągle płacza że prądu brakuje i będzie coraz gorzej. przeglądam stare rachunki i nie widze od paru lat podwyżki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2008 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 ... z ta zona to moze nie przesadzajmy ... dobrze, dobrze, to był tylko przykład jeśli masz inne preferencje, wstaw cokolwiek chcesz juz lepiej ... proponuje bardziej ogólnie "z kobietą" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jogi1 29.01.2008 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 no i tu sie z pierwszą częścią nie zgodze - prąd ma zdrożeć o 13 % około i to od kilku lat nie drożał a drewno, gaz, węgiel ile ostatnio zdrożały? ekogroszek o jakieś 50 % Prąd od kilku lat nie drożał ???????????? Co roku drożeje o 5%. Jest najdrozszym nośnikiem od zawsze i pomimo wmawiania że będzie coraz lepsza relacja jest wręcz odwrotnie. Teraz drozeje o 13% (miał więcej ale nie chcą gwałtownych podwyżek) i ciągle płacza że prądu brakuje i będzie coraz gorzej. przeglądam stare rachunki i nie widze od paru lat podwyżki... rze rzeszów (kwota brutto faktury podzielona przez liczbe kwh): rok 2003 = 0,3959 zł rok 2007 = 0,4296 zł mi wychodzi około 8,5% in + Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sasha 29.01.2008 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 dochodzę o wniosku że niestety nie warto opalać domu drewnem czy też peletami - a byłem do nich przekonany - niestety jak się policzy całość wraz z przeglądami i problemami jakie te cuda generują + czyszczenie to niestety wychodzi dość drogo. Do tego żywotność nawet dobrego pieca to ok 10 lat. Warto? W pewnych przypadkach napewno ale w moim okazło się że nie warto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotograf 29.01.2008 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 rze rzeszów (kwota brutto faktury podzielona przez liczbe kwh): rok 2003 = 0,3959 zł rok 2007 = 0,4296 zł mi wychodzi około 8,5% in + czyli 2 % rocznie - mniej od inflacji a teraz poprosze o inne źródło energii, które mniej zdrożało Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bermud 03.06.2009 00:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Troszkę odświeżę temat... Zastanawiam się nad kotłem. Nie chcę palić węglem bo brudzi i mam problem z popiołem. Ale drewno by mnie satysfakcjonowało... i tu pytanie - czy jest ktoś kto używa zwykłego kotła węglowo-drzewnego do palenia wyłącznie drewnem? jak się to sprawdza i ile drewna wychodzi na zimę?będę wdzięczny za odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.06.2009 03:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 ... jak się to sprawdza ... trzeba często podkładać /co 3- 4 godz/ ... i ile drewna wychodzi na zimę? ... 12- 14 mp /w moim przypadku z tym, ze jednocześnie służy do przygotowania c.w./ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.