Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

li jedynie 30 tys.


Recommended Posts

Miałem zamiar zbudować dom..

Kupiłem działkę na kredyt, ogrodziłem, przebrnąłem przez papierologię, dostałem pozwolenie, rok walki.. wykopałem wszystko pod fundamenty, dostałem wycenę na kanalizę i prąd do domu (20 tys. w sumie), dostałem wszelkie zgody..Nie spieszy mi się mówię, mamy gdzie mieszkać.. i miałem zamiar powiększyc kredyt i tu zonk. Zmuszony byłem zmienic pracę, moja formalna zdolność padła na łeb i szyję i mogę jedynie (po spłacie tego działkowego kredytu) dostać 30 tys.. (rata ok. 600 zł na 20 lat) z tego 20 tys. pójdzie na przyłącza i 10 tys. na fundamenty (jestem budowlańcem to zrobię to z moimi kamratami za tę kwotę). Ale co dalej?

Co miesiąc moge odłozyć na dom ok. 1500 zł

Czy bez kredytu porywac się na budowę?

Czy zmuszony będę zrezygnowac z marzeń?

Szkoda, bo potrawię zrobić wszystko, postawiłem kilka domów - od fundamentów po wykończenie.. tyle, że wiem, że na materiały trzeba miec pieniądze i wiele prac jednoosobowo się nie wykona..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 43
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Miałem zamiar zbudować dom..

Kupiłem działkę na kredyt, ogrodziłem, przebrnąłem przez papierologię, dostałem pozwolenie, rok walki.. wykopałem wszystko pod fundamenty, dostałem wycenę na kanalizę i prąd do domu (20 tys. w sumie), dostałem wszelkie zgody..Nie spieszy mi się mówię, mamy gdzie mieszkać.. i miałem zamiar powiększyc kredyt i tu zonk. Zmuszony byłem zmienic pracę, moja formalna zdolność padła na łeb i szyję i mogę jedynie (po spłacie tego działkowego kredytu) dostać 30 tys.. (rata ok. 600 zł na 20 lat) z tego 20 tys. pójdzie na przyłącza i 10 tys. na fundamenty (jestem budowlańcem to zrobię to z moimi kamratami za tę kwotę). Ale co dalej?

Co miesiąc moge odłozyć na dom ok. 1500 zł

Czy bez kredytu porywac się na budowę?

Czy zmuszony będę zrezygnowac z marzeń?

Szkoda, bo potrawię zrobić wszystko, postawiłem kilka domów - od fundamentów po wykończenie.. tyle, że wiem, że na materiały trzeba miec pieniądze i wiele prac jednoosobowo się nie wykona..

Hmm.. 12x600x20 to na pewno nie jest 30000 PLN. :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzięty większy kredyt ze spłatą tego na działkę.

 

Konkretnie:

69 tys. - kwota kredytu

- koszta okołokredytowe 2,5 tys.

- 36,5 tys. spłata kredytu za działkę

= do wypłaty 30 tys..

 

rata 620 zł na 240 mies.

po zmianie pracy i na podstawie kwoty na umowie - taką mam zdolność..

 

jako budowlaniec mam więcej i mogę:

- dorobić po godzinach - ale to i tak bez umowy

- budowac dom po godzinach - ale jak bez kredytu?

współkredytobiorcy szukałem - żadnych szans..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzięty większy kredyt ze spłatą tego na działkę.

 

Konkretnie:

69 tys. - kwota kredytu

- koszta okołokredytowe 2,5 tys.

- 36,5 tys. spłata kredytu za działkę

= do wypłaty 30 tys..

 

rata 620 zł na 240 mies.

po zmianie pracy i na podstawie kwoty na umowie - taką mam zdolność..

 

jako budowlaniec mam więcej i mogę:

- dorobić po godzinach - ale to i tak bez umowy

- budowac dom po godzinach - ale jak bez kredytu?

współkredytobiorcy szukałem - żadnych szans..

 

 

Witam

Kolego wiem że to zabrzmi dość gruboskórnie, ale z czym ty chcesz zacząc budowe- z 69 tys zł? iza kredyt kupiona działka ?i dochody nie takie hm?

jak nie masz nic w skarpecie to ja na twoim miejscu bym nie zaczynał, chyba że jest szansa na jakiś dodatkowy dochód, trza dozbierać i z głową zainwestować i wtedy ruszyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym tak kiedyś myślał, to do dziś mieszkał bym w starej ruderze. No, chyba, że wcześniej na głowę by mi się zawaliła.

 

 

 

Pewnie jak ktoś ma 25 lat i zaczyna dorosłe życie to można poeksperymentować, przecież do odważnych świat należy.

To ile kredytu jeszcze zostało :) , 20 lat czy 30,jaki czas spłacasz 1rok może 2 pogadamy za 10 lat, z czego wybudowałes bo po 10 latach okaże się że materiały były najtańsze i trza remontowac i znowu kredyt na 20 lat, kurcze a gdzie ten komfort mieszkania wypoczynku jak dom kojarzy sie z bankiem i kasą, a i na urlop trzeba by było pojechać ale niestety znowu ten bank.......

takie są niestety realia, i ktoś tu kiedyś mądrze napisał, przy braniu kredytu nie zwieść się powiedzeniem- a jakoś to będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... 1500zł miesięcznie... to daje 18000 rocznie... jeśli wszystko pójdzie dobrze to za 10lat masz domek.... ale jeśli będziesz budować przez te 10 lat to po postawieniu zaraz zaczną się remonty... bo on już będzie mieć 10 lat! Chyba nie dobra koncepcja... przez 5-7 lat zbierać kasę i dopiero rozpocząć budowę a końcówkę skredytować...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... 1500zł miesięcznie... to daje 18000 rocznie... jeśli wszystko pójdzie dobrze to za 10lat masz domek.... ale jeśli będziesz budować przez te 10 lat to po postawieniu zaraz zaczną się remonty... bo on już będzie mieć 10 lat! Chyba nie dobra koncepcja... przez 5-7 lat zbierać kasę i dopiero rozpocząć budowę a końcówkę skredytować...

 

 

O i tu jest sensowna odpowiedz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego wolałbym wziąc kredyt i spłacac ratę w okolicy 2000 zł.. niż spłacać 500 zł i odkładac 1500 tym bardziej, iz za 5-7 lat wszystko będzie jeszcze droższe

 

póki mam zapał, znajomości w branży, upusty, siły i chęci chciałbym to wykorzystać, a ogranicza mnie niemożnośc kredytowania

 

to jest okrutne

ot zostaje mi patrzec na działkę i wzdychać

albo poddać się i sprzedać

albo małymi kroczkami grzebać licząc na lepsze jutro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje pytanie jest takie-dlaczego wziałeś taki kredycik na 20 lat???? to bez sensu moim zdaniem-rozdrabnianie isie na drobne....

Moi znajomi mają kredyt 150 000 wiekszy ale na 35 lat:) i rata kredytu niewiele większa (ok 750zł) ????? może spróbuj w innym banku bo to dla mnie dziwne... Oni nie mają 1500 miesiecznie do odłozenia:( Nioe maja połowy tego... Może pomyśl o wiekszym zabezpieczeniu kredytu (np. teściowie, rodzice?) w ich przypadku to zadecydowało... więc widzę swiatełko w tunelu ale pod warunkiem, że dostaniesz 150000 tys kredytu.

Tekst o znajomościach na mnie nie działa-sama mam ale znajomi darmo nie dają. Dobre materiały po cenach producenckich tez są drogie (firmy zarabiają dzięki skali). 15 tys to ty na same okna wydasz bez wypasu (biore pod uwage domek do 120 m) A instalacje? A niedoceniana przez większosc hurra-optymistów wykończeniówka? Czyli:

1) załatwiaj kredyt

2) jak sie nie da to odkładaj kasę aby zacząc z grubszym portfelem za kilka lat

3) nie myśl nawet o sprzedaży dzialki teraz

4) nawet nie próbuj stawiac fundamentów a "potem się zobaczy". Dxzialkę z rozgrzebana budową trudno sprzedać i wcale nie zyskuje ona na wartosci:(

Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem zamiar zbudować dom..

Kupiłem działkę na kredyt, ogrodziłem, przebrnąłem przez papierologię, dostałem pozwolenie, rok walki.. wykopałem wszystko pod fundamenty, dostałem wycenę na kanalizę i prąd do domu (20 tys. w sumie), dostałem wszelkie zgody..Nie spieszy mi się mówię, mamy gdzie mieszkać.. i miałem zamiar powiększyc kredyt i tu zonk. Zmuszony byłem zmienic pracę, moja formalna zdolność padła na łeb i szyję i mogę jedynie (po spłacie tego działkowego kredytu) dostać 30 tys.. (rata ok. 600 zł na 20 lat) z tego 20 tys. pójdzie na przyłącza i 10 tys. na fundamenty (jestem budowlańcem to zrobię to z moimi kamratami za tę kwotę). Ale co dalej?

Co miesiąc moge odłozyć na dom ok. 1500 zł

Czy bez kredytu porywac się na budowę?

Czy zmuszony będę zrezygnowac z marzeń?

Szkoda, bo potrawię zrobić wszystko, postawiłem kilka domów - od fundamentów po wykończenie.. tyle, że wiem, że na materiały trzeba miec pieniądze i wiele prac jednoosobowo się nie wykona..

Nie jesteś budowlańcem.

Ale to tylko moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj domek ma 300m^2. Dziake dostalem od rodzicow. Budowalem 6 lat i dopiero teraz wzialem kredyt 100 000 (ktorego juz nie mam, poszedl na materialy). Wsumie juz poszlo ponad 250 000, a do wprowadzenie brakuje mi jeszcze jakies 20000 - 30000, ale mam nadzieje ze w tym roku juz wejde. Dom zbudowalem z ojcem praktycznie wlasnymi recoma - jedyna ekipa ktora u mnie byla to mi tylko dachowke polozyla.

Drugi raz bym juz tego nie powtarzal, te kilka lat mam praktycznie wyjete z zyciorysu - rano do pracy, z pracy wieczorem na budowe do poznej nocy i rano znowu do pracy...... nikomu nie polecam...

Czasami sie dziewie ze mnie jeszcze do wariatkowa nie odwiezli :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj domek ma 300m^2. Dziake dostalem od rodzicow. Budowalem 6 lat i dopiero teraz wzialem kredyt 100 000 (ktorego juz nie mam, poszedl na materialy). Wsumie juz poszlo ponad 250 000, a do wprowadzenie brakuje mi jeszcze jakies 20000 - 30000, ale mam nadzieje ze w tym roku juz wejde. Dom zbudowalem z ojcem praktycznie wlasnymi recoma - jedyna ekipa ktora u mnie byla to mi tylko dachowke polozyla.

Drugi raz bym juz tego nie powtarzal, te kilka lat mam praktycznie wyjete z zyciorysu - rano do pracy, z pracy wieczorem na budowe do poznej nocy i rano znowu do pracy...... nikomu nie polecam...

Czasami sie dziewie ze mnie jeszcze do wariatkowa nie odwiezli :lol:

Dla tego ja bede walczyć o dom do przed ostatniej krwi .Nie ostatniej...nie chcę całego zycia spędzic na budowaniu i wykańczaniu.Chodz mam dopiero 26 lat stwierdziłam ze spróbuje nie podołam stan surowy sprzdam i kupię sobie 50 m2 mieszkanie i bede mieć wszystko w dupie...a i moze na świetne wakacje ,dobry samochód kasy zostanie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

witanko,

 

roboty full ale zanim się woda na zupkę chińską zagotuję mogę Wam napisać co dobrego u mnie :)

 

w jednym z banków zaproponowano mi 222 tys. :) ale ze spłatą tamtego kredytu czyli zostałoby mi ok. 180 tys. na rękę :)

doliczono umowy-zlecenia :)

 

rata w chf 40 lat 990 zł

 

co o tym sądzicie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można brać kredytów na zbyt długi okres czasu bo pracuje się praktycznie na odsetki i nic to praktycznie nie zmienia raty kredytu. Uważam max to 20 lat. Każdy może to sobie sprawdzić kalkulatorem kredytowym.

Kolorowydomek jest budowlańcem, pełnym zapału i jestem spokojny co do jego końcowego sukcesu. Najważniejsze aby zdrowie dopisało, reszta to pryszcz, nie ma o czym mówić.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...hmmm 40 lat... masz 20 lat zaczynasz budowę... spłatę kończysz (Ty albo Twoje dzieci bądź wnuki) mając 60 lat... budujesz domek wartości 222tys. płacisz za niego 475200zł ... dzisiaj jesteś młody i prężny... za 40 lat będziesz miał pow. 60... i nadal kredyt 990zł/mc. Czy nadal będziesz miał takie dochody? 20 lat to już dużo a 40? W połowie czyli za 20 lat będziesz miał już dosyć tego i będziesz modlił się o wojnę i by to wszystko pier...dutło! Ale rób jak uważasz... może jestem zbyt pesymistyczny???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...